Są zdania odrębne:
- prof. Żyżyński - http://www.stachurska.eu/?p=3176
- Henryk Lewandowski - http://www.stachurska.eu/?p=8594
- Henryk Lewandowski - http://www.stachurska.eu/?p=5162
Prekiel przedstawia nam liberalne postulaty liberalnej partii bez słowa krytyki z lewej strony. Powstaje więc pytanie: po co taki news? Czyżby sympatie antyklerykalne brały górę nad całą resztą?
ze zjazdu UPR?
redaktor Prekiel ma całkowitą rację - szkoda słów...
wymazać tą swoją antykapitalistyczną akcję. Ale my pamiętamy że się zdradził, jest prawdziwym socjalistą ;) Tak samo jak PO zresztą, nic tylko podwyżki podatków i coraz więcej urzędasów, socjalizm w najczystszej postaci.
Szkoda że RP skręcił na prawo, bo była szansa na jakąś odświeżoną centrolewicową alternatywę dla Polski. A tak mamy "Unię Wolności"-bis, a w praktyce, nieformalnego koalicjanta dla PO (który tylko przebiera nogami by zając miejsce PSL - wystarczy sobie posłuchać samego Palikota).
Nie dziwota, że RP dołuje w sondażach, bo nikt nie rozumie obecnej sytuacji partii, która jest jedną nogą w koalicji a drugą w opozycji. Jedną nogą na lewicy, a drugą na prawicy.
Zero wiarygodności.
Żadna partia polityczna w tym nieszczęsnym kraju nie zrezygnuje z obowiązkowego ZUS, z jednej strony - najdoskonalszej maszynki do okradania ludzi, z drugiej zaś - formy ochrony kapitalistycznych korporacji a także odpowiednio ustosunkowanych średniaków przed rzeczywistą (drobną, indywidualną) przedsiębiorczością. Poza tym ci, którzy mają "ambicje" rządzenia innymi nie dopuszczą, by ludzie mogli sami decydować o swym życiu i swej przyszłości.
Od razu wyjaśnienie dla co niektórych tutaj: nie chodzi o likwidację ZUS, lecz o likwidację OBOWIĄZKU płacenia nań. Jeśli ktoś chce płacić - nie ma żadnego problemu.
Rację ma więc ktoś powyżej mówiąc o zagrywce pod publikę. Obowiązkowy ZUS to rzeczywiście paląca kwestia społeczna, dotykająca milionów ludzi w Polsce, nic więc dziwnego, że Ruch Palikota bądź inna partia (kiedyś zdaje się też PSL) próbuje coś ugrać tą kartą. Moim jednak zdaniem nadzieje na normalność (Wolność) są próżne. Nie w tym kraju, nie w tym społeczeństwie, nie przy tej spatologizowanej mentalności.
Pozniej Ci nieplacacy wyciagna reke do panstwa. I beda twierdzili, ze panstwo nie moze obywateli pozbawiac emerytur. Mozliwe ze beda najwiekszymi zwolennikami dochodu powszechnego.
Wyciągać sobie mogą, ale to bynajmniej nie oznacza jeszcze, że państwo ma im ulegać. Można to odpowiednio uregulować (nb. nie wszyscy są oszustami czy tego typu "cwaniakami").
więcej miejsc pracy itp? Co o tym myślicie?
ogólnie pomysły RPP bardzo liberalne;/
Nie mówię tego jako liberał. Mówię to jako socjalista, który pechowo skończył matematykę. I trzeba jasno powiedzieć, że tak jak pomysłu na rozwiązanie tego problemu nie ma JKM, tak samo nie ma go nowa lewica. No chyba że się mylę i ktoś poda rozwiązanie: czekam :]
krytyczny komentarz; szacunek dla redaktora Szumlewicza.
jeśli przestanie być traktowany jak podmiot komercyjny. Jeśli na powrót stanie się na serio podmiotem użyteczności publicznej, służącym zaspokajaniu jednej z podstawowych potrzeb społecznych, jaką jest zabezpieczenie na starość, to po prostu państwo więcej dołoży do ZUS z naszych podatków, kosztem np. ich podwyższenia lub przesunięcia środków z innych wydatków publicznych. Tłumaczenie takich kwestii na lewicowym portalu pokazuje, jak wielkie są spustoszenia mentalne w Polsce.
