Przecież wystarczy wprowadzić w życie hasło: "mieszkanie prawem, nie towarem" i problem mieszkaniowy rozwiązany. Jak ludzie będą chcieć samochody, to wystarczy zrealizować postulat:"samochód prawem nie towarem" i już, i każdy ma samochodzik.
To nowa wersja bajki "stoliczku nakryj się".
Proponuję zajrzeć pod ten link: http://www.korespondent.pl/news/9740/jak-wygladaja-mieszkania-socjalne/
selekcji mieszkańców.
Nie można jednakowo traktować patologii i spokojnego ale biednego emeryta-inwalidy.
Dla tych pierwszych można zbudować baraki z dala od siedzib ludzkich, a nie normalne mieszkania.
no napisales cos znowu, niby to logiczne, niby wywazone, a mimo wszystko slabo przemyslane
nie che mi sie rozpisywac o skutkach grupowania patologii, o przyczynach i zapobieganiu
napisze tylko ze jednostki izoluje sie na podstawie wyroku sadu gdy popelniaja przestepstwa, a nie za niski dochod na podstawie decyzji administracyjnej
"...jednostki izoluje sie na podstawie wyroku sadu gdy popelniaja przestepstwa, a nie za niski dochod na podstawie decyzji administracyjnej"
Tak. I dlatego masz takie sytuacje jak w zalinkowanym przez Kwaka przykładzie.
I dlatego m. in. samorządy bronią się rękami i nogami przed budową mieszkań socjalnych/komunalnych.
gdybyś chwilę pomyślał i zrozumiał o czym się mówi, zanim napisał:
jest to właśnie przykład na to co napisałem, ludzi nie izoluje się od reszty społeczeństwa decyzją administracyjną na podstawie dochodów - wyizoluj i trzymaj w geograficznym odosobnieniu patologie i zwyczajnie biednych ludzi i będziesz miał takie domy jak podane w linku
Mnie interesuje tylko żeby ich nie było w dzielnicach, w których mieszkam/bywam.
Nauczą się zachowywać jak ludzie - proszę bardzo.
Normalny szpital zapakuje zakaźnie chorego do izolatki - szpital "postępowy" puściłby go między ludzi żeby wszyscy mogli sobie "sprawiedliwie" zachorować.
widzisz jak już ładnie przyznajesz się do swoich uprzedzeń bez udawania że to poglądy?
wyraźny postęp
Tyle to nawet tymas ze swoją kobietą wyciągają (z tym, że ona lwią część całości).
Zresztą już niedługo będzie do wzięcia sporo niedrogich mieszkań po lemingach, które nabrały kredytów we frankach i teraz oddychają rękawami.
Zresztą, wcale się nie dziwię.
po tym co napisałeś mogę tylko zapytać, dlaczego udawałeś tak długo, że używasz mózgu, kiedy na koniec zawsze ci na obronę swoich poglądów zostają tylko uprzedzenia i emocje?
Gdyby im syf przeszkadzał, to nie mógłbyś tu komentować.
a nie ja. Więc wam by bardziej zależało na tym żeby zrozumieć dlaczego tak jest. A tu zero refleksji, jak zwykle.
http://plock.gazeta.pl/plock/56,35681,11972290,Palac_cudow_w_Plocku__Strzez_sie_tego_miejsca_.html
Mieszkania socjalne (nie mylić w komunalnymi) to wyjątkowa patola, dla takich tylko baraki za miastem (chyba, że przystosują się do życia w społeczeństwie w co wątpię).
logika ta twoja to prosta jest, prostacka nawet - z ludzi którzy nam się nie podobają tworzyć szybko społeczne getta charakteryzujące odmiennymi normami społecznymi - skreślić ich i zepchnąć z pola widzenia - twierdzić, że sami sobie są winni, nie dlatego, że ma to sens, ale dlatego że można
jak jakieś pensjonarki obruszone brzydkim słowem
Od lat probuje was przekonac ze tak dlugo jak dlugo pokutowac bedzie kretynskie przekonanie ze "mieszkanie prawem a nie towarem" nic sie nie zmnieni.
No i nie zmienia sie
Probujcie dalej :))
Nie rozumiem Twojej logiki.. nie sądzisz, że oni sami się skreślają swoim patologicznym zachowaniem? Przecież mają wolną wolę mogą się zmienić, wyjść na ludzi.. ale w większości przypadków nie chcą po prostu. więc czyja tu wina.
