Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Prof. Hartman o kulcie Jana Pawła II i polskim katolicyzmie

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

...

przepraszam bardzo, ale czy to naprawde jest "informacja " ?
poza tym w trzeciej linijce chyba czegos brakuje.
jak juz musicie publikowac tego rodzaju ciekawostki, to moze przynajmniej bez bledow.

autor: Mao Tan Wen, data nadania: 2012-07-04 13:51:22, suma postów tego autora: 368

Hartman

zarzuca polskim katolikom, że na ogół nie wierzą w dogmaty i nie żyją zgodnie z zaleceniami biskupów.
A maja obowiązek tak żyć i wierzyć?
Może ich dystans wobec dogmatów i zaleceń biskupów świadczy o ich niezależności?
Czy na straży posłuszeństwa wobec katolickiej dogmatyki i hierarchii powinien stać filozof, deklarujący się jako ateista?
Nietrafną - a tym bardziej absurdalną krytyką - można mimowolnie przekonać do strony, którą się atakuje.

autor: Sygne, data nadania: 2012-07-04 14:05:08, suma postów tego autora: 190

Mao,

nie brakuje.

autor: Tomasz Kłusek, data nadania: 2012-07-04 14:08:15, suma postów tego autora: 36

Super

To co mówi Wojewódzki i Figurski o Ukrainkach i mason prof. Hartman o papieżu to news.

O wybitnym jeśli nie kapitalnym znaczeniu dla lewicy w Polsce.

autor: A.Warzecha, data nadania: 2012-07-04 14:28:18, suma postów tego autora: 2743

oczywiscie, ze to co mowi Hartman jest wazne

Dopóki kapłan, który z powołania neguje, szkaluje, zatruwa życie, będzie uchodzić za wyższy typ człowieka, dopóty nie będzie odpowiedzi na pytanie: co jest prawdą? Prawdę postawiono już na głowie, skoro świadomy adwokat nicości i negowania uchodzi za reprezentanta "prawdy"...
Fryderyk Nietzsche

Religia jest ogólną teorią tego świata, jego encyklopedycznym skrótem, jego logiką w popularnej formie, jego spirytualistycznym point d`honneur, jego entuzjazmem, jego sankcją moralną, jego uroczystym dopełnieniem, jego ogólną racją bytu i pocieszeniem. Jest urzeczywistnieniem istoty ludzkiej w fantazji, dlatego że istota ludzka nie posiada prawdziwej rzeczywistości. Walka przeciw tej religii jest więc pośrednio walką przeciw owemu światu, którego duchowym aromatem jest religia. Nędza religijna jest jednocześnie wyrazem rzeczywistej nędzy i protestem przeciw nędzy rzeczywistej. Religia jest westchnieniem uciśnionego stworzenia, sercem nieczułego świata, jest duszą bezdusznych stosunków. Religia jest opium ludu.
Karol Marks

Cale dotychczasowe spoleczenstwo ludzkie oparte jest na nierownosci, na zabojstwie, na wyzysku (...) na jego czele stali i stoja uprzywilejowani zdziercy, wyzyskiwacze (...) zabezpieczeni kodeksami, tuczacy sie krwia i potem tych, ktorzy na nich pracowac musza. Tym wszystkim niezbedne sa "wzniosle" zasady moralne, dla oszukiwania siebie i innych.
Gdy mowia, ze spoleczenstwo nie ostaloby sie, gdyby dzieci w szkolach nie uczono moralnosci chrzescijanskiej, jest w tym gleboka prawda. Rzeczywiscie - gdyby ludzie od najwczesniejszej mlodosci nie byli metodycznie oglupiani w rodzinie, w szkole iw kosciele, to ta potworna masa zbrodni i wyzysku, ktora nazywa sie kulturalnym spoleczenstwem chrzescijanskim, zadna miara nie utrzymalaby sie. Gdyby ludzie od wiekow nie byli oszukiwani przez szkole i kosciol (...) nie ostalby sie lad zbrodni i wyzysku. - Po to wlasnie potrzebne sa owe pieknie brzmiace ogolnoludzkie i chrzescijanskie zasady moralne.
Jan Hempel

Po to wlasnie sa potrzebne pomniki JP2. Po to potrzebne sa pieski pokojowe, z uporem i za pieniadze z tacy, wypisujace na przeroznych forach anatemy na profesora Hartmana.

Kapitalizm i religia to dwie strony tej samej monety.

autor: Czarek, data nadania: 2012-07-04 16:23:29, suma postów tego autora: 306

Czarek,

Problem jest taki że religia to dużo starsza rzecz niż kapitalizm.

Tam jest kwestia raczej typu że to kapitalizm wykorzystuje do legitymizacji siebie rozmaite wyznania religijne.

autor: A.Warzecha, data nadania: 2012-07-04 16:43:08, suma postów tego autora: 2743

Nic dziwnego, że Walikoń idzie na dno

Z takim sink-tankiem ...

