to kto ma za to odpowiadać? Duch Święty?
Izrael i tak wykazuje się sporą tolerancją.
i auschwitz kommando też cierpliwe było, a i pracować obozowiczom dało
szkoda śliny żeby nawet pluć na weasty
Tutejsza redakcja też...
Tysiąc dzwieście trzyśdziesci cztery jeszcse musi poprzeć jak to terrorbrudasy atakują jedynych cywilizowanych "w regionie".
niechętny, albo wręcz pogardliwy. Zresztą sponsorzy palestyńskiego ruchu oporu - tj. Iran - też.
Te mądrości to ty sam wymyślasz czy z tel awiwu faksem podsyłają
Panami na Bliskim Wschodzie są tylko Żydzi. Zresztą w Polsce też nimi byli. Stąd ta zadawniona niechęć do nich. Tak to jest z narodami wybranymi...
A tak pozostaje jedynie zgrzytanie zębami :-)
...... kuzyn Szarona :(
a tak w ogóle każda zbrodnia jest zbrodnią
choćby
jej dokonał sam Anioł .....
jacekx marksista chrześcjański
z SLD
Ps. Ponoć Żydzi to nasi starsi bracia w wierze
a Chrystus też był ponoć Żydem ......
nie wiem czy obecnie by się tego nie wstydził :(
z katiusz inaczej niż zbrodnią nazwać trudno.
Nawet kilku rakiet na Zydow nie moga sobie bezkarnie wystrzelic bo zaraz Izrael sie denerwuje
A zauważyliście, że ostatnio media podkręcają antysemityzm w kraju? Dotąd zawsze było to w jakimś celu - najczęściej stosował to kościół, gdy poddani zaczynali się burzyć na stopień wyzysku. Co teraz się szykuje? Już pojawiają się głosy, że Polacy powinni oddać kościołowi "pozostałe 60% majątku". Czyli dotąd odzyskali czterdzieści. Chcą jeszcze parę tysięcy budynków i może całe Mazowsze?
Widzę, że redakcja lewicy.pl jest antysemicka. No i mowa nienawiści tez jest obecna w wypowiedziach redaktorów. Nie wiem czy redaktorów nie należałoby postawić przed sądem, a portal zaorać.
No cóż, ale nie jesteśmy takimi antysemitami tak jak np. niektórzy religijni Żydzi protestujący przeciwko istnieniu Izraela. To dopiero są groźni antysemici.
że krytyka polityki zagranicznej III Rzeszy oznaczała nienawiść do narodou niemieckiego.
bo zawsze zapominam - jesteście antysemitami bo Izrael trzyma z USA? Ale przecież w USA rządzi czarny, więc to chyba dobrze? Nie pamiętam tej "logiki" do końca jak to leci.
Nie zgrzytaj. Przyznaję - to utalentowany naród. Także Polacy bardzo dużo mu zawdzięczają. To jednak nie powinno stanowić legitymacji do panowania na innymi. A przecież to jest głównym źródłem konfliktów na Bliskim Wschodzie i to od dziesięcioleci. W Polsce było to samo.
izraelscy imperialiści zagarnęli wtedy arabską cześć brytyjskiego mandatu przyznaną przez ONZ tzw. Palestyńczykom plus zaatakowali kilka państw arabskich
w 1967 i 1973 ponowili agresję na bezbronnych i miłujących pokój sąsiadów
no bo przecież tak było, no nie?
„W dniu, w którym Arabowie odłożą broń nastanie pokój, w dniu, w którym Izraelczycy odłożą broń, Izrael przestanie istnieć"
Żydów jest za mało by mogli pokojowo współistnieć z Palestyńczykami.
Jest takie znane opracowanie ( nie pamiętam już jakiego autorstwa, ale z Izraela), w którym dowiedziono, że pokojowa koegzystencja doprowadzi do pokojowej zagłady Żydów, z powodu przegranego wyścigu demograficznego.
I państwo Izrael będzie nadal istnieć, ale Żydów już nie będzie ,bo roztopią się większości arabskiej.
