A cała ta awantura o emerytury to jest właśnie taka wojna. Za trzydzieści lat, jak dobrze pójdzie, zasłużony rentier Tusk wypoczywał będzie na Hawajach a jego rówieśnicy na ulicznych klęcznikach prosić będą o kawałek chleba. O tym zaś czy go im dać i ile zdecydują ich dzieci a nie ustawy, które forsuje już teraz Tusk. Korzyści z tego odnosi jednak już obecnie, bo odwraca uwagę od biedy, która narasta i o której mało kto mówi a za którą tu i teraz powinien odpowiadać. Nie tylko on zresztą ale cała ferajna reformatorów.
czy to nie są ci sami, skompromitowani ludzie, którzy robili wszystko, by cały system socjalny, wypracowany z takim wysiłkiem pokoleń, został u nas zdemontowany? I teraz chcą, by im z pustego nalewać? Mają tupet, ci "solidarnościowcy". Tak długo, jak długo ludzie pamiętają PRL i osłony socjalne gwarantowane przez socjalistyczne państwo, tak długo ma szansę owa "solidarność" na trwanie przy życiu. Jeszcze trzymają te nędzne resztki rzekomej niegdysiejszej związkowej wielkości, ale to już tylko kwestia czasu, gdy wyląduje to na śmietniku historii.
Półtora miliona podpisów? A ilu jest w Polsce pracujących, którzy się nie podpisali? Czy w demokracji nie decyduje wola większości? O co więc ten krzyk?
Znakomity tekst. Nic dodać, ale i nic ująć.
a komentarz nany... po prostu beznadziejny.
Dno i 5 metrow mułu, ale mimo tego nie można chyba milczeć jak ktos pisze takie aspołeczne i antydemokratyczne brednie na lewicowym portalu:
"Półtora miliona podpisów? A ilu jest w Polsce pracujących, którzy się nie podpisali? Czy w demokracji nie decyduje wola większości? O co więc ten krzyk? "
Chyba nawet nie rozumie na czym polega referendum... ze te podpisy to jedynie "prosba" do cara, do tych bandytów na górze by pozwolili zrobic referendum, w ktorym beda sie mogli wypowiedziec wszyscy pracujacy. Bo Solidarność nie jest przecież w stanie dotrzeć do wszystkich, a gdyby nawet była to konstytucja tego burdelu, dla niepoznaki państwem polskim się nazywającego przewiduje, ze jedynie bydło z wiejskiej przyjmuje ustawy.... takie jakie zamówi u nich biznes... wiec i 20 mln podpisów (choć byłoby im trudniej) wrzuciliby do smieci. Dlatego nie ryzykuja wiedząc, że 80% społeczenstwa jest przeciw nim... by do referendum dopuscic i dopiero wtedy gdy przegrają powiedziec ludziom - walcie sie! To my mamy policje i wojsko więc wyp...!
Ponieważ wyczuwam tu jakiś analfabetyzm, to postaram sie wytłumaczyc czym są te zebrane podpisy.
Te 1,5 mln nie musi oznaczać, że 1,5 chce zdecydować za innych, ale wręcz przeciwnie, chce by innym tez ci bandyci na gorze pozwolili decydowac o własnym losie. 1,5 mln ludzi, choć to liczba ogromna, to jednak nie 1,5 miliona ktore chce powstrzymac "reformy" sprzedawczyków, ale 1,5 miliona ludzi, ktore mowi: skoro mamy demokracje to pozwolmy ludziom zdecydowac o ich losie (dopiero w referendum ceduje sie o przedmiocie)... wsrod tych co podpisali moga byc (teoretycznie) i zwolennicy tych złodziejskich reform, ale uwazajacych sie za suwerena, podmiot, a nie przedmiot jak nana. Ludzi ktorzy chca w referendum powiedziec, że miła bedzie im praca do 80 roku zycia... a może i 100 -go bykleby tylko to bydle Tusk i jego banda mogła sie pławic w luksusach?
Ludzie nie podpisywali sie pod projektem ustawy, ale pod żądaniem oddania społeczeństwu decyzji w najważniejszych dla niego sprawach. ja też sie podpisałem... i jakim prawem mój podpis taki smiec, takie zero jak Tusk wrzuca do kibla? No jakim prawem!!!
