Rzadko się dublujemy, ale nie sprawdziłem tym razem, że już jest na stronie :(
Sprzedaż „Gościa Niedzielnego” – w górę, „Przekroju” – w dół
Portal wirtualnemedia.pl opublikował dane o sprzedaży tygodników w marcu 2012. Na pierwszym miejscu niezmiennie usytuował się „Gość Niedzielny” (Wydawnictwo Kurii Metropolitalnej) ze średnią sprzedażą ogółem 143, 4 tys. egz. (1,3 proc. więcej niż w marcu 2011, 3 proc. więcej niż w lutym 2012), na drugim miejscu – „Uważam Rze” (Presspublica) ze sprzedażą 130,8 tys (7 proc. mniej niż przed rokiem, 4,2 proc. mniej niż przed miesiącem), na trzecim – „Polityka” (Spółdzielnia Pracy): 121,1 tys. (10,1 proc. mniej niż przed rokiem, 2 proc. mniej niż w lutym), na czwartym zaś „Newsweek” (Ringier Axel Springer Polska) – (1,6 proc. więcej niż w 2011, 10,9 więcej niż w lutym).
Duży spadek zanotował na 5. miejscu „Wprost” (AWR), którego redaktorem naczelnym w lutym przestał być Tomasz Lis, obejmując takie samo stanowisko w „Newsweek Polska” i zabierając do konkurencji także felietonistów. Sprzedaż „Wprost”, która w marcu 2012 wyniosła 71,7 tys., była aż o 21,8 proc. mniejsza niż miesiąc wcześniej i o 15,3 proc. mniejsza niż w marcu 2011.
Największy wzrost sprzedaży zanotowała znajdująca się na 6. miejscu w rankingu „Gazeta Polska” (Niezależne Wydawnictwo Polskie). 71,5 tys. sprzedanych egzemplarzy to wzrost o 4 proc. rok do roku i aż o 17,3 proc. miesiąc do miesiąca.
Niestety wciąż słabo sprzedają się tygodniki o lewicowej linii redakcyjnej. Obydwa wciąż sprzedają kilkukrotnie mniej niż prawicowa i centrowa konkurencja. „Przekrój” (7. miejsce) z 20,7 tys. egz. w marcu 2012 odnotował w porównaniu z analogicznym miesiącem przed rokiem spadek aż o 42 proc. Sympatyków tego tygodnika bardziej martwić może jednak fakt, że także w porównaniu z lutym 2012, a więc już w okresie, w którym redaktorem naczelnym był Roman Kurkiewicz sprzedaż spadła aż o 13,4 proc.
Nie najlepiej radzi sobie także „Przegląd” (8. miejsce) z 20,5 tys. sprzedanych egzemplarzy. Liczba ta jest o 5 proc. niższa niż przed rokiem, zaś 4,5 proc. niższa niż przed miesiącem.
W rankingu tygodników o co najmniej pięciocyfrowej sprzedaży ostatnie 9. miejsce zajmuje „Tygodnik Powszechny” – 16,4 tys. egz., spadek o 5,6 proc. rok do roku i o 10,2 proc. miesiąc do miesiąca.
W marcu spadła także sprzedaż dwóch tygodników zamieszczających przedruki: „Agory” (353,9 tys. sprzedanych egzemplarzy, 0,9 proc. 4,2 mniej niż w 2011, mniej niż w lutym) i „Forum” (14,1 tys., 12,9 proc. niż w 2011, 3,4 proc. mniej niż w lutym).
Warto przypomnieć, że „sprzedaż ogółem” jest niższa (w przypadku „Przekroju” np. o 21,9 proc.) niż „rozpowszechnianie płatne”, obejmujące także mniej dochodowe formy dystrybucji, nakład zaś znacznie przekracza każdą z tych wartości (np. nakład „Przekroju” w marcu wyniósł 56 tys., a więc był prawie trzykrotnie wyższy od sprzedaży).
Jak zacząłem kupować "Przekrój", to inni czytelnicy się od niego odwrócili :(
To dobrze, bo nie pozwalamy zamulać naszych umysłów nierzeczywistością.
może by ściągnąć Lisa do Przekroju, żeby podciągnął sprzedaż?
.
że kawiorowo-michnikowe lewactwo dostało w prezencie od milionera Hajdarowicza tygodnik "Przekrój" do redagowania, kilkoro moich znajomych ze smutkiem stwierdziło, że teraz to już całkiem lewica w wymiarze medialnym będzie się sprowadzała do homoseksów, jarania trawy, skrobanek, antyklerykalizmu plus histeryzowania o Palestynie itp. Po przejrzeniu spisu treści dwóch pierwszych numerów i lekturze trzeciego, powiedziałem im: spokojna głowa, to towarzystwo położy gazetę szybciej, niż myślicie. Polskie kawiorowo-michnikowe lewactwo jest silne tylko środowiskowym włazidupstwem i wzajemnym poklepywaniem się po plecach - gdy się ich wypuści na szersze wody, na których to czytelnicy, a nie koledzy kolegów decydują o tym, czy chcą czytać te bzdety ideowe w kiepskiej warsztatowo formie, to weryfikacja będzie szybka i brutalna. No i jest - mówią o niej liczby. Wystarczyło przejrzeć spisy treści dotychczas wydanych numerów i popatrzeć na nazwiska autorów, by mieć pewność, że to się właśnie tak skończy. Jak widać, lekcja z upadku "Trybuny Robotniczej", gdzie publikowano zakolegowanych i miernych, ale wiernych, niczego nie nauczyła tego towarzystwa. A może i nauczyła, ale w tej magmie kumoterstwa nikt nie powie koleżkom, że się do pewnych rzeczy nie nadają, bo wówczas pękłaby misternie tkana od lat quasimafijna siatka interesów i powiązań.
@Durango95 a jak Nowy Obłudnik, solidarny naród nie chce go czytać (bo dublujecie elektorat PiSu, Gazety Polskiej, Naszego Dziennika) i jest na skraju bankructwa.
emelemku, raczej o kondycję periodyków komunistycznych, a jeśli chcesz zgłębić temat bankructwa, to zajmij się zasłużonym bankructwem komunistycznego strupieszalstwa, które zdechło w Polsce mimo iż miało za sobą ogromną forsę, policyjną pałkę i monopol środków masowego przekazu. Na tle tego syfu nasza kondycja jest znakomita.
W tym miesiącu sumik nie zdziwił się, że nie ma Nie. Za macochy III RP jest to niewątpliwy sukces edukacyjny.
ale PT Durango tego nie zauważył. Są ludzie, którym jedno drzewo zasłania las.
a narut siem rozwija "gwoździa bezczelnego" i "ówarzam rze" se czytuje...
którzy nie mają nic istotnego do powiedzenia w dyskutowanym temacie, a mimo to mówią.
To godne pochwały.
tylko właściwie po co?
kto jest tu bodaj jedynym twoim zwolennikiem.
nie.
tak.