podobnież jak podatki. Płacąc wyższe podatki nie otrzymujemy lepszej ochrony ze strony policji, nie mamy pierwszeństwa z placówkach służby zdrowia, jeździmy po tych samych dziurawych drogach. Dlaczego więc płacąc więcej na ZUS (kwotowo, nie procentowo) mamy dostać wyższą emeryturę? Rozwiązaniem problemów ZUS jest równa dla wszystkich emerytura socjalna na poziomie najniższej krajowej. Lepiej zarabiających stać na odkładanie sobie prywatnie na dodatkową emeryturę, większość zaś społeczeństwa przyzwyczajona jest do życia za najniższą krajową. I oczywiście trzeba skończyć z gigantycznym wałkiem ekipy Buzek-Kłamczor-Tusk czyli OFE. Banksterzy dostają prowizję od każdej zaksięgowanej składki + opłaty za prowadzenie rachunku bez względu na to czy zyskują czy tracą. Za większość kasy wykupują i tak polskie papiery dłużne, które tzw. "nasz" rząd wykupuje później z odsetkami. Tak właśnie powstaje nasz zysk w OFE. Sami go finansujemy z własnych podatków. Możemy to robić dalej w ZUS bez opłacania prowizji dla banksterów. OFE zlikwidować, pieniądze znacjonalizować, banksterów i ekipę Buzka, która za łapówki wdrożyła ten największy przekręt macochy III RP (gratulacje, pobiliście szwindel Kłamczora z Telegrafem) postawić pod murem.
Nie zbankrutuje, bo nie jest to możliwe nawet teoretycznie.
ZUS jest narzędziem Państwa i na jego utrzymaniu i to czy wypłaty zbilansują się z wpływami jest bez znaczenia.
Krótko mówiąc - ZUS może upaść tylko wraz z Państwem Polskim
a na to się nie zanosi na razie , choć jest tu kilku "rewolucjonistów", którym wydaje się naiwnie, że jest to droga do objęcia władzy, a w następstwie, dobrobytu robotników i chłopów.
To by było możliwe tylko wtedy, gdyby po objęciu władzy, powtórzyli cud Chrystusa i rozmnożyli chleb i wino, bo jak nie, to powrócą do roku 1989 i Okrągłego Stołu na drodze do reprywatyzacji.
Pomysły Palikota są bardzo dobre. Dlaczego ja muszę płacić składkę na ZUS, jak ja nie będę z tego w ogóle korzystał? Wasza logika jest podobna do sytuacji, w której kupuję samochód i oddaję go pierwszej, napotkanej osobie. Jeśli z własnej woli chciałbym tak zrobić, wtedy ten dar ma sens. A jeżeli do takiego gestu zmusza mnie państwo, jest to już chore. Dziwi mnie skrajna lewica. Prawda jest taka, że każdy działa czy głosuje na partie, które realizowałyby jego partykularne interesy. Anarchiści np. chcieliby bez żadnego sądowego nakazu zabierać czyjeś nieruchomości, skrajna lewica pieniądze... Tylko czemu własne interesy chcielibyście załatwiać pod płaszczykiem "dobra wspólnego"? Jestem przekonany, że każdy z was, mając małe czy średnie przedsiębiorstwo, porzuciłby w mig "janosikowo - robinhoodową" retorykę. Sprawa jest prosta - na ZUS powinni płacić wszyscy zainteresowani.
To przerzucić jego zobowiązania na publiczne finanse. To mniej więcej zakłada pomysł obniżenia składek na zus.
Natomiast ten pomysł: "wprowadzenie kasowej metody VAT (tj. płacenia dopiero w momencie zapłaty faktury)" ma sens, bo nie można płacić podatku od przychodu kiedy sie go nie ma.
A tak w ogóle to bądźmy miłosierni i uwolnijmy od kłopotów tych udręczonych przedsiębiorców. Weźmy ten majątek na siebie i zarządzajmy nim społecznie (taka parafraza z pism pewnego filozofa).
