Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Balcerowicz: Za 20 lat Polska dogoni Niemcy

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

W którym konkretnie miejscu Balcerowicz nie ma racji?

Ale konkretnie bym prosił.
I warto zawsze przypominać, o czym Balcerowicz zresztą wspomniał - niemieckie reformy przeprowadziła lewica.

autor: west, data nadania: 2012-11-22 20:53:54, suma postów tego autora: 6710

Niemiecki dobrobyt zejdzie do Polskiego poziomu.

nad Ren dociera widmo spekulacyjnej bańki, którą trudno będzie przekłuć bez poważnej interwencji ze strony państwa. Niczym w USA i w Hiszpanii, Niemcy (ci zamożni) zaczęli na potęgę kupować nieruchomości a następnie żądać za ich wynajem coraz wyższych stawek od innych Niemców (tych mniej zamożnych). Kolejny wielki temat to zatem czynsze i ceny mieszkań, a także groźba masowych bankructw na wielką skalę – materiał na wielki kryzys finansowy i społeczny. Jeśli do niego dojdzie, niemieckie banki splajtują a tysiące rodzin niemieckich straci dach nad głową – między bajki będzie można włożyć plany uratowania europejskiej produkcji niemieckim popytem.

http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/niemcy/20121115/mazurek-w-berlinie-nie-wybrzmial

autor: Cud2, data nadania: 2012-11-22 21:00:11, suma postów tego autora: 3207

Miała być Japonia, a wyszła Albania..

To, że dyżurny profesor systemu bredzi jak w malignie, nie jest czymś nowym. Może zachował jakieś resztki czujności i widząc krach doktryny, której z oddaniem służył, postanowił uciec w całkowite szaleństwo.. Komentarz do informacji jest b.d. i zawiera tezy do pisanego przez rzeczywistość bilansu zamknięcia..

autor: Eheu, data nadania: 2012-11-22 21:02:50, suma postów tego autora: 118

Na samo wspomnienie

o skurwysynu dostaję białej gorączki. Życzę mu śmierci bolesnej i powolnej. Jak zdechnie to trza mu serce kołkiemn przebić żeby nie wstał. Psychopaci mają twarde życie.

autor: red spider 666, data nadania: 2012-11-22 21:02:50, suma postów tego autora: 1549

Tomasz Kłusek - bardzo dobry komentarz!

Rzeczywiście Balcerowicz tylko na taki zasługuje, bo patrzy na Polskę wyłącznie przez pryzmat własnej kieszeni. Na szczęście lewicowy komentator widzi sprawy szerzej. A może west łaskawie zechce wskazać, która z nich jest nieprawdziwa?

autor: steff, data nadania: 2012-11-22 21:04:54, suma postów tego autora: 6626

"zachód europy przez 300 lat rozwijał się szybciej niż wschód"

Dlaczego każdy ekonomista to debil z automatu? Naprawdę swoista ciasnota umysłowa przedstawicieli tego zawodu (?) przeraża. Przez 300 lat. Wynikać z tego może, że np. 400 lat temu ten rozwój był równomierny albo może nawet wschód rozwijał się szybciej.

autor: Bury, data nadania: 2012-11-22 21:38:59, suma postów tego autora: 5751

"Dlaczego każdy ekonomista to debil z automatu"

Pewnie dlatego niektórzy wolą teorie gospodarcze wymyślone przez literatów :-)

autor: west, data nadania: 2012-11-22 21:49:10, suma postów tego autora: 6710

ALE JAJCARZ

NO GOŚCIO JEST ZAJEBI.... TYPOWY BENNY HILL MYŚLI EKONOMICZNEJ.

autor: sadek, data nadania: 2012-11-22 22:06:28, suma postów tego autora: 14

Kiedyś zaproponowałem ......

by powstał społeczny komitet budowy pomnika

"Ofiar przemian L. Balcerowicza" w III RP


i widzę nadal, że facet o taki fakt sam się usilnie prosi
:(
>>>>>>>>>

jacekx marksista chrześcijański
z SLD

autor: jacekx, data nadania: 2012-11-22 22:15:41, suma postów tego autora: 3088

weast

a może ty jak Leszek.B też ekonomista :)

i bolejesz, że jego sznurowdeł nie możesz nosić
za nim ...... :)

jacekx marksista chrześcijański
z SLD

autor: jacekx, data nadania: 2012-11-22 22:37:22, suma postów tego autora: 3088

towarzysze, jak można tak atakować doradcę ekonomicznego KC PZPR?

Nieładnie ...

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2012-11-22 22:39:35, suma postów tego autora: 6195

Weście

Bury rzeczywiście zadał złe pytanie. Powinien zapytać:
"Dlaczego większość ekonomistów to kurwy do kwadratu?"
Bo ekonomia dawno przestała być nauką a ekonomiści wynajmowani są do uzasadniania największych draństw a nawet zbrodni do jakich posuwa się światowa finansjera. A są na tyle lojalnymi psami że zapamiętują się w szczekaniu i nie mają czasu na uprawianie nauki. Jak czasem słyszę lub czytam jakiś "komentarz" to coś takiego mógłby powiedzieć wróżbita Maciej gdyby użył ekonomicznego żargonu. Czyli dokładnie nic.
Popatrzcie jak oni czasem pierdolą. Kiedyś czytałem coś w dziale ekonomicznym jakiejś gazety prawnej i brzmiało to tak mniej więcej: Notowania WiG 20 powinny wzrosnąć lub pozostać na niezmienionym poziomie. Możliwy jest także niewielki spadek.
To tak jakby podali prognozę pogody w telewizji: Jutro temperatura wzrośnie do 15 stopni lub pozostanie na poziomie 56 stopni powyżej zera. Możliwy jest też spadek temperatury i mróz.
Szkoda gadać. Szarlataneria i kurewstwo.

autor: red spider 666, data nadania: 2012-11-22 22:54:57, suma postów tego autora: 1549

Czy redakcja Lewica.pl

koniecznie musi nas raczyć zdjęciem mordy tego skurwysyna.
Będę miała senne koszmary. Nie macie zdjęć sympatyczniejszych i mnie szkodliwych osób: Mansona, Freddy Krugera, Draculi czy hrabiny Elizabeth Bathory.

autor: red spider 666, data nadania: 2012-11-22 22:58:03, suma postów tego autora: 1549

Właśnie ćwiczę zadania

Z obliczania parametrów łańcuchowych czwórników pasywnych (to teoria obwodów elektrycznych). Obliczyłem tak na marginesie, że napięcie potrzebne do zwęglenia Balcerowicza wynosi 20 tys woltów przy prądzie przemiennym i częstoliwości 50Hz lub 15 tys. woltów przy prądzie stałym.
Po tym nie powinien wstać

autor: red spider 666, data nadania: 2012-11-22 23:03:38, suma postów tego autora: 1549

Ale się rozpisałem

Cholercia. Zaraz kurwiszony z policji politycznej mnie wyniuchają.

autor: red spider 666, data nadania: 2012-11-22 23:16:40, suma postów tego autora: 1549

Sumie drogi, czy LB przypadkiem nie pobierał nauk

za czasów Edwarda G., którego sam Wódz określił mianem dobrego patrioty, chociaż komucha?
Co zaś do pomnika, Jacku drogi, to już wrychle pogoda pozwoli nam takowy postawić, tzn. będzie dostępny darmowy budulec. Ja przyniosę marchewkę, ty miotłę, a redakcja lewicapeel zrzuci się na wiaderko.

autor: szczupak, data nadania: 2012-11-22 23:28:15, suma postów tego autora: 3747

szczupaku, mówimy o tym samym E.G, którego generał Jaruzelski internował

tak samo jak Bolka Wałęsę? Czyżby to doradca doprowadził do tak marnego końca największego kredytobiorcy w historii Polski?

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2012-11-22 23:36:54, suma postów tego autora: 6195

Największy? Od kiedy wierzysz Wybiórczej, Sumie?

Bo zdaje się że obecnie jesteśmy zadłużeni 20 razy więcej, mimo iż tamte długi z każdą odsetką już spłacono i to nie ostatnio jak podały reżimowe mendia, tylko jeszcze w słodkich latach 200x.

autor: szczupak, data nadania: 2012-11-22 23:44:26, suma postów tego autora: 3747

ech, czepiacie się tego balcerowicza

on tylko chciał powiedzieć, że polska dogoni niemcy sprzed 300 lat w przeciągu 20 lat.

autor: deadbastard, data nadania: 2012-11-23 00:06:55, suma postów tego autora: 500

A ja sie zgadzam

Za 20 lat kRaj osiagnie poziom czyli dogoni Niemcow z 2012 roku

autor: Rebel2, data nadania: 2012-11-23 01:06:35, suma postów tego autora: 3910

To portal lewicy czy Fronda?

