Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Warszawa: Dzień Gniewu Społecznego

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Hipokryzja?

@Mówca z ZSP nawiązał również do stojącego naprzeciwko ambasady pomnika Ronalda Reagana twierdząc, że to jemu zawdzięczamy model polityki jawnie stawiający zyski i pieniądz ponad jakimikolwiek innymi wartościami.

Jakoś nie przeszkadzało to działaczom ZSP popierania organizacji finansowanej przez tegoż prezydenta USA.

autor: mlm, data nadania: 2012-04-02 09:08:20, suma postów tego autora: 4284

?

Dlaczego pominięto w wiadomościach jedną z największych manifestacji w obronie emerytur? 30 tysięcy protestujących 30 marca się nie liczy, za to liczy się 150 osób demonstrujących 31 marca? Może związkowcy demonstrowali "niesłusznie"?

autor: 1234, data nadania: 2012-04-02 11:48:35, suma postów tego autora: 873

1234

30 tysięcy? bez żartów. niewiele ponad 10 tysięcy i do tego (niestety) większość przyjechała na wycieczkę zwiedzić Warszawę i obalić flaszkę pod sklepem. smutne to, że największy (podobno) związek zawodowy po tak szumnych zapowiedziach zgromadził tak niewiele (choć jak na polskie warunki to i 10 tysięcy coś znaczy) osób, tak mało zainteresowanych tym co działo się na sali sejmowej...

autor: defetysta, data nadania: 2012-04-02 12:34:40, suma postów tego autora: 243

formuła demo biurokratów związkowych

była tak piknikowa, że nawet gdyby zgromadzili 100 tysięcy ludzi rząd mógłby czuć się spokojnie. Te 10 tysięcy przyjechało sobie zadąć w wuwuzele, krzyknąć kilka razy i rozjechać się do domu. Niestety prorządowi publicyści maja racje - to nie był pokaz siły, tylko bezsilności.

Gdybyśmy mieli w Polsce zakorzeniony radykalny ruch związkowy to płonęłyby nie opony, ale budynki rządowe, a przewodniczący związku nie przedstawiałby w parlamencie postulatów, ale ultimatum, że kraj stanie jeśli "reformy" wejdą w życie.

autor: Cisza_, data nadania: 2012-04-02 13:23:13, suma postów tego autora: 2083

O hipokrytach z "S" i ideowcach

Te ostatnie warszawskie pikniki "Solidarności" nie mają nic wspólnego z troską o ludzi pracy. Jak to w "demokraturze", ktoś przykręca śrubę, ktoś udaje że broni. W ten sposób kręci się karuzela.
Całe szczęście, że są jeszcze tacy ludzie, o jakich pisze Michał Warecki. Jak bardzo oni się różnią od obłudnych piknikowiczów z "Solidarności". Komitet Obrony Lokatorów, Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów, Związek Syndykalistów Polskich, Lewicowa Alternatywa wykonują dobrą robotę!

autor: AdamM, data nadania: 2012-04-02 13:58:20, suma postów tego autora: 71

Cisza_

nie było tak żle - jedną spaloną oponę widziałem - leżała w kałuży... ;)
a na wuwuzelach przynajmniej lokalni "przedsiębiorcy" zarobili - sprzedawana z kosza na kółkach "po dychu" schodziły jak świeże bułeczki.

autor: defetysta, data nadania: 2012-04-02 15:48:01, suma postów tego autora: 243

W stosunku do pohukiwań była ich rzeczywiście garstka /zdjęcia/

Ale nie w tym rzecz lecz w tym, że ich żądania nie wychodziły poza system. On zaś niczego sprawiedliwie nie pozwoli załatwić. Te protesty zatem to nic innego jak zabawa a konto emerytur, których nie będzie, w każdym bądź razie dla większości, którzy muszą zdobywać chleb bez żadnych zabezpieczeń społecznych jak kiedyś robocze woły. Ludzie to pewnie to wyczuwają. Stąd problemy z ich udziałem w takich imprezach. Zresztą samo słowo "solidarność" odpycha, bo kryje fałsz.