Trudno doprawdy dociec powodów oburzenia lewicy na rzeczony postulat. Dziś zdaje się mamy sytuację, że przedsiębiorca musi zapłacić państewku VAT bez względu czy otrzymał zapłatę czy też nie. Na taki stan rzeczy, tak ostentacyjne faworyzowanie państwa (zbiorowości) względem jednostki, każdemu normalnemu człowiekowi otwiera się nóż w kieszeni. Pamiętajcie moi drodzy, że wszelka krzywda może dotyczyć tylko i wyłącznie pojedynczego człowieka, jednostki ludzkiej. Nie istnieje natomiast coś takie jak wyrządzenie krzywdy społeczeństwu czy państwu (tzn. ono może sobie i istnieć w rozumieniu socjologii bądź innych tego typu tam "nauk" społecznych, ale nigdy w świecie rzeczywistym).
W tym gównianym państewku najwidoczniej można.
@Bury: Pełna zgodność, jeśli chodzi o płacenie dopiero w momencie zapłaty faktury. Obecne przepisy są antypracownicze, bo jeśli klient zalega z płatnościami, a pracodawca ma ograniczone środki finansowe, to mając do wyboru zaspokojenie roszczeń pracowników i zaspokojenie roszczeń fiskusa, zawsze wybierze to drugie - kary są po prostu dużo niższe. Ofiarą tego systemu jestem na przykład ja, bo mi mój pracodawca wisi od czerwca kilka tysięcy - na podatek starczyło, na wypłatę pensji już nie... Tak na marginesie z zapłatą za faktury zwleka podmiot państwowy, ale nie wnikajmy w szczegóły ^^
Oczywiście że państwo może zbankrutować (być niewypłacalne), o jakiejś jego instytucji nie wspominając. To że nie zostanie zlicytowane to inna sprawa. "Krótko mówiąc - ZUS może upaść tylko wraz z Państwem Polskim" - bzdura. Państwo polskie po prostu któregoś pięknego dnia jednostronnie, przemocą zmieni "umowę społeczną" jaką jest system emerytalny, np. na taką która będzie "gwarantować" (do następnej reformy) wypłatę emerytury od 80 roku życia, albo w wysokości 20% tego co było ustalone wcześniej. Co de facto będzie oznaczało niewypłacalność ZUSu (niemożność regulowania swoich zobowiązań finansowych), a więc właśnie jego bankructwo.
To nie są jego zobowiązania, tylko twoje. Przynajmniej częściowo. Jeśli tego nie wiesz to cię poinformuję, że to TY opłacasz składkę do ZUSu. Przynajmniej w dużej części.
Znowu pełna zgoda co do OFE. Najlepsze jest to, że kiedy firma zalega z zapłatą ZUSowi, to ZUS nie może terminowo przekazywać płatności do OFE. Z tego tytułu OFE naliczają ZUSowi gigantyczne odsetki karne. ZUS oczywiście nie ma pieniędzy żeby zapłacić, więc leci do budżetu po pieniądze na odsetki. Budżet nie jest z gumy, więc rząd emituje obligacje, żeby dać pieniądze ZUSowi. A wyemitowane obligacje są skupowane przez OFE, które w ten sposób "inwestują" (Hahaha) nasze pieniądze...
... jaką jest system emerytalny, np. na taką która będzie "gwarantować" (do następnej reformy) wypłatę emerytury od 80 roku życia, albo w wysokości 20% tego co było ustalone wcześniej. Co de facto będzie oznaczało niewypłacalność ZUSu (niemożność regulowania swoich zobowiązań finansowych), a więc właśnie jego bankructwo." - pisze p.CHErwona Wolność.
Niestety - nie.
Bankructwo jest pojęciem prawnym rodzącym określone skutki, a w tym wypadku, o którym Pan pisze, Państwo zmieniając tzw. umowę społeczną i przesuwając wiek emerytalny, zmienia postawę prawną, na której opiera się działalność ZUSu, nie kierując się jedynie bilansem tej instytucji, ale wolą polityczną wybranych przedstawicieli (tzn.Sejmu). Przyczyną takich ustaw niekoniecznie musi być niewypłacalność ( tzn. brak środków w budżecie państwa) ale np. brak rąk do pracy ( co dzisiaj może wydawać się nieprawdopodobne).
W każdym razie Państwo nie jest tu "stroną", która mogłaby jednostronnie coś zmienić bez zgody Sejmu, bo Państwo to
nie są ministrowie z premierem na czele ale my wszyscy , którzy poprzez głosowanie wybieramy przedstawicieli do władz państwowych. Jeśli wybieramy zwolenników neoliberalizmu, to możemy spodziewać się tego wszystkiego, co właśnie doświadczamy
ale nie możemy twierdzić, że jesteśmy "stroną", której przeciwnikiem jest inna "strona" - Państwo, która może robić samowolnie to, co sobie zaplanuje.