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2012-07-04 17:13:00, suma postów tego autora: 6199

Katolicy

@Hartman zarzuca polskim katolikom, że na ogół nie wierzą w dogmaty i nie żyją zgodnie z zaleceniami biskupów. A maja obowiązek tak żyć i wierzyć?

Jeśli chcą być katolikami, to tak.

@Może ich dystans wobec dogmatów i zaleceń biskupów świadczy o ich niezależności?

Po co więc uważać się za katolika? Nie nazywajmy obłudy niezależnością.

@Czy na straży posłuszeństwa wobec katolickiej dogmatyki i hierarchii powinien stać filozof, deklarujący się jako ateista?

Nie trzeba być wyznawcą danej dogmatyki aby dostrzec jej lekceważenie przez wyznawców tejże.

autor: mlm, data nadania: 2012-07-04 17:21:54, suma postów tego autora: 4284

mlm,

A komuniści żyją tak, jak Fidel każe?

autor: Sygne, data nadania: 2012-07-04 17:40:44, suma postów tego autora: 190

co za ciekawa "informacja" ';-)

Czy lewica wszystkie informacje o JP2 będzie publikować?;D nie ma ciekawszych tematów?

autor: Fred_BB, data nadania: 2012-07-04 19:06:14, suma postów tego autora: 676

Dla chrześcijaństwa istnieje droga ku przyszłości ......

To Teologia Wyzwolenia ......

_____________garść cytatów z Netu

Teologia Wyzwolenia


"Kiedy daję biednym chleb, nazywają mnie świętym. Kiedy pytam, dlaczego biedni nie mają chleba, nazywają mnie komunistą".

Dom Helder Cámara

Jeszcze nie umilkły echa opublikowanego 10 lipca 2007 roku dokumentu Kongregacji Nauki Wiary o zagadnieniach dotyczących natury Kościoła Katolickiego, który ogranicza dialog ekumeniczny pomiędzy Kościołami. Wzbudził on olbrzymie kontrowersje nie tylko w Europie, ale też i na innych kontynentach. W Ameryce Łacińskiej mocne wystąpienia takich teologów jak Leonardo Boff czy Pablo Suess przypominają o istnieniu innej wizji chrześcijaństwa, wizji, która zrodziła się ponad 40 lat temu na tym kontynencie pooranym niesprawiedliwością i cierpieniem milionów osób.

Teologia wyzwolenia, bo o niej mowa, do dzisiejszego dnia wzbudza olbrzymie kontrowersje. Z jednej strony wielbiona przez rzesze teologów i zwykłych chrześcijan, z drugiej potępiana przez Watykan i konserwatystów, oskarżana o tendencje komunistyczne i dążenie do krwawych przewrotów w ramach walki klas. Dla niektórych ciągle żywa i aktualna, dla innych przegrana, potępiona i dogorywająca w zaciszu akademickich sal. Prawdą jest, że nikt nie może przejść obok niej obojętnie, i nikt nie może zaprzeczyć jej wielkiego wpływu na to, czym jest dzisiaj kontynent latynoamerykański.
.....................................................

Dom Hélder Pessôa Câmara (ur. 7 lutego 1909 w Fortaleza, Ceará, zm. 27 sierpnia 1999 w Recife); katolicki biskup pomocniczy archidiecezji Rio de Janeiro, później biskup Recife i Olindy w stanie Pernambuco (uważanych za najbiedniejsze części Brazylii). Jeden z czołowych teologów teologii wyzwolenia. Zyskał sobie przydomek "czerwonego biskupa".

Urodził się jako jedenaste dziecko w rodzinie.

Câmara wyświęcony na kapłana został w 1931, konsekrowany na biskupa w 1952. Uznał, że Marks w kulturze współczesnej osiągnął taką rangę, jak Arystoteles w czasach średniowiecza, przeto należy, podobnie jak to uczynił św. Tomasz z Arystotelesem, dostosować teorię Marksa do wymogów wiary chrześcijańskiej. Do historii przeszło jego powiedzenie: "Kiedy daję biednym chleb, nazywają mnie świętym. Kiedy pytam, dlaczego biedni nie mają chleba, nazywają mnie komunistą".

W latach dyktatury wojskowej 1964-1985 odznaczał się odwagą jako obrońca poszanowania praw człowieka.

W 1973 był zgłoszony do Pokojowej Nagrody Nobla przez amerykańskie stowarzyszenie religijne American Friends Service Committee (AFSC).

W 2008 do Watykanu skierowano dokumentację w sprawie jego beatyfikacji.
................

Pozdrawiam.

jacekx marksista

lub ........... jak kto woli
jacekx marksista chrześcijański

autor: jacekx, data nadania: 2012-07-04 21:04:51, suma postów tego autora: 3088

Dopiero teraz przypomnieli sobie o JP II ?