Przepraszam, to portal lewicy czy Fronda? jakoś tu się zrobiło duszno i głupio. Inwektywy, bezmyślne wyzwiska. Zaczynam się martwić o naszą nację, bo dotąd myślałem, że pewien poziom bezmyślności związany jest z wdeptaną w głowę za młodu wiarą w jezusiki, a tu nagle na lewicy takie teksty! Ludzie! Dajcie sobie uprzejmie siana. Nie macie nic do powiedzenia, poza powtarzaniem kłamstw prawicy na temat Balcerowicza, to może zwyczajnie zamilczcie. Nie zamieniajcie tego miejsca w Onet, proszę usilnie! Poczytajcie jakieś źródła: polska "demokracja" to nic innego jak korupcja polityczna. W zamian za (kosztowne) przywileje kupowano głosy. Balcerowicz nie miał nic do gadania. Politycy skopali wszystko, co było można a potem pokazali palcem na Balcerka "bierz go!". I poszczuty narodek aż się zapluwa, nie myśląc, nie analizując, nie oceniając. Dokładnie tak, jak tego chcą wasi właściciele.

autor: camel, data nadania: 2012-11-23 02:26:59, suma postów tego autora: 49

ilosc wynalazkow na milion mieszkancow

Polska 2.18
Niemcy 168.00
Japonia 400.00
Kalifornia 835.00

Za 1-3 lata Polska formalnie zbankrutuje. Dzieki a raczej nie-dzieki takim jak Balcerowic. Zdrajca najwyzszej kategorii.

autor: axiom1, data nadania: 2012-11-23 07:30:34, suma postów tego autora: 101

camel

Chyba kpisz. To politycy nie mieli nic do powiedzenia. Balcerowicz przedstawił im plany jako posłannik MFW i Banku Światowego, a oni musieli się dostosować bez względu na opcję polityczną.

autor: Cisza_, data nadania: 2012-11-23 07:53:47, suma postów tego autora: 2083

Spokojnie Camelu

To jeśli atakowanie Balcerowicza jest prawicowe, a lewica powinna go bronić, być za prywatyzacją wszystkiego co się da, deregulacją, likwidacja polityki społecznej , równości ekonomicznej, likwidacją cywilizowanego prawa pracy, przeciw minimum socjalnemu i dochodowi gwarantowanemu? To ja dziękuję i od dziś możesz mówic że jestem ultra prawicowy.

autor: red spider 666, data nadania: 2012-11-23 09:42:07, suma postów tego autora: 1549

Balcerowicz jak zwykle albo kłamie albo buka w obłokach

Ma tutaj rację Cisza. Cała ta "transformacja" odbyła się ściśle pod dyktando MFW i Banku Światowego. Polska, będąca krajem który po prostu przegrał zimną wojnę nie miała ABSOLUTNIE nic do powiedzenia. Od początku było wiadomo czym ma być: rynkiem zbytu i rezerwuarem taniej, pokornej siły roboczej. Wszelkie gadki o "drugiej Japonii", "stu milionach", "tygrysie Europy" czy "zielonej wyspie" były albo myśleniem życzeniowym albo najzwyczajniej w świecie ŚWIADOMYM kłamstwem.

Balcerowicz jest po prostu mastodontem przebrzmiałej idei, mającej w świecie coraz mniejsze poparcie.

autor: ANTAL, data nadania: 2012-11-23 10:28:41, suma postów tego autora: 140

Balcerowicz to ekspert od doktryny szoku

Jego bajki w całej Europie dawno są anachronizmem, tylko w peryferyjnej Polsce uchodzi za mędrca.Ten dogmatyczny czciciel Friedmana nic nowego nie powie

autor: polak17, data nadania: 2012-11-23 11:09:29, suma postów tego autora: 1300

Pan Profesor Leszek Balcerowicz jest prawdziwym menrzem stanu, który zachamował chiperinflację

Zaciskanie pasa, schładzanie gospodarki i prywatyzacja nierentownych molochów było zgodne z polską racją stanu. Gdyby nie Pan Profesor, to do dziś budowanoby obskurne bloki z wielkiej płyty z krzywymi ścianami, a zamiast nowoczesnych, kolorowych i sterylnie czystych restauracji McDonald's mielibyśmy nierentowne, szarobure i wiecznie niedomyte bary mleczne pełne karaluchów i prusaków, obsługiwane przez stare, grube i niekulturalne babska po PRL-owskich zawodówkach!

autor: Paszport Tefałenu, data nadania: 2012-11-23 11:43:11, suma postów tego autora: 231

puk, puk :)

*Leszek Balcerowicz w wywiadzie dla niemieckiej gazety "Die Welt" (21.11) powiedział, że Polska za 20 lat dogoni Niemcy pod względem rozwoju gospodarczego.*

Przy podobnych okazjach zastanawiam się nad fenomenem zjawiska nagłaśniania medialnego tego pana, którego już sam wizerunek wiele milionów ludzi w Polsce przyprawia o zły nastrój. Kiedyś myślałem, że nagłaśnianie go publiczne to hodowla szkodników. Teraz wychodzi jednak na to, że dawanie mu medialnie głosu to rodzaj prowokacji jakichś służb.(red spider się na nią złapał :).
Wywiad dla niemieckiej gazety mniej szkodliwy, bo sceptyczni na ogół Niemcy zrobią puk, puk w czoło i pomyślą o nim to co logicznie z jego słów wynika.

autor: Adrem63, data nadania: 2012-11-23 11:56:29, suma postów tego autora: 2307

Dobra kpina

"Pan Profesor Leszek Balcerowicz jest prawdziwym menrzem stanu, który zachamował chiperinflację
Zaciskanie pasa, schładzanie gospodarki i prywatyzacja nierentownych molochów było zgodne z polską racją stanu. Gdyby nie Pan Profesor, to do dziś budowanoby obskurne bloki z wielkiej płyty z krzywymi ścianami, a zamiast nowoczesnych, kolorowych i sterylnie czystych restauracji McDonald's mielibyśmy nierentowne, szarobure i wiecznie niedomyte bary mleczne pełne karaluchów i prusaków, obsługiwane przez stare, grube i niekulturalne babska po PRL-owskich zawodówkach!"

Dobra kpina z neoliberalnych oszołomów i ich miłości do guru B.Facet to żywy symbol niesławnych lat 90, głupiej fascynacji w Polsce wszystkim co przyszło z USA.

Ortografia podkreśla poziom "logiki" neoliberałów

autor: guevarysta, data nadania: 2012-11-23 13:05:35, suma postów tego autora: 776

chwalił ślepy kulawego :)

*I tak pochwalił byłego kanclerza Gerharda Schrödera za przeprowadzenie reform, które sprawiły, że Niemcy wyszły ze stagnacji i nie są już chorym pacjentem Europy. *

Raczej odwrotność jest prawdą. To właśnie za kadencji Schroedera przekroczono kryteria z Maastricht. Dług publiczny np. który nie miał prawa przekroczyć 60% oscylował wokół 60% gdy Genosse der Bosse przejął władzę potem wzrósł do 69 % na koniec kadencji, a obecnie wynosi już 80%.

autor: Adrem63, data nadania: 2012-11-23 13:13:41, suma postów tego autora: 2307

Ciekawostka

co do owych reform farbowanego na czerwono lisa Schroedera. Polegały one m.in. na deregulacji sektora bankowego. Banki mogły się odtąd skupiać w organizacje łączące działalność operacyjną i inwestycyjną operując bilionami euro i rzucając się w interesy spekulacyjne (rzecz krytykował amerykański noblista J E Stiglitz w swojej książce *Die Roaring Nineties*).
Gdy wystąpił kryzys bankowy okazało się, że padające banki, które się przespekulowały są *too big to fail* i trzeba je ratować na koszt podatnika.
Z czasów Schroedera pochodzi także błyskotliwy pomysł o nazwie *Bad Bank*, którego idea polegała na skupywaniu od banków, które *źle zainwestowały*, toksycznych aktywów na koszt podatnika.

Rzeczywiście zbawienne reformy dla tych na rzecz których nasz *bohater* ciągle lobbuje.

autor: Adrem63, data nadania: 2012-11-23 13:39:42, suma postów tego autora: 2307

Biedny sumik nie ogarnia nawet

licznika długu wspomnianego Balcerowicza i nie widzi, kto tak na prawdę (styropianowcy) jest największym kredytobiorcą. Po Gierku zostały kredyty, ale zostały też drogi, kolej, mieszkania i przemysł, który nawet wyprzedając za bezcen z nawiązką kredyt spłacił. Po was nie zostanie nic poza kredytem, nawet autostrady są prywatne.

autor: Stirlitz, data nadania: 2012-11-23 14:26:58, suma postów tego autora: 1578

dlaczego dopiero za 20 lat?

już niedługo , jako przemyślny i samo radzący sobie w trudnych sytuacjach życiowych narodek, upleciemy sobie kapcie z łyka,wytniemy odpowiedniej grubości kijaszki i maczugi,łyknąwszy z bukłaka samogończyk, popędzimy zamkniętymi dla ruchu kołowego ( z powodu remontu)autostradami i z okrzykiem hurrrra nie tylko dogonimy Niemców, ale ich przegonimy...wszystkich...i nie tylko ich.., bo nie będziemy mieli nic do stracenia.

autor: bambosz0, data nadania: 2012-11-23 17:08:21, suma postów tego autora: 1835

Fundamentalizm rynkowy = fundamentalizm religijny

To jest normalny "talib" (tylko ze z dziedziny ekonomii), fundamentalista, "gatunek nie-ewolucyjny". Bywa tak w przyrodzie, że niektóre gatunki zatrzymują się w swym rozwoju na określonym etapie -np. krokodyle lub żółwie są niezmienne od czasów dinozaurów. Nie rozwijają się, trwają ...... W rzeczonym przypadku jedyny szkopuł jest w tym, że "te akurat gatunki" szkodzą innym ludziom !

autor: rscz, data nadania: 2012-11-23 18:24:52, suma postów tego autora: 32

szczupak i Stirlitz nie opanowali niestety trudnej sztuki czytania

i dlatego największemu kredytobiorcy Edwardowi G. przeciwstawiają wszystkich rządzących po 1989 r. razem.

No chłopaki, ale konkretnie - kto może się równać z Edkiem? Mazowiecki, Bielecki, Olszewski? A może Konus albo Olin?

