Jest oczywiste że nie czytają a zatem nie stosują się do zaleceń niejakiego WESTA. Brać się do roboty, śmierdzące lenie i nieroby ( i oczywiście - pijacy, bo każdy leń to pijak). Jeden posiłek dziennie - wystarczy. Chińska zupka za 65 groszy - zdrowa i pożywna. W żadnym wypadku nie jadać w barach mlecznych - WEST obadał, że tam śmierdzi i są karaluchy. Słuchajcie WESTA. Gdybyście jednak zeszli na złą drogę i ( nie daj Panie B.) coś do jedzenia ukradli w markecie, pomocną dłoń wam poda Sędzia Rejonowy łaskawy w swej wyrozumiałości dla gównojadów. Kontenery czekają na nowych lokatorów, wersja LUX dla Wybrańców Narodu.
Dziwne, przecież 'lewicowy-patriota' Durango95 stwierdził, że w demokracji kapitalistycznej w przeciwieństwie do autorytarnego komunizmu PRL, zło stopniowo zanika.
Najwidoczniej, mlm, ludzie o których mowa uprawiają za mało miłości do Ojczyzny, a także nie dość mocno i zdecydowanie popierają swój Rząd i swojego Pana Premiera. Zawsze jednak mogą sobie wyobrazić, że są wolni, a ich dochody wystarczają na godne życie, wtedy będą szczęśliwi...
Konkretnie spółka PL.2012 szuka 3 tysięcy wolontariuszy, którzy podczas Euro będą kibicom i turystom wskazywać drogę na stadion, na lotnisko lub do hotelu etc.
A ja się pytam jak tak można??? Wolontariat w przedsięwzięciu niedochodowym to i owszem. Ale przyjmować darmowych pracowników do tak dochodowej dla UEFY imprezy, jaką są mistrzostwa Europy w piłce nożnej?
Hehe, Paweł Kończyk, niedługo pewnie będą szukać "wolantariuszy" do montowni, kopalni i na kase w Tesco.
Dobre morgan. @Kończyk - a co tu jest do wskazywania w polskich de facto miasteczkach?
Oni mysla, ze jak ktos przyjedzie np. z Barcelony czy Rzymu to sie zgubi w takim 600 tysiecznym Poznaniu czy Wroclawiu i bedzie potrzebowal kogos kto bedzie go prowadzil na stadion albo do hotelu?
Moim zdaniem nawet nie chodzi o wielkość mierzoną liczbą ludności. Ośrodki zachodnioeuropejskie mają bogato rozbudowaną infrastrukturę miejską. Zwykle obfitują w pokaźną ilość przeróżnych wiaduktów, estakad, tuneli, mostów, rond, przejazdów, łącznic, obwodnic, ulic jednokierunkowych, skrzyżowań bezkolizyjnych, przejść nadziemnych i podziemnych - by wspomnieć tylko o urządzeniach transportowych. Słowem "inna cywilizacja". Przy miastach zachodnich, zwł. w rejonach silnie zurbanizowanych jak przykładowo Ruhra czy Triangolo Industriale, nasze miasta są na ogół proste jak pas startowy dla samolotów (inna rzecz, że mimo swej swoistej prostoty poruszanie się po nich wcale nie musi dla przyjezdnych być łatwe, choćby za sprawą marnych oznaczeń lub braku takowych).
nie chodziło mi tylko o wielkośc. O infrastrukturę, wszystko co napisałeś też.
Nie chcę mówić czy polskie miasta są lepsze czy gorsze, niż te zachodnie (chociaż niestety wiadomo chyba), ale ktoś stamtąd w Poznaniu raczej się nie pogubi.
Zgadzam sie z Westem - kazdy pijak to len
A moze znasz jakies statystyki ile to ci o najmniejszych dochodach wydaja na piwo i papierosy?
Cóś ci na oczki padło czy straciłeś umiejętność czytania z jednoczesnym rozumieniem czytanego tekstu. To, że się z Westem zgadzasz - dla mnie nie dziwota. Ten sam model. Pani Kowalczyk podała suche fakty i na dodatek prawdziwe. Jak tu nie upić się z radości po wypłacie. By,by.