Rosyjskiego i tak się będą uczyć, bo dzięki niemu będą mogli na lepszy chleb zarobić. Byt ukształtuje ich świadomość a nie wyniki referendum. Na angielski też była moda. Teraz zbliża się moda na chiński.
ponad 50% ludności rosyjskojęzycznej nie ma obywatelstwa,i te państewka UE będą pouczać Rosję,Białoruś
Mszczą się za czasy ZSRR. Nie wolno było im urządzać zjazdów b. SS-manów. Biedni Łotysze.
nie można rozmawiać inaczej niż traktując je z buta :-) Polecam wspomnienia Becka.
No i zobacz, znowu wypowiedzieli sie przy pomocy kartek do glosowania.
A fuj
A no wypowiedzieli się ale w sprawie, która nie ma praktycznego znaczenia. Zresztą kartka zawsze takim celom służy. Zatem "Na zachodzie bez zmian". Egipcjanie też się wypowiedzieli... a wojskowi dalej rządzą.
Nie masz zielonego pojecia o czym piszesz
Uczyc to ty sie mozesz kazdego jezyka ale urzedowym jezykiem w Polsce jest polski, ale na Slasku Opolskim mozesz dogadac sie po niemiecku.
Urzedowych jezykow w np Indiach jest kilka.
I Lotysze wypowiedzieli sie , ze w urzedach, sklepach itp mimo ze zna sie rosyjski nie ma obowiazku rozumiesz NIE MA OBOWIAZKU uzywania go.
W polowie '70 kiedy polski student szedl do sklepu w Estonii czy na Lotwie i zaczynal rozmowe po rosyjsku nikt go nie rozumial. Trzeba bylo dopiero kaleczac niemilosiernie jezyk Tolstoja dac im do zrozumienia zes innostraniec i jedynym jezykiem jaki znasz to rosyjski. Wtedy okazywalo sie ze dogadanie sie bylo super latwe.
Teraz bedzie tak samo. Jezeli Lotyszowi bedzie zalezalo na
dogadaniu sie z toba to dogada sie po rosyjsku, jezeli nie to nic mu nie zrobisz
http://www.pravda.ru/world/formerussr/latvia/20-02-2012/1108668-latvia-1/
skąd się wzięli Rosjanie na Łotwie?
a tu warunki uzyskania obywatelstwa rosyjskiego, hehe
http://gov.cap.ru/hierarhy.asp?page=./10930/39281/176906/176927
sie wzieli lotysze na lotwie?
ale najpierw ty odpowiedz mi
o dobrych obyczajach uczą już w I klasie medresy, hehe...
Radziłbym zapoznać się z podstawowymi faktami, a potem dopiero produkować komentarze. Nie gwarantuje to, że nie będzie się pisało bzdur, ale przynajmniej daje jakąś szansę.
Powyższe komenty to jak zawsze fascynujący przegląd shizofrenicznych podwójnych standardów wyznawanych przez rusofilską lewicę.
Jak amerykanie rozmawiają "z buta" z różnymi regionami naszej planety to wtedy to jest faszystowski imperializm ale Rosja to już insza lepsza jakość :D. Ameryka w imię wielkiej polityki zrzuca bomby, Rosja sadzi kwiaty i rozdaje cukierki.
Zgodnie z powyższym należy więc odebrać Łotyszom samostanowienie a najlepiej państwowość bo stoją na drodze powszechnej szcześliwości.
moze masz sklonosci homoseksualne ale nie przypisuj mnie tego samego:)
nie jestem muzulmaninem to i do madrasa(krotkie samogloski z tarmabuta na koncu) nie uczeszczalem(w iraku ich nie bylo).jak sie cos pisze to trzeba wiedziec przynajmniej orientacyjnie na ow temat.
to co nazywamy lotyszami a jest zlepkiem ugrofinow i baltow wyparlo slowian z dzisiejszej lotwy dopiero w 9-11 wieku.kultura kijowska obecna na terenie dzisiejszej lotwy to 1-3 wiek waszej ery wg szkoly niemieckiej.tyle w skrocie.reszty sam sie doucz.