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2012-11-23 18:38:21, suma postów tego autora: 6195

Zamiast wieszać psy na Balcerowiczu, zastanówcie się proszę, czy po upadku ZSSR możliwy był w Posce

...inny kierunek zmian.
Jedynym zwycięzcą zimnej były Stany zjednoczone, a tam akurat dominował neoliberalizm.
Pod wpływem Ameryki nie tylko Polska pokochała neoliberalizm ale i cała Europa i reszta świata; tam wszędzie gdzie jej głos był decydujący.
A prof. Balcerowicz, który pod kierunkiem B.Ś. i M.F.W.
wprowadzał konsensus waszyngtoński w Polsce, nie może już nigdy zmienić retoryki, bo straciłby twarz.

autor: tarak, data nadania: 2012-11-23 19:00:28, suma postów tego autora: 3256

Dobrze sumiku, porównajmy

więc wszystkie długi ale też aktywa odziedziczone po wrednej dla ciebie komunie z długami wielbionych przez ciebie styropianowców. Aktywów w tym drugim przypadku nie widzę, wszystko prywatne łącznie z autostradami. Utrzymanie zaś pogierkowskich dróg, torów, remonty itp. to zwykłe zadanie każdego gospodarza więc nie wliczaj remontu gierkówki, CMK czy reszty bezpłatnych dróg/szlaków kolejowych. Pytam więc co takiego twoi wspaniali styropianowcy dodali, że zrównoważy ten dług? Bo długi komuny z nawiązką spłaciła nawet bandycka prywatyzacja.

autor: Stirlitz, data nadania: 2012-11-23 20:09:11, suma postów tego autora: 1578

Mądry taraku... ajednak się mylisz.

ZSRR nie upadł lecz jego metropolia zrezygnowała z prowincji, bo za drogo ją kosztowały. Zobacz jak teraz idzie ona do przodu! Czy mądrale z USA też to przewidzieli?

autor: steff, data nadania: 2012-11-23 20:42:31, suma postów tego autora: 6626

Tu Ci muszę przyznać rację panie Steff

Wygranie tej wojny kosztowało Stany zbyt dużo.
Ale dla nas to żadna pociecha.

autor: tarak, data nadania: 2012-11-23 20:49:28, suma postów tego autora: 3256

zapienienie lewactwa

na hasło "Balcerowicz" dowodzi, że miał rację

no i ten brak merytorycznych argumentów, hehe...

autor: dr(e)s, data nadania: 2012-11-23 21:19:24, suma postów tego autora: 1539

dres

i vice versa, rowniez brak merytorycznych argumentow, tylko stara chamska propaganda sukcesu =:D

autor: dyzma_, data nadania: 2012-11-23 22:02:41, suma postów tego autora: 2960

@tarak

"Jedynym zwycięzcą zimnej były Stany Zjednoczone, a tam akurat dominował neoliberalizm."


W USA nie dominowal neo-liberalizm, u siebie az tak daleko nie poszli. USA uzywalo neo-liberalizmu by przy pomocy MFW niszczyc i uzalezniac od siebie inne kraje w tym Polske.


UsA nie moze pozowac za zwyciesce zimnej wojny. Obecnie dlug publiczny Rosji 11% ich PKB. Dlug publiczny USA 115% ich PKB. Dlug handlowy UsA $8-10 trillionow Rosji $0, Dlug gospodarstw domowych USA $16 trillionow, w Rosji prawie nie istnieje.

USA i zachod nie sa zadnymi zwyciescami chyba ze bankrupcje uznajesz za zwyciestwo. Zachod to bankruci, czas rozpoznac.

autor: axiom1, data nadania: 2012-11-24 07:26:46, suma postów tego autora: 101

Balcerowicz

jak zwykle plecie banialuki, zaściankowi neoliberałowie s...... z zachwytu

autor: czerwony93, data nadania: 2012-11-24 10:43:38, suma postów tego autora: 2730

Stirlitz, udajesz głupiego, bo nie potrafisz wskazać większego kredytobiorcy, niż Edzio G.?

Nazwisko Misiu, a nie tradycyjnie nawiedzony bełkot o styropianowcach ...

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2012-11-24 11:47:52, suma postów tego autora: 6195

Co się stało z lewica.pl

zalew fanów UPR,Frondy,Kolibra itp. każe się zastanawiać co robią moderatorzy kolektywu redakcyjnego.Masa prawackich trolów nie zachęca do wymiany poglądów między lewicowcami od socjaldemokratów, marksistów po wolnościowych komunistów

autor: czerwony93, data nadania: 2012-11-24 12:13:01, suma postów tego autora: 2730

Panie Axiom1

O sprawach o których Pan pisze , odniosłem w się we wpisie
2012-11-23 20:49:28.

autor: tarak, data nadania: 2012-11-24 13:09:14, suma postów tego autora: 3256

czerwony 93

Nie urągaj... Dzięki stu kwiatom lewica.pl rozwinie się jak CHRL. Czy znajdujesz współczesne lepsze wzory niż ten?

autor: steff, data nadania: 2012-11-24 13:10:36, suma postów tego autora: 6626

deres

A he, he to argument? Takim właśnie posługuje się Balcerowicz, bo przez pryzmat własnej kieszeni nie widzi bezdomnych i jednocześnie pustostany, ugory i głodnych, itd, itd

autor: steff, data nadania: 2012-11-24 13:19:40, suma postów tego autora: 6626

>Zamiast wieszać psy na Balcerowiczu,

> zastanówcie się proszę, czy po upadku ZSSR możliwy był w Posce...inny kierunek zmian.

Tu już nie chodzi nawet o kierunek. Duża większość społeczeństwa zauroczyła się *złotym cielcem* i nabrała nadziei a nawet przekonania, że pieniądz najlepiej wszystko wyreguluje w tym nie najlepiej rządzonym państwie. O wiele bardziej chodzi o sposób wprowadzenia tych zmian i skutki związane z tym sposobem. Podobno rozważano różne warianty sposobu transformacji, dlaczego wybrano ten najbardziej niszczący ?

Również i dzisiejsza retoryka L.Balcerowicza jest zrozumiała. Nie chce się przyznać do błedów, idzie w zaparte, chociaż już nawet Jeffrey dość dawno zmienił pogląd w tej kwestii. Liczy widocznie na to, że uda się odwrócić kota ogonem w myśl praktykowanej w liberalnej demokracji zasady *nie ważne co i jak zrobiłeś, ważne jak to sprzedałeś*, podobnie jak to potrafił inny ważny profesor B, który miał chyba więcej szczęścia. Trzeba tylko przekonać ludzi, że czarne jest białe.

Teraz jednak gdy coraz więcej ludzi zaczyna odczuwać skutki działalności duetu BB *na żywca*, występy LB wywołują często wybuchy wściekłości, tym bardziej, że używana przy tym retoryka z daleka zalatuje pogardą dla ofiar tego sposobu transformacji.

Fenomen częstego nagłaśniania LB, pomijając wątki spiskowe, można dzisiaj wyjaśnić pożądaniem przez media super njusa coś w rodzaju *człowiek pogryzł psa*, ale to ma niewątpliwie skutki uboczne i jestem przekonany, że lepiej byłoby dla wszystkich, a przede wszystkim dla niego samego gdyby nie pokazywał się tak często w mediach jeśli nie stać go na obiektywne oceny, bo służy to tylko wzbudzaniu nienawiści, a nie zachowaniu twarzy.

autor: Adrem63, data nadania: 2012-11-24 19:45:53, suma postów tego autora: 2307

Drechol i Sumik jak zwykle piszą z sensem

a Słońce obraca się wokół Ziemi :)

autor: szczupak, data nadania: 2012-11-24 20:14:45, suma postów tego autora: 3747

Jaruzelski z Kiszczakiem od dawna powinni wisieć za oddanie władzy

Balcerowiczowi, Watykańczykom i styropianowcom ...

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2012-11-24 22:17:25, suma postów tego autora: 6195

Nawet SN

czasem coś skrobnie z sensem.

autor: bolo, data nadania: 2012-11-24 23:16:05, suma postów tego autora: 4522

Sumienie Narodu:

>Jaruzelski z Kiszczakiem od dawna powinni wisieć za oddanie władzy Balcerowiczowi, Watykańczykom i styropianowcom …

Ja ich nie usprawiedliwiam, ale winę podzieliłbym na wielu. Sam mam w tym jakiś udział. Dzisiaj i ja dochodzę do wniosku, że socjalizmu należało bronić jak dostępu do powietrza i wody. Bronić znaczy poprawiać i udoskonalać, na co nie starczało już rozumu, sił i środków. W końcu oznaczało to kapitulację, ale usprawiedliwioną przysłowiem, że: *i Herkules dupa kiedy ludzi kupa*.

Ofiara krwi przelanej za socjalizm poszła na marne. Dzisiaj sprawa ludzi pracy wygląda na przegraną.
Nadzieja znów w tym przysłowiu.

autor: Adrem63, data nadania: 2012-11-25 11:24:33, suma postów tego autora: 2307

Sumienie, brawo!

Takiej gorliwej lewicowości się po tobie nie spodziewałem.

autor: steff, data nadania: 2012-11-25 13:00:54, suma postów tego autora: 6626

Tak przewrotnie zmienię temat ......

a co sądzicie o doradcy ekonomicznym D.Tuska.


Panu Bieleckim z Gwiazdą Orła Białego na piersi..... :)

Pozdrawiam.
jacekx marksistachrześcijański
z SLD


autor: jacekx, data nadania: 2012-11-25 22:45:54, suma postów tego autora: 3088

Jak widać, nawet bolo i steff mają czasem przebłyski przyzwoitości

i chętnie widzieliby bandytów na szubienicy. Być może coś z tej pseudolewicy jeszcze wyrośnie ...