Nana zadaje głupie pytania - co to jest półtora miliona? A co to jest 300 sk... w ktorzy mowią społeczeństwu, ze ma stulic ryja i nie ma ono prawa o niczym decydować, bo to państwo to prywatny folwark Tuska i jego kolesi? No co znaczy 300 osób? Nie mylić z 300 spartanami, bo tu chodzi o 300 świń... Nie oburza cie nano, że 5000 razy mniej osób decyduje o tym, że referendum nie będzie? Że 5000 razy mniej ludzi, decyduje o losie wiekszości?.... na pewno nie, bo władza po to jest władzą by miec racje... Prawda?
gdyby władza wiedziała, że w referendum też tylko 1,5 miliona zagłosuje przeciwko ich złodziejskim ustawom... to niepotrzebne byłoby zadne zbieranie podpisów... Tusk sam by rozpisał referendum by związkom odebrac argumenty... Oni robią referenda tylko wtedy gdy wynik bedzie zgodny z tym co chca... a jakby nie był to zrobią nowe referendum... i tak do skutku jak z konstytuycja europejska w Irlandii... no bo tak to wygląda w demokraturze...
I ponieważ ten fuehrer dobrze wie, ze w referendum poparłoby go co najwyzej 20% to popełnia zbrodnie przeciwko demokracji... nie pierwsza zresztą...
Bo ja tylko widzę, że jak zwykle redaktor Cisza
przywalił SLD i L.Millerowi ......
Pozdrawiam.
jacekx marksista
Jakie warunki prawne, o których pisze autor, muszą zostać spełnione, aby przeprowadzić strajk generalny?
Tekst słaby. Składa się z informacji skopiowanych z mainstreamowych mediów z złośliwymi komentarzami autora pod adresem wielkich central związkowych.
Tekst byłby faktograficznie ciekawy gdyby zawierał informacje na temat:
- jaki stosunek do protestów miała Inicjatywa Pracownicza,
- jaki stosunek do protestów miała Lewicowa Alternatywa,
- jaki stosunek do protestów mieli autorzy portalu lewica.pl.
Chciałbym wiedzieć, czy osoby z ww. grup wzięły udział w protestach? Czy prawdą jest, że części ww. środowisk sprawy emerytur są obojętne? Czy prawdą jest, że niektórzy redaktorzy portalu popierają podniesienie wieku emerytalnego dla kobiet?
Drugim aspektem jest ładunek emocjonalny tekstu. Nad słabością naszych sojuszników klasowych trzeba ubolewać i z życzliwością szukać recepty.
Potrzeba wyjaśnienia przyczyn słabości akcji sprzeciwu. Czy to aparat związkowy hamował czy masy związkowe nie ruszyły się?
Dlaczego ludzie młodzi nie wyszli na ulicę? Czy młodzi chcą zmuszenia starszych do dłuższej pracy czy zwyczajnie nie wyobrażają siebie w wieku przedemerytalnym?
Te i inne kwestie wymagają opisu, analizy i przygotowania strategii dalszych działań.
Bo kto z kim ma się solidaryzować? Dojarz z dojonym? Nie róbcie sobie kpin z ludzkich nieszczęść. Owszem, było to możliwe ale wówczas, gdy środki produkcji stanowiły własność ogólnonarodową, czyli gdy były nasze a nie czyjeś.
Nie udawaj, że nie wiesz. Odpowiedź na twoje pytania można znaleźć w kilka minut na tym portalu.
LA i OZZ IP też zbierały podpisy pod wnioskiem o referendum. Zorganizowanych było kilka akcji zbierania podpisów. Wiem, że OZZ IP zbierała w kilku ośrodkach i komisjach zakładowych.
Nie było oficjalnego stanowiska redakcji lewica.pl, ale chyba komentarze do rządowej "reformy" na portalu były jednoznacznie negatywne. Sądzę też, że większość jeśli nie wszyscy redaktorzy/redaktorki podpisali się pod wnioskiem.
Co do udziału w demo - większość ludzi jednak do tej 15.00-16.00 pracuje i nie ma możliwości wziąć dnia związkowego, żeby uczestniczyć w takiej demonstracji. Gdy minęły godziny pracy została ona zresztą zakończona, co również jest pokazem, że z determinacją związkowców nie jest tak dobrze.
Niczego nie udaję. Jako redaktor nie potrafisz odpowiedzieć bez złośliwości.
Widziałem jak podczas demo 'Elba zostaje' Andrzej próbował znaleźć sprzeciw uczestników wobec tzw. reformy i nie znalazł.