O JP II pisalem w XII 2005 r. wykorzystujac formułe listu do Prałata Sławomira Odera. Antyklerykalizm nie zaczyna sie od Palikota. Smiech czlowieka ogarnia jak rozne orly publikuja teraz rozne artykuly.
krzysztof mróź





Warszawa 2005.12.30

Jego Ekscelencja
Ksiądz Prałat
Sławomir Oder
Postulator w procesie beatyfikacyjnym Jana Pawła II

Vicariato di Roma
Piazza San Giovani in Laterano 6/A
00184 ROMA


Wyrażam sprzeciw, jako obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, przeciwko beatyfikacji Jana Pawła II.
Kościół katolicki w Polsce jest i tak, w mojej ocenie, jednym z czynników destabilizujących słabą polską demokrację. Wskutek jego działalności coraz bardziej oddalamy się od państwa prawa i społeczeństwa obywatelskiego. Kościół aktywnie uczestniczy, i to na wszystkich szczeblach struktur władzy, w życiu politycznym i społecznym, ale rezultatów swojej działalności nie poddaje weryfikacji w demokratycznych procedurach wyborczych.
Stale dąży do objęcia swoich członków totalną kontrolą, od narodzin aż do śmierci, wykorzystując do tego celu bogaty i zróżnicowany zestaw środków socjotechnicznych.
Jest ogarnięty, między innymi, różnymi fobiami związanymi z seksualnością człowieka - z wiadomymi skutkami.
Kościół katolicki wykorzystuje system instytucji państwowych i samorządowych do propagowania nieweryfikowalnych dogmatów, oraz wzbogacania się.

Te negatywne czynniki zostałyby pogłębione po beatyfikacji Jana Pawła II.
Krytyka Kościoła katolickiego byłaby traktowana jako świętokradczy atak na Jana Pawła II, Boga i religię.

Są również i inne czynniki, które powodują, że Jan Paweł II nie zasłużył, w mojej ocenie, na beatyfikację:

1) Jan Paweł II nigdy w sposób wiarygodny nie przeprosił za zbrodnie popełnione przez Kościół katolicki. W swojej homilii dotyczącej wyznania win i prośby o przebaczenie przyznał co prawda, że Kościół katolicki jest współodpowiedzialny za podział chrześcijaństwa, stosowanie przemocy, lecz jednocześnie zaznaczył, że dopuszczano się tego w służbie prawdy. Następnie, w znacznie mocniejszych słowach opisał winy popełnione przeciwko chrześcijanom. Nastąpiło, w mojej ocenie, zamazanie rzeczywistości, zbanalizowanie zła popełnionego przez instytucję Kościoła katolickiego.

2) Wizja Jana Pawła II dotycząca rozwiązania problemów społeczno-politycznych i gospodarczych współczesnego świata była anachroniczna i całkowicie utopijna.
Wyrazem bezradności Jana Pawła II było jego odwołanie się do Miłosierdzia Bożego jako panaceum na bolączki współczesności. Koncepcja zbawienia świata przez Miłosierdzie Boże wykazała swoją nieskuteczność przed Janem Pawłem II ( żaden Papież nie decyduje od kiedy i w jakim zakresie ma funkcjonować Miłosierdzie Boże), jak również w trakcie Jego pontyfikatu. Nie sprawdza się również po Jego śmierci. Była to ucieczka Jana Pawła II w świat złudy.

3) Jan Paweł II nie potrafił wyzwolić się z ograniczeń narzuconych przez funkcjonujący, dwubiegunowy, układ zimnowojenny, co przejawiało się w Jego stosunkowo mało krytycznym, o ile nie pobłażliwym, stosunku do różnego rodzaju prawicowych dyktatur. W tym kontekście zakrawa na żart poruszanie przez Jana Pawła II problematyki praw człowieka.

W otoczeniu Papieża byli ludzie, którzy pozytywnie odnosili się do prawicowych
dyktatur pod warunkiem, że były życzliwe dla Kościoła katolickiego.
Należeli do nich miedzy innymi:

a) kardynał Angelo Sodano, sekretarz stanu, w hierarchii watykańskiej osoba nr 2, nuncjusz w Chile za czasów dyktatury Pinocheta, z którym utrzymywał przyjazne stosunki oparte na zgodności poglądów politycznych.

b) kardynał chilijski Jorge Medina Estevez, Prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny, sympatyk Pinocheta. O braku szacunku kardynała do demokracji i przynajmniej pośredniej, legitymizacji dyktatury świadczy wypowiedź z sierpnia 1990 roku " Demokracja nie oznacza automatycznie, ze Bóg chce, aby ona była stosowana w praktyce".

c) kardynał kolumbijski Alfonso Lopez Trujillo, Przewodniczący Papieskiej Rady ds.Rodziny która jest bardzo negatywnie nastawiona do antykoncepcji i świadomego macierzyństwa. Kardynał był zaangażowany w zwalczanie teologii wyzwolenia. Nie potępiał, gdy był sekretarzem a następnie przewodniczącym Konferencji Episkopatu Ameryki Łacińskiej, krwawych dyktatur na swoim kontynencie.

d) Kardynał włoski Pio Laghi - kiedy był nuncjuszem apostolskim w Buenos Aires popierał krwawą juntę argentyńską. Kościół argentyński współdziałał aktywnie w stosowaniu represji przez swych kapelanów wojskowych. Organizacja znana pod nazwa Matki z Plaza de May złożyła we włoskim wymiarze sprawiedliwości oskarżenie biskupa o współprace z dyktaturą argentyńską. Nie ma to oczywiście skutków prawnych, ponieważ kardynał sprawujący urząd Prefekta ds. Wychowania katolickiego, zgodnie z traktatami laterańskimi, korzysta z immunitetu.

