chyba "aspołeczna nieodpowiedzialność biznesu".
biznes ma przynosić kasę, a nie społeczne poparcie - te zawsze zapewnią uwielbiane przez kórwinowców: pinoczety z ich policjami, wojskami i służbami specjalnymi oraz blekłoterami.
ps: niech tam se ludziska fajki palą, wódę chlają, dragi ćpają - mniej to szkodliwe od faszystowskich akcji prozdrowotnych. skoro każdy umrze, to po cholerę odmawiać sobie przyjemności w życiu?
fanów komika mikke straszących Pinochetem, ani kapitalizmu w wydaniu wojskowo-dyktatorskim. Po pierwsze obecnie to już na szczęście nie przejdzie, po drugie zastosowane doprowadziłoby do buntu - ludzie przyzwyczaili się do obecnej autorytarnej pseudodemokracji i nie zaakceptowaliby bardziej szczerze autorytarnego systemu. Dawanie ludziom marchewki, czyli między innymi strategia "odpowiedzialnego biznesu", który najpierw ukradnie, ale później rzuci kilka procent skradzionej kwoty na WOŚP czy inny "szczytny cel" to o wiele inteligentniejsza strategia przeciwnika. To robi ludziom wodę z mózgu o wiele skuteczniej.