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2012-11-25 22:46:03, suma postów tego autora: 6195

łomatko straszne zjawiska na lewica.pl ....

transformation ...... chyba koniec świata bliski :(

SN przepoczwarza się w komucha ......
Oj przebiegła to papuga ......
a może to mucha ......

jacekx marksista chrześcijański
z SLD

Ps. Wstrząśnięty jacekx

autor: jacekx, data nadania: 2012-11-25 23:15:09, suma postów tego autora: 3088

PRL odgórnie zarządzany był fenomenalnie!

dwadzieścia lat PO WOJNIE ludziom zapewniono już dach nad głową i pracę; nikt nie głodował, edukacja dotarła do najbardziej zapyziałej wsi. Żaden człowiek nie był w naszym państwie zbędny i potrafiono zagospodarować nawet tzw. wyż demograficzny, budując a to Hutę Katowice, a to rozbudowując stocznie itd. To ludzie blokowali wprowadzanie nawet najświetniejszych pomysłów leniuchowaniem w pracy, wytwarzaniem bubli czy chodzeniem na L4 z powodu ciężkiego zatrucia alkoholem. Rząd ma obowiązek powiedzieć ludziom, JAK mają robić, ale robić ludzie muszą już sami.
Co bardziej ślepym proponuję porównanie stanu naszej gospodarki tuż po wojnie ze stanem gospodarki obecnej. Ile wówczas dokonano w ciągu dekady, ile zmarnowano obecnie w ciągu tejże.
PZPR był partią niezwykle dyscyplinującą swoich członków. Żaden sekretarz - niechby najpierwszy - nie woził się majbachami, nie miał dwóch kochanków na usługi i nie brał kasy od ludzi na swoje kaprysy. A przeciwnie - dbano o to, by członkowie partii będący na wyższych stanowiskach nie dorabiali się majątków na państwowym. To są fakty. A że potem - gdy już ludzie postanowili, mniej lub bardziej świadomie, rozwalić kraj rozdrapując dla siebie co się da - uwłaszczyli się jako pierwsi i najkorzystniej, kogo to może dziwić? Pracowali na to, co potem miało być zniszczone, to nawet i lepiej, że uchronili to czy tamto przed zmarnowaniem. Ludzie i tak nie byli w stanie docenić narodowego dorobku. Próby rozdzielenia majątku narodowego w postaci Świadectw Udziałowych pokazały, że ludzie nie są zainteresowani posiadaniem części majątku narodowego, natomiast możliwie szybko sprzedawali je temu, kto dał więcej. Mogli więc je nabywać także cudzoziemcy, podstawiając jakiegoś figuranta. Każdy wysiłek, by transformacja przebiegała sprawiedliwiej niweczony był przez samych ludzi, chcących nachapać tylko dla siebie jak najwięcej.

Balcerowic dlatego jest oszustem i zdrajcą, ponieważ sam urządził się doskonale i nie brakuje mu pieniędzy na nic, a także zdradzając naszą Ojczyznę urządził się na Zachodzie wygodnie, zapewniając także swojej rodzinie przywileje.
Gdyby bowiem Balcerowic mieszkał w blokach popegeerowskich, zbierał chrust w lesie na zimę, by nie marznąć, uprawiał by te swoje dwa ary na warzywa dla siebie i rodziny, by nie głodowali przynajmniej w lecie, a dzieci jego dojeżdżały by gimbasem do odległej szkoły, gdzie pobierały by regularnie mordobicie jako te wyrzutki społeczne - o! to wówczas Balcerowic mógłby być uznawany za człowieka honoru. Ponieważ ponosiłby skutki tego, co narobił.
Jeżeli na podobnej zasadzie ludzie traktują PZPR, który sprawnym i mądrym zarządzaniem doprowadził do odbudowy i rozwoju Polski i Balcerowica, który Polskę doprowadził do ruiny, a dwa miliony ludzi wygonił za chlebem z Ojczyzny, to ludzie zasłużyli na to, co mają.
Jeszcze nie zrozumieli, czego na nich dokonano i muszą się jeszcze trochę pouczyć.

autor: nana, data nadania: 2012-11-26 15:09:19, suma postów tego autora: 4653

Racja

Dobrze prawisz nana ! Polacy z natury są wiecznie niezadowoleni z życia . Kiedyś ktoś powiedział tak Polski naród ma taką władzę rządową na jaką zasługują. !!! I jak słyszę w TV że po 89 roku Polska odzyskała wolność to się pytam o jaką wolność im chodzi?? to co wszyscy obywatele siedzieli w pierdlach ?! A teraz chodzą na wolności? Winą za ten stan rzeczy ponoszą nie którzy byli aparatczycy z PZPR czyli pospolici karierowicze którzy nic wspólnego nie mieli z ideą komunizmu razem z solidaruchami i Kościołem dokonali grabieży majątku narodowego pozbawiając rodaków pracy mieszkań często słychać o eksmisji bo nagle pojawił się właściciel i zabrał kamienice . A takich karierowiczów w PZPR nie brakowało właśnie pan Balcerowicz członek PZPR Aleksander Kwaśniewski Sekuła i masę innych !!! Do tego dochodzą Kościelni sukienkowi i Prawica PO , PIS i cała reszta zbiorowisko hochsztaplerów no i mamy wynik !!!! Mamy to co mamy czyli jesteśmy w czarnej d...e Co mamy DZIKI KAPITALIZM. WYZYSK I UCISK PRACOWNICZY - Śmieciowe umowy na których dorabiają się KAPITALIŚCI. Polskie cwaniactwo.!!!!!!!

autor: Sekretarz, data nadania: 2012-11-26 16:01:22, suma postów tego autora: 125

no tak, Sekretarz, ale wszystko ma jakąś swoją przyczynę

nie mam tu ma myśli motywów działania Balcerowica czy Kwasniewśkiego, bo to widać i dziś.
Ale myślę o normalnych, przeciętnych ludziach. Dlaczego oni tak myślą? Dlaczego oni potem tak robią, jak myślą? Dlaczego nie ma w nich samokrytycyzmu? Instynktu samozachowawczego? Poczucia wspólnoty? Zrozumienia korzyści wynikających z przynależności do tej wspólnoty? Poczucie wspólnoty nie ma nic wspólnego z chorym nacjonalizmem, ale ze zdrowym zrozumieniem konieczności posiadania jakichś korzeni.
Właściwie to i tak można być pełnymi podziwu dla naszego ducha narodowego. I dla tego, że język polski nie znikł gdzieś pod zaborami, najazdami, przemarszem napoleonów i innych działań tzw. królów eRekcyjnych (co jeden, to większy ... złodziej), różnych konstytucji trzeciego maja, która ponoć gwarantowała Niemcom władzę u nas po bezpotomnym zejściu ostatniego "naszego" króla itd.

Podstawę już mamy: nasz język. Wyrzucić należy z niego tylko wszelkie zakręty (curve) i inne śmieci oraz naleciałości anglosaskie, przypomnieć sobie piękne słowiańskie wyrazy, które popadły w zapomnienie. Mamy też gdzieś schowaną pod powłoką agresji normalną ludzką wrażliwość. Wrażliwość na cierpienie drugiego człowieka, wrażliwość na piękno i muzykę (nie tą zachodnią rąbankę chałturniczą w wykonaniu prymitywnych amatorów) i do tego powinniśmy nawiązywać. Wojny i najazdy trochę nam to uszkodziły, ale przecież to w nas jest!

Duch narodowy jest niezniszczalny. Może jest nim pewien rodzaj częstotliwości wymawianych słowiańskich wyrazów? Może jest nim intuicyjne wspomnienie czegoś niedefiniowalnego, czegoś "co nam w duszy gra"?

Strach przed jutrem, przed bólem, przed agresją i czego tam jeszcze się człowiek boi, odsuwa nas od naszego wewnętrznego piękna. I teraźniejszość staje się przez to jeszcze bardziej groźna, a ludzie stroszą się często już tylko na wszelki wypadek, nie analizując w ogóle stanu faktycznego okoliczności. I koło się zamyka, bo ludzie nie ufając sobie czują się wyizolowani, samotni, co jeszcze pogłębia ich kolczastość.

Jak to zrobić, by ludzie mieli znowu zaufanie do życia? Jak to zrobić, by mogli się nim cieszyć? Przekierowanie ludzkiej uwagi z dążenia do rozwoju duchowego na materializm pogłębił tyko ich problemy. A właściwie dopiero je stworzył.

Człowiek będąc dzieckiem nie przejmuje się wieloma rzeczami. Żyje dniem dzisiejszym, cieszy się nim, niepowodzenia zapomina szybko, a doznany ból wybacza i cieszy się życiem dalej.

Dorośli ciągną za sobą cały bagaż nieprzyjemnych doświadczeń i celebrują je przy byle okazji. Zamyka to im drogę do poczucia radości. Dodatkowo dorośli mają mnóstwo uwarunkowań. Wciąż myślą schematem: gdy będę miał to, to zrobię tamto. I gdy tego nie dostają - bo często jest to niemożliwe, to są nieszczęśliwi. I popadają w rezygnację, stagnację oraz stają się łatwym łupem nałogów, które tylko pogłębiają ich zły stan.