Jan Paweł II podczas swojej wizyty w Chile w październiku 1987 roku, legitymizował, swoimi działaniami dyktatora Pinocheta - udzielił mu komunii, wspólnie, Papież i dyktator, wystąpili na balkonie pałacu La Moneda przed tłumem sympatyków Pinocheta. Wspólnie modlili się w pałacowej kaplicy.
W czasie wizyty Papieża, policja brutalnie tłumiła demonstracje przeciwników dyktatora.
O tej podróży wspomina, kardynał Angelo Sodano w liście prywatnym z 18.02.1993 r. dołączonym do depeszy Jana Pawła II z życzeniami z okazji złotych godów dyktatora.
Informując na wstępie, że jego zadaniem jest przekazanie jego Ekscelencji (Pinochetowi) i jego czcigodnej małżonce odręcznego pisma papieskiego jako dowodu szczególnej życzliwości, stwierdził, że Jego Świątobliwość (Jan Paweł II)
zachowuje pełną wzruszenia pamięć o spotkaniu z członkami jego rodziny z okazji swej niezwykłej wizyty pasterskiej w Chile.

Nic dziwnego, że Watykan zaangażował się w obronę dyktatora, kiedy ten został zatrzymany w 1998 roku w Wielkiej Brytanii, pod zarzutem ludobójstwa.

Jan Paweł II, podczas wizyty w Argentynie w 1987 roku, zamiast prosić o przebaczenie za popieranie przez znaczną część argentyńskiego kościoła katolickiego krwawej junty argentyńskiej i zrobić uczciwy rachunek sumienia, starał się zapobiec wprowadzeniu ustawy zezwalającej na rozwody.

4) Rozsypała się papieska koncepcja ekumenizmu, która by gwarantowała, w dającej się
przewidzieć przyszłości, zjednoczenie Kościołów chrześcijańskich. Całkowitą klęskę poniósł Jan Paweł II w kontaktach z Cerkwią Prawosławną.
Polityka zmierzająca do tzw. ewangelizacji ludności na terenie Rosji, Białorusi i Ukrainy prowadziła do nasilającego się konfliktu z Kościołem prawosławnym, zwiększenia nacjonalizmu i w rezultacie do wzrastającej wrogości pomiędzy społeczeństwami.
Dyplomacja watykańska aktywnie włączyła się w dezintegrację Jugosławii.
Dodatkowo, Papież podczas swojej pielgrzymki w 1994 r. do Zagrzebia w Chorwacji, wzmocnił nacjonalistów chorwackich, którzy w 1995 roku zaatakowali Serbów w Krajinie, mieszkających tam od wieków, i zmusili setki tysięcy z nich do ucieczki.
Dodać należy, że beatyfikowanie, co najmniej, kontrowersyjnych postaci, takich jak np. Alojzije Stepinac - chorwacki kardynał, który współpracował z ludobójczym reżimem ustaszowskim, potęguje rozdźwięki pomiędzy różnymi wyznaniami.

5) Jan Paweł II postrzegał rolę kobiety w Kościele katolickim i społeczeństwie w sposób tradycyjny. Uważał, że głównym miejscem jej pracy powinien być dom a głównym zajęciem opieka nad dzieckiem, ponieważ "dziewictwo i macierzyństwo to dwa szczególne wymiary spełniania się kobiecej osobowości - List apostolski Mulieris Dignitatem". Chcąc utrzymać kobiety w domu nawoływał "do uznania i poszanowania przez wszystkich niezastąpionej wartości pracy kobiety w domu - Adhortacja apostolska Familiaris Consortio". Kobieta według Papieża jest przede wszystkim "niezastąpionym oparciem i źródłem duchowej siły dla innych - List apostolski Mulieris Dignitatem". Nie traktował kobiety jako podmiotu twórczego wykraczającego poza ramy rodziny.

