Żołnierze polscy służą w ojczyźnie, najemnicy utrwalają hamerykańksą okupację najpierw w Iraku, teraz w Afganistanie.
obarczający odpowiedzialnością za Nangar Khel polityków, najpierw zmuszających polskich żołnierzy do przelewania krwi, a później ich sądzący..... w przyszłości będzie bronił tych polityków, bo zmuszeni są reprezentować przypadkowy naród.....
Za kasiorę nie takie łamańce i wygibasy sie robi. Bo jakoś nie wierzę, by papuga miał sumienie, no nie, Sumieńciu?
.
Czy za PRL polscy żołnierze musieli okupować Afganistan? A podobno to teraz mamy niepodległość.
Aż się chce zacytować, "kto zbrodni nie ukarze, nową zbrodnie zrodzi". Barbarzyństwo i bestialstwo żołnierzy niczym się nie róźni od działań innych potworów wojny znanych nam z lekcji historii. Teraz obrona stosuje typowe chwyty. Amerykanie mordując bezbronnych wietnamczyków, tłumaczyli się tym że bronią swój kraj.Zbiorowy mord i tyle, mają nasi teraz przecież od kogo się uczyć.
czy inni żołdacy to anioły, rozdające kwiaty i częstujące chlebem?
Ja też bym "naszych" uniewinniła. Nie ma powodu, byśmy byli bardziej jezusowi niż sam Jezus. Bo z tego wyjdzie tak, że jak Polak strzeli, to go pod sąd. A jak USSman, to mu order. Taka nierównowaga nie jest dla nas korzystna.
Lepiej byłoby, gdyby nasi chłopcy wrócili do domu. Ale wówczas być może nie moglibyśmy kupować w sklepach jogurcików w wymionkach, produkowanych z "najlepszych surowców", produkowanych w Polsce - rozumie się, w zachodnich firmach, w których Polacy maja przywilej pracować - i w Polsce sprzedawanych, bo dla siebie oni mają lepsze.
Też uważam, że Polacy uczestniczą w zbrodni. Jednak nie mogę tak do końca wyzbyć się przekonania, że być może dlatego jeszcze istniejemy? Jeżeli sytuacja polityczna jest taka, że nasz udział w bandyckich napadach na kraje suwerenne jest koniecznością, to co wówczas?
Gdzieś tam czytałam, że gdy grupka - powiedzmy - łobuzów robi na coś skok, i jest przy tym ktoś, kto w skoku nie chce uczestniczyć, to grupka ta zmuszona jest albo takiego kolesia unieczynnić na zawsze, albo wymusić na nim współuczestnictwo, by nie sypał. W przeciwnym razie, gdyby taki pojedynczy koleś nie współdziałał, ale był zostawiony w spokoju, to morale poszczególnych uczestników grupki byłoby żadne i grupka nie byłaby zdolna do żadnego wspólnego działania.
A my zapisaliśmy się do NATO...
i połowa z nich skończy jak ten nieszczęśnik konający w bacówce... jak zaszczuty, bezpański pies...
Zareagują wówczas NIE na język polski - ten, którego uczyły ich matk - ale na jankeski bełkot lub arabski, którym odezwie się doń np. syryjski lekarz... na arabski zareagują, mając gacie pełne strachu...
Ojczyzna, której służą, bo takie są ponoć jej interesy (prędzej geszefty,) ma ich głęboko w rzyci...
.
Ino fuloć, nie mieć żadnych wartości.
ze rezim swojch nie poswieci a w polsce nie ma sprawiedliwosci.zabawne jest to ze ci sedziowie musieli w tym celu skompromitowac sad.
Jakoś mi tu szerszeń, pikoś i Sztyrlic nie pasują...
.