a już bałem się że brunatni są w to wmieszani
Może po tej akcji należy się czytelnikom kilka słów wyjaśnienia.
Czy można prosić o cokolwiek więcej informacji?
Pozdrawiam!
ab.
a może poczytajcie sobie pudelka.pl
Ci którzy szukali Maćka po prostu go lubią, może kochają, a na pewno im na nim zależy. Nam gówno do tego z jakich powodów zniknął. Znalazł się.
Maćku...
Dokładnie 6 lat temu, 4 sierpnia też odwróciłam się na pięcie, na środku chodnika, obok własnego domu i zniknęłam na 4 dni. Coś we mnie pękło. Jedno słowo za dużo, kolejny szyderczy uśmiech, krzywe spojrzenie... wypowiedziane w obecności prawie obcej osoby ale wyraźnie mi przychylnej, patrzącej na to z przerażeniem i niesmakiem. Gdyby to było jak zwykle w domu, pewnie zdzierżyłabym. Ale wtedy pękło i poszłam tak jak stałam - w nieświeżej bluzce, starych spodniach, domowych rozdeptanych klapkach, bez komórki, papierosów, pieniędzy... bo ja tylko na chwilę wyszłam, by ślubnego z dzieckiem spod knajpy wydrzeć...
Dziwne... do tej pory Rodzice o niczym nie wiedzą. Widać wszyscy wiedzieli, że grają ze mną nie fair. I znaleźli się życzliwi, którzy mnie przechowali, mimo ze ślubny odizolował mnie i skłócił ze wszystkimi... Do dzisiaj nie wiedzą, gdzie byłam...
Wróciłam tylko i wyłącznie ze względu na Karola .
I nic już nie jest jak dawniej. Odzyskałam szacunek do siebie. I mam inną pozycję.
Z Tobą pewnie było inaczej. Ale masz przyjaciół. Pomogą.
Się 3m!!!
.
90% takich przypadków to depresja i często takie zniknięcie kończy się tragicznie
Gdzie był, co robił? Skąd cała sprawa z "zaginięciem". Dlaczego było tyle zamieszania a teraz jakby nigdy nic "odnalazł się". Czy był w Guantanamo na przesłuchaniach, czy po prostu prywatne powody uniemożliwiły mu poinformowanie, że wszystko ok? Wygląda na dziecinadę, bo jak ktoś z działaczy naprawdę zaginie, to teraz każdy będzie mówił, że "pewnie zapił", albo, że "spoko, znajdzie się".