Natomiast Twoja wypowiedź oznacza, że zrobiliście mniej niż Solidarność. Też zbieraliście podpisy ale nawet nie wyszliście na ulicę.
W sprawie poparcia dla tzw. reformy emerytalnej wśród redakcji lewica.pl mam w pamięci jedną wypowiedź.
Słabiutki tekst, Cisza. Tak cienki, aż żal rzyć ściska...
Premier rządu, który o jednym z obywateli mówi "PĘTAK", powinien być tu zjechany jak chuj podmiejski. Pyrlik zrobił to lepiej od Ciebie...
O "premierze", potomku dziadka z Wermachtu, który nazwał mnie pętaczką, ja - Ślązaczka "opcji niemieckiej" (jak inny PĘTAK powiedział) - powiem krótko: CIUL DO NIESKOŃCZONOŚCI...
.
ten tekst nie jest o premierze. Nigdy nie spodziewałem się po nim nic ponad jaśniepaństwo, chamstwo i lekceważenie społeczeństwa. Nawet jak na polskie standardy PO i jej przedstawiciele się w tym wyróżniają. tekst jest o tym, że główne centrale związkowe zamiast na takie zachowanie premiera odpowiedzieć burzą odpowiedziały piknikiem pod Sejmem i nie teraz wiedzą co robić.
czy masz pojęcie, jakie ma obowiązki i jakie kompetencje? Nigdy nie byłeś premierem i nie masz o tym pojęcia. Piszesz ze swojej perspektywy, oceniasz coś, o czym wiesz niewiele.
Gdy Generał Jaruzelski wprowadził stan wojenny, by uratować polskie społeczeństwo przed wojną domową, a co za tym idzie - i śmiercią głodową w środku ostrej zimy, do dziś ciągany jest za to po sądach. Wygrali bowiem ci, którzy tej wojny domowej chcieli i chcieli, by polskie społeczeństwo umierało z głodu i zimna. Czy społeczeństwo rozumie, co wówczas się działo? Nie, i to nawet społeczeństwa nie interesuje, ponieważ dana została społeczeństwu możliwość "rozliczania" i społeczeństwo rozlicza, choć ani nie wie co, ani za co.
Czy Tusk, widząc, czym grozi "zbawianie ludzkości" będzie tak głupi, by się dla ludzi nadmiernie wychylać? A po co? Nie służyło by to ani jemu, ani tym bardziej ludziom.
Napisz, Cisza, co Ci brak, co masz i co chcesz mieć oraz jak sobie to wyobrażasz, że to osiągniesz, kto ma Ci to dać i skąd ma to brać.
Ratowanie kogoś z topieli w sytuacji, gdy samemu nie umie się pływać kończy się podwójną katastrofą.
Obecnie ludzie pracy nie ich jeszcze nie mają, ale już "walczą" o godne emerytury. Gdzie tu logika? Żeby Tusk nie wiem czego nie naobiecywał, gdy nie da się tego zrobić, to się nie da. Ludzie widzą, że zrobić tego, co oni chcą, się nie da. A mimo to oczekują od Tuska, że on im to obieca. Na co komu ta zabawa? Nawet najgorliwsi katolicy nie oczekują od księdza, że załatwi im w niebie przywilej w charakterze życia wiecznego na ziemi. Ksiądz obiecuje tylko to, czego i tak nie musi dotrzymywać, mianowicie - żywot wieczny po śmierci. Tusk jest bardziej uczciwy, bo nie daje się przymusić do tego, by obiecywać coś, czego zrobić się już nie da.
I co to ma być to ciągłe patrzenie na nazwę partii, a ignorowanie tego, co dana partia robi? Jeżeli bezsprzeczne jest, że emerytury muszą być zreformowane, to właśnie to robi rząd Tuska. Jeżeli pieniądze wysysały OFE i traciły je na spekulacjach - co skutkowało wyprowadzaniem ich poza granice naszego kraju, i brakowało ich w związku z tym na naszym rynku finansowym, a Tusk jednak się postawił i choć trochę udało się z tym zrobić, to czy to jest istotne, że zrobił to Tusk, czy jest istotne, że zostało zrobione to, co powinno było być zrobione?
Polacy powinni popierać mądre i słuszne inicjatywy, niezależnie od tego, od kogo one wychodzą i kto je przeprowadza.
Można upolitycznić nawet papier toaletowy. Ale wówczas nie ma czym wytrzeć tyłka.