Człowiek sukcesu to niekoniecznie człowiek bogaty. Kapitalizm wyrobił w ludziach przekonanie, że pieniądze rozwiążą wszystkie ich problemy i kapitalizm dba bardzo o to, by ludzie tych pieniędzy nigdy nie mieli pod dostatkiem. Jest to jawna manipulacja. Ludzie jednak nie szukają wyjścia z tej zagmatwanej sytuacji, lecz się jej poddają, poddając się tym samym kapitalizmowi.

Wiadomo, że lepiej być bogatym i zdrowym niż biednym i chorym.
Jednak współczesny człowiek będąc zdrowym, ale biednym też nie widzi powodu do nawet połowicznej radości. Dlaczego?
Najwyraźniej woli wersję drugą, że chciałby być raczej bogatym, choć chorym. Dlaczego?

Ludzie wciąż wiedzą, co ma ktoś inny zrobić dla nich, by byli oni szczęśliwi, ale nie zastanawiają się nad tym, co sami mogli by w tym kierunku zrobić.
Rzeczy dostępne mogą człowiekowi dać poczucie szczęścia. Cokolwiek by to nie było.
Ale ludzie wolą marzyć o czymś dla nich niedostępnym i być przy tym nieszczęśliwymi.
Przecież to nielogiczne! Życie w ten sposób ucieka i marnowane jest po nic. Po wyobrażenie czegoś, czego mieć nie można ale co z pewnością uczyni nas nieszczęśliwymi.
Nie oznacza to, żeby nie dążyć do czegoś lepszego i nie chcieć czegoś więcej. Owszem, dążyć i chcieć!
Ale w żadnym razie nie uzależniać się od tego emocjonalnie!!!

Poczucie klęski trwa długo i za każdym razem coraz dłużej, ponieważ na nie człowiek działając w ten sposób się warunkuje.

Może coś takiego stało się z naszą polską, kolektywną, narodową duszą?
Możemy to zmienić. Ale aby to zmienić, musimy zrozumieć, jak działamy, jak myślimy i wiedzieć, dlaczego nas to dołuje.

Prawdziwa wolność to wyłącznie duchowa wolność. A tą ma każdy nawet sobie z niej nie zdając sprawy. Duch działa na wyższych częstotliwościach, jak np. radość czy miłość (nie seks).
Natomiast próba osiągnięcia wolności poprzez materię zawsze zakończyć się musi klęską. Materia ma niską częstotliwość i człowieka "spowalnia", czyli wiąże go ze sobą odbierając mu spontaniczność i wielkoduszność.
Materia ma służyć człowiekowi wyłącznie do tego, by mógł się on rozwijać duchowo.

Jeżeli człowiek korzystając z materii tego nie robi, jest on przez nią zdominowany i zniewolony. Dlatego bogaty nie może się swoim bogactwem podzielić, ponieważ się z nim identyfikuje, a jak tu oddać część siebie? Umiarkowany dobrobyt jest kluczem do dobrego i spełnionego życia.

Kapitalizm jako system gospodarczy już w założeniu chce człowieka materii podporządkować i to robi. A ludzie na to idą zastępując miłość kupowanym seksem, przyjaźń - biznesem, radość - kupowaniem coraz to więcej i coraz to droższych rzeczy. To wszystko jest tylko przejściowym rozwiązaniem i ludzie szybko wracają do punktu wyjścia, czyli poczucia klęski i bycia nieszczęśliwym.

Rozwiązaniem jest rozsądne podejście do dóbr materialnych, racjonalne, a nie emocjonalne.
Kapitalizm nieustannie gra na ludzkich nastrojach sterując tzw. konsumpcją i twierdząc przy tym, że jest to coś, co ludzi uszczęśliwi.
Ludzie już to wiedzą, że to kłamstwo, ale jak do tej pory nie są skłonni zaprzestać tego chocholego tańca.

autor: nana, data nadania: 2012-11-26 18:16:57, suma postów tego autora: 4653

SN

Żadnej wdzięczności dla współautorów restauracji kapitalizmu?

autor: bolo, data nadania: 2012-11-26 19:44:05, suma postów tego autora: 4522

nana Twoje posty są świetne !

Ja też szukam odpowiedzi na różne nurtujące Moje pytania dlaczego ludzie zachowują się nie racjonalnie do pewnych zagadnień, a inaczej myślą !! jeszcze co innego zrobią !!! To jest dyskusja długa i nie do wyczerpania , to temat rzeka.!!!!!!!!!!

autor: Sekretarz, data nadania: 2012-11-26 19:58:54, suma postów tego autora: 125

bolo - ale zanim ich powiesisz, czy post factum

?

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2012-11-26 21:03:35, suma postów tego autora: 6195

nana, pierwsza damo tego lewicowego portalu,

pisz też o tym, co powinniśmy robić, żeby przywrócić tamte stosunki społeczno-gospodarcze. Bo nie sądzisz chyba, że uczynimy to uprawiając grządki... A czasami niestety odnoszę wrażenie, że jednak tak myślisz. Oczywiście nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki ale jednak do podobnej można wejść. Wystarczy posłużyć się przykładem II RP i III RP. Czy możliwa więc byłaby II PRL?

autor: steff, data nadania: 2012-11-26 21:06:14, suma postów tego autora: 6626

steff, damą można czuć się wyłącznie w odpowiednim towarzystwie

o czym będę pisać zdecyduję ja sama i na to wpływu mieć nie będziesz.
Uprawianie grządek byłoby faktycznie pewnym rozwiązaniem, ale nie musisz tego rozumieć.
Do tej samej rzeki można wejść i tysiąc razy. Czy Wisła co dzień zmienia swoją nazwę tylko po to, by ktoś mógł wejść do innej już rzeki? Woda w niej może nie jest identyczna, ale wciąż jest to woda. Jeżeli jakiś głupek powie coś, co ktoś przez przypadek uzna za medialne, to już jest to prawda? Ty sam z rana budzisz się wciąż taki sam, choć przecież inny. I co z tego? Co dzień dostajesz nowy dowód osobisty?
Chyba rozumiesz, że ton Twojej wypowiedzi nie jest bazą do żadnej wymiany myśli? Gdzie podział się ten normalny steff i dlaczego zastąpił go bufon?

autor: nana, data nadania: 2012-11-26 21:39:19, suma postów tego autora: 4653

PT steffie

II RP (a ściślej mówiąc Sanacja), pomimo tego że była państwem burżuazyjnym może się szczycić Gdynią, Stalową Wolą, COP-em i magistralą węglową. eRPeIII natomiast... przepłaconymi stadionami, płatną, wiecznie remontowaną autostradą A4, bazylikami rzymskokatolickimi i Chrystusem świebodzińskim.

II PRL musiałaby powstać w wyniku jakiegoś kompletnego załamania gospodarczego, przewrotu bądź masowych protestów na wielką skalę. W moim przekonaniu to ostatnie jest raczej mało prawdopodobne, bo ludziska zawiedli się na solidaruchach, którzy przecież w latach 80. zyskali olbrzymie poparcie dzięki hasłom socjalnym. Zresztą Juesej zrobiłoby wszystko, by Polska pozostała w jego strefie wpływów, a poza tym do zmiany systemu musiałoby dojść w tym samym czasie również w kilku innych państwach (najlepiej bogatych, przed którymi USA i NATO musiałyby czuć respekt), ponieważ nie sposób zbudować socjalizmu w jednym kraju. W przywrócenie PRL-owskich stosunków społeczno-ekonomicznych w wyniku "demokratycznych wyborów" chyba raczej nikt nie wierzy, przynajmniej na tym forum.

Nie jestem i nigdy nie byłem działaczem lewicowym ani politologiem, lecz po prostu takie mam osobiste odczucia. Serdecznie pozdrawiam.




autor: Wąż jadowity, data nadania: 2012-11-26 22:29:35, suma postów tego autora: 213

Coś ciekawego a propos:

Zwł. komentarze są interesujące, niektóre rzecz jasna:
http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/artykuly/1532473,1,neetsi-bez-pracy-bez-zainteresowan.read

autor: szczupak, data nadania: 2012-11-26 23:22:38, suma postów tego autora: 3747

szczupak

Czytać tego do końca nie mogłem. To jest przerażające. W PRL nikt jednak w takiej beznadziei nie żył. I jak tu nie zgodzić się z naną. Szkoda tylko, że tak łatwo się obraża... A przecież wie, że samymi wspomnieniami żyć nie sposób.

autor: steff, data nadania: 2012-11-27 10:09:44, suma postów tego autora: 6626

Wąż jadowity

A dlaczego miałoby to nastąpić w jednym kraju, skoro cała Europa sapie, zresztą Ameryka też. Te bilonowe długi chyba jednak coś znaczą, jeżeli pieniądz jest więcej wart niż papier toaletowy. Marks też tak mówił, że w jednym kraju nie powinno się tego robić, chociaż są przykłady, że jest to możliwe. Odwzajemniam pozdrowienia.

autor: steff, data nadania: 2012-11-27 11:03:20, suma postów tego autora: 6626

Scenariusz wiejskiej sielanki:

"Żryjcie lebiodę bo co materialne to złe. Jak chcesz podwyżki to jesteś jawnym materialistą, złodziejem, pijakiem i nienawidzisz Polski!"

Strażnica Tuskowa Zwiastująca Demokratyczny Charakter Władzy PO-PSL.

autor: A.Warzecha, data nadania: 2012-11-27 11:14:09, suma postów tego autora: 2743

Nan, o co Ci konkretnie chodzi?