autor: steff, data nadania: 2012-04-02 17:52:52, suma postów tego autora: 6626

Latka lecą,

a Ciszewski jak zwykle krytykuje strasznych biurokratów z Solidarności, którzy czego by nie zrobili, to i tak będzie źle, bo nie są "radykałami". Można by co prawda zapytać, czemu Inicjatywa Pracownicza nie pali budynków rządowych (pewnie dlatego, że po podpaleniu zapałki "radykał" dostałby 200 pln grzywny i trzeba by przez pół roku urządzać benefity i akcje solidarności z represjonowanym: "Żadna zapałka nie jest nielegalna"), albo co dało ganianie w kominiarkach po Atenach, skoro właśnie są tam wdrażane drastyczne "reformy" liberalnego rządu. Ale takie pytania mają sens pod adresem ludzi, których stać na odrobinę refleksji. "Radykałów", którzy są w organizacyjnej i intelektualnej d... od lat, a zarazem wciąż krytykują złych biurokratów i "pikniki z wuwuzelami" (wszystko to pod adresem związku, który jednak potrafi zebrać półtora miliona podpisów w 2 miesiące i wyprowadzić te 20 czy 30 tys. na ulice, czyli bije na głowę wszystkie sekty "radykałów" razem wzięte), ewidentnie na żadną refleksję nie stać. Jedyne, co z tego "radykalizmu" wynika, to coraz mniejsze i coraz bardziej groteskowe towarzystwa wzajemnej adoracji i coraz częstsze robienie dobrej miny do złej gry. Szkoda to nawet komentować, bo jedyny komentarz, jaki się ciśnie na usta, jest taki, że gdyby w Polsce istniała zakorzeniona lewica i ruch pracowniczy, to by "radykałów" wywalano z jego okolic na zbity pysk - albo jako wariatów, albo jako durniów, albo jako prowoków.

autor: Durango 95, data nadania: 2012-04-02 18:30:38, suma postów tego autora: 3848

Durango popisał się "krytycznością"

Z tego co widzę Cisza wykonuje robotę intelektualną - pisze teksty i działa, a Durango ślęczy po nocach przy kompie i w dzień działa w śnie.

Ciekawe co zrobiłaby prawdziwa lewica i ruch pracowniczy z internetowym gawędziarzem?

autor: o. Tempora O'Mores, data nadania: 2012-04-02 19:26:50, suma postów tego autora: 327

A czemu nie ma słowa o proteście w Hucie Batory

przeciwko zwolnieniom grupowym i "ałtsorcingowi" na śmieciówkach??? To już Kuperstacja była szybsza.

autor: szczupak, data nadania: 2012-04-02 21:57:22, suma postów tego autora: 3747

A stać cię,

biedactwo, na coś więcej niż kiepskiej jakości personalne wycieczki? Mówisz, że "Cisza" "pisze i działa"? I co z tego wynika takiego, co czyniłoby "Ciszę" (czyli radykalną lewicę marudzącą) lepszym, skuteczniejszym, mądrzejszym czy lepiej oceniającym realia niż ta straszna, biurokratyczna, nieradykalna "Solidarność", która nie spaliła budynku rządowego? Bo ja kojarzę "Ciszę" z nieustannym malkontenctwem pod adresem "Solidarności" i w ogóle "biurokratycznych" związków zawodowych, tylko gdy przychodzi co do czego, to biurokratyczny związek zbiera półtora miliona podpisów w 2 miesiące, nagłaśnia poważny problem społeczny, zbiera 30 tysięcy ludzi na ulicy, a "Cisza" w tym czasie robi "Dzień Gniewu" na 200 osób, no i pisze kolejny tekst o biurokratycznym związku zawodowym. I gdyby miał trochę autorefleksji, to po iluś latach "radykalnego" działactwa zastanowiłby się nad tym, że chyba coś tu nie gra z pomysłami, strategiami i wywodami spod znaku palenia budynków rządowych, skoro od lat są to wezwania odbijające się echem w pustce.

autor: Durango 95, data nadania: 2012-04-02 21:59:12, suma postów tego autora: 3848

Solidarność

30 tysięcy (jak twierdzi Solidarność) to nie jest klapa dla największej centrali związkowej w kraju wsperanej w dodatku przez OPZZ i mniejsze centrale?

Wszyscy wiemy jakie możliwości ma radykalna lewica w kraju, ale 30 tysięcy, przecież nawet wyśmiewane przez Durango związki anarchosyndykalistyczne potrafiły w całym kraju zmobilizować więcej ludzi niż nasza Solidarność z OPZZ. W samym Madrycie demonstrowało pod czarno-czerwonymi flagami 50 tysięcy osób, w Barcelonie 20 tysięcy, nie licząc mniejszych miast. Duże centrale zaś gromadziły jeszcze więcej demonstrantów i strajkujących.