> Od lat probuje was przekonac ze tak dlugo jak dlugo pokutowac bedzie kretynskie przekonanie ze "mieszkanie prawem a nie towarem" nic sie nie zmnieni.
Brednie. Hasło to ma pokrycie w postulatach. Jedynym problemem ruchu lokatorskiego - obserwując z zewnątrz - jest skupienie się na konkretnych problemach lokatorów mieszkań komunalnych, jakby zbyt małe dążenie do uogólnienia problemu.
Za hasłem "mieszkanie prawem, a nie towarem" stoi radykalna negacja kretyńskiego dogmatu «sola deweloperka». Postulaty państwowego budownictwa mieszkaniowego na wzór holenderski lub przywrócenia ulg dla spółdzielni, spółdzielczości na wzór szwedzki czy innych postaci współpracy kooperatyw i władz publicznych.
Jezeli to brednia podaj na ile poprawila sie sytuacja mieszkaniowa tych najbardziej potrzebujacych ?
pod tą wiadomością (ostateczna likwidacja patologii, selekcja i odizolowanie odpowiednio wyselekcjonowanych, itp.) to się czuję jakbym czytał jakąś antyutopie sf, albo znajdował się na spotkaniu przywódców NSDAP.
......
A ja myślałem, że w RP jest tylko wolny rynek ...... ewentualnie
wolność ...... od mieszkania :(
jacekx marksista
nie zapominajcie ze w czasach kiedy Holandia i Szwecja budowaly mieszkania w prl-u towarzysze bawili sie w budowe socjalizmu.
I przypomnijcie mi towarzyszu w ktorym to roku wybudowano tyle mieszkan ile obiecal kc pzpr?
Polska ere radosnego socjalizmu zakonczyla niemozliwym do odrobienia deficytem mieszkan
I to jest fakt
Towarzyszu koziołku matołku , skowronku teksański , kowboju z Jackowa Rebelku2 kłamczuszku yankeski
A to dane z netu które zadają kłam twoim bajkom obciążającym PRL za deficyt mieszkań________________
LICZBA MIESZKAŃCÓW POLSKI.
Pierwszy spis powszechny w Polsce został przeprowadzony w 1921 roku, wówczas liczba ludności wynosiła 27,2 mln osób.
Kolejne spisy powszechne odpowiednio wskazywały następujące dane ilościowe:
w roku 1931 — 32,1 mln osób,
w roku 1946 — 23,9 mln osób (po zakończeniu II wojny światowej),
w roku 1950 — 25,0 mln osób,
w roku 1960 — 29,8 mln osób,
w roku 1970 — 32,6 mln osób,
w roku 1978 — 35,0 mln osób,
w roku 1988 — 37,9 mln osób ( koniec PRL),
w roku 2002 — 38,2 mln osób
DZIETNOŚĆ - LICZBA URODZONYCH DZIECI.
Dla przykładu liczba urodzeń w roku 1983 wynosiła 723, 6 tys. zaś w roku 2003 już 351,1 tys., więc spadek był zauważalny.
MIGRACJA - PO 2004 roku WYJECHAŁO 2 MLN POLAKÓW.
Ostatnia fala migracji to przede wszystkim odpływ ludzi młodych i wykształconych, kuszonych lepszymi warunkami życia i zarobkami. Wyjechali też specjaliści w określonym fachu.
źródło:
http://geografia.na6.pl/zmiany-liczby-ludnosci-polski-po-ii-wojnie-swiatowej
LICZBA MIESZKAŃ W POLSCE.
Szacuje się, że w wyniku Drugiej Wojny Światowej Polska (w granicach poczdamskich) straciła ok. 2 mln mieszkań.
Był to efekt zniszczeń wojennych.
W latach 1945-1946 wyremontować 70 tys. izb.
W latach 1947-1949 odbudowano ok. 500 tys. izb i wybudowano około 300 tys.
W latach 1950-1955 wybudowano ok. 400 tys. mieszkań.
Oznacza to, że na cztery nowo zawarte małżeństwa przypadało jedno mieszkanie.
W latach 1956-1960 spółdzielczość wybudowała ok. 450 tys. mieszkań, pewną liczbę wybudowały też Rady Narodowe (gminy).
Podobną liczbę mieszkań (450tys.) zbudowano w latach 1961-1965.
W latach 1971-1980 budowano ich rocznie średnio ok. 220 tys.
W rekordowym, w okresie PRL-u, 1979 roku oddano do użytku 284 tys. lokali
Nigdy wcześniej ani później nie oddano w Polsce do użytku tylu mieszkań.
