"Nasi fachowcy są cenieni, więc TRZEBA STWORZYĆ WARUNKI, ŻEBY MŁODZIEŻ MOGŁA DOROBIĆ SIĘ ZA GRANICĄ i stworzyć w Polsce własną firmę - zaznaczał Antoni Duda, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy.
Ten biurwiarz sam z siebie palanta robi.
Niech fiut w Polsce te warunki stwarza, a nie za granicę młodzież wypycha, by potem ją do kraju ściągać. No nie da się spokojnie tego czytać.
Młodzież jadąca na saksy jest fachowcami? Od zrywania azbestu, podawania cegieł, szorowania garów, zrywania owoców?
A kiedy już się dorobi to jaką firmę założy ta młodzież? Kolejną knajpę, warzywniak na bazarku, lumpeks za rogiem, czy salon masażu? Bo przecież nie firmę informatyczną, lub produkującą cokolwiek tańszego od chińszczyzny czy niemczyzny...
No ciul kwadratowy. Takich niestety mamy w nadmiarze. I może by tego ciula za granicę wypchnąć? Może nie wróci, bo się dorobi? Pierdolca zagranicznego, bo polskiego już ma?
.
"TRZEBA STWORZYĆ WARUNKI, ŻEBY MŁODZIEŻ MOGŁA DOROBIĆ SIĘ ZA GRANICĄ" rzekł ów debil.
WARUNKI STWORZONO młodzieży DOSKONAŁE. Co piąty z tej "młodzieży" jest bezrobotny, bo bezrobocie wśród niej przekracza 20% (Szumlewicz będzie wiedział). Co piąty w szeregu jest bezrobotny! Tych czterech obok zaiwania na śmieciówkach i wolontariatach. Ci, którzy nie są "zdolni" do pracy, pobierają nauki w zawodówkach, np. samochodowych, po których nie potrafią opony zimowej od letniej odróżnić (autentyczne!!! mam takiego w rodzinie!!!) lub studiują zaocznie marketing lub "ocznie" politologię.
IDEALNE WARUNKI STWORZONO! Dlatego co któryś z tej młodzieży spieprza na saksy i większość z nich nie wróci, żeby Dudzie kolejny pub otworzyć.
Mnie się wierzyć nie chce by ten cytat był wierny. A jeżeli jest, to ten Duda ciulem do nieskończoności jest...
.
Co dodać do tego, co napisałaś? Chyba tylko zacisnąć pięść! Niestety Polska stała się ich. Nasza była wówczas, kiedy każdy miał w niej pracę. A oni nawet pracować nie muszą.
Sama niech sobie stworzy. Nb. jeżeli jest tak dużo do poprawiania, jak by wynikało z postu Hyjdli, to by oznaczało że w tym kraju pieniądze leżą na ulicy.
czego nie napisałam, a tyś wyczytał?
.
weast ma to do siebie, że czyta wszysto przez pryzmat "swojego" naiwnego przekonania, że ludzie kontrolują warunki
co mnie w nim bawi: niemożliwym byłoby wprowadzenie socjalizmu, komunizmu, czy kapitalizmu przez odgórne warunkowanie rzeczywistości
więcej nawet:
gdyby możliwość kontroli postulowanej przez liberałów i konserwatystów była prawdą, ewolucja już dawno by osiągnęła swoje dzieło ostatecznie - kontrolę postulują jako skuteczną metodę przetrwania, musiałby sie pojawić gatunek, który dostosowywał się do warunków, ale je kontrolował
gdyby to od jednostek tylko, a przynajmniej zależało głównie położenie w których się znajdują, system gospodarczy i decyzje rzadu nie miałyby większego znaczenia, w każdym kraju warunki życia byłyby zbliżone
ja już przestałem dyskutować z weastami, ja się już tylko dziwię temu, czemu nie potrafią zrozumieć swojej własnej filozofii