Otóż chciałaby młodym śmieciarzom przychylić słońca ale też nie chciałaby przesłonić go dojarzom. A więc chciałby dać jednym ale boi się zabrać drugim. W konsekwencji stoi tam, gdzie dotąd: za drzwiami do salonów władzy.
"Diabeł się w ornat ubrał i ogonem na mszę dzwoni"
pracodawcy u nas czują się o wiele bardziej pewni swego niż feudałowie w średniowieczu - dajmy im więcej ulg, a najlepiej zróbmy kodeks pracy pod śmieciówki i będzie i sld syte i lewiatan czy bcc całe.