nawet krótkometrażowe filmy zrobione na podstawie jego opowiadań zwalają z nóg
Postać Bruno Schulza jest bardzo niewygodna dla lewicowo-prawicowych patriotów. Jak to, przeżył sowiecką okupację? Przecież bolszewicy mordowali "polskie elity intelektualne", a tutaj zginął dopiero z rąk niemieckich wyzwolicieli (patrz: film "Róża".)
byli też intelektualiści, którzy przeżyli okupację niemiecką, ale to chyba o niczym nie świadczy, prawda?
Grafomania pretensjonalna i pseudoawangarda niestety. Przynajmniej dla mnie.
nie ośmieszaj się
czy ci polonistka w gimnazjum powiedziała, że ma się podobać, bo ambitne?
Jeszcze obejrzyj "ambitne kino" Almodovara ze "Sklepami cynamonowymi" pod pachą to pajacom pseudoawangardowcom z pewnością zaimponujesz i na pewno się nie ośmieszysz.
Jakbyś znał coś więcej, niż lektury szkolne to byś sam się nie ośmieszał, moSSkwa.
bo jestem po polonistyce
tez ci powiedzieli, ze w tym systemie miec wlasne zdanie, odrozniac sie od innych, pozwalac sobie lubic cos innego, niz "autorytety" kazaly, albo co jest teraz modne to jest osmieszanie sie.
Getzz reprezentuje tutaj tych dla których wieszczem jest Jarosław Marek Rymkiewicz.
czytałem Ficowskiego, Jarzębskiego, zapoznałem się ze "Słownikiem schulzowskim", przejrzałem Markowskiego ("Polska literatura nowoczesna"). Znam opinie ludzi z literaturą obeznanych i coś tam z tego Brunona jednak zrozumiałem. Może niewiele, ale wystarczająco dużo, by nie nazywać go grafomanem.
Też powinieneś do nich zajrzeć. Na razie widzę, że w obrażaniu nie masz sobie równych. (Pocieszny jesteś z tym SS...)
Schulz nie był ani lewicowy, ani prawicowy, nie bój się.
PS A jeśli nie Schulz, to kto piszący w dwudziestoleciu zasługuje wg ciebie na uznanie? Witkacy, Broniewski, Gombrowicz?