W czasach Gierka zaczęły też powstawać wytwórnie prefabrykatów, nazywane potocznie fabrykami domów. W 1980 roku było ich 150.
Po 1989 roku jako pierwsze podlegały likwidacji...
W 1989 roku współczynnik ilości mieszkań na 1000 mieszkańców wynosił 289, co było bardzo słabym wynikiem (daje to prawie 3,5 osoby w jednym lokalu).
Deficyt mieszkań w tym czasie szacowano na 1,3 mln.
W 1989 roku wybudowano 150 tys. mieszkań.
BUDOWNICTWO MIESZKANIOWE W III RP - ostatnie 20 lat.
Co zaskakujące, liczba oddawanych corocznie lokali była i jest sporo niższa od tej z okresu PRL-u.
W najgorszym 1996 roku oddano do użytku 62,6 tys.
W 2003 roku wg danych GUS oddano już 163.400 mieszkań, czyli 4,3/1000 obywateli.
W tym samym czasie w:
Hiszpanii ten współczynnik wynosił zaś 11,6/1000,
w Grecji 11,7/1000,
w Irlandii 14,7/1000.
Deficyt mieszkań, szacowany jest jako większy niż w 1989 roku.
W 2002 oceniano, że w Polsce nadal brakuję 1,6 mln lokali.
___________
Pozdrawiam kłamcę nad kłamcami na lewica.pl Rebelka2 :)
jacekx marksista
Pozwole sobie zamiescic informacje na portalu SLD Mokotów http://www.sldmokotow.pl
Jezeli juz kopiujesz rocznik statystyczny to przynajmniej przeczytalbys na trzezwo co wklejasz:
"W 1989 roku współczynnik ilości mieszkań na 1000 mieszkańców wynosił 289, co było bardzo słabym wynikiem (daje to prawie 3,5 osoby w jednym lokalu).
Deficyt mieszkań w tym czasie szacowano na 1,3 mln."
A z czym Ci się kojarzą w RP lata 1981 - 1989 jeszcze w PRL ?
jacekx marksista
Dane zaczerpnięte są ze strony http://ciborowski.host247.pl/prl.htm
Dane z dekady lat 80(1 pozycja)- 89/90 ( 2 pozycja)
Przyrost naturalny w tys. osób 342,6 - 157,4
Emigracja w tys. osób 22,7 - 18,4
Liczba mieszkań w milionach 9,794 - 11,022
Liczba mieszkań oddanych do użytku w tys. 217,1 - 150,2
Absolwenci szkół wyższych w tys. 84,0 - 50,0
Pracownicy służby zdrowia w tys. 268,8 - 346,7
Łóżka w szpitalach w tys. 200,8 - 216,8
Nakład książek i broszur w milionach egzemplarzy 147 - 215,6
Biblioteki publiczne 9315 - 10269
Księgozbiór bibliotek w mln woluminów 94,5 - 36,8
Zatrudnieni na podstawie stosunku pracy w mln 12,205 -12,154
Liczba zarejestrowanych samochodów os. w mln. 2,383 - 4,864
Sprzedaż detaliczna w cenach stałych ( 1990=100) 117,4- 121,1
Realne wynagrodzenie pracowników naj. (1990=100) 138,9-141,7
Wskaźniki gospodarcze 1980-1989
Średnie plony 4 zbóż z 1 hektara w kwintalach 23,5 - 32,7
Plony ziemniaków z 1 ha w q 113- 185
Plony buraków cukrowych z 1 ha w q 221 - 340
Produkcja żywca rzeźnego tys.ton 3148 -3172
Produkcja mleka w miliardach litrów 16,0 -15,9
Liczba ciągników do dyspozycji wsi w tys. 619,4- 1185
Odnowienia drzewostanu i zalesienia w tys.ha 95 - 74
Powierzchnia lasów w tys.ha 8600 - 8700
Połowy ryb morskich i słodkowodnych w tys.ton 817,7-269,9
Przerób ropy naftowej w mln ton 16,1 - 12,9
Produkcja tworzyw sztucznych w tys.ton 549,0 -721,0
Produkcja obrabiarek do metali w tys. szt. 38,3 - 27,6
Produkcja samochodów osobowych w tys. 351,0 - 285,0
Produkcja samochodów ciężarowych w tys. 53,7 - 39,0
Produkcja energii elektrycznej w TW*h 122 - 145
Pozdrawiam.