Tu taka ciekawostka: prof. Szlomo Sandem, historyk z Uniwersytetu w Tel Awiwie , odkrył i napisał o tym książkę, że Palestyńczycy, to nikt inny jak Żydzi, którzy po powstaniach przeciwko Rzymowi w 70 r., nigdzie nie zostali wysiedleni ( bo nie było dokąd ich przesiedlić i nie ma w archiwach śladu takiego exodusu), ale którzy pod naciskiem islamu przyjęli religię Mahometa.
Więc Palestyńczycy byliby narodem powstałym przez wymieszanie się narodów: żydowskiego i arabskiego.
I nic dziwnego, że nie chcą Żydzi dopuścić do tego samego po raz drugi.
osiedlić na Mazowszu Eskimosów, rdzennych wysiedlić i utworzyć państwo eskimoskie, następnie potępiać Polaków którzy dążyliby do zmiany tego stanu rzeczy, a ich dążenia tłumaczyć antyeskimosizmem.
Oczywiście dla lepszego efektu przydałaby się jakaś święta księga eskimosów, gdzie Mazowsze byłoby wskazane jako ich Ziemia Obiecana.
Tak właśnie jest z Izraelem na Bliskim Wschodzie, jak z twoimi Mazurami. Nawet gorzej, bo oni nie chcą się wtopić, jak wykazał tarak powołując się na ich uczonego, w otaczający świat lecz chcą nad nim zapanować, by zachować swoje przywileje. Nie o naród tu więc chodzi lecz o panów, którzy są wrogami równości! Stąd z przyczyn ideowych nie znajdują zrozumienia i uznania u lewicowców. Zresztą w odwrotnych relacjach jest to samo. I tak było od zarania ich powstania.
Blisko bolo blisko, ale dlaczego akurat Eskimosów...
Przypomnij mi..... czy przypadkiem Marks nie był z naszych starszych braci w wierze ?
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
Skoro wyznajesz takie poglądy, w których być może nawet jakieś ziarno prawdy tkwi, to we własnym dobrze rozumianym interesie winieneś w konflikcie palestyńskim stać po stronie Izraela.
Camel:
"A zauważyliście, że ostatnio media podkręcają antysemityzm w kraju? Dotąd zawsze było to w jakimś celu - najczęściej stosował to kościół, gdy poddani zaczynali się burzyć na stopień wyzysku. Co teraz się szykuje? Już pojawiają się głosy, że Polacy powinni oddać kościołowi "pozostałe 60% majątku"."
Nie, nie zauważyliŚMY.
I nie damy sobie wmówić, że nasz stosunek do rasizmu i szowinizmu państwa wyznaniowego Izrael nie jest sprzeciwem wobec rasizmu i szowinizmu, lecz uprzedzeniem wobec grupy rasowej/etnicznej/religijnej, podsycanym przez zwyczajowych wrogów lewicy, tj. reakcyjne media i Kościół Katolicki, na których nasz, nomen omen, kiepski hasbarczyk usiłuje nas napuścić, celem odwrócenia uwagi.
Nie widzimy też bezpośredniego związku pomiędzy panującym w kraju wyzyskiem a polityką Izraela.
lewica troszcząca się o półpustynne tereny "odebrane" wiele dekad temu ludności plemiennej, szacunek. Logicznie rzecz biorąc, należy zatem czekać aż bolo, Bartolik i reszta lewactwa zacznie się domagać zwrotu innych terenów odebranych w podobnym okresie. Czekam zatem na lewackie demonstracje pod ambasadami i na okrzyki: "Na Wilno! Na Lwów! Odzyskajmy zagrabione polskie miasta spod tyranii i terroru litewskich i ukraińskich okupantów! Precz z grabieżczym imperializmem!". A nie, przepraszam, to byłoby skrajnie prawicowe - nie to co rozczulanko nad "narodem palestyńskim".