6) Jan Paweł II zakazał antykoncepcji odżegnując się tym samym od kierunku zmian planowanych przez swojego poprzednika. Peter Piot, dyrektor ONZ-owskiego programu walki z AIDS (UNAIDS) w wywiadzie udzielonym "Frankfurter Rundschau" stwierdził, że zakaz stosowania prezerwatyw "jest poważnym błędem, który kosztuje ludzkie życie...".
Tragicznie brzmią nauki Carlo Caffary, kierownika Papieskiego Instytutu ds. Małżeństwa i Rodziny, który stwierdza, że jeżeli zainfekowany wirusem HIV małżonek nie jest w stanie zachować dożywotniej "pełnej wstrzemięźliwości" lepiej będzie, jeżeli zainfekuje swa żonę, niżby miał stosować prezerwatywy ponieważ "uszanowanie wartości duchowych, takich jak sakrament małżeństwa, należy przedłożyć nad dobro życia" - "NIE i AMEN" Uta Ranke-Heineman".

7) Zdecydowanie negatywna postawa Papieża wobec homoseksualizmu spychała osoby o tej orientacji seksualnej, nie zamierzających żyć w celibacie, na margines Kościoła katolickiego i powodowała, ze wiele z nich wystąpiło ze wspólnoty
kościelnej.
8) Jan Paweł II nie reagował stanowczo, przez długi czas, wobec skandali pedofilskich w amerykańskim Kościele katolickim. Już 1985 roku biskupi amerykańscy po przeprowadzeniu badań, na użytek wewnętrzny Kościoła, zorientowali się, że problem pedofilii jest poważny. Wydali w tej sprawie dokument " Iść w świetle". Tymczasem
Jan Paweł II przyjął bardziej zdecydowane stanowisko wobec tego problemu dopiero po 2000 roku, kiedy to opinia publiczna spowodowała, że w Stanach Zjednoczonych wzięła górę opcja zera tolerancji dla księży pedofilów. Należy głęboko ubolewać, że Jan Paweł II krytycznie odniósł się do propozycji biskupów amerykańskich, którzy chcieli zawieszać duchownych w pełnionych funkcjach w przypadku wysunięcia w stosunku do nich oskarżeń o pedofilię.

9) Jan Paweł II umacniał centralizm i absolutyzm władzy kościelnej. Jest to sprawa ważna zarówno dla światłego katolika jak i osoby niewierzącej, ponieważ Kościół katolicki nie ogranicza się do posługi religijnej, lecz prowadzi aktywna działalność polityczną.
Nie jest, więc obojętne czy Kościół katolicki będzie instytucją demokratyczną czy, co najmniej, autorytarną.

Należy pamiętać, że Jan Paweł II:

a) ogłosił, że przepisy kanoniczne są rozkazami Boga,
b) przyjął praktykę zrównywania papieskich decyzji z mocą samej Biblii,
c) wprowadził wewnętrzna cenzurę w Kościele katolickim za pośrednictwem "Instrukcji dotyczących pewnych aspektów wykorzystywania społecznych środków przekazu".

Warto wspomnieć, że nowy Katechizm powszechny traktuje nieakceptowanie niektórych nauk Papieża jako przestępstwo. Ten punkt został wprowadzony w ostatniej chwili na życzenie Papieża bez konsultacji z międzynarodową komisją, która opracowała nowy kodeks.

Pamiętać również należy, że niepokorni teolodzy zmuszani byli do milczenia podczas gdy Jan Paweł II wyniósł na ołtarze Josemarię Escrivę de Balaguer y Albasa przywódcę integrystycznej organizacji Opus Dei.

Biorąc powyższe pod uwagę wnoszę jak na wstępie.

Z poważaniem

Krzysztof Mróź

Do wiadomości:
1) Jego Ekscelencja Ks. Abp. Stanisław Dziwisz, Trybunał Rogatoryjny
2) Jego Ekscelencja Ks. Bp. Tadeusz Pieronek, Trybunał Rogatoryjny

autor: Krzysztof Mróź, data nadania: 2012-07-04 23:17:52, suma postów tego autora: 569

Jacku może i dla chrzescijaństwa tak?

"Dla chrześcijaństwa istnieje droga ku przyszłości ......chrześcijaństwa tak?" wątpię ale i co mnie obchodzi przyszłość tego zabobonu? co to ma wspólnego z przyszłościa ludzkości? a to, przynajmniej na tym portalu, bardziej nas interesuje... niż przyszłość katabasów.
W Europie nie ma już dla nich miejsca... ich swiątynie na zachodzie są w szybkim tempie wyprzedawane na cele komercyjne... Tajk jak w miescie Łodzi w opuszczonej fabryce Poznańskiego powstało centrum handlowe, tak takie same centra powstaną w opustoszałych kosciołach...........
tylko w Polsce nie wiedzieć czemu ciągle powstają nowe, choc wiernych coraz mniej.... i oczywiście zastanawia to... co katabasy tu knują?
Nie znam sie na tym za bardzo, ale moze przy budowie buduynku koscioła, są zwalniani z VAT-ów, PIT-ów i wszelkich podatków? ... bo to na cele sakralne... a jak przyjdzie im i tu sprzedawac te puste światynie, to wiecej na tym zarobią?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2012-07-04 23:39:08, suma postów tego autora: 6205

samouwielbienie?

