Czy to naprawde chodzi o karmienie dzieci?
To chodzi o utrzymanie intratnych posad. W koncu wynoszenie "pozostalosci" ze stolowki zawsze bylo i bedzie podstawa w tym zawodzie . Pensja to tylko dodatek
w prywatnych firmach jak wiadomo kucharki pracują jak w hurtowniach kokainy - nago
...wprawdzie bierze dwa razy tyle za posiłek od klientów i płaci dwa razy mniej "pracownikom"-wyrobnikom, zatrudniając ich na zlecenia, ale przynajmniej nie żre cielęciny odebranej dzieciom od ust i wszelkie pozostałości ze stołówki wywala do śmietnika, gdzie ich miejsce.
W niektórych szkołach zamieniono stołówki na catering. Okazało się, że jedzonko nie jest już takie smaczne i zdrowe.
A skoro stołówki to socjalistyczny przeżytek to może szkoły powinny podążać z duchem czasu i zamiawiać catering w Mc Donald'sie? Zestaw Big Mac - Frytki - Cola dla każdego dzieciaczka + lody z polewą truskawkową na deser. Dzieciaki będą wniebowzięte.
Szanowni Państwo,
nie jest istotne, czy Panie Kucharki wynoszą resztki, czy taka kuchnia jest zdrowsza, czy Panie Kucharki są miłe.
Zapominają Państwo o tym, że kilkaset osób, często po zawodówce, często w wieku 45 i wyżej, ma zostać wyrzuconych z pracy spełniającej warunki kodeksu pracy. I to jest ważne.
W zamian zostanie zatrudniona najtańsza firma kateringowa, której warunki pracy są znacznie gorsze. Znając Urząd Warszawy, to co roku będzie zatrudniana inna "najtańsza" firma. Czyli powielane będą schematy neoliberalne tj. sprywatyzować wszystko. I to jest ważne.
Ja całkowicie popieram inicjatywę budowy takiego związku.
Z wyrazami szacunku,
Jacek Wolski
a w liceach do pysznej zupki z proszku z kateringu flaszka i papieroski. W końcu mamy wolny rynek, a taki zestaw z pewnością by się świetnie sprzedawał.
.
Najtańsza? Czyżby. Zaangażowana zostanie firma nie najtańsza, ani nie najdroższa, ani też nie oferująca najlepszy prowiant, lecz - firma Rycha i Zbycha. Serio jeszcze nie zorientowaliście się na czym w tych sprawach tak naprawdę polega obecny system? Zwłaszcza realizowany przez rządy PO. A konkurowanie jakością, ceną albo, bo ja wiem - sprawniejszą obsługą, to takie bajeczki dla naiwniaków.
Dzieciaki młodych zdolnych managieruf mają IQ na POziomie MENSY więc same się wyżywią, tak jak swego czasu pewien bolszewicki rząd zniewalający. POnadto POmogą słabo rozgarniętym bachorom niedouczonych moherobolszewików PO PRL-owskich zawodówkach, bo te z kolei mają IQ POniżej 100 i nie są w stanie nawet POsmarować pieczywa margaryną.
Masz racje, niewazna jest stolowka, niewazne ze wynosza, niewazne ze jedzenie jest niesmaczne, niewazne ze sa opryskliwe, niewazne sa dzieci.
Wazne zeby "kilkaset osób, często po zawodówce, często w wieku 45 i wyżej" mialo zrodlo stalego dochodu
Jak za komuny
Jezeli dzieciaki sa wniebowziete Mc Donaldsem, rodzice to akceptuja i chca za to placic to czemu nie. Chcialbys Pan wydac rzadowy zakaz niezdrowego odzywiania sie?
W USA KAZDA szkola i wiele zakladow ma swoje cafeterie
Dzialaja troche inaczej niz stolowki pracownicze czy szkolne - nie trzeba wykupywac zadnych abonamentow. Poprostu jezeli ci pasuje idziesz i kupujesz
Sniadanie w szkole to wydatek ok $1.25 a lunch $2.25