Dziś większość z nich martwi się nie o pończochy lecz o chleb dla swych dzieci. Niestety.
Zatem złóż ręce, siądź i płacz nad tym padołem. Postawa godna komunisty... żałosne.
dla wszystkich kobiet bez najmniejszego wyjątku.Piszących i czytających komentarze na lewicy.pl.Buziek sto!
http://rt.com/sport/motorsports/marussia-f1-de-villota-tester-091/
"SLD w obronie praw kobiet" http://krzysztofmroz.blog.onet.pl/SLD-w-obronie-praw-kobiet,2,ID457057493,n
równości i sprawiedliwości dla czytelniczek.
możliwe, że już co najmniej sto pań za życzenia podziękowało, lecz jeszcze są one w moderacji, w razie jednak, gdyby tak nie było, dziękuję za życzenia w imieniu swoim, a także tych Pań, które sobie tego życzą.
i pomyśleć, że za to ukarali M.Rodowicz
http://www.youtube.com/watch?v=_6BtgPaebd4
Ładne dziewczyny są na całym świecie, jak odparł Józef Szwejk pytany przez żandarma z Putimia o urodę Rosjanek. Moim zdaniem (jeśli już o tym mowa) najlepsze pod tym względem efekty jest w stanie dać mieszanka rasy słowiańskiej z romańską. Lecz nie tyle polskiej co raczej (że tak powiem) czysto słowiańskiej, a taka podobnież występuje na Białorusi i w Rosji.
Oświadczenie redakcji Dalej!
Emerytura w wieku 67 lat – większe zyski kapitalistów i więcej ludzkich tragedii
Najpoważniejszym atakiem na prawa polskich kobiet jest dziś projekt PO podniesienia wieku emerytalnego do 67 roku życia. Oznacza to zabranie polskim kobietom dalszych 7 lat życia na rzecz kapitalistów. Ten nowy atak na prawa pracownicze ma miejsce po wielu latach zaciskania pasa w związku z transformacją ustrojową; po wielu latach prywatyzacji, która miała rzekomo wzbogacić polskie państwo, a wzbogaciła tylko nielicznych kosztem majątku narodowego; przy wysokim bezrobociu, które wygnało z Polski 2 mln młodzieży; przy bezprecedensowym postępie automatyzacji na początku XXI wieku. Każdy z tych elementów sam w sobie jest argumentem by odrzucić zakusy biznesu na wydłużenie czasu pracy. Czas położyć kres dumpingowi praw socjalnych w Polsce!
Uważamy, że wybór przez Manifę 2012 jako głównego tematu walki z klerykalizmem jest unikiem w stosunku do obecnie najpoważniejszego zagrożenia praw kobiet. Z klerykalizmem walczyć można (i trzeba) zawsze, ale dziś najważniejszy jest akurat atak na prawa jakie dała Polkom Polska Ludowa, kraj daleki od ideału, ale jednak potrafiący skrócić czas pracy Polek. Politycy ze styropianu w PO czy PiS ani się dziś nie zająkną, że wśród słynnych 21 postulatów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego z 17 sierpnia 1980 znajdował się postulat emerytury dla mężczyzn w wieku 55 lat i kobiet w wieku lat 50! Po co mieliby o tym wspominać jeśli dziś to oni są na górze kosztem praw socjalnych innych. Również gazetka tegorocznej Manify, wspominająca o emeryturach (co znamienne) na ostatniej stronie, de facto przyzwala na podniesienie wieku emerytalnego, jeśli tylko odbędzie się „prawdziwa debata” i nastąpią jakieś mgliste „zmiany w polityce społecznej”! Czyli oddać obecny wiek emerytalny za jakiś tani ochłap.
W dużym stopniu tegoroczny wybór hasła przez Manifę wynika z niereprezentatywnego składu społecznego organizacji feministycznych – kobiety w zawodach inteligenckich traktują wizję pracy do 67 roku życia inaczej, niż mające pracować do tego czasu pielęgniarki, dróżniczki kolejowe, robotnice czy kasjerki w supermarketach. Dla nich dłuższy czas pracy to wręcz degradacja fizyczna i zwiększona groźba wypadków przy pracy. Oczywiście, jeśli w ogóle będą miały szansę znaleźć zatrudnienie po 60-tce.
Ruch feministyczny powinien uczyć się na swoich błędach. W latach 90. polskie feministki zapatrzone w mity kapitalizmu wyznawały iluzję, że każda Hanna Suchocka czy Henia Bochniarz zdobywszy swą funkcję nie zapomni o walce z dyskryminacją kobiet. Pokłosiem tych naiwnych błędów są ciągle obecne choćby w wypowiedziach Kazimiery Szczuki ślady feminizmu biologicznego – vide jej ostatnie stereotypowe dzielenie Polaków na „samczych wielbicieli Euro” i „odpowiedzialne polskie kobiety”. Tymczasem należy po prostu szukać możliwości sojuszu sił zorientowanych na obronę praw socjalnych, bez sięgania po seksizm á rebours.
Rok temu szczęśliwie Manifa uwolniła się w dużym stopniu od protekcji kobiet-biznesmenek i wielbicielki JP II i ekspertki od bezów Jolanty Kwaśniewskiej oraz cichego tolerowania bagażu obrzydliwych patriarchalnych i antygejowskich stereotypów jakie reprezentował przez lata SLD z obleśnym dziadkiem erotomanem Leszkiem Millerem na czele. Manifa podjęła wtedy jako zasadnicze hasła ruchu związkowego dotyczące równości płacy dla kobiet. W tym roku niestety zepchnięcie na daleki plan tematu „reformy” emerytalnej stawia wręcz ruch feministyczny na prawo od PiS, która to partia organizuje 14 marca o godz. 18.00 na Placu Trzech Krzyży demonstrację przeciwko podwyższaniu wieku emerytalnego.
Wszystkie ręce na pokład w walce przeciw podniesieniu wieku emerytalnego kobiet!
Redakcja Dalej! pismo socjalistyczne