Każda uchwała rządowa jest wyrazem naszych wcześniejszych decyzji podjętych co do tego, na którą partię głosujemy.
Za to mogę się z Panem zgodzić, że możliwa jest upadłość prywatnych funduszy emerytalnych ( zakładowych czy firmowych)
i to się już w Stanach zdarzało. Gdyby to było w Polsce, to tak czy owak, gwarantem emerytur nadal jest Państwo Polskie i w podstawowym zakresie, to ono przejęłoby zobowiązania upadłego funduszu dotyczące tzw.II filara.
III filar, emerytalne ubezpieczenie dobrowolne, nie jet objęty gwarancją Skarbu Państwa i jeśli taki Fundusz Emerytalny zbankrutuje, to udziałowcy idą z torbami.
Konkludując - ZUS nie stanie się niewypłacalny tak długo, jak długo istnieje państwo, którego jest narzędziem realizacji jego polityki społecznej.
nie korzystam z usług polskiej policji. Czy mogę zatem przestać płacić na jej utrzymanie?
Ot, jedno proste pytanie, i zaraz z libertariańskiego, internetowego napinacza wyjdzie etatysta pełną gębą.
Nie oceniaj po pozorach. Nie przylazłem tu prosto z Kongresu Nowej Prawicy. Jest ona mi daleka tak samo jak anarchizm czy naprawdę skrajna lewica. Chociaż szufladkowanie ideologiczne uważam za bezprzedmiotowe. Może się zdziwisz, ale od zawsze głosuję na lewicę. Chociaż jestem tym burżujem, salonowcem i wstrętnym postkomuchem, który uważa SLD za lewicę. Nie ważne. Chodzi o to, że niektóre postulaty, forsowane przez liberałów są warte dyskusji. Przykładowo, ten podnoszony w moim poprzednim poście. Przecież nie ma bezbłędnego systemu, do cholery. Nawet tzw. "Czysty, prawdziwy socjalizm" nim nie jest. A i ciekawostka: Taki Noam Chomski na ten przykład. Skrajny lewak, podczas ostatniej kampanii wyborczej w Polsce, wypowiadający się ciepło o programie Polskiej Partii Pracy, w stanach poparł Rona Poula, który był kandydatem na kandydata na prezydenta z ramienia republikanów. Jak wiadomo skrajnego antypaństwowca.
istnieja rzeczy w ktorych ruch palikota mozna poprzec i istnieja tez takie ktore uwazam za bardzo nietrafione.
Przestaniecie pisac o liberalach
SLD wczesniej niz RP wystapilo z propozycja kasowa dot. VAT ograniczona do 800 tys. zl dochodu. Ja sie nie oburzam. Z tym, ze juz teraz mozna stosowac ta metode do 1,2 mln euro. Rzecz w tym , ze sa spore wyjatki.
jednakowoż ta instytucja nie może być tak zarządzana jak obecnie tzn. od lat.
...jest w tym artykule - w niepłaceniu ZUSu przez pracodawcę nie chodzi o ZUS który żurbuj płąci za pracownika - chodzi o tą składkę którą on sam za siebie jako przedsiębiorca odprowadza.
Czemu was to tak strasznie oburza? Jak kapitalista nie chce odkładać na własną emeryturę to niech sobie nie odkłada. Potem będzie musiał pracować aż do śmieci albo wegetować na smietniku w tym swoim ukochanym kapitaliźmie jak mu się kasa któregoś dnia skończy.
Przecież w tych propozycjach nie ma nic o składkach pracowniczych. A nawet jakby było - czy uważacie że uczciwe jest by Państwo Polskie zmuszało ustawowym przymusem każdego pracownika do łożenia na II i III filar? Dlaczego należy oddawać pieniądze międzynarodowym funduszom inwestycyjnym skoro ich stopa zwrotu jest niższa niż w ZUS. I na koniec - co złego jest w swobodnym decydowaniu o tym ile i gdzie płaci się składki emerytalnej? Jak ktoś nie chce płacić na swoją włąsna przyszłą emeryturę to po co go zmuszać? Niech na starość się przekona na własnej skórze jaki ten kapitalizm jest cudowny :P