To wszystko prawda ale ja proponuje maly eksperyment myslowy:
wyobrazcie sobie, ze wladze zabraniaja organizacji Euro - ilu ludzi demonstruje w obronie igrzysk?
Wyniki prosze zestawic z liczba osob protestujacych przeciwko...
że w tym proteście uczestniczyli Zieloni 2004. Na zdjęciach widziałem Agnieszkę Grzybek, Elżbietę Hołoweńko, Irenę Kołodziej i Adama Ostolskiego. Pewnie nie wszystkich widziałem, bo gdzieś zapodział się Bartek Kozek.
ale teraz myślę sobie, że to zabije wszystko co najlepsze w futbolu.
Stanie się tylko wielkim biznesem, psuedosportowym przemysłem, na którym bedą zarabiać koropracje, a zniszczy to co w piłce najlepsze: to że może ją uprawiać każdy (już były pomysły, żeby np. przez wysokie ceny wyeliminować "nieestetycznych kiboli", a wprowadzić "lepszą", bogatszą, grzeczną publikę) i wszędzie (w przeciwieństwie do "drozsżych" sportów), to że piłka była zawsze tak pięknie egalitarna i była chyba najbardziej robotniczym sportem (wiele słynnych klubów ma korzenie, robotnicze i socjalistyczne, np. Widzew).
Zresztą tacy bardziej ogarnięci w sprawach kibicowskich, a nie niedzielni kibice też są raczej przeciw (chociażby ruch Against Modern Football), a kolega Staruchowicz z Legii (to chyba znacząca postać w światku kibicowskim:)) mówił, że to Euro go wcale nie obchodzi.
A tak przy okazji, prawdziwi kibice siedzący w kibicowaniu, właśnie tacy ogarnięci w tych sprawach kibicowskich (a nie tacy co są na meczu raz na dwa lata na ważnej imprezie) raczej nigdy by się nie zjawili na jakimś marszu niepodległości, a tym bardziej na np. blokadzie przeciw marszowi homoseksualistów.
Na takie imprezki przychodzą jakieś dzieciaki, a nie prawdziwi kibice i środowisku kibicowskiemu wcale się nie podoba używanie na takich akcjach klubowych herbów itd. ani agitowanie na stadionie przez różnych Onrowców w mundurkach, ani chłopaczkowatych, pryszczatych teczkonoszy Giertycha z MW.
Jeden z doświadczonych kibiców jakiegoś polskiego klubu (nie pamiętam już jakiego, ale to duży i utytuowany polski klub, chyba Legła) zagajany przez medium internetowe o nazwie Telewizja Narodowa o Marsz Niepodległości ostro i zdecydowanie przerwał mówiąc, że on jest kibicem i chodzi na mecze, a nie na marsze.
Nie masz racji, Getzz. Jasne, że wśród kibiców są ludzie o najróżniejszych poglądach - pełen przekrój społeczny, ale właśnie w zorganizowanych grupach ultras i hools to nadaje radykalna prawica (tu nie chodzi o to, że wszyscy są przekonanymi prawicowymi radykałami ale że bez oporów powtarzają te hasła). Wystarczy przejrzeć kibicowskie fora - tam nawet PiS uważany jest za lewicę! O przyczynach tego zjawiska już pisałem wcześniej, teraz tylko dodam, że zjawisko to gwałtownie przyśpieszyło w ciągu ostatnich dwóch lat, głównie za sprawą wojny Tuska i GW przeciw kibolom.
w Polsce w zorganizowanych grupach ultras i hools ton nadaje prawica, ale już np. w Anglii (czyli kolebce ruchu kibicowskiego) wielu kibiców przestało się podobać na stadionach jak weszła tamn Brytyjska Partia Narodowa w latach 80tych, a superprawicowa Tchatcher była na stadionach znienawidzona.
Jednak kiedy weszła na angielskie stadiony polityka, rasizm wiele osób dało sobie spokój z kibicowaniem mówiąc, że dla nich liczyła się frajda z kibicowanie i też z awantury, a nie bycie mięsem armatnim politykierów.
Chociaż chyba rzeczywiście masz rację, w Polsce jest inaczej pod tym względem (w wiekszości przynajmniej kibiców, bo są też tacy, o których mówiłem).
Ale PiS na prawdę jest w wielu sprawach bardziej lewicowy niż uchodzące za lewicę w tym kraju SLD czy Ruch Palikota. Jeśli chodzi o sfrę socjalną PiS jest zdecydownie lewicowy (przynajmniej w hasłach), natomoast w sprawach obyczajowych jest prawicowy (konserwatywny). A co do różnych ultrasów to myślę, że wcale nie są oni aż tak bardzo prawicowi tylko w te grupy wchodzą ludzie, którzy chcą robić burdy, gdzie się tylko da. A że najłatwiej jest walczyć im z inicjatywami rządu a głównym oponetem rządy jest PiS, dlatego kibole bardziej utorzsamiają się teraz z PiS-em. Nie pamiętaam żeby PiS był popierany przez kiboli kiedy rządził. I myśle, że gdyby wrócił do władzy kibole nagle staliby się bardziej lewicowi żeby mogli mieć nowego oponęta do waliki.
utwardza społeczeństwo w przekonaniu "że anarchiści są po prostu anty" znane jeszcze w latach 90 i kultywowane m.in przez takie produkcje:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=lgkh-UmWS4E
Co to za burak ten Karolak? :))) Takie panko-polo byłoby obciachem nawet w 1984! :)))
w kilku zdaniach wyłożył co i jak.
Mała prośba: publikowałeś coś o przyczynach tej tendencji? Jeśli tak, proszę o linka.:)
Fajnych masz kolegów. Pogratulować. Czyżby to spędy pisowskie zbliżyła Cię z kolegą Staruchowiczem?
sie nieładnie nie wyrażać o tym blaźnie z Ległej:)
A ty, Stirlitz z Jurkiem Urbanem dzięki postkomuszym spędom się kolegujesz?:)
bolo, na tym forum pisałem coś mniej więcej takiego: parapolityczne poglądy kibiców polegają na przenoszeniu pojęć ze świata sportu na politykę: kraj utożsamiają z klubem, barwy klubowe z symbolami narodowymi. Do tego dochodzi nakaz bezwarunkowej lojalności i solidarności, będąca jego rewersem wrogość wobec obcych, czasem też uznanie za naturalną hierarchii czy zamiłowanie do przemocy.
i sprawdzony w działaniu...