Moja zupełnie niesłowiańska i do bólu praktyczna dusza domaga się konkretów... Rozwój duchowy możliwy jest chyba wszędzie...

autor: ANTAL, data nadania: 2012-11-27 13:01:46, suma postów tego autora: 140

nana

Jesteś damą, więc masz prawo oblepiać wielbicieli, czym chcesz. Dziękuję. Jednocześnie zapewniam cię, że to nie jest biblijna bułka lecz owoc po długim namyśle.

autor: steff, data nadania: 2012-11-27 16:40:50, suma postów tego autora: 6626

Hehe

Wazelina leje się strumieniami ;)

autor: Nanana, data nadania: 2012-11-27 18:45:48, suma postów tego autora: 83

ANTAL, oczywiście, że rozwój duchowy możliwy jest wszędzie

jednak musi być spełniony jeden podstawowy warunek: człowiek musi chcieć się duchowo rozwijać. Jak to zrobić, by chciał? I jednemu nie przeszkadza w tym wielki majątek i dobrobyt, ale drugiemu i owszem, bo zamiast się rozwijać i doskonalić, zaczyna być rozpustny, rozpija się i nie rozumie konieczności ponoszenia odpowiedzialności za własne czyny czując się bezkarny.

Niesłowiańska dusza jest równie dobra jak słowiańska, pod warunkiem, że jest dobra.

A konkretnie, to każdy człowiek ma praktycznie taką sytuację, jaką sobie wytworzył. Obrazowo rzecz biorąc znajduje się on na - nazwijmy to - kosmicznym spirografie dokładnie w punkcie, jaki jest wynikiem jego działania. Zmienia on swoje działanie zmienia się i jego położenie. Odwrotnie nie ma szans. Człowiek wyposażony w mózg usiłuje racjonalizować swoje nieodpowiednie działanie, ale nie staje się ono dzięki tym zgrabnym tłumaczeniom dla działającego z niekorzystnego - korzystne.

Jest on w głowie o tym przekonany, ale rzeczywistość nie przystaje do jego wyobrażeń. Ma w tym swój udział ego człowieka, to znaczy jego utożsamianie się z tym, co on sobie o sobie wyobraża na podstawie głównie własnych pragnień, nie przystających do faktycznego działania. To pozbawia człowieka wpływu na własne życie, ponieważ by zrzucić z siebie "winę" za własną nieudolność przenosi on ją na innych, traktowanych od tego momentu jak wrogowie i prowadzi z nimi wyimaginowaną walkę o tzw. swoje dobre imię.

Którego nie posiada także we własnym - choć ukrytym - mniemaniu, ponieważ tak naprawdę każdy z nas wie, co robi, choć ukrywa to przed sobą samym. Taka postawa pozbawia człowieka możliwości naprawy niewłaściwego działania, bowiem nie można naprawić czegoś, co nie leży w naszej mocy. Projekcja własnych czynów na obiekt zastępczy powoduje, że przekazujemy odpowiedzialność za siebie w ręce innych i jednocześnie pozbawiamy ich możliwości wpływania na nas nawet w pozytywny sposób. Przykładem prostym jest wychowywanie dziecka, które woli samo się sparzyć i jednocześnie będzie zaprzeczać, że to boli, chcąc tym samym zachować twarz, której przecież kłamiąc nie ma.

Chodzi o to, że ludzi pozbawiono intuicyjnego zrozumienia prawdziwych przesłanek, a ludzie nauczyli się wymyślać w miejsce nieomylnej intuicji racjonalną słowną żonglerkę. Ego lubi sytuacje bez wyjścia, ponieważ tym potwierdza ono swoją ważność. Czyli im bardziej ktoś cierpi w sytuacji bez wyjścia i im bardziej upiera się, że naprawdę z niej wyjścia nie ma, tym mocniej rośnie jego ego, a on sam przechodząc w stan emocji czuje się nieszczęśliwy nie chcąc jednocześnie zmienić swojego położenia ani nie pozwala na to, by ktoś to za niego zrobił. Bo wówczas ego straciło by pożywkę wynikającą z sytuacji bez wyjścia, człowiek swój racjonalizm zastosował by praktycznie i musiał by sytuację poprawić, co dało by mu zadowolenie i satysfakcję z pozytywnego rozwoju sytuacji i poczucia posiadania mocy wpływania na własne życie.

Tego ego znieść nie może. Dlatego ludzie raczej identyfikują się ze swoimi słabościami, a zaniedbują pracę nad wzmocnieniem własnego charakteru i każda sytuacja bez tzw. wyjścia jest im na rękę. Jest to faktycznie diabelskie koło, z którego wyjść można jedynie stawiając na potęgę ducha a nie na materię.

Niewykluczone też, że masz gotowe oczekiwanie tego, co powinnam Ci w tej materii wyjaśnić i ja swoim wyjaśnieniem nie trafiam Ci do przekonania. Jak to zmienić?

W głowie mam faktycznie poważne sprawy, a mianowicie właśnie na 3sat leciało o Grecji i Archimedesie. Coś niesamowitego. Niby się o tym wie, ale jednak...
Archimedes był geniuszem, który na 200 lat przed Chrystusem wynalazł maszynę parową, śrubę, pompę hydrauliczną, koło zębate i setki innych praktycznych rzeczy. Wyliczył średnicę Słońca i Księżyca, oraz zbudował model naszego Systemu Słonecznego ze znanymi wówczas planetami i wiedział, że to Ziemia i planety krążą wokół Słońca. Wiedział, dlaczego woda nie przelewa się z oceanu do oceanu - ponieważ Ziemia jest kulą i środek przyciągania masy wody nakłada się na środek Ziemi w przedłużeniu(to mam zapisane niewyraźnie, więc może nie całkiem tak to Archimedes wyjaśnił). Do wynalazków Archimedesa powrócono dopiero w XVI w, w osobach Newtona i jemu podobnych. Archimedes zaprojektował statek długi na 100m, wyposażony nawet w ogrody, szkoły i mający ponad 1000 osób załogi. Zrobił też Archimedes system przekładni (jakie dziś mamy w samochodach, dyferencjał i skrzynię biegów) które przy pomocy siły mięśni jednego człowieka obracającego korbę przekładni potrafiły przyciągnąć wyładowany statek do lądu.

Mieszkał Archimedes w Syrakuzach, leżących w połowie drogi między Włochami a Afryką. I to było powodem napadu Rzymian na Syrakuzy. Oblegali je Rzymianie trzy lata bezskutecznie, ponieważ Archimedes wzmocnił i udoskonalił system obronny miasta. Było to jedno z większych miast w tamtych czasach. Upadły Syrakuzy na skutek niedbalstwa obsady jednej z wież, którą Rzymianie podeszli bez problemu i tak dostali się do miasta. Zniszczyli wszystko co się dało a Archimedesa zamordowano, gdy pochylony był nad swoimi zapiskami.

Rzymianie nie byli zainteresowani - TO NALEŻY SOBIE DOKŁADNIE PRZYSWOIĆ - żadnymi zdobyczami technicznymi Greków, ponieważ wówczas nie mogli by mieć tylu niewolników, którzy stali by się zbędni. Cywilizacja grecka padła łupem prymitywnych Rzymian. Wojska rzymskie spaliły także wielką bibliotekę w Aleksandrii (tak powiedzieli w tym dzisiejszym filmie) niszcząc cały dorobek intelektualny antyków. W bibliotece aleksandryjskiej - z której także korzystał i Archimedes w czasie swojego pobytu w Afryce - było coś w rodzaju czytelni, gdzie każdy miał prawo zrobić sobie odpis z zebranych tam dzieł.

Były tam liczne mapy różnych części Ziemi, więc to, że niejaki kolumb płynął w ciemno to bajki. Rzymianie mieli dość czasu zanim spalili bibliotekę w Aleksandrii, by wziąć sobie z niej to, co mogło im się przydać przewidując dalsze swoje ekspansje. A resztę spalili, by ludzi utrzymać w ciemnocie i niewoli. Czy można wykluczyć, że coś z tamtych aleksandryjskich zbiorów jest schowane w Watykanie?

Jeżeli więc nam się wmawia, że my jesteśmy zmuszeni identyfikować się z "cywilizacją łacińską", to powinniśmy rozumieć, dlaczego możliwe było średniowiecze i dlaczego dopiero z takim mozołem mogła powstać tzw. demokracja współczesna.

Zupełnie inaczej wyglądała by sytuacja nasza i świata, gdybyśmy mogli identyfikować się z cywilizacją grecką. Grecy bowiem stawiali na rozwój ducha, osiągalny przez rozwój intelektu bazującego na intuicyjnym rozumieniu prawdy, odróżnianiu prawdziwych wniosków od fałszywych. Ludzkość nie musiała by przejść takiej makabrycznie męczeńskiej drogi by osiągnąć punkt, w jakim jest obecnie.
Ktoś miał w tym interes. Ale teraz to już nawet nie jest ważne, kto to.

Podzieliłam się z Tobą, ANTAL, wiedzą o Archimedesie, jaką dziś zdobyłam dzięki 3sat-owi, bo uważam, że dobrze jest niektóre rzeczy wiedzieć.
Jeśli uważasz to za stratę czasu, to wybacz, ale czytałeś to dobrowolnie. Jeżeli można, moja słowiańska dusza pozdrawia Twoją niesłowiańską.

autor: nana, data nadania: 2012-11-27 18:46:55, suma postów tego autora: 4653

No cóż Nana I dama lewica.pl - steffie drogi czy ty kpisz

...... czy o drogę pytasz?
no chyba, że przypnie se jak Pan doradca Bielecki Order Orła Białego ze wstęgą :).

Ta Rzodkiewkowa i Bukoliczna Dama importowana z miasta
i zauroczona do nieprzytomności w nam najmiłościwie
panującym Donaldzie I I Damą lewica.pl?

