Ostatecznie rządzi rynek a on jest ślepy i w dodatku bezimienny. Naszych potrzeb nie widzi. Po co więc wybieramy tych, którzy pozwalają mu w naszym rzekomo imieniu rządzić? Otrząśmy się! Wywalmy ich na zbity pysk! Tylko rozpamiętywaniem tego jednak nie zrobimy.
TFU!!!!!
w najjaśniejsze, katolickiej, najlepiej mają się, zakłamani wybrańcy części Narodu,złodzieje,ciemiężcy -dobrodzieje i funkcjonariusze KK.. reszta czeka na cud.
i na efekty nie trzeba było długo czekać. A tak na poważnie, wskaźnik średniej płacy jest najmniej ważny. Niech podadzą dominantę zarobków w macosze III RP.
to nawet lewica kanapowa podniesie 4 litery i ruszy w Aleje Ujazdowskie.
dokładnie -mediana i dominanta - te dane powinny być podawane w wynikach badań, a nie zwykła średnia arytmetyczna, która jest z dupy, bo podatna na wartości graniczne... to oczywiście statystyczne przedszkole, ale cóż - niemedialne, bo zaraz by się okazało, że nie jest tak fajnie jak być powinno, a i tak 2/3 społeczeństwa nie wie czym owa mediana i dominantą są. no ale od czego misja edukacyjna TV publicznej ;)
Średnie wynagrodzenie wg metodologii GUS nie obejmuje:
- firm zatrudniają 9 lub mniej osób
- firm jednoosobowych
- pracowników pracujacach na umowę zlecenie/umową o dzieło.
W segmentach tych płaca jest na ogół niższa niz w średnich i dużych fiormach oraz dla pracowników mających umowę o pracę, wobec czego średnie wynagrodzenie wg GUS nie jest adekwatne do rzeczywistości, bo nie obejmuje większosci pracowników.
To dlatego m.in. płaca minimalna jest wygodnym argumentem dla pracodawców, bo jest brana z sufitu na podstawie płacy średniej, która wcale nie jest płacą średnią, ale wysoką w warunkach polskich. Gdyby płaca minimlana została obliczona od realnej średniej, to nie byłoby zatrudnienia na umowach zlecenie w takiej ilosci, jak obecnie, bo płaca minimalna byłaby niższa i łatwiej byłoby otrzymać umowę na pracę.
Ale trzeba powiedzieć też że niskie płace hamuje permanentny nacisk pracodawców i brak realnej obrony pracowników przez słabe zwiazki zawodowe lub ich brak. Wtedy dzisiejsza płaca ekoniomiczna byłaby nie tylko ekonomicznie, ale przede wszystkim politycznie uzasadniona i niewystępowałaby przy tysiacach umów zleceń, które są tylko po to, by ominąć oficjalną płace minimalną,która pracodawcy uważają za wysoką, bo nikt nie ogranicza ich prywatnych zysków i rosnących oczekiwań.