"Tusk jest bardziej uczciwy, bo nie daje się przymusić do tego, by obiecywać coś, czego zrobić się już nie da."
a skąd wiadomo, ze się nie da? To proste według "logiki" nany... Bo tak mówi Tusk! ;-)))
Normalnie komedia. Oszust, złodziej, bandyta mowi, że sie nie da... a jak mówi to wie? ;-))))
Skoro potrzebuje moich pieniedzy, to musze mu dac. Jesli chce mi ocenzurowac internet? To pewnie inaczej nie moze? Jeśli chce bym jak nana zaszył sie w lesie z kaczkami to musze tak zrobic bo dobra marterialne nie sa mi potrzebne? Dlaczego nie sa mi potrzebne? Bo nie sa potrzebne nanie ;-) A czy chleb to dobro materialne? Chyba tak... ah ten wstrętny materializm i te głodne polskie dzieci, ktore by tylko żreć chciały... i to za pieniadze pana premiera!
itd. itp... czy jest jakas granica tepoty, uległosci, głupiej pokory wobec łotrów, tylko dlatego, że oni maja policje i wojsko? A jesli stwierdzi ten Tusek, ze jest nas za duzo (ostatnio tak stwierdził mówiąc , ze idealnym modelem polskiej rodziny jest on i ona... na umowie śmieciowej za miskę ryżu? Widocznie inaczej nie można?) i postanowi pozbyć się nany... no chyba, ze mu odda dobrowolnie swoje kaczki dziwaczki... to nana powie - trudno, skoro tak robi to musi i nie da sie tego zmienić! Bo to jest pan premier i on wie wszystko. A my? ciemna hołota? Gdzie nam do tego łobuza?
"WSZYSY JESTEŚMY PĘTAKAMI!! Ty, ja, nana i Pyrlik.... i 38 mln...."
No niby wszyscy, ale "niektorym" wymienionym przez Ciebie to nie przeszkadza. Bo skoro pan premier mówi, ze ktoś jest petakiem, to jest. Albo po prostu inaczej powiedzieć nie mógł, bo jest kryzys albo coś?
...to czego się spodziewali ?
No, chyba nie wysokich podatków od dochodowej działalności
( choćby bankowej) ?
A te podatki są niezbędne do tego, by rząd nie musiał podejmować innych drastycznych decyzji, jak choćby tych związanych z emeryturami.
Chociaż, moim zdaniem, ani projekt Tuska ani SLD ani Solidarności
problemowi takiej wieloletniej wypłaty emerytur nie podoła.
Tu trzeba podejść do problemu niestandardowo - może pomyśleć o powszechnym dochodzie obywatelskim ?
idzcie sobie więc gdzies z tym swoim rządem (księżyc? Madagskar? Antarktyda?) i się tam rządźcie, napadjacie na inne kraje, głodźcie wasze dzieci, pozbawiajcie sie nawzajem pracy, mieszkań, upadlajcie, niszczcie, pracujcie bez limitu, kto dłuzej, tak po stachanowsku!... i hodujcie sobie tam kaczki.
Mnie i wiekszości Polaków ta władza przynosi wyłącznie szkody, dlatego w wyborach udziału nie bierzemy, bo nie daje to nam żadnego wpływu na nasze życia, nasze wsie, miasta, kraj. Najmniejszego wpływu! Ale jak was nie bedzie to dla nas wszystkich wszystkiego wystarczy.
to dlaczego upierasz się żeby władza za Ciebie rozwiązywała Twoje problemy?
ja nie mam żadnych problemów które mogłyby te wyrzutki rozwiazać... problem w tym, ze to oni stwarzają problemy i niszczą rzeczy ktore z powodzeniem działały przez dziesięciolecia... i ciągną nas w dół.
Jedyne czego od nich chce to tego by oddali władze ludowi (a sami się z tego kraju, którego tak nienawidzą wyniesli - 24 godziny na spakowanie po jednej walizce i won w wybranym przez siebie kierunku!)... i wtedy tak, bede chciał by władza rozwiązywała nasze problemy... czyli byśmy razem te problemy rozwiązywali, w sposób demokratyczny wszystko ze soba uzgadniając. Bo władza to my. Socjalizm wtedy słaby sie po prostu sam... w sposób całkowicie naturalny... bo gdy nie ma przemocy, gdy nie ma własnosci to i nie ma wyzysku... a wtedy jak za dotknieciem czarodziejskiej różdżki powstanie socjalizm... bo cóż innego mogliby równi sobie ludzie wybrać? ... Poza pewnymi wyjątkami, które koniecznie chciałby wybrać sobie pana, by bić mu pokłony i oddawac częśc kaczych jajek, wiekszości równość odpowiada i służy.