Chociaż może ja się mylę bo to Dama I co darzy tak głębokiem uczuciem naszego Premiera.

Pozdrawiam Nanę, zauroczonych w Nanie i Nano czy Rebelo podobnych.

jacekx marksista chrześcijański
z SLD

Ps. Ludzie tego Naniego moralizowania nie daje się czytać bez elektrowstrząsów :( po tych postach jestem więc bliski psychiatryka .

autor: jacekx, data nadania: 2012-11-27 20:49:30, suma postów tego autora: 3088

No cóż a propo ...... głebokiej myśli która brzmi......

Polak Grekiem nie jest i nie będzie ......
ale był w Kosmosie a niektórzy twierdzą też, że na Księżycu przed Jankesami :) .

I co z tej myśli Nany wynika ?


Pozdrawiam.

jacekx marksista chrześcijański
z SLD

autor: jacekx, data nadania: 2012-11-27 20:59:44, suma postów tego autora: 3088

Dzuękuję za odpowiedź Nana

Będę musiał ją bardzo dokładnie przeczytać, zanim odpowiem. W tej chwili mam bardzo dużo pracy... Niemniej jednak znajdę trochę czasu. Tekst jest bardzo obszerny, toeż muszę mu poświęcić sporo czasu.

autor: ANTAL, data nadania: 2012-11-28 06:21:02, suma postów tego autora: 140

Irytuje mnie jedna rzecz...

Ze przewaznie krytyka neoliberalizmu czy Balcerowicza musi byc polaczona z tesknym wspomnieniem PRL. W glowach ludzi jasno sie zaszczepia ze to dwie jedyne drogi... Totalitaryzm partii vs totalitarny kapitalizm... Na pewno nie ma trzeciej drogi...

autor: Lalek, data nadania: 2012-11-28 21:50:23, suma postów tego autora: 223

Lalek

A do czego mamy odnosić dzisiejszy bolszewizm neoliberalnego kapitalizmu ? Do Polski międzywojennej ?
Realny socjalizm PRL był jedynym namacalnym dowodem, że można inaczej (bez wyzysku) chociaż nie ustrzegliśmy się błędów i wypaczeń.
Mnie razi przede wszystkim to, że neoliberałom udało się wpoić ludziom schemat myślowy, że socjalizm w ogóle równa się realny socjalizm PRL z wyeksponowanymi cechami totalitaryzmu
i brakami zaopatrzeniowymi (puste półki), a przecież ani wtedy ani dzisiaj nie musiałoby tak być.

Trzecia droga musi się zacząć od przystanku *Demokracja finansowa* czyli odebranie władzy finansjerze. Następny przystanek to nacjonalizacja najważniejszych dla społeczeństwa dziedzin gospodarki. Ważnym elementem tej drogi byłoby wychowanie dla wspólnoty, żeby odwrócić nieszczęsny trend liberalnych demokracji do indywidualizmu.
Przystanek końcowy to państwo dobrobytu Wspólny Dom.

autor: Adrem63, data nadania: 2012-11-29 14:05:20, suma postów tego autora: 2307

Adrem63

Nie tylko pięknie ale i przekonywająco ująłeś ową trzecią drogę, czyli Wspólny Dom.

autor: steff, data nadania: 2012-11-29 20:01:40, suma postów tego autora: 6626

A może tak .....

Teologia Wyzwolenia to jest to co zmieni ludzi ......
......

Człowieku chrześcijaninie, ateisto, muzułmaninie, żydzie, agnostyku,buddysto czy animisto wszak jesteś bratem lub siostrą moją,

ale dlaczego ciągle Kainem chcesz być lub chcesz go naśladować ?



Trochę wiedzy w pigułce >>>>>>>>>>>>>>
cytat z WIKI

Animizm (łac. anima – dusza) – zespół wierzeń występujący w religiach archaicznych bądź tradycyjnych zakładający istnienie świata materialnego i duchowego, współistnienie duszy z ciałem, przypisujący duszę lub rzadziej ducha zmarłych ludzi, wszystkim roślinom, zwierzętom, minerałom i żywiołom.

W starożytnej Grecji taką duchową moc przypisywano drzewom (driady, Hamadriady), rzekom (Najady), czy piorunom (Zeus).

Według niektórych z tych koncepcji dusza człowieka po śmierci przedostaje się do zaświatów, pełnych innych dusz oraz rozmaitych duchów. Duchy te mają wpływ na życie ludzi i bywają im przychylne lub nieprzychylne. Obecność idei animistycznych występowała w bardzo wielu religiach świata. Prawie nierozłącznym elementem wierzeń animistycznych jest obecność ludzi-ekstatyków – szamanów, mających wpływ na światy duchów, równoważących wzajemne stosunki między światem ludzkim a innymi światami.

Twórcą pojęcia animizm był Edward Tylor, antropolog kultury o poglądach ewolucjonistycznych.

Pozdrawiam

jacekx marksista chrze3ścijański
z SLD

autor: jacekx, data nadania: 2012-11-30 01:11:18, suma postów tego autora: 3088

Lustracja, dekomunizacja,

wszelkich podatków likwidacja i...

DOGANIAMY NIEMCÓW NIE ZA 20 LAT LECZ ZA 20 SEKUND!!!

autor: Cherb szlahecki, data nadania: 2012-11-30 13:26:31, suma postów tego autora: 10

doganiać Niemców? to jakiś żart!

dwie wojny mają na sumieniu i miliony ludzkich ofiar. Zrabowali Polakom w czasie II wojny światowej ponad 20.000 dzieci. "Zyta Suse" została ukradziona swojej polskiej rodzinie i w rajchu zaliczyła ponad 20 sierocińców zanim na stałe przygarnęła ją niemiecka rodzina. Co tydzień w tych sierocińcach było coś w rodzaju targowiska, bowiem rodziny niemieckie chcące wziąć sobie polskie dziecko - rzecz jasna wyglądające "aryjsko" czyli blond włosy i niebieskie oczy - przychodziły w tym wyznaczonym dniu i bez wielkich ceregieli brały sobie dzieci jak towar. Te porwane z Polski dzieci - obecnie starzy ludzie, zorganizowali się jakoś w końcu i starali o przynajmniej finansowe zadośćuczynienie od Niemców. Odpowiedziano im, że ich prawo nie przewiduje za to żadnych odszkodowań!!!
Za ukradzioną tożsamość i zmarnowane życie Niemcy nie poczuwają się do winy i przynajmniej tych ludzi traktować choć teraz jak ludzi.

Naprawdę nie ma takiej dziedziny, w jakiej Polacy powinni doganiać Niemców.

Niejaki August zwany Mocnym, by móc być królem Polski, zastawił swoje dobra u jezuitów, od których dostał parę milionków, przeznaczonych następnie na przekupienie polskich magnatów i szlachty w czasie wolnej eRekcji. Królem został, dług spłacił. I tu powstaje pytanie: jeżeli przedtem, zanim został polskim królem, nie miał płynnej gotówki i się zadłużył, a potem dług spłacił i jeszcze się poważnie u siebie pobudował (choćby taki "Zwinger"), to SKĄD WZIĄŁ ON NA TO PIENIĄDZE? Odpowiedź jest prosta - złupił nasz kraj i nasz Naród!!!

Wiec gdy los rzuci Rodaka do Niemiec, niechże rozejrzy się on dokładnie, co zostało zbudowane za nasze pieniądze. Pracą własnych rąk nie dochodzi się do majątku wystarczającego na budowanie pałaców i kolosalnych parków.

Polacy nie mają żadnych powodów mieć kompleks niższości. Gdybyśmy łupili ludzi w Afryce - jak Niemcy - i gdybyśmy niby przegrali wojny ale wciąż byli bogaci, to moglibyśmy się z Niemcami równać. Niemcy grają w innej lidze i nie jest to naprawdę żadna honorowa liga.

Wyobraźmy sobie taką prostą rzecz:
jeżeli każdy z nas ma dwoje rodziców, czworo dziadków, ośmioro pradziadków i szesnaścioro prapradziadków, a każdy z naszych przodków zostawił by nam po jednym złotym pieniążku będącym dorobkiem jego życia (a przecież człowiek wypracowuje w ciągu pięćdziesięciu lat więcej niż jeden złoty pieniążek), to każdy z nas miałby tych pieniążków naprawdę sporo.
Jeżeli natomiast nasze społeczeństwo żywiło i wyposażało jakichś saksońskich Augustów i inną eRekcyjną swołocz, jeżeli nasze społeczeństwo pracowało na Niemców ponad 120 lat będąc w ich niewoli - bo czymże innym były tzw. zabory? jeżeli nasze społeczeństwo odczuło na własnej skórze dwie wojny dziesiątkujące nasz Naród
- to do diabła z Niemcami i ich doganianiem!

Niemcy mają co mają, ale doprawdy nie mamy powodu czuć się gorzej tylko dlatego, że to nie my ich łupiliśmy i mordowaliśmy.
Mocium panie, należy zachować proporcje.

autor: nana, data nadania: 2012-11-30 18:39:11, suma postów tego autora: 4653

Balcerowicz, to tylko narządzie..

