co komu squaty przeszkadzają? nie rozumiem tego kompletnie.
A kto w tych wytwórnich alternatywnej kultury i wspaniałych idei płaci za prąd, wodę i inne media? A czy mieszkający tam płaca podetek od nieruchomości. Myślę, że nie - prąd kradziony, woda może też, kanalizacji brak, podatków niet. Chyba, że cały ten mało kutluralny, mieszczański motłoch ciężko pracując w sklepach, biurach i fabrykach wziła na swoje utrzymanie "tfurców".
>> Wyobraźmy sobie sytuację, kiedy w pewne słoneczne, piątkowe południe do naszego mieszkania włamuje się grupa barczystych ochroniarzy[...]
>>16 marca z warszawskiego squatu Elba, którego mieszkańców w okolicach 10:30 z terenu brutalnie wyprowadziła prywatna firma ochroniarska.
jedno ma sie nijak do drugiego, a wszystko przez przymiotnik "naszego" w pierwszym zdaniu. Skłotersi nie mają żadnego prawa do budynku gdzie mieścil sie skłot. EOT.
Trzeba więc to wszystko dobrze zdefiniować. Autor niestety tego nie robi. A zamykać oczy i skakać - może tylko głupiec.
Zdaje się sugerujesz, że własność jest świętą krową. Otóż nie jest, jeżeli nie służy zbiorowości lecz breweriom jednostek. Przynajmniej takie funkcje powinno spełniać.
Liberał kwak zarzuca niepłacenie podatków. Czy ja dobrze widzę?
Jednak według prawa, mają prawo dokładnie takie samo jak każdy inny właściciel i teoretycznie, wtargnięcie do domu barczystych ochroniarzy jest dokładnie tym samym, bez względu na to czy budynek wynajmujesz, jesteś jego właścicielem czy posiadasz go w inny sposób. Radzę zapoznać się z kodeksem cywilnym.
>Zdaje się sugerujesz, że własność jest świętą krową
ależ nigdzie tego nie sugeruję. Chciałem jedynie zanczyć że użyte porównanie jest mało trafne
>Otóż nie jest, jeżeli nie służy zbiorowości lecz breweriom jednostek
nie widze powodu dla któego brewerie jednostek zajmujących czyjś budynek zasługują na podziw
@DK
> czy posiadasz go w inny sposób
problem w tym że skłotersi nie bardzo posiadają ten budynek, i stawianie ich na równi z włascicielami czy wynajmujacymi jest śmieszne. NO chyba że w ten sam sposób w który jakiś złodziej "posiada" mój poprzedni rower
z mitem "świętej własności prywatnej", który robi ludziom spustoszenie w głowach. W rzeczywistości "święta" jest tylko własność deweloperów, kapitalistów, polityków, a zwykłych ludzi można nachodzić, okradać i pozbawiać własności, w czym zresztą biorą udział również organy państwowe.
Ależ oczywiście, dobrze widzisz. Jestem przeciwko podatkom, ale jestem też aby obowiązku były równe dla wszystkich. W tym przypadku tak nie jest.
.
Musisz się podciągnąć w zakresie wiedzy prawniczej ( o życiowej nie ma co wspominać). Poucz się o procedurze zasiedzenia, prawach posiadacza samoistnego i zależnego - nie mylić z właścicielem i obowiązkach tego ostatniego względem posiadaczy jakimi bez wątpienia byli owi młodzi ludzie. Jeszcze trochę i zaczniemy budować huśtawki ( na latarniach).
przyszliby bohaterscy ludzie honoru, obrońcy władzy ludowej z ZOMO rozpędziliby chuliganów, melinę zlikwidowali i byłby spokój. Jakby jakiś chuligan za bardzo chuliganił (byli tacy śmiertelnie niebezpieczni przestępcy, Pyjas, Przemyk, ale na szczęście władza uchroniła obywateli przed nimi) to by 16 razy spadł ze schodów i spokój by był.
No i by tej pornografii nie było i by nie spółkowali, bo to człowiekowi peerelowskiemu potrzebne nie było, a tam to spółkują na pewno i pornografia, panie, też na pewno. I te ekologi też. I nie popierają, nie popierają na pewno. Pana Premiera. Naszego. On tak dobrze chce, a nie popierają, rewolucje im w głowie. A to Nasz Pan Premier.
I spokój był kiedyś, i porządek i Villas w telewizji pięknie zaśpiewała, a nie te czarne wiecznie.
Tylko lewica.pl nie wie, że skłot to melina, ale czy również lewica.pl musi przyciągać takich p.ojebów?
Też ZOMO przyszło, tylko że prywatne, ale to już nie to co kiedyś, nie mają tej twardości dawnej, tej odwagi!
ale zdaje sie ze w polszy zasiedzenie to działa jak sie gdzieś wbiła na minimum 20 lat, a chyba ta melina działa troszke krócej?
Samo posiadanie tez jest chronione jak własność bez względu na upływ czasu, jaki wymagany jest dla zasiedzenia: 20 lub 30 lat.
Pod jednym warunkiem. Wejście w posiadanie musi nastepić w sposób legalny. W tym przypadku tak nie jest.
czy jest to może odezwa do naszych przymusowych przyjaciół amerykańskich, by wiedzieli, gdzie w razie co bombkę rzucić?
Jak można do naszych odzywać się w obcym języku? I po co?
Szmata też jest angielska - to teraz "banner".