Przecież to "władza" przyznaje i wypłaca emerytury, nie tak?
Czy mógłbyś rozwinąć wątek stosunku uczestników demo w obronie Elby do podniesienia wieku emerytalnego?
i międzypolkoleniowy system oparty o ludzką solidarnośc to zdobycze panstwa socjalnego co się PRL nazywało.
Ta antypolska i antyspoleczna władza chce zabierać to czego nie dała... chce zniszczyć kolejna zdobycz społeczną... minionego niesłusznie systemu.
Widzisz wescie nawet w PRL, w systemie któremu bardzo wiele moge zarzucić, stopniowe obniżanie wieku emerytalnego wraz z rozwojem nauki, techniki, automatyzacji procesów produkcji, było czyms oczywistym. Nikt nawet nie pomyslał, by kijem zawracać Wisłę. Czyms oczywistym było to, że postęp to coraz mniej pracy a coraz wiecej czasu na realizacje siebie, na spedzanie wolnego czasu... na życie... O tym sie dyskutowało, kiedy ten wiek bedzie można jeszcze obnizyć... oczywistą rzeczą było wtedy dla nas, że jakiekolwiek pomysły, których celem byłoby skazywanie ludzi na harówkę do późnej straości, moga byc motywowane jedynie wyzyskiem... i tak jest właśnie w tej chwili z ta tzw. reformą...
przecież w tym burdelu III RP nazywanym nawet słowo reforma zostało "zmienione chytrze przez kretaczy". I zatraciło swój sens. Dzis gdy słyszymy słowo reforma, to wiemy, ze znów bedzie gorzej. Przecież to słowo oznacza zmiane, która ma coś ulepszyć, poprawić... a ci bandyci uzywają go do określania tak swych niszczycielskich i zgubnych dla kraju i ludzi działań.
Weście, nic tej władzy nie zawdzieczam, 90% społeczeństwa nic jej nie zawdzięcza... a to co jestem jej ewentualnie "winien" za to co robi dla mnie od 20 lat, moge spłacić serią z kałasznikowa ;-)... takie moze byc nasze - dziękuję
"POLACY JUŻ TERAZ W EUROPIE PRACUJA NAJDŁUŻEJ A NAJKRÓCEJ ŻYJĄ !
W większości UE do emerytury liczy się wiek lub staż ubezpieczeniowy czyli przepracowane lata.
Austria, Belgia - kobieta może przejść na emeryturę w wieku 55 lat, a mężczyzna 60 lat, przy co najmniej 420-miesięcznym ubezpieczeniu.
Czechy – 57 dla kobiet, 62 lata dla mężczyzn oraz. jeśli składki ubezpieczeniowe były odprowadzane przez 25 lat.
Francja - prawo do emerytury ma osoba, która ukończyła 60 lat i opłacała składki
przez 160 kwartałów. Jeśli ktoś nie ma wystarczającego stażu pracy podniesiono wiek przejścia na emeryturę do 62,5 r.
Irlandia - emerytury pobiera się z dwóch systemów: powstałego ze składek
ubezpieczeniowych, pod warunkiem że przekroczyli 65 lat
Hiszpania - trzeba ukończyć 65 lat i wykazać15-letni staż ubezpieczeniowy
Holandia - wszystkim legalnie zamieszkałym, którzy skończą 65 lat
Litwa - wiek emerytalny to 60 lat dla kobiet i 62,5 lat dla mężczyzn
Luksemburg –; skończyli 57 lat, a staż 480 miesięcy i to wyłącznie okresy składkowe lub skończyli 60 lat, ale ich staż ubezpieczeniowy (łącznie z niektórymi okresami, np. nauki) wynosi 480 miesięcy
.
Łotwa - wiek emerytalny to 62 lata,
Malta - 60 lat dla kobiet i 61 lat dla mężczyzn.
Niemcy - można przejść na emeryturę po osiągnięciu 63 lat i wykazaniu 35-letniego okresu ubezpieczenia. Jeśli ktoś nie ma wystarczającego stażu pracy czyli 35 lat , podniesiono wiek przejścia na emeryturę do 65,5r.