Swiat w swej pogoni za pieniędzmi na zbędne w większości dobra,dał sie totalnie omotać kilku cwaniakom, sprzedającym, dość inteligentnym ludziom wyprodukowane przez siebie jak najbardziej "wirtualne pieniądze", nie mające pokrycia w żadnym sensownym realu. Sa to kwity dłużne, którymi szantażują cywilizowany świat, narzucając ustrój,wydatki na wojny, uśmiercając wynalazki które zaszkodziły by ich brudnym interesom , inicjując zamieszki i zmiany w rządach.Gdyby poszczególne rządy,w jednym terminie wycofały się z płacenia ciężkich lichwiarskich procentów za te "pożyczki" albo zażądały waluty w kruszcu lub w towarze niezbędnym do życia, to tych paru cwaniaków szybko by szukało drogi na obce konstelacje, bo na Ziemi nie mieli by czego szukać.Takich wyrobników jak wyżej wymieniony jest wielu, wszyscy prawdopodobnie z tej samej amerykańskiej szkoły Biznesu(czyt. oszustwa) Nasz dostał sie z fundacji, a jakże z" Fundacji Batorego" .. Jakiż przezorny ten narodek, prawda?Znam paru bardzo inteligentnych, zdolnych i pracowitych naukowców ze sporym dorobkiem (także ekonomistów) ale żaden z Nich i ich znajomi nie dostali propozycji skorzystania z tych intratnych sponsorowanych całkowicie studiów.. Jak to sie stało, ze Balcerowicz w głębokim PRL, dostał paszport, wizę dolary i wyjechał do USA, a nie na Kamczatkę?... kto zna odpowiedz ?...

autor: bambosz0, data nadania: 2012-12-01 01:24:05, suma postów tego autora: 1835

Dogonić Niemców...

Gdy mówimy o dogonieniu Niemców to myślimy o takich wskaźnikach jak PKB na głowę czy wskaźnik eksportu, wydajność pracy itp. Rzadziej niestety myśli się o wskaźnikach, które bierze się pod uwagę przy ustalaniu wartości indeksu HDI (Human Development Index). W tym ostatnim mamy sporo do gonienia, bo Niemcy są na dziesiątym miejscu, a Polacy na 39.
Myślę, że warto także gonić naszych zachodnich sąsiadów w kulturze jazdy samochodem i jakby się zastanowić to może jeszcze w paru dziedzinach życia. Nie znaczy to, że znalazłyby się dziedziny w których nasi rodacy są lepsi, ale na razie mi nic ciekawego do głowy nie wpada, może Nana pomoże :).

Wśród Polaków panuje przekonanie, że wzorem cnót są Amerykanie,
Jako anegdotę można odebrać opinię pewnego reżysera i scenarzysty mieszkającego w USA, który w jednym ze swoich dzieł powiedział, że Amerykanom zostały już tylko trzy dziedziny w których przodują na świecie:
1. W ilości swojej ludności zamkniętej w więzieniach
2. Wydatkach na zbrojenia
3. W ilości dorosłych ludzi którzy wierzą w anioły
Można jeszcze dodać, że w ilości wojen które wszczęli po IIWŚ (a jest ich ponad 20).

autor: Adrem63, data nadania: 2012-12-01 12:21:40, suma postów tego autora: 2307

nie rozumiesz, Adrem63?

kulturę jazdy mają? wskaźnik eksportu?
czy masz samochód z polską rejestracją? i jeździsz po Niemczech? i spotykasz się z kulturą jazdy? i może traktowany jesteś przyjaźnie? i może nie widzą oni w Tobie potencjalnego złodzieja? c i e k a w e...

Co do wskaźnika eksportu, to pół Brazylii zamieniono na uprawy badziewia, które rośnie po to, by niemieccy producenci pasz mogli to zapakować u siebie w worki, które następnie płyną sobie z powrotem do Brazylii, która żywi tym bydło, które potem płynie sobie do Niemiec w charakterze wołowiny. I co to za wielka sztuka? I co tu jest to naśladowania? Jest to raczej hańba, a nie powód do dumy.
Bogactwo nie bierze się znikąd.
Rozwój eksportu w wydaniu kapitalistycznym pociąga zawsze za sobą nędzę kraju uszczęśliwianego tymi zagranicznymi dobrami.
Rozwój niemieckiego eksportu oznacza ni mniej ni więcej, iż Niemcy mają w różnych krajach możliwości nacisku na urzędujących tam polityków i stąd taka korzystna sytuacja eksportowa dla Niemców.
To jest następny powód do ich hańby, bo w pogodni za "majsterszaft in eksport" wpędzani są ludzie w nędzę.

Z Niemiec emigruje rokrocznie grubo ponad 100 000 ludzi. Pytanie: dlaczego? Przecież w kraju mają co jeść i gdzie mieszkać, oraz z reguły pracę, za którą mogą się utrzymać. Bowiem biedacy nie emigrują nigdzie. Bo nie mają za co. Ci natomiast "średnio zamożni" spieniężają swój dobytek i wyjeżdżają. Pytanie następne: czy dostają wsparcie od swojej ojczyzny na "dobry początek" w kraju wybranym? Niby nie. I jeśli by tak policzyć, ile to osób z niemieckim obywatelstwem i niemiecką tożsamością przybywa światu w lat dwadzieścia, to są to dwa miliony ludzi. Którzy w razie czego opowiedzą się za tym, by w Brazylii uprawiać to, co potrzebne jest Niemcom do produkcji tego, co potrzebują Brazylijczycy by hodować bydło dla Niemców. Brazylijczyków nie stać na tą wołowinę.

Zupełnie tak, jak obecnie Polaków.
Przykład: pewien "rolnik" zamienił pola uprawne w ilości 30ha na łąki i hoduje na nich byki. Z unii dostaje do hektara łąki dopłaty. Dlaczego? Jego łąka, jego sprawa. Tak przecież powinno być. Czy ktoś sobie wyobraża sytuację, że unia dopłaca mu do mieszkania, bo on je ma?!? Więc te byki bierze ówże na kredyt. Rzecz jasna oprocentowany. Banki są - co tu ukrywać - także w niemieckich rękach. Czyli procenty od kredytów pójdą za zachodnią granicę. Potem ten "rolnik" te byki sprzedaje. Komu? No przecież nie nam! Nas bowiem na wołowinę nie stać, więc i nie potrzeba jej na naszym rynku. "Rolnik" kasuje forsę za byki, płaci bankowi co się należy, a resztę inwestuje w nowy traktor - bo tak mu "doradzili". I znowu pracuje na kredyty i oprocentowanie, a sam praktycznie może sobie te byki popilnować i tyle ma z tego.

U nas brak ziarna, to musimy je sprowadzać zza granicy. Albo jest nawet już tego ziarna za dużo, ponieważ zza granicy sprowadzamy gotowy makaron i mąkę. Na przykład mąkę pszenną ekologiczną z Austrii. Makaron z Włoch. A u nas hodujemy byki dla Niemców, a resztę ziemi zamieniamy na "sady" i "plantacje" dopłacając prywatnym osobom do ich prywatnego majątku. Dług nam rośnie, bo wciąż ludziska żreć chcą, a u nas nic dla nas się nie uprawia. Taki cukier, na ten przykład, to musi być drogi, bo unia chce, byśmy także i Niemcom dali zarobić kupując cukier od nich.

Pomysł połączenia państw w unię był doskonały. Co z tego, jeżeli niektórzy zwietrzyli przy tym okazję do narzucenia innym swojej drapieżnej polityki!
Grecja tak długo, jak nie należała do unii dawała sobie radę. Nawet przeżyła jakoś pucz wojskowych, którzy - a
jakże! - skierowali ją politycznie na Zachód.
Wszelkie inwestycje w państwie unia zezwala dopiero, gdy niektórym jej członkom to pasuje.

My także mamy ten sam problem, co Grecja, Portugalia czy Hiszpania.
Tam też najpierw "opracowano" rolnictwo "dopłatami", by następnie doprowadzić wielu rolników do bankructwa i uzależnić wyżywienie ludności od zagranicy.
Patrzmy i uczmy się! Może coś nam to pomoże w przyszłości.

Dawanie pieniędzy ze wspólnej puli osobom indywidualnym, by te "realizowały swoje marzenia", jak uczynił to pewien cwaniak produkujący małe samoloty ("bez pieniędzy z unii nie mógłbym zrealizować swoich marzeń" tak powiedział jej właściciel)to ograbianie nas wszystkich na rzecz niektórych.

Pieniądze "unijne" nie regulują bowiem przepływu kapitału w taki sposób, by wszyscy z tego profitowali, lecz realizowana jest specyficzna polityka doprowadzania krajów członkowskich do totalnego uzależnienia od unii i potem do ewentualnego upadku.
Grecja nie jest temu winna, że ma "kryzys", lecz winna jest temu unia europejska, regulująca i wielkość ogórka i wymiona u krów.
Biurokracja unijna się wynaturzyła i zamiast służyć ludziom, zniewala ich bzdurnymi przepisami.

autor: nana, data nadania: 2012-12-01 15:04:53, suma postów tego autora: 4653

Teraz wszystko jasne, a nawet ciemne :),

ale dziękuję za to uświadomienie. Za szczególnie cenne uważam następujące myśli: *Bogactwo nie bierze się znikąd.* oraz że w Polsce czy ziarna jest za dużo czy za mało to zawsze źle, a winna jest temu UE w której prym wiodą przebiegli Niemcy. Jeśli Niemcy eksportują swoje produkty do innych krajów to hańba, bo wprowadzają te kraje w nędzę, a jeśli Brazylia eksportuje wołowinę do Niemiec to też hańba dla Niemców, bo wtedy Brazylijczyków nie stać na wołowinę.

Ale masz niewątpliwie wiele racji. Ja np. także opowiadam się za pluralizmem ogórkowo warzywno owocowym. Mam także wiele wątpliwości co do działań organów UE i niektórych uregulowań prawnych. Wygląda bowiem na to, że UE realizuje neoliