mają licencję na kreację nowego pieniądza:
http://www.nbportal.pl/pl/np/animacje/prezentacje/system_bankowy/mechanizm-kreacji
więc co się dziwić że rzucają kasą na lewo i prawo. Wszyscy na to się składamy poprzez "normalną" inflację co roku. Na pewno macie znajomych keynesistów, oni wam wytłumaczą dlaczego ten system jest rzekomo super ;) Libertarianie by to dziadostwo zlikwidowali na pierwszy rzut.
Widzę, jliber, że jesteś analfabetą nie tylko ortograficznym ale też ekonomicznym. W swej bezgranicznej cierpliwości uświadomię cię jednak, że keynesizm zakłada dodruk pieniądza przez państwo, a nie przez prywatne banki. Umożliwienie bankom generowania pustego pieniądza to zwyrodnienie, która pojawiło się w ostatnich dekadach. Niestety, państwo kapitalistyczne nazbyt łatwo ulega naciskom wpływowych lobbies.
"więc co się dziwić że rzucają kasą na lewo i prawo."
Tak, wystarczy założyć bank i można drukować pieniądze na lewo i prawo. Komiczne.
"mają licencję na kreację nowego pieniądza"
System rezerwy częściowej to wynalazek typowo rynkowy, więc nie wiem do kogo masz pretensje.
"Wszyscy na to się składamy poprzez "normalną" inflację co roku."
Prostacki monetaryzm wiecznie żywy.
"Libertarianie by to dziadostwo zlikwidowali na pierwszy rzut."
Bez interwencji w wolny rynek tego "dziadostwa" zlikwidować się nie da. Nawet gros libertarian (poza sekciarzami od Rothbarda) nie jest przeciwko istnieniu tego "dziadostwa". Z tego co widzę to kolega nie jest nawet libertarianinem z prawdziwego zdarzenia, tylko jakimś liber-trollem rzucającym różnymi sloganami.
zostałbym prezesem takiego banku, w którym konta mają głownie politycy, biznesmeni i tzw. artyści - skasowałbym sobie taką pensyjkę doprowadziwszy bank do upadku...
w sumie, racja, niech sobie ci menedżerowie zarabiają krocie, ale niech płacą uczciwe i proporcjonalne podatki.
Zapewniam cię że nie ma libertarianina (a dokładniej, zwolennika szkoły austriackiej, libertarianin to może zbyt ogólne określenie) który popierałby system rezerw częściowych. Nie ma on też nic wspólnego z "rynkiem", a dokładnie jego przeciwieństwem, czyli jest to zwykłe okradanie ludzi poprzez zmniejszanie realnej wartości pieniądza. Niczym nie różni się od skrawania krawędzi monet: http://pl.wikipedia.org/wiki/Psucie_monety
Keynesiści w pełni popierają system rezerw częściowych umożliwający _prywatnym_ bankom kreację pieniądza.
Może nie tyle złodziei, co okradanych przez nich baków.
POLACY! Radzę dobrze !
Idźcie w te pędy i zabierajcie od nich swoje oszczędności, bo po jeuro, całe to bandyckie towarzystwo ogłosi plajtę, a wasze ciężko zarobione pieniądze wyparują wraz z tymi przestępcami.
System rezerw częściowych dzięki którym wypłacane są te złodziejskie apanaże finansistom jest całkowicie popierany przez najważniejszy nurt ekonomii lewicowej, czyli keynesizm.
A dlaczego karykatura? Ano dlatego że przypomina sytuację, kiedy uznajemy że np. facet ze złotym zegarkiem zarabia za dużo mi wyznaczamy mu podatek od tego zegarka.
Banki to zniosą, zwłaszcza że przecież nowoczesne państwo, poza niewielkimi wyjątkami, i tak musi do nich wyciągać rękę po pieniądze. Oczywiście, by żyło się lepiej. Wszystkim.
...Kapitalizm to też "wirtualny pieniądz", tworzony sztucznie m.in. na giełdach i potwierdzany politycznie przez banki centralne należące do rządzącej klasy politycznej...
...I tak, mieszając ekonomię realną z polityczną mamy "zieloną wyspę", która umożliwia ogromne premie dla wybrańców a jednocześnie usprawiedliwia dalszy wyzysk szarych ludzi, pod hasłem "kryzys".