Portugalia - w systemie składkowym emerytura przysługuje temu, kto skończył 65 lat
Słowacja – emerytura dla kobiet 53 lub 57 lat (w zależności od liczby dzieci), dla mężczyzn w wieku 60 lat jeśli odprowadzali składki nie krócej niż 25 lat.
Słowenia – na razie wiek emerytalny jest 55 lat dla kobiet 59 lat dla mężczyzn ale za parę lat będzie wynosił: 61 lat dla kobiet i 63 lata dla mężczyzn
Szwecja - wiek emerytalny 61 lat , a 65 lat dla tych co maja przepracowane mniej niż 15 lat w życiu
Włochy: wiek emerytalny 60 lat kobiety i 65 lat mężczyźni oraz 19-letni staż
Średnia długość pobierania emerytury w Niemczech wśród mężczyzn – 19 lat
W Polsce 4,5 roku.
* eurostat *"
BTW: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/2029020,114871,11448365.html
Cóż, co kraj to obyczaj.
no i własnie trzeba się zastanowic jaka mysl przyswieca tym bandytom gdy chcą nas zmusić czy to do dłuzszej pracy czy do dłuzszego oczekiwania na bezrobociu... na śmierć...
Moim zdaniem chodzi o to by osiągnąć europejski rekord, by srednia długość czasu pobierania emerytury wyniosła lat zero (plus minu jeden miesiąc), a składka zusowska stała sie kolejnym podatkiem na te świnie.
...ten co wkleił link jazzi... i to mimo to, że na wyborczej.
Całe clou jest w tym zdaniu:
"- Wyprodukowaliśmy ogromne bogactwo w świecie Zachodnim. Problem polega na tym, że potrafimy je dystrybuować jedynie poprzez pracę zarobkową."
No właśnie w tym problem. Jeśli kiedyś do wytworzenia czegoś potrzebne było 10 ludzi, to powiedzmy, że pan właściciel kradł z tego 50% zysku, a 50% po 5% było dzielone na tych dziesieciu co ten zysk wytworzyli... a teraz na skutek rozwoju technologicznego wytwarza tę rzecz jeden człowiek. A zyski zmieniły się w ten sposób, że pan własciciel zgarnia juz 90% a wytwórca 10% ( ten jeden dostał podwyżkę a reszta poszła na bruk). Tych 9 zaś wykonuje jakies nikomu niepotrzebne prace dla samej pracy by za darmo kasy nie brali... siedza np. w jakims telemarketingu i wciskają ludziom kit... albo wegetuja na bezrobociu... Dlaczego tych 9 nie korzysta ze wzrostu i produkcji i wydajnosci pracy??? Odpowiedź jest prosta. Bo jest prywatna własność srodkow produkcji i ten złodziej co jest właścicielem robi niewłaściwy uzytek z tego wzrostu i moze zgarniac wiecej dla siebie. Powiedziałbym, parafrazujac pewna prawną normę, że korzysta niezgodnie ze społeczno-gospodarczym przenaczeniem wzrostu.
Naprawdę ten nasz świat jest bardzo bogaty... a juz ten w którym my żyjemy, bogaty obrzydliwie, tylko owoce naszej pracy ktoś kradnie...
Pamietam, ze jako dziecko lubiłem czytac Młodego Technika. Bardzo interesowały mnie wszelkie techniczne nowości. I jako dzieci wyobrażaliśmy sobie, że dzięki tym róznym cudownym wynalazkom kiedyś nie bedziemy musieli pracowac, albo pracować będziemy jeden, dwa dni w tygodniu... bo te wynalazki maja służyć ludziom! Tak sobie wyobrażaliśmy, ze temu słuzy rozwój nauki i mysli technicznej. Bo inaczej co światu z tego, że rośnie wydajność, że coraz mniej ludzi musi byc zniewolona terrorem pracy... jeśli ten rozwój nie służy większości, jeśli nie słuzy zaspakajaniu potrzeb ludzi, ale zyskom waskiej grupy złodziei?...To nie tak miało być przyjaciele... Świat nie może iść dalej w takim kierunku. Wzrost nie może być fetyszem i ma swoje granice, które już przekraczamy, bo by zaspakajać potrzeby i dbac równocześnie o środowisko i naszą planete, mamy już wystarczajaco duzo, należy tylko inaczej to dzielić...
