Przez długi czas nie było tematu in vitro. Każdy kto chciał skożystać skorzystał. Wszystko było pozostawione sumieniu tego kto się poddawał zabiegowi. Nie było problemu embrionów. Czy je zamrażać czy nie. Oczywiście, każdy kto się poddawał zabiegowi sam za niego płacił. Zresztą nie widzę powodu żeby miało być inaczej. A tu nagle kilka lat temu się zaczeło. Jedni chcą żeby całe społeczeństwo się zrzucało na to, drudzy żeby w ogóle zakazać. Co najmniej jakby nie było poważniejszych problemow w kraju. Bo ile może sie urodzić rocznie dzieci z in vitro. Kilkadziesiąt, kilkaset?
ma fiuta zawiązanego w węzełek. To całkowity zgred i wapniak zbrylony jest. To, co proponuje, to zemsta na tych co mają w wzwodzie. Jak każdy impotent....
O czym oni mówią? O kościele i jego wydumanych "naukach", bo przecież nie o normalnym postępie medycyny... In vitro przecież tego półgłówka nie będzie dotyczyć, bo kto by geny debila chciał mieć?
Ja się ciężko zastanawiam, czy nie spierdalać z tego Piecholandu i Dziedziczak-placu... Mnie się rzygać chce... Naprawdę.
.
czy musimy używać w dyskusjach takich wyrażeń jak "sp..." itd. Wiem natomiast, że W Europie jest kryzys i wyemigrować nie jest tak łatwo. A jeśli postanowię wyjechać z Polski, to po prostu to zrobię zamiast o tym - nie na temat - pisać.
znacząco wyższym ryzykiem chorób genetycznych. PiS jak zwykle chce wszystko rozwiązywać przy pomocy zmian w kodeksie karnym, tym niemniej postawa lewicy wydaje się być dosyć lekkomyślną. Dotyczy to zresztą wielu kwestii, nie tylko tej.
Kurde, west, nie wiedziałem, że jesteś z próbówki.
Wiem, że zdobywanie wiedzy dla osób do tego nieprzyzwyczajonych może być ciężkie, ale spróbuj, może sobie poradzisz.
Nie sądzę. Niezależnie od włożonego przeze mnie wysiłku ty zostaniesz takim samym głupim bucem jakim jesteś teraz.
Martwiłbym się gdybym się od ciebie doczekał jakiegoś komplementu - znaczyłoby to że napisałem bzdurę.
proszę bardzo: komplement ode mnie
jest mocne przywiązanie do siebie elektoratu najbardziej wstecznego, zdewociałego i odpornego na wiedzę. PiS już dawno zauważył, że nie w "fajności" droga do serc tłumów (i tłumoków). W Polsce póki co monopol na "fajność" wciąż ma Tusk i jego świta (czy nie jest to aby fajność gówniana - to już inna sprawa). PiS konsekwetnie gra na czarowanie ciemnoty. A wziąwszy pod uwagę fakt, że do tej kategorii należy znaczna część tego społeczeństwa, taktyka ta nie wydaje się pozbawiona racji i gwarantuje może nie zwycięstwa, ale przyzwoite wyniki w kolejnych wyborach.
I nie ma to wszystko wiele wspólnego z miłością do mrożonych embrionów.
Walka z metodą in vitro to walka Kościoła katolickiego i jego parafian ze społeczeństwem nie podległym biskupom katolickim.
Proszę mi wybaczyć, ale to zakrawa na bezczelność. Tak właśnie myślę, BEZ-CZEL-NOŚĆ! Metoda nie jest zabroniona w innych, normalnych krajach, to chora ideologia próbuje użyć majestatu prawa by wziąć za pysk społeczeństwo. Z aborcją im się udało, próbują wprowadzić terror w aptekach. Jak z in vitro im się uda, to potem może jeszcze wprowadzą ustawowy obowiązek chodzenia do kościoła.
Tobie nie można ubliżyć.
@west
no i? wiadomo, że dzieci których rodzice mają choroby genetyczne też są obciążone wyższym ryzykiem. wiadomo, że skłonności do uzależnień są przekazywane genetycznie. wiadomo wiele rzeczy, ale jak to się ma do tematu absurdalnych propozycji PiS?
Społeczeństwa mają prawo stosować obostrzenia bądź zakazy w stosunku do praktyk, które mogą mieć szkodliwe konsekwencje, prawda? Przykładem może być zakaz kazirodztwa.
Żeby było jasne. Nie proponuję, aby bezkrytycznie popierać wniosek PiSu (zresztą czysto taktyczny, bo bez szansy na uchwalenie). Chciałbym jednak, żeby lewica, zanim sformułuje pogląd w jakiejś sprawie, wypracowała stanowisko merytoryczne, uwzględniające wszystkie "za" i "przeciw".
Nb. niezależnie od samego zajętego przez Piechnę-Więckiewicz stanowiska, jej wypowiedź to przecież jeden wielki bełkot, wystawiający kiepskie świadectwo belfrom którzy dopuścili ją w swoim czasie do matury.
jest duży meteoryt, który pierdolnie w Ziemię, tę Ziemię.
Co definitywnie rozwiąże sprawy "życia". Bo większośc ludzi na ziemi ma chujowe to życie.
Proponuję wszystkim zainteresowanym tym tematem zapoznać się z fizjologią "rozrodczą" ...
Walcząc o zarodek głąby bez podstawowej wiedzy robią z siebie durniów...
Ale to temat zastępczy...
Wtedy nawet Rydzyk w tym temacie musiał ich publicznie spierdolić!