"Demokracja" zwyciężyła. Międzynarodowe korporacje zacierają ręce.
Pokojowa Nagroda Nobla to taki "Medal lokaja" - dowód uznania za zasługi dla imperializmu.
choć Zachód z uporem maniaka używa nazwy "Birma". Jak to się dzieje, że opozycja w "dyktaturach" ma się tak dobrze? Zadbana, dobrze ubrana, najedzona - jak to się opłaca zdradzać własną Ojczyznę.
Oglądałam jakiś czas temu reportaż o Myanmar u Niemców i dziwiło mnie - przelotnie - dlaczego ów niemiecki komentator niemal szydził z tego, że państwo zmieniło nazwę z "Birma" na Myanmar. Czuł się on w obowiązku wyrażać na ten temat swoją - niemiecką - opinię. A co Niemcowi do tego, jak się nazywa obce państwo? Czy obywatele danego kraju nie mają prawa decydować, jak chcą swój kraj nazwać?
A teraz "rewolucja". Podparta noblem. Nic, tylko patrzeć wojny w tamtym regionie. A tak tam ładnie. A tak pięknie się kraj rozwija. A tak cudne mają ludowe stroje i tradycje. A tu "cywilizacja" do nich wkracza i czas przychodzi zaprzyjaźnić się z bezrobociem i nędzą. Postęp w stylu Zachodu: wojna, bieda, bezrobocie, bezdomność i głód.
co nana robiłaby i mówiła, mieszkając w III Rzeszy, załóżmy, że jeszcze przed wybuchem wojny. Co mówiłaby o opozycji wobec reżimu hitlerowskiego, o Noblu dla Carla von Ossietzkiego, o "konieczności" różnych ustaw i przepisów.
Dobra uwaga kolego.
Pewnie nazwała by ich zdrajcami. A do tego dorzuciła długi wywód o indyjskich legendach.
Ciekawe co Crystiano robiłby i mówił, mieszkając w Republice Weimarskiej, załóżmy, że jeszcze przed 1933. Co mówiłby o opozycji wobec reżimu , o Noblu dla Knuta Hamsuna, o "konieczności" różnych ustaw i przepisów.
porównanie "reżimu" (sic!) weimarskiego i reżimu hitlerowskiego jest chyba nieco nie na miejscu i to na podstawie każdej przesłanki, chociażby takiej co przeżywali (czy raczej nie przeżywali) socjaliści i komuniści przed i po dojściu Hitlera do władzy. Główną opozycją wobec "reżimu" weimarskiego był przecież nikt inny jak Adolf Hitler. Możesz go oczywiście bronić, kreśląc obraz złowrogiej i ludobójczej Republiki Weimarskiej, nie wiem tylko czemu ma to służyć.
@porównanie "reżimu" (sic!) weimarskiego i reżimu hitlerowskiego jest chyba nieco nie na miejscu
Za to porównanie Republiki Związku Mjanmy do III Rzeszy było zapewne oznaką błyskotliwej inteligencji.
Zapytałem tylko, co nana zrobiłaby żyjąc w III Rzeszy. Jako że nie ma forum, napisałem tutaj. Ty natomiast otwarcie bronisz III Rzeszy, stawiając ją w opozycji do "strasznej" Republiki Weimarskiej. Ernst Thälmann byłby dumny.
Crystiano, z twoich komentarzy wynika, że nie znasz znaczenia słowa "reżim" (takiego słownikowego, nie potocznego).
Crystiano i spółka reprezentuje pokolenie wychowane przez TVN i Polsat, nie wymagajmy więc zbyt wiele.
reżim - system rządów, rząd charakteryzujący się używaniem brutalnej przemocy w stosunku do społeczeństwa.
Chyba ciężko porównywać na tej podstawie rząd weimarski i hitlerowski. Jak widać jest to w stanie robić jedynie pokolenie "nie wychowane przez TVN i Polsat".
innego powodu naprawdę nie ma. Zero mózgu, zero zrozumienia. Niemcy obrażają obce, suwerenne państwo a te osoby nawiązują przy tym do Niemiec z czasów Hitlera, gdy miliony ludzi straciły życie z powodu niemieckiego nacjonalizmu. Im się zawsze będzie kojarzyć odwrotnie, taki to już ich, włazidupski los.
Przecież według mlma Hitler uratował Niemcy i świat przed straszną i krwiożerczą Republiką Weimarską.