W Polsce nie istnieje masowy ruch pracowniczy w praktyce, I Solidarność przyczyniła się między innymi do jego likwidacji wchodząc w politykę i osłaniając Balcerowicza i całą resztę tej bandy neoliberalnej. Pracownicy odsunęli się przez to od WSZYSTKICH związków zawodowych, bo związkowiec to przez te cyrki które biurokracja solidarnościowa wyczynia, to teraz wśród wielu pracowników wręcz obelga.

Ruch pracowniczy w Polsce trzeba budować praktycznie od zera i nie wiadomo czy to się w najbliższym czasie w ogóle uda.

autor: XaViER, data nadania: 2012-04-02 23:02:18, suma postów tego autora: 352

Polska klasa robotnicza

"W grudniu 1970 roku wzrost cen żywności miał wynieść średnio 19 % i była rewolucja na Wybrzeżu. A zapytał ktoś z polskiej klasy robotniczej o ile wzrosły ceny artykułów spożywczych, prądu, gazu, mieszkań na przestrzeni choćby ostatnich 10 lat ? A skąd, polska klasa robotnicza już takich pytań nie zadaje."

http://jajakobyly.bloog.pl/id,330984308,title,CO-POLSKA-KLASA-ROBOTNICZA-MOZE-ZLAPAC-NA-KACZYNSKIM,index.html

autor: mlm, data nadania: 2012-04-02 23:16:45, suma postów tego autora: 4284

hahaha

ale dowalili "krytyce politycznej"!

autor: deadbastard, data nadania: 2012-04-03 01:11:31, suma postów tego autora: 500

Durango

masz poważne problemy ze wzrokiem (czego nie wiedzieliśmy) i ocenianiem stanu faktycznego (co wiemy od dawna) skoro widziałeś 30 tys ludzi w tym 10-13 tysięcznym pikniku zorganizowanym przez Solidarność. no ale jak się nie ma argumentów to trzeba kłamać...

autor: defetysta, data nadania: 2012-04-03 10:08:05, suma postów tego autora: 243

nie?

Fajnie, samemu nie będąc w stanie nic zrobić, ponabijać się z trzydziestotysięcznych manifestacji. Samemu gromadząc sto osób, krytykować tych, którzy zebrali 1,5 miliona podpisów i zwieźli 30 tysięcy ludzi na pierwszy z serii emerytalnych protestów. Pierwszy, bo będzie ich coraz więcej. Śmiesznie jest pośmiać się z ludzi pracy, którzy poświęcili swój dzień na podróż z najdalszych zakątków kraju. No po prostu ubaw po pachy, szczególnie dla bogatej "warszawki", pozującej na lewicę, a szydzącej z prawdziwej społecznej lewicy, demonstrującej pod Sejmem.

Co do liczebności - łatwo ją ocenić na podstawie raportów poszczególnych komisji zakładowych związków. I wynika z nich, że było ponad 30 000 osób. To był wielogodzinny wiec, a nie marsz, więc ludzie zjeżdżający się od świtu nie musieli cały czas tam stać. Dodam, że autokary związkowe utworzyły megaparking, który ciągnął się od Torwaru, przez Czerniakowską, do Gagarina i na całą długość Gagarina - do hotelu Hyatt, od Powiśla. Po obu stronach jezdni. Samo to wystarczy, aby pokazać, ile delegacji z kraju przybyło.

Szkoda słów, ale warto jednak pisać, by pokazywać, że lewica w tym kraju istnieje, ale sytuuje się pod Sejmem w sprawach emerytalnych, a nie na Manifach, w Krytykach Politycznych czy redakcjach oderwanej od rzeczywistości "warszawki". W tym tkwi sedno.

autor: 1234, data nadania: 2012-04-03 15:17:07, suma postów tego autora: 873

Nie wiem,

czy było 30 tysięcy, czy mniej, czy więcej, bo na demonstracji nie byłem. Liczbę 30 tysięcy podawały media, a te są mimo wszystko bardziej wiarygodne (zazwyczaj zaniżają takie liczby) niż nadąsani napinacze z kilkuosobowych grupek. Wiem natomiast, że tylko okręgowa struktura z pewnego zapyziałego powiatowego miasta zgromadziła 98 osób chętnych na wyjazd na demo - czyli więcej niż gromadzi połowa lewackich pikietek w kilkumilionowej stołecznej aglomeracji. Wśród tych 98 osób w dodatku dominowali związkowcy z firm prywatnych - w sumie tylko kilkanaście osób było z publicznej służby zdrowia i z komunalnego MZK.