Na tej stronie, z której zaczerpnąłem dane Autor też podaje dane z roku 1999 :).
Jeśli chcecie zapoznać się z nimi to wejdźcie na tą stronę .......chcecie sprawdzić autora to weźcie rocznik i go sprawdźcie.
Miłej lektury :)
jacekx marksista członek SLD
Ps. A może ktoś zechce znaleźć i przedstawić dane z lat 2002-2012 :)
Fragmentami jego strony ......
Chylę czoła przed nim i jego pracą, którą wykonał.
...... Pan Ciborowski wykonał ogromną pracę szczególnie dla historii Polski, która jest notorycznie zakłamywana przez prawicowych doktrynerów IPN i szkoda by uległa ona zagubieniu.
Wymaga jednak cierpliwości od czytelników ......
pozwolę sobie, więc zacytować koniec tej strony.....
Takie „resume” z tej strony.
(Według słownika wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych Władysława Kopalińskiego „resume” oznacza „krótkie streszczenie, podsumowanie”… i jest to podstawowa zasada pisania resume.)
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Bilans dokonań władz i narodu w okresie 1944-1989 jest zdecydowanie pozytywny. Ocena jest tym lepsza, gdy zestawimy dokonania PRL z III RP.
Socjologowie zastanawiają się, dlaczego tak duży odsetek Polaków żywi sentyment do okresu Polski 'zniewolonej', skoro teraz rzekomo żyje się lepiej.
Ja natomiast stawiam pytanie, czy ludzie mają źle poukładane w głowach, czy może im się tylko wydaje, że w PRL-u lepiej się żyło?
Po tych analizach odpowiedź wydaje się być oczywista.
Po 1989r tylko niewielka część narodu może poszczycić się stabilnymi dochodami, wzrostem realnych dochodów rozporządzalnych.
Niestety dla zdecydowanej większości nastały ciężkie czasy. Brak pracy, trwoga przed dniem jutrzejszym, niemożność zrealizowania nawet najbardziej podstawowych potrzeb, złe wszystkie reformy przeprowadzone po 1989r.
Przypomnijmy w skrócie, jakie były cele reform i przemiany ustrojowej. Chodziło o skrócenie czasu oczekiwania na mieszkanie, realny wzrost dochodów rodzin i siły nabywczej przez prywatyzację oraz zwiększoną wydajność pracy, lepsze funkcjonowanie aparatu administracyjnego i wymiaru sprawiedliwości, lepszy dostęp do służby zdrowia itp. Co z tego zostało zrealizowane dla zwykłych ludzi? NIC !!!
Zatem nie można się dziwić, że ludzie pozytywnie oceniają okres Polski Ludowej. Mogę tutaj stwierdzić z całą mocą na podstawie analizy, że ludziom się bynajmniej nic nie wydaje, lecz jest to fakt - zwykłym ludziom w PRL żyło się lepiej.
Obecnie Polska rozwarstwia się nie tylko pod względem wynagrodzeń, lecz i terytorialnie. Zatem zaprzepaszczone zostało to, co z takim trudem wypracowały pokolenia powojenne. Cofnęliśmy się w wielu dziedzinach do poziomu przedwojennego. Liberalni ekonomiści twierdzą, że jesteśmy w fazie przejściowej, lecz jak długo ta faza ma trwać? 20 lat, 50, a może 200? Jak długo będziemy dalej tolerować antynarodowe, antyspołeczne i antypaństwowe działania i doktryny? Przebudźcie się moi Rodacy!
Gdy zaczynałem pisać to opracowanie blisko rok temu, nie przypuszczałem, że uzyskam taki pozytywny obraz PRL. Z pewnością tego okresu nie można określić czasem dobrobytu, lecz w zestawieniu z dzisiejszymi warunkami, takie określenie nie jest pozbawione podstaw. Mam nadzieję, że przedstawione tu informacje pomogą, choć niektórym osobom w otrzęsieniu się z liberalnego odurzenia.
>>>>>>>>>>>>> koniec cytatu
jacekx marksista członek SLD
jeśli już cytujesz, to podaj link do całego tekstu... Coś kiedyś czytałem tego Ciborowskiego i pamiętam, że była to bardzo rzetelna analiza PRL... może to to samo. Tak czy siak podaj link
o nazwie A to inne dane GUS .... z lat 1989 - 1990
Dane zaczerpnięte są ze strony http://ciborowski.host247.pl/prl.htm
Pozdrawiam.
jacekx marksista