Autor tym tekstem Ameryki nie odkrywa. Polska to wciąż kraj tzw. panów i tzw. chamów (choć mentalnie jest często na odwrót). Co kraj, to obyczaj.
Bo dostrzega, że znów jako społeczeństwo jesteśmy podzieleni na tych, którzy żyją z zysku i na tych, którzy na zysk pracują. Ci pierwsi w sposób zorganizowany bronią swoich interesów, a ci drudzy tylko w sposób spontaniczny a więc nie zawsze skuteczny. A SLD jest i tu i tu, czyli nigdzie, więc przegrywa. Nie ono tylko. A co dalej? Tego prof też niestety nie wie. Może jednak to dobrze, że nie wie, bo zaskoczenie elit będzie większe?
W PRL wypalano gliniane koguciki które wysyłano na eksport do Czech. Czesi w zamian za koguciki przysyłali nam małe kaczuszki które jak stały się duże i tłuste wysyłaliśmy do NRD.NRD za kaczki przysłało nam dużo prosiaczków które u nas rosły i rosły i stawały się grubymi,tłustymi świniami.Te świnie wysyłaliśmy do ZSRR.Radzieccy towarzysze przysyłał nam za te świnie najlepsza glinę z której lepiliśmy koguciki na eksport.To się nazywało "socjalistycznym podziałem pracy w ramach Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej.
Ps.Do każdego transportu gliny dołączali jeden wagon butów.Do podzelowania, hehe...
"Jacek Raciborski: Bardzo. Wywołała osobiste dylematy, jak do tej sprawy mam się odnieść. A jest ona zdumiewająco wieloaspektowa. Uderza klasowość tego traktatu o zwalczaniu handlu podróbkami. I to w dwóch wymiarach – w ujęciu globalnym i krajowym. W wymiarze globalnym ma gwarantować interesy tego lepszego, bogatego, innowacyjnego świata. Jest to więc, mówiąc dawnym językiem, akt imperializmu gospodarczego i kulturowego. Nie dziwię się, że lewica i alterglobaliści tę umowę kontestują. Bo jeżeli istnieje jakaś wizja sprawiedliwego świata, to jej elementem musi być jakaś wizja przepływu technologii, w takim tempie, by ten przepływ służył zmniejszaniu barier, a nie podtrzymaniu obecnych globalnych nierówności".
Ta wypowiedz Profesora w takim ujeciu jak przedstawil to w przegladzie jest demobilizujaca ludzi uczciwych, pracowitych i stale podnoszacych swoje kwalifikacje. Zarowno firma czy kazdy z nas jezeli inwestuje wlasne pieniadze w innowacje czy wlasne kwalifikacje chce nie tylko zeby mu sie pieniadze zwrocily ale tez zeby lepiej zarabial. Wezmy wolne zawody . Mozna sie nie ksztalcic i nie ponosic kosztow a pozniej stosowac ceny dumpingowe. Ci ktorzy sie ksztalca to chca zwrotu kosztow i wyzej sie cenia jako ci ktorzy maja dodatkowe umiejetnosci. Ale przegrywaja konkurencje tymi ktorzy sie nie ksztalca i nie ponosza kosztow bo moga oferowac nizsze ceny. Dbajmy o polska nauka , stworzmy jej wlasciwe warunki a nie domagajmy sie zeby nam cos dawano. Bo niby dlaczego?
Przypominan tylko towarzyszom, że w tej nowej Polszy $ld budowało te nierówności przez trzy kadencje swoich rządów.
TFU!!!!!!!!!!!
Mielibyśmy mniej problemów, gdyby to także dzisiaj tak krążyło, jak ty opisujesz. Surowce są na wschodzie a nie na zachodzie. I następne pokolenia na własnej skórze będą się przekonywać, co to znaczy. A wschód niestety ma czym ich bronić.
wszystko git. niech sobie będą podziały w społeczeństwie. szkoda tylko, że w takiej francji czy szwecji mimo teoretycznie większych rozbieżności mdzy biednymi i bogatymi - najniższa pensja wystarczy na jakieś tam zycie, a i państwo pomoże. u nas jak jest? radź sobie sam, jak zarabiasz to ci g...o przysługuje - nawet, jesli ten zarobek jest g...wniany.
czas dla lewicy jest. ale jakiej? spaślaków i buców z sld? neoliberałów od palikota? ach przydałby się i robespierre i danton, i lenin i dzierżyński...
jak coś pierdniesz prawicowo ..... to ino boki zrywać ze śmiechu Ha. Ha .....
Ty nie widzisz, że robisz z siebie prawicowego Idiotę ......
jacekx marksista
W takiej Francji, Szwecji? Oj, tak, albo w Norwegii, np. na-stacji-statoil mamy 1400 netto, akurat na Passata R-line ;-)