Banki kontrolujące OFE zapewne poprosiły żeby mogły dłużej obracać naszymi pieniędzmi.
Chyba nikt nie jest przeciwny solidarności międzypokoleniowej. Ale znajoma żony, która jest w moim wieku, czyli ok. czterdziestki, a pracowała w służbach mundurowych na Okęciu, już jest na emeryturze. O jakiej solidarności międzypokoleniowej w tym przypadku będziemy mówić?
piszesz świetne komentarze.
Z racji ich anarchizującej treści, proponuję przenieść się na Centrum Informacji Anarchistycznej - cia.media.pl.
Tam wpisy, krytykujące tę bandę na górze, a już zwłaszcza chęć wysłania jej na Antarktydę, będą bardzo mile widziane. :)
Rację Wojowniku? A jest tam pantarak? Tacy ludzie przez swe antyspołeczne poglądy, jako punkt odniesienia, pobudzają do myślenia co pomaga pisać dobre komentarze... chociaż może z kimś na wyższym poziomie przyjemniej się spierać.. a pantarak to za cienki herbatnik?
przez co cwańszych, twierdzących, że w "poziomych strukturach władzy" rządzony czuje się lepiej niż pod "pionowymi strukturami władzy". Przy czym wiadomo, że tak czy tak najlepiej czują się rządzący, mający rządzonych za element użytkowy.
A teraz proszę zwrócić uwagę, na taką prostą rzecz: sierp i młot poczuł się obrażony, że go uważam za próżnego i głupiego, a nie jest dla niego ważne, czy faktycznie ktoś chce go w coś niekorzystnego dla niego wciągnąć. Więc co do jego próżności, to można jeszcze ewentualnie wziąć poprawkę, ale co do głupoty to jest ona właśnie niniejszym potwierdzona.
Nie zauważyłem.... a moze byś Ty zauważyła, że to ja nawołuję do krwawej rozprawy z naszymi ciemiężcami?;-)
Ciebie nie nawołuję... Ciebie mógłbym co najwyżej przekonać do wstąpienia do FJN... dla poparcia... czego? No po prostu dla poparcia władzy, tego kto aktualnie z woli boga władze sprawuje, czyli tych co nas gnoją od zawsze...
a sam siedzisz na tyłku i walisz w klawiaturę? Idź i daj się zabić za sprawę, wtedy będziesz w tych nawoływaniach wiarygodny. A tak to jesteś jeszcze jednym pajacem chcącym naprawiać świat cudzymi rękami.
Jak do tej pory to jeszcze nie udało Ci się zrozumieć, co ja napisałam. Nie trać nadziei. Ćwiczenie czyni mistrzem, choć z drugiej strony ignorując mnie zgodnie z Twoimi pragnieniami dowiedzieć się nie będziesz tego mógł. Cóż, takie to Twoje pokrętne politykowanie.
Daj przykład i sam wystąp przeciw rządowi. Zapisz się do Tuska na wizytę i go znieważ. Masz tyle możliwości się udzielać, prawdziwie walczyć, a tymczasem ociężały po tłustej karkówce chcesz, by inni za Ciebie głowy nadstawiali. I Ty chcesz być bohaterem? A czyim? Jesteś tchórzliwym i wygodniackim facetem a usiłujesz grać jedynego sprawiedliwego.
Co Cię obchodzi, gdzie ja wstąpię czy nie wstąpię? To już tak Ci się w głowie zrobiło, że uzurpujesz sobie prawo decydowania o tym za mnie? Nie Twój zasmarkany interes. Za mały jesteś i za krótko na tym świecie żyjesz. Uważasz się za niezatapialnego i wybrańca losu? O naiwności ludzka! Dlaczego nie chcesz być mądry, zanim życie na Tobie mądrość wymusi? Nie jesteś miarą niczego, a nawet sam dla siebie też nią być nie możesz, z racji bierności i nadmuchanych ambicji.
Ciebie nigdzie nie przyjmą, nawet do Palikota. Możesz założyć partię jednoosobową, to przynajmniej będziesz mógł być w niej główną figurą. Nie martw się, skoro już jesteś na świecie, to widocznie potrzebni są i tacy jak Ty. Co prawda trudno zrozumieć do czego, ale co tam!
Ja w każdym razie Cię ostrzegłam.