Ciekawy punkt widzenia, skoro ziemia była półpustynna i zamieszkiwana przez "ludność plemienną", to nie można jej było odebrać, a jedynie "odebrać". Najwidoczniej jej (byłym) mieszkańcom nie przysługiwały prawa ani do żadnej więzi z nią, bo nie dostąpili w odpowiednim czasie ("wiele dekad temu" najpewniej) nacjonalistycznego oświecenia. Dzicy przecież nie mają ojczyzny, a bez niej są najwyżej "narodem"...
Ach, jakże brakowało tutaj tego orzeźwiającego powiewu rasizmu i kolonializmu...
Warto zauważyć, że do tej "reszty lewactwa" najpewniej zalicza się również autor zamieszczonego nieco wyżej artykułu pt. "Ziemia nie obiecująca" prof. Jacek Tittenbrun.
Swoją drogą, oprócz wcześniej wspomnianego rasistowskiego ujęcia tematu, równie fascynującą u przedmówcy cechą jest posługiwanie się terminem powszechnie (nad-/)używanym przez prawicę, jako obelga, tj. "lewactwo". Od jednego i drugiego lewicowość tak emanuje, że aż oczy pieką...
A gdzie i kiedy Marks nawoływał do panowania jednego narodu nad innym? Jesteś rzeczywiście marksistom z dodatkiem chrześcijańskim. Gdyby było inaczej wiedziałbyś, że źródłem tego, co robi Izrael, nie jest marksizm lecz kapitał.
brakowało, to jedynie wywodów o rasizmie i kolonializmie. Czyli czegoś w sam raz dla misia o bardzo małym rozumku, choć nie bardzo wiadomo, czemu ten rasizm mu przeszkadza w Izraelu, a nie przeszkadzał u Le Pena - czyżby dlatego, że sam jest antyżydowskim "rasistą"?
A wracając do meritum, to ludy plemienne owszem mogą czuć więź z jakimś terytorium i smutek po jego stracie, to nie są uczucia dostępne tylko członkom jakiegoś narodu. Nie o tym jednak dyskutujemy. Pytanie brzmi, czy lewica jest od tego, żeby po jakichś 6-8 dekadach zajmować się przywracaniem owym ludom tejże ziemi, mając świadomość, że kilka dekad historii terytorium tworzą już zupełnie inni ludzie, również czujący z nim więź. I pytanie kolejne, zadane niejako ponownie: czy prawo do więzi z terytorium i żal po stracie ojczyzny, oraz wynikające stąd prawo do roszczeń w temacie "zwrotu" ziemi, przysługują tylko "narodowi palestyńskiemu" - czy może także niegdysiejszym polskim mieszkańcom Lwowa czy Wilna, albo - dla odmiany - niemieckim mieszkańcom Szczecina i Wrocławia? Czemu jedne "prawa powrotu" są cacy, a inne be - czy dlatego, że zachodnie lewactwo wyznaje paternalistyczny kult "dobrego dzikusa" i powiela sowieckie analizy geopolityczne w temacie Bliskiego Wschodu, więc będzie w nieskończoność ględzić - jak zademonstrował to niejaki bolo - o Żydach, którzy się naczytali złych ksiąg i zabrali innym ziemie płynące mlekiem i miodem? I jak daleko sięga to "prawo powrotu" - czy potomkowie europejskich emigrantów w USA już mogą się czuć "u siebie" czy jednak coś komuś powinni oddawać?
(Błysnął po raz kolejny.)
lewactwo-robactwo popiera beżowych brudasów, bo im Michnik kazał.
ja chciałem zwrócić uwagę na to, że Marks też prawdopodobnie był naszym starszym bratem i nic więcej ......
czyli są Żydzi Kapitaliści i są Żydzi pocziwe i mądre Ludziska sam mam też przyjaciół Semitów :).
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
(Jest twardzielem. Szydzi z goszystów o gołębich serduszkach.)