W Polsce mamy totalny marazm aktywności społecznej, nie tylko związkowej, więc liczbami nie ma się co emocjonować, ani wyśmiewać nawet kilkuosobowych inicjatyw. Przeciwnie, należy się cieszyć z każdego przejawu aktywności, nawet najmniejszego. Natomiast jest absurdem i to w dodatku samobójczym, gdy w takich właśnie realiach kolesie z niszy mają pretensje do jednej z niewielu w miarę licznych inicjatyw, a za ich argumenty robi to, co zawsze, czyli "rewolucyjny" eskapizm - jak nie Grecja, to Madryt, albo Pernambuko.

autor: Durango 95, data nadania: 2012-04-03 15:57:44, suma postów tego autora: 3848

Więcej przyszłoby na dzień głupka

Jaki to kurwa gniew społeczny na 200 osób .

30 tys na ulicy wreszcie w ważnej sprawie społecznej jaką jest prawo do dożycia emerytury to jest news.

autor: red spider 666, data nadania: 2012-04-03 18:51:15, suma postów tego autora: 1549

jak sie robi pikiety na kilkanascie osób

to lepiej nie uzywać rozbuchanych haseł, bo śmiesznie brzmi.
Gniew społeczny objawia się zwykle rozpierduchą, która paraliżuje kraj a na placach stają gilotyny i szubiennice dla władzy (choćby symboliczne). W każdym razie takie Tuski balcerowicze sprawdzaja rano czy maja jeszcze na karku swoje puste czerepy.

autor: red spider 666, data nadania: 2012-04-03 18:55:14, suma postów tego autora: 1549

Kolejny atak prawicy na tradycje ruchu robotniczego

Julian Nowicki zaatakowany pośmiertnie przez prawicę



Radni Torunia zdecydowali o usunięciu do końca czerwca z centrum miasta tablicy upamiętniającej działacza KPP Juliana Nowickiego (1912-1936) i przeniesieniu jej na cmentarz. Przed tablicą co roku odbywały się manifestacje pierwszomajowe.

Projekt uchwały został zgłoszony do porządku obrad w czasie sesji. Za usunięciem tablicy głosowali wszyscy obecni radni PiS i PO oraz część radnych Czasu Gospodarzy, a przeciwny był najmniejszy klub SLD.
W uzasadnieniu uchwały napisano, że Nowicki był radykalnym działaczem politycznym powiązanym z Komunistyczną Partią Polski&. - "Za cel tej partii obrano rewolucję socjalną, która wiązała się z likwidacją państwa polskiego i wcieleniem jego terenów do Związku Radzieckiego jako republiki sowieckiej. Działalność KPP została w II Rzeczypospolitej uznana za antypaństwową i nielegalną. Obecnie, w demokratycznym państwie prawa, nazwy totalitarnej i antynarodowej KPP nie powinny być eksponowane" - głosi uzasadnienie uchwały.

Postanowiono przenieść tablicę na cmentarz komunalny, gdzie znajduje się grób Nowickiego. Radni wskazali, że podobnie postąpiono w Toruniu w 1997 r., przenosząc na cmentarz pomnik żołnierzy radzieckich.

Pierwotnie radni chcieli, aby tablica Nowickiego została przeniesiona do końca kwietnia, ale ostatecznie zdecydowano operację przeprowadzić do końca czerwca.

Julian Nowicki był członkiem KPP, szefem Klasowych Związków Zawodowych w Toruniu. Zginął 8 czerwca 1936 r. podczas manifestacji z udziałem ok. 3 tys. osób. Jak wynika z ustaleń z okresu PRL, trafiła go policyjna kula.

W 1956 r., w 20. rocznicę śmierci, w miejscu gdzie zginął, umieszczono tablicę z napisem: członek Komunistycznej Partii Polskiej Julian Nowicki padł w walce o sprawę klasy robotniczej w Toruniu&.

Przeciwny usunięciu tablicy był SLD, który co roku przy tablicy organizował obchody pierwszomajowe.

autor: czerwony93, data nadania: 2012-04-04 11:09:27, suma postów tego autora: 2783

Dodaj komentarz