..Już finanse Polskie są na całkowitym debecie. I jeszcze jedno..Kto da 80 % pensji NIE PRACUJĄCYM MATKOM i tym które nie mają stałych etatów ? czyli dodatek tylko dla szczęśliwców .
to jednak na naszą uwagę zasługuje także fakt, że radykał, jakim jest niewątpliwie a może był premier, pośrednio przyznał wreszcie, że niewidzialna ręka naszymi sprawami kieruje kiepsko, że ingerencja państwa dla ich poprawy a może nawet ratunku jest potrzebna. Czyżby zamierzał iść drogą chińską, czyżby PO czekały przemiany na wzór KPCH? Nie mam nic przeciw temu!
"To jest miś na miarę naszych możliwości. My tym misiem otwieramy oczy niedowiarkom! Mówimy: to jest nasz miś, przez nas zrobiony, i to nie jest nasze ostatnie słowo!"
http://wolnemedia.net/polityka/barejowy-mis-tuska/
Odniosłem wrażenie, że pan premier dokonał zwrotu o 180 stopni: na początku premierowania obiecywał podatek liniowy i podobne neoliberalne wynalazki, teraz zapowiada rozwiązanie w stylu keynsowskim - mobilizację Banku Gospodarstwa Krajowego i zaangażownie w państwowe inwestycje infrastrukturalne.
Zwrot tak gwałtowny, że może się od tego zawrócić w głowie.
Pewnie lepszy od "w tył zwrot" byłby zwrot w lewo (przynajmniej tak wypada napisać na tym forum!). Niestety, najbliżej prawdy jest chyba "Bury", tzn. pan premier zrobi taki mały zwrocik na miarę naszych możliwości, po czym będziemy nadal dreptać w miejscu, ale z twarzą zwróconą w innym kierunku.
proste: pis. ten sam sposób myślenia, ale przynajmniej opakowany bajerami typu "konsultacje społeczne" w temacie gospodarki i słuzby zdrowia. pewno kaczyński dowali jeszcze jakieś inne "konsultacje" (a co mu tam, stać go na obiecywanie i lądowania załogowego na marsie polaków z rodziny radia em).
parę godzin temu siedze u kumpla i zastanawiamy się nad sondażami. wybiórcza pokazała paski, gdzie pisiaki całkiem ciekawie góróją na polewaczami. uśmiech nasz budzi psl i solidarna polska z wynikami pozaparlamentarnymi.
kumpel patrzy na sondaże i mówi: "a chuj tam z przewagą pis, nowa koalicja rządowa będzie z po-sld-rp".
w sumie, te partie mają się ku sobie, więc nawet wywalenie frakcji gówinowej z po nie zaszkodzi przyszłej koalicji.
w koncu sld i tak ciąży w stronę po. taka choroba pokwaśniewska: dążyć w stronę tych, co się nami brzydzą.
poziom fanfaronady, bylejakości, zakłamania i nieróbstwa - zostanie utrzymany.
co do wotum zaufania dla rządu. niewielką przewagą się utrzymał. nie robiłbym z tego sukcesu.
miał całkiem dobre wystąpienie, parę postulatów lewicowych nawet w nim zawarł min. opodatkowanie obrotów giełdowych.Szef SP natomiast ględził coś o Zielonych Brygadach,Czerwonych Brygadach, totalna paranoja
To jedyna praca ktora dyktator Donek Tusk dostalby na wolnym rynku.
"Rząd przetrwał" - hurraaaa!
(hahaha).
wiadomo było jak skończy się głosowanie, ale PO potrzebna była "propaganda sukcesu"
Pytanie i co z tego?
HE HE i co z tego?
Pan Leszek czlowiekiem lewicy? Paranoja
p.Millera, wiem ze w SLD rząglowanie słowami nie idzie w parze z ideowością, stwierdzam tylko że na tle oszołomstwa panów z prawicy Miller potrafi składnie mówić.Oczywiście czyny mówią więcej niż słowa.