A wystarczyło aby Krzysztof Gawkowski zajrzał od czasu do czasu na portal lewica.pl i kliknął na baner Bez Dogmatu. Przeczytał powoli, ze zrozumieniem i na spokojnie artykuły udostępnione on-line z ostatniego numeru np.: Agnieszka Mrozik - II RP: raj utracony, raj odzyskany; i już by wiedział, że: jak śpiewa Kazik:
Ostatnia wojna jest już wygrana
A więc przed Daszyńskim nie musisz padać na kolana.
Skoro wiemy kto zwycięży to stańmy po stronie zwycięscy.
A tak na serio:
Im mniej chleba ma do zaoferowania sld tym robi większe igrzyska.
Zamiast mieszkań socjalnych budujcie pomniki.
Zagrożeni eksmisją Was za to pokochają !!!
Pomniki nie, bo szybko zagospodarowują je gołębi. Przynajmniej wysiłek nie pójdzie w gwizdek.
gdyby wystawić wysoki ,powiedzmy na 50 m pomnik ,który zadowoliłby przeciwników pomnika Dmowskiego... Pomnik Kaczki Dziwaczki...można by go pogłaskać,obejść spacerkiem i nie wywołałby żadnych politycznych sporów....
Polska Lewica straciła 11 listopada 2011 r. - co dalej?
Tekst do którego załączam link został napisany 13.11.2011 r., a więc prawie rok temu, lecz, jak sądzę, nie stracił nic na aktualności. Czytaj tutaj >> http://www.sldmokotow.pl/artykuly/2012/swietoniepodlegkmroz.htm
Ba, życie polityczne dopisało bardzo pozytywny kontekst. Otóż Sojusz Lewicy Demokratycznej chce, by w Warszawie, przy Trakcie Królewskim, stanął pomnik przedwojennego działacza socjalistycznego i premiera tymczasowego rządu z 1918 r. Ignacego Daszyńskiego, Posłowie Sojuszu przygotowali w tej sprawie projekt uchwały. To zapowiedź ofensywy SLD w sprawie polityki historycznej. Czytaj
tutaj >> http://www.sld.org.pl/nowastrona/public/ckfinder/userfiles/files/Daszy%C5%84ski%20uchwa%C5%82a%20projekt.pdf
Konferencja prasowa SLD w której wzięli Leszek Miller, Krzysztof Gawkowski, Sebastian Wierzbicki i Dariusz Joński, między innymi, w tej sprawie:
http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/transmisja.xsp?documentId=31A1F55B5D848BF8C1257AAF0029B16B&symbol=KONFERENCJA_TRANSMISJA
dla sld pomnik ich indolencji, zakłamania i głupoty. forma dowolna.
.
stąd ich ród.
PPS-owców ich partia matka wchłonęła a nawet w kazamatach katowała.
.
Największe znaczenie dla odradzającej się państwowości polskiej miały jednak ziemie centralne z uwagi na swe położenie i skupienie na ich terenie większości ludności polskiej. Formalną władzę sprawowała na nich Rada Regencyjna. Fakt utworzenia jej przez Niemców spowodował, że nie cieszyła się ona zaufaniem społeczeństwa i jako taka nie mogła odegrać roli centralnego rządu. W tych warunkach ugrupowania Lewicy niepodległościowej zdecydowały się na utworzenie w Lublinie w dniu 7 listopada 1918 roku, Tymczasowego Rządu Ludowego Republiki Polskiej. Na czele nowo utworzonego rządu stanął przywódca Polskiej Partii Socjal-Demokratycznej - Ignacy Daszyński. rząd lUBELSKI NIE ZDOŁAŁ JEDNAK ROZTOCZYĆ SWOJEJ WŁADZY NA TEREN CAŁEJ POLSKI. ISTNIAŁ ON ZALEDWIE KILKA DNI.........
Pomysł warszawskiego SLD jest niemądry, o czym napisał Cisza. Ale innej partii wywodzącej się z PPS w Polsce nie ma, więc akurat pamięć o PPS akurat w SLD jest naturalna. Inna kwestia to formy tej pamięci.
"Nawiązywać" do PPS naturalnie może każdy, to inna sprawa. Nieboszczycy na to wpływu nie mają.
To ten, który "stworzył lewicowy rząd" na 4 dni, a który bez wahania rozwiązał się na rozkaz Piłsudskiego. Rząd którego członkowie popierali rozbijanie rad delegatów robotniczych na ziemiach polskich ? Cóż za przednią historię socjaldemokraci sobie wzięli na ołtarz po niemal stu latach - buahahahahaha
Czasem napiszesz coś "wystrzałowego', w samą dziesiątkę, west. Z żywymi se nie radzą, to za cudzych nieboszczyków się biorą...
.
nie starczy? SLD FAKTYCZNIE rządzi w Warszawie w ramach tzw. układu warszawskiego jakby chcieli załatwić jakiś pomnik to by to zrobili a nie wydawali by oświadczeń.
Ale 7-11 listopada za pasem prezydent za Polska "I Witosa, I Dmowskiego i Piłsudskiego" to inicjatywę poprze. Jak to było po angielskiemu? Useful idiot.
Uczucie prowadzi cię na manowce, wszak SLD programowo jest zbliżona do PPS z tamtego okresu.
w Krakowie młodzieżówka z SLD (chyba wywodząca się bardziej z PZPR niż PPS ale możliwe się nie znam) organizuje "święto ludowe". Chłopaki z SLD "robią event" w stylu mówiącego Marksem Millera 1-go maja a niektórzy bronią tego z miną walczących dla sprawy (red. Machalica). Z całym krytycyzmem do lewactwa red. Ciszewskiego teraz się pod nim podpisze. Tanie efekciarstwo.
Sojusz Lewych Dupkow byl i pozostanie ZDRADZILI LUDZI PRACY