Problem być może dałoby się rozwiązać poprzez oficjalne ustanowienie rosyjskiego językiem pomocniczym w administracji, sądownictwie itp. Nie urzędowym lecz właśnie pomocniczym w kontaktach między władzą a ludnością rosyjskojęzyczną. Ponieważ niemal każdy Łotysz zna rosyjski nie zachodziłaby konieczność zatrudniania Rosjan w urzędach i mnożenie tym sposobem biurokracji.
Nie do końca było tak, jak Pan pisze.
Ziemie obecnej Łotwy zostały zasiedlone przez ludność ugrofińską oraz Bałtów; w połowie średniowiecza nad Zatoką Ryską zamieszkiwali ugrofińscy Liwowie, a na południe i wschód od nich — plemiona bałtyckie: Kurowie, Zemgalowie, Sełowie i Latgalowie.
Słowian w tamtych czasach tam nie było - pojawili się tam dopiero w X wieku, a wraz z nimi wpływy języka ruskiego, który wszakże nie był dzisiejszym rosyjskim.
W XII wieku przybyli tam kupcy niemieccy, a w następnym także rycerze. W 1202 roku powstał niemiecki Zakon Kawalerów Mieczowych, który ostatecznie podporządkował sobie późniejszą Łotwę.
W 1558 roku wojska moskiewskie zaatakowały Inflanty
( tzn. dzisiejszą Łotwę), co spowodowało dobrowolne poddanie się ich pod opiekę państwa polsko-litewskiego.
A potem o te Inflanty toczyły się spory z Rosją.
W 1660 roku większą część Infant otrzymała Szwecja, ale już
po wojnie północnej w 1721 r. odebrała je Rosja.
Po rozbiorach Rzeczpospolitej reszta Inflant dostała się w władanie Rosji i tak już zostało do pierwszej wojny światowej.
Allah akbar bracie, hehe...
zlituj się i zastosuj do siebie to, co słusznie zalecasz dresowi. To, co piszesz o Łotyszach, to dramatyczne banialuki. (Swoją drogą - skąd ta namiętność forumowiczów lewicy.pl do dyletanckich tyrad o etnogenezie tego czy innego ludu?)
odp ale masz ppkam to juz nie moja sprawa.
to ostatnie nie wiem czy pan czy pani :)
p.tarak to co pan pisze jest glosem czesci historykow slowianskich.podkreslam czescia.ja sie oparlem na szkole niemieckiej ktora uwazam za bardziej wiarygodna.kiedy ekspansja ugrofinow i baltow a kiedy slowian.pare wiekow roznicy.tacyt juz w 1 w waszej ery pisal o slowianach sasiadujacych z ludzmi pln majac na mysli laponczykow ktorych jezyk zalicza sie do grupy ugrofinskiej a oni sami raczej wykazuja cechy mongloidalne.itd..nie moja specjalnosc i w sumie malo mnie obchodzi kto pierwszy byl w lotwie po lodowcu :)jacys barbarzyncy z pln :)nie odroznialni od niedzwiedzia:)
pani czy pan kilpikonna moze dlatego ze jak ktos pisze o narodowosci zydowskiej albo ekspansji arabskiej np.w iraku wraz z islamem to sie spada ze smiechu z fotela.
To prawda, że starożytni pisarze wspominali o Sklawinach, Antach i Wenedach, ale dotyczyło to Słowian południowych.
Najdalej w swej ekspansji ma północ posunęli się Słowianie
Ilmeńscy, którzy w VII i VIII wieku zajęli terytoria na linii Połock - Nowogród, nie obejmując jednak dzisiejszej Łotwy.
Te źródła niemieckie są chyba mało wiarygodne, bo nie utrwaliły się w nauce.
Powyższe komenty to jak zawsze fascynujący przegląd shizofrenicznych podwójnych standardów wyznawanych przez rusofobiczną lewicę/prawicę.
Jak Rosjanie rozmawiają "z buta" z różnymi regionami naszej planety to wtedy to jest faszystowski imperializm ale USA to już insza lepsza jakość :D. Rosja w imię wielkiej polityki zrzuca bomby, USA sadzi kwiaty i rozdaje cukierki.
Języki ugrofińskie, które p.Pazghul tak pochopnie zaliczył do grupy mongolskiej, stworzone zostały na podstawie języka ugryjskiego, którym mówili Ugrowie ( lub Ogrowie), lud indoeuropejski, przodkowie dzisiejszych Węgrów.
