ale jeszcze ciekawsze spostrzeżenie, że kasty wyższe mają jaśniejszą skórę - hmm, biali suprematyści w indiach? można ten temat pociągnąć dalej i zaprosić grishancka albo breivika jako prelegentów...
co do ngosów - u nas też się zdarza, że to kuźnie prezesów korporacji albo preziów miast: taka ymca na przykład wydała dwóch światłych działaczy - dawnego prezesa arki gdynia 9poleciałza malwersacje) i prezydenta gdyni na wieki.