Coraz gorzej z Tobą nano. Możesz się nie przejmować gdy ja ci mówię - nie nadajesz się do baletu. Możesz nie przejmować się gdy mówi ci tak 10 osób... Ale gdy cały portal Ci mówi, że jesteś kulawa... To może chociaż spójrz w lustro, bo to z Tobą jest coś nie tak i sama nie wiesz co robisz na lewicowym portalu... Tu nikt nie podziela waszych złotych myśli. Twoich i pantaraka.
Kazesz mi chodzić do tuska i go obrażać (tak jakby świnie można byli obrazić?) A chwilę pi tym obruszasz się, że nie mam prawa Ci mówić gdzie Ty masz wstępować.... Otóż to był tylko żart, bo wątpię byś wstąpiła w coś innego niż łączą kupę na swoim podwórku. Ale powiem ci to samo. Zamiast tu nawolywac innych do calowania w siłę władzy i przepraszania jej są to, że jeszcze żyjemy, poprzyj swego premiera czynem i umrzyj przed terminem... Bo przypominam, że o emeryturach tu mowa ;-)
Ja myślę, że jakby ktoś poszedł premierowi grządeczkę wypielić, zamiast po próżnicy do jedności narodowej wzywać w sieci, to wszystkim byłoby lepiej. Bo zadowolony premier, to łaskawy premier ;-)
za mase błedów... ale to ten HTC zmienia mi słowa... bez sensu te słowniki... trzeba to czytac chyba zanim sie wysle?
Chodziło oczywiscie nie o "łaczą" ale o kaczą kupę... i o dupę władzy a nie o jej "siłę"... brutalną i tępą zresztą ;-)
kiedyś w wariatkowie siedzieli napoleoni. A tu proszę, jaki postęp - c a ł y portal! Cienki jesteś i coraz cieńszy. Gdybyś taki nie był, nie musiałbyś podpierać się "całym portalem". Głupota i cienizna. Czyli ofiara tłustej karkówki.
jako tańcząca z kaczkami chyba wiesz co to takiego? To symboliczna potrawa przyrządzana z kaczej juhy (to nie kupa to krew), którą na tym portalu dostałaś już od wiekszości (oprócz twego guru, patajtataka oczywiście)... nie wierzysz? to czytaj po prostu co ci ludzie piszą... to nie jest tajne, jest archiwum powszechnie dostępne. I jeśli mówią, ze jesteś głupia to widocznie tak jest. Zawsze sie wtedy drzesz, żeby ci nikt nie mowił co masz robic, albo czy masz być głupia czy madrą. Zawsze tak jest jak ktoś ci zwraca uwage bys się ze swoimi antyspołecznymi poglądami w koncu zamknęła, bys po prostu przestała uprawiać akurat tu obrzydliwą rządową agitkę... a jak musisz bo inaczej sie udusisz?... to idz do kacznika i tam to sobie wykrzycz... kaczorowi Donaldowi!
"Jakim prawem mi mówisz" co mam jadać!!! ;-)))) he he
Właściwie o co chodzi z tą karkówką? Coś kojarze, jakis temat związany z wegeterianizmem? To to wywołało u ciebie taka traumę? Któryś raz już to powtarzasz jakbys w życiu karkówki nie widziała... ale nie pytałem by nie dawać pretekstu do jakis twoich głupich wywodów.... cos sobie przypinam, że na krakówke mnie zapraszałaś, bo ci się zdawało, że jestem zwolennikiem Leszka terrorysty;-) Tak! dokładnie tak było! A widzisz jak sie pomyliłas? ;-)) Nie mam z twoimi idolami nic wspólnego.
Ja jadam mieso, zapewne jak 90% ludzi w Polsce.. cos w tym dziwnego? są tacy nieliczni co nie jadają... Cos w tym dziwnego? No też nie! A ty co jadasz? Tylko te lebiode i szczaw? Tylko to co wydrapiesz w polu pazurami? A w ogóle jakie to ma znaczenie? Że tyle wiesz co zjesz? Hmmm w takim razie powinnaś zacząc dbac o diete bo coraz z toba gorzej.
Kurcze, nawet Palikot mnie nie przyjmie ;-( To co ja teraz zrobie? Jak tu żyć panie premierze? Nawet Palikot mnie nie chce! Jak ja to powiem rodzinie? ... A czy ja powiedziałem, że chce tego Palikota albo inną swinie? Mniejsza o to, to zapewne jakaś tajemnica wiary antyspołecznej ale propaństwowej serwilistki?