Zamieszkiwali tereny pomiędzy Wołgą a Ili ( dzisiejsza rzeka Ural).
W tym samym czasie gdy Arabowie w V w. liczyli piasek na pustyni,
Ugrowie mieli już rozwiniętą organizację plemienną i choć ulegli
przewadze Turkutów, to pozostawili po sobie wpływ na kulturę regionu wyrażającą się podobieństwem językowym różnych ludów zamieszkujących ogromne obszary od gór Ural przez Wołgę po Zatokę Ryską.
Nie Ili a Jaik - pomyłeczka, jak mawia Basenowa.
Ili to inna rzeka, dalej na wschód, w Chinach i Kazachstanie.
yu.
nie przypominam sobie zebym jezyki ugrofinskie zaliczyl do "grupy mongolskiej" :)radze jeszcze raz przeczytac moj wczesniejszy wpis o laponczykach.
w 5 w arabowie bardzo dobrze juz liczyli od paru tysiecy lat,mieli dobrych nauczycieli jak akadow i sumeryjczykow.nie na darmo aden uwaza sie za najstarsze miasto swiata(jedno z miejs przystankowych migracji sumeryjskiej obok dzisiejszego dzibuti i kataru).w kazdym razie o wiele wczesniej znali liczby i alfabet niz rozni ugrofinowie,baltowie czy slowianie.
nie wspominajac o tym ze akurat kultura kijowska byla ekspansywna juz bardzo wczesnie na pln od dzwiny.
pod nazwa kulra kijowska mam na mysli takze poprzedzajace ja z ktorych sie uformowala.
ci cholerni asyryjczycy do dzisiaj arbil nazywaja arab'ilu.uparciuchy nie chca sluchac p.taraka :)
Trochę się z Panem droczę, bo dobrze wiem, że zalicza Pan do Arabów wszystkie ludy mówiące językami semickimi
( nawiasem mówiąc - dlaczego wyłącza Pan Żydów i starożytnych Egipcjan ? - też mówili semickimi językami).
To jest trochę dziwne, bo nawet Mahomet w Koranie nie zalicza ludności z Mekki, Medyny i innych miast Synaju do Arabów - tego zaszczytnego pochodzenia upatrywał jedynie wśród ludów koczowniczych, żyjących na skraju pustyni lub bezpośrednio w oazach. A oni, jeśli nawet nauczyli się pisać, to dopiero po podbojach.
Ale rzeczywiście, później po podbojach, termin Arab zaczął oznaczać także pozostałych.
Więc proszę mi wybaczyć żarcik o liczeniu piasku.
Pozdrawiam.
Nie łatwiej nazywać rzeczy po imieniu?
Imperializm to imperializm ale oceniać obiektywnie zjawiska nie pozwalają właśnie lewicowo/prawicowe/whatever sympatie i uprzedzenia.
Chociaż niechybnie nadaję do ściany, bo radykałowie i fundamentaliści są dumni ze swojego różnicowania politycznie motywowanej przemocy na tą w pełni uzasadnioną i tą godną najwyższej pogardy.
Świadomie praktykowana przyziemna hipokryzja w
imię "wyższych celów" i "lepszego jutra".
widze ze dalej pan zapatrzony w "naukowca" angielsko-amerykanskiego pod skrzydlami fundacji rockefellera.
panie tarak jezeli juz bierze pan glos w sprawach kompletnie sobie nieznanych to radze naprawde wczesniej cos przeczytac.cos z co jest z sensem.
trudno zeby muhammed zaliczal czesc ludnosci z miast do arabow jezeli nie byla ona arabami :)naprawde radze juz enty raz poczytac o strukturach plemiennych.takze ludzie pustyni znali pismo o wele wczesniej niz np. mieszkancy jemenu.sporo zostawili po sobie dowodow materialnych.
trzeba by byc idiota zeby zaliczac wszystkich semitow do arabow.nie przypominam sobie gloszenia takiej tezy.
zyd to nie nacja tylko religia.nie slyszalem o narodowosci jakis czegos tam 7 czy 8 dnia albo katolickiej :)
nie wspominajac ze starozytni egipcjanie byli "czarnoglowymi" jak sumerowie i na pewno nie byli semitami.