Nie przepadam za Hartmanem (ani za żadnym innym członkiem B'nai B'rith), ale w sprawie kultu JP2 ma oczywiście rację. Nie rozumiem tylko jednego zdania: jest to prymitywna religijność oparta na samouwielbieniu człowieka. Hmm... A nie chodzi przypadkiem o uwielbienie? Różnica między uwielbieniem a samouwielbieniem jest mniej więcej taka, jak między gwałtem a samogwałtem :)

autor: baltazar, data nadania: 2012-07-05 00:16:12, suma postów tego autora: 31

POLSKI KATOLICYZM TO SKANSEN I KONFORMIZM

NIC DODAĆ, CAŁA PRAWDA

autor: polak17, data nadania: 2012-07-05 10:42:40, suma postów tego autora: 1323

Mróź czyżbyś chciał wstąpić do zakonu ..... :)

i pójść w ślady Dom Helder Cámary ......

Czy próbujesz robić autoreklamę ateisty Mrózia .....

Panowie lewicy nie kradnijcie masom Boga on jest wielu ludziom potrzebny ...... tak zwykle po ludzku
Przypominam, że około 3 miliardy ludzi na świecie są pod wpływem
idei chrześcijańskiej więc z kim Wy chcecie walczyć .....

Po drugie wiara to nie zawsze zabobon .....

jacekx marksista chrześcijański

autor: jacekx, data nadania: 2012-07-05 19:07:46, suma postów tego autora: 3088

Panowie z ultralewicy Czy nie warto szukać sojuszników

w zwolennikach Teorii Wyzwolenia ?

.....1. cytat na poparcie myśli zawartej w tytule postu

Câmara wyświęcony na kapłana został w 1931, konsekrowany na biskupa w 1952. Uznał, że Marks w kulturze współczesnej osiągnął taką rangę, jak Arystoteles w czasach średniowiecza, przeto należy, podobnie jak to uczynił św. Tomasz z Arystotelesem, dostosować teorię Marksa do wymogów wiary chrześcijańskiej.

........ koniec 1 cytatu

...... 2 cytat na poparcie myśli zawartej w tytule postu

Do historii przeszło jego powiedzenie: "Kiedy daję biednym chleb, nazywają mnie świętym. Kiedy pytam, dlaczego biedni nie mają chleba, nazywają mnie komunistą".

........ koniec 2 cytatu

jacekx marksista chrześcijański

autor: jacekx, data nadania: 2012-07-05 19:21:49, suma postów tego autora: 3088

Panowie......

Czy nie czas ...... na Nowego Lutra?

jacekx marksiata chrześcijański

autor: jacekx, data nadania: 2012-07-05 19:34:01, suma postów tego autora: 3088

Errata jackax

Przypominam, że około 3 miliardy ludzi na świecie jest pod wpływem
idei chrześcijańskiej więc z kim Wy chcecie walczyć .....

jacekx marksista

autor: jacekx, data nadania: 2012-07-05 20:25:16, suma postów tego autora: 3088

nie walczmy z chrzescijanstwem, budujmy swiat nowy

Stefan Themerson: Pismo świeckie, czyli projekt przedmowy do podręcznika fizyki


I Nie wiadomo co było na początku
Ponieważ nie wiadomo co to jest: Początek.

II Są, którzy twierdzą, że początek to jest to,
są, którzy twierdzą, że początek to jest tamto;
ale nie wiemy dlaczego mielibyśmy wierzyć
pierwszym a nie drugim,
albo dlaczego mielibyśmy wierzyć drugim a nie trzecim,
którzy mówią że początku w ogóle nie było.

III I tak jak nie wiadomo czym jest czas bez materii,
która go odmierza,
i tak jak nie wiadomo czym jest materia bez czasu,
w którym się przekształca,
tak nie wiadomo czym jest świat bez człowieka,
który go widzi,
ani też czym jest człowiek bez świata,
którego jest fragmentem.

IV I nie wiadomo
jaka jest treść słowa: Genesis,
jeśli po nim miało być wszystko,
a przed nim nie miało być nic.

V I stworzył człowiek pismo, a nazwał je Świętym,
i opisał w nim co niewiadome jest.

VI A że widział iż w promieniu jego oczu,
w zasięgu jego ręki,
w chwili jego życia
po A zawsze B następuje,
więc nazwał to przyczyną
i założył, że także
i w skali wszechświatów
i w skali atomu,
że w skali miliardoleci
i w skali czasu jednego drgnienia elektronu
przyczyna istnieje i ta sama.

VII Za czym dał nazwę Przyczynie owej,
a wyobraził ją sobie na podobieństwo swoje.

VIII I wydało mu się,
że wszystko niewiadome
wiadomym się przez to stało;
a zabył rzeczy, które wiadome są
i być mogą.

IX I składali hołdy a ofiary tym,
którzy rzeczy niewiadome na ustach mieli,
ale palili na stosie,
łamali kołem
i topili tych,
którzy rzeczy wiadome znajdowali i głosili.