(Porównaniem przesiedleń po II WŚ z kolonizacją półpustynnych terenów zamieszkałych przez dzikusów ostatecznie pognębia goszystów w dyskusji. Zresztą "dyskusji" to za dużo powiedziane. On z nimi nie dyskutuje, on z nich drwi. Nie są godni tego, aby z Nim dyskutować.)
a na Wilno i Lwów kiedy ruszasz, naprawiać krzywdy i niesprawiedliwości wyrządzone repatriantom czującym żal za utraconą ziemią?
A propos Wilna-Lwowa. Tylko ostatni naiwniacy mogą wierzyć, że pewnej części lewicy, tak żarliwie odmawiającej Polsce prawa do swych ziem wschodnich, mogło (KPP) chodzić o prawa tamtejszej autochtonicznej ludności niepolskiej, rzekomo bądź nawet faktycznie uciskanej przez państwo polskie. Owszem, rzecz szła tu o mniejszość, z tym że bynajmniej nie o ukraińską, białoruską itp. i wcale niekoniecznie uciskaną przez Polaków.
Chciałbym nieśmiało zauważyć, że "prawo do powrotu" jest koronnym argumentem właśnie syjonistów. "Powrotu" nie po "6-8 dekadach", ale po tysiącach lat do miejsc, z którymi "powracający" mają niewiele, bądź nic wspólnego. Czy może być coś bardziej kuriozalnego, niż np. "powrót" Rosjan do Palestyny?
Dodajmy, że przyznawanie Izraelowi "prawa do istnienia", a także "do obrony", jest właśnie uznaniem takiego "prawa do powrotu". Wydaje mi się, że nie zostało tu wyjaśnione dlaczego w tej sytuacji mielibyśmy odmawiać tego samego Palestyńczykom?
Być może i lewica nie jest od tego, "żeby po jakichś 6-8 dekadach zajmować się przywracaniem owym ludom tejże ziemi, mając świadomość, że kilka dekad historii terytorium tworzą już zupełnie inni ludzie, również czujący z nim więź", ale nie wątpię, że jest od tego, by upomnieć się o ludzi, których w imię takich chorych idei wypędzono, których ubezwłasnowolniono i zamknięto w czymś na kształt getta, czy rezerwatu, jakim jest Gaza.
I my tu bynajmniej nie dyskutujemy o zdarzeniach, które miały miejsce "6-8 dekad" temu, lecz o trwającym wciąż procederze. Nawet jeśli w obecnej sytuacji urzeczywistnienie koncepcji "prawa do powrotu" dla Palestyńczyków wydaje się nierealne, to wciąż pozostaje problem zadośćuczynienia za wyrządzone krzywdy, ale przede wszystkim paląca potrzeba powstrzymania przemocy. A tą przemocą nie jest tylko burzenie buldożerami palestyńskich domów, bombardowanie szkół i szpitali, czy uniemożliwianie dostępu do leków, paliw, czy materiałów budowlanych, ale przede wszystkim stworzenie warunków, w których Palestyńczycy nie mają praktycznie szans na niezależne, samodzielne funkcjonowanie i stworzenie własnej suwerennej państwowości, co zdaje się dla "lewicy patriotycznej" jest dość istotne...
W przeciwnym przypadku będziemy mieć do czynienia z iście barbarzyńską ideą sprawiedliwości opartą na prawie siły i polityce faktów dokonanych.
to może idźcie na całość ...... i przywróćmy granice Cesarstwa Rzymskiego tuż z po uznaniu chrześcijaństwa za religię państwową :).
Pozdrawiam.
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
- pisze pan M.Bucharin.
*
Pan M.Bucharin po raz sto pięćdziesiąty dziewiąty odkrywa Amerykę.
Dobre i to.
Od wyznaczania kryteriów lewicowości jestem tutaj ja! Rozumiesz??? JA!!!
LEWICOWY PATRIOTA
Lewicowy Patriota to Ty ?
Bo ja myślałem, że Bolo to ten od beretu z antenką i ten co tłumaczł gdzie Pana Majstra może klient pocałować ...... :)
Pozdrawiam.
jacekx marksista chrześcijański z SLD