X I tak było
od początku pamięci ludzkiej
do dnia dzisiejszego.

XI Jedynie forma hołdów, jedynie forma ofiar
zmieniała się z upływem stuleci,
tak jak jedynie forma katowni zmieniała się.

XII Od Leonarda da Vinci do Francisa Bacona upłynęło lat sto.
A mogło było upłynąć lat dziesięć.
Od Francisa Bacona do Augusta Comte'a upłynęło lat dwieście.
A mogło upłynąć lat dwadzieścia.

XIII I upłynęło od Kopernika do Newtona lat dwieście
i od Newtona do Einsteina lat dwieście -
nim inkwizycja, ta święta i ta świecka
zgodziła się z tym,
że wolno mówić o gwiazdach i atomach
słowami wiadomymi a nie niewiadomymi,
że wolno o nich mówić nie używając tej Hipotezy,
która była niepotrzebna już Pierre-Simonowi Laplace.

XIV Nie walczy już inkwizycja święta i świecka z teleskopem.
Czymże jest jednak teleskop i wszelkie narzędzia
jak nie przedłużeniem jedynie,
jak nie zakończeniem tego skomplikowanego aparatu,
jakim jest: człowiek.
Czyż można poznać gwiazdy
wiedząc jedynie jak funkcjonuje luneta,
jak funkcjonuje spektroskop,
nie wiedząc zaś
jak funkcjonuje astronom?

XV Lecz badanie człowieka metodami zwyczajnymi,
mówienie o człowieku słowami wiadomymi
zwalcza inkwizycja święta i świecka nadal.
Tak jak zwalcza wszelkie
jego próby urządzenia sobie życia
zgodnie z tymi prawami, które wiadome są i sprawdzalne.
"Niebo - mówi - po stuleciach walki
oddaliśmy Kopernikom, Newtonom i Einsteinom.
Ale człowieka nie oddamy.
Ani Darwinom, ani La Mettrie'em, ani Pawłowom, ani Watsonom".
Że to unicestwi jego indywidualność,
że to obniży jego honor,
że zmiażdży jego wolność.

XVI Nie bój się tak bardzo,
mój królu, mój prezydencie, mój ministrze, mój kapłanie,
o moją indywidualność, o mój honor człowieka, o moją wolność.
Nic im to nie zaszkodzi jeśli będziesz miał
trochę wykształcenia przyrodniczego,
jeśli porzucisz słowa wielkie a niewiadome,
i zmienisz swą Radę w pracownię inżynierską,
obliczając słowami wiadomymi,
żeby nie było głodu,
żeby nie było wojen,
żeby nie było analfabetów,
żeby nie było więzień.
Nic im to nie zaszkodzi,
jeśli poczujesz odpowiedzialność nie tylko przed historią,
taką, jaką ją pojmujesz,
ale i przed ludźmi, takimi, jakimi jesteśmy.
Zaryzykuj, mój królu, mój prezydencie, mój ministrze, mój kapłanie,
i złóż w ręce badaczy natury tę glebę,
której badacze pisma
przez lat dwa tysiące uprawić nie zdołali.

XVII W smutku i w rezygnacji
widzę mój królu, mój prezydencie, mój ministrze, mój kapłanie,
że nie uczynisz tego.
Nie wiedza kieruje tobą, a chęci, dobre czy złe;
a interes, cudzy czy własny;
a przesąd, wielki czy mały.
Usta twoje pełne słów szumnych,
treści zaś w nich tyle, co w dźwięku: KARR!
na który małe wronięta
otwierają w pracowni Pawłowa swoje dzioby;
tyle co w dźwięku: BIM BAM BOM!
na który psom krople śliny
z przedziurawionego policzka zaczynają ciec.
Mówiłeś:KARR! i otwierały się usta;
dzwoniłeś w dzwony i omaszczaliśmy się śliną łakomą.
Bo tak byliśmy nauczeni,
bo takie były nasze odruchy,
uwarunkowane całą naszą biografią.
Lecz dzioby, za wiele razy otwierane nadaremno,
zamykają się na dźwięk: KARR! właśnie;
i ślina psa, któremu dzwonienia pokarmem nie podsycano
- zastyga właśnie na dźwięk dzwonu.

XVIII Jeśli zatem ci, którzy winni być
inżynierami rzeczy doczesnych,
tkwią myślami w metafizyki formułach,
niesprawdzalnych, wynalezionych ze słów
przez spekulacje filozofów,
w tym, co nie wiadomo -
niechaj malarze, poeci, kompozytorzy,
dyrygujący orkiestrą irracjonaliów,
niechaj śpiewają chwałę naukowców,
niechaj śpiewają chwałę tego,
co wiadome i co wiadome być może.

XIX Nie pierwszy to raz na opak
dzieją się rzeczy na tym świecie.

XX Chłopcze, zrodzony wśród dźwięków: KARR! i BIM! MAB! BOM!,
chłopcze, wychowany wśród bicia w dzwony i krakania,
staniemy oto razem, ramię w ramię,
i śpiewać będziemy.
Będziemy śpiewać chwałę naukowców,
ale nie będziemy czcić wiecznie Arystotelesa, żadnego.
I, jeśli to, co podane dzisiaj za prawdę,
jutro się fałszem okaże -
nie będziesz załamywał dłoni,
nie będziesz bił głową o mur,
i ze spokojem Człowieka - w y k r e ś l i s z;
a jeśli okaże się, że to, co podane za niewiadome,
wiadomym się stało - d o p i s z e s z.
Nie tylko bowiem dogmaty wykwitłe z chęci,
dobrych czy złych;
z interesu, cudzego czy własnego;
ale i te oparte na autorytetach
nie mają się znaleźć, chłopcze, w twojej Księdze.

XXI Prawda, która przeżyła swój czas,
staje się przesądem.
Przesądy!
Jeśli je nazwiesz: tradycją -
zasmucisz mnie.

XXII A jeśli ci powiedzą, że są jeszcze prawdy moralne,
których czas ma trwać wiecznie -
powiedz, że wiesz o tym sam lepiej,
mimo, że każda chwila, w której żyjesz,
zdawałaby się istnieniu ich zaprzeczać,
lecz powiesz też,
że budować je chcesz,
te prawdy, za pomocą realiów,
za pomocą cyfr, za pomocą cegieł i betonu,
za pomocą mąki i mleka,
za pomocą pióra, skrzypiec i farby olejnej.

XXIII Odrzuć chłopcze,
nie tylko feralne trzynastki,
nie tylko czarne koty przebiegające drogę,
odrzuć i owo wielkie WIDZIMISIĘ,
owe prolegomena
wszelkich przeszłych dzisiejszych i przyszłych METAfizyk.
Ucz się, chłopcze, ZWYKŁEJ fizyki i chemii, i biologii,
ta wiedza MOŻE uczynić cię
mądrym, wyrozumiałym i dobrym.
A jeśli będziesz mędrszy, wyrozumialszy i lepszy
od mego króla, prezydenta, ministra i kapłana,
zbudujesz republikę niebieską na Ziemi.

XXIV Na początku
(jednak nie na tym niewiadomym Początku
a na początku gatunku: Homo)
był chleb.
I zobaczył człowiek, że chleb jest dobry i nazwał go: chleb.
Na początku był: Chleb.
Potem dopiero było: Słowo.

XXV O emigrantach,
powracających w roku 1814 z Anglii do Francji,
rodacy ich mówili:
"Ils n'ont appris, tout oublie".

Londyn 1946

autor: Czarek, data nadania: 2012-07-05 21:45:42, suma postów tego autora: 306

Karleje, karleje...

Potwierdza to malejące liczba kwiatów i świeczek pod jego pomnikami.Niedługo nadejdzie czas, że w ich miejsce stawiane będą inne. A może żadne, bo po co kult człowieka do człowieka?

autor: steff, data nadania: 2012-07-06 09:38:34, suma postów tego autora: 6626

Pozwólmy ludziom.....

mieć swego Boga ......

jacekx marksista chrześcijański

autor: jacekx, data nadania: 2012-07-06 20:31:13, suma postów tego autora: 3088

Kult Jana Pawła II

To mały pikuś wobec kultu celebrytów. Jednostek w większości nijakich, które niczego nie dokonały poza tym ze są popularne w mediach. Czym zasłużyły sobie na popularność, cholera wie. Karolowi Wojtyle udało sie zostac papieżem. Jako głowa koscioła miał jakis wpływ na to co się dzieje na świecie. Co nieco napisał, miał jakieś poglądy i osobowość.
Nawet jesli jest mi to w większości obce i to z powyższych powodów mniej mnie oburza kult JPII, niż kult jakiejś pseudogwiazdeczki albo psa prezenterki telewizyjnej, który odcisnął łapę w alei gwiazd w Sopocie.

autor: red spider 666, data nadania: 2012-07-07 09:06:33, suma postów tego autora: 1549

Pozwalamy

ale dlaczego za nasze pieniądze !!!

autor: ajde, data nadania: 2012-07-07 10:10:06, suma postów tego autora: 291

Pozwalamy

ale dlaczego zaraz jeden dla wszystkich i to przymusowo?

autor: Czarek, data nadania: 2012-07-08 00:27:44, suma postów tego autora: 306

Czarek nie przesadzaj.....

Gdzie te przymus.....

No jasne, jeśli chcesz być w grupie trzymającej władzę w III RP
to rzeczywiście to przymus ..... ale Czarek zadaj sobie pytanie.

Czy chcesz być w tej grupie .....?

Pozdrawiam.

jacekx marksista

autor: jacekx, data nadania: 2012-07-08 19:19:51, suma postów tego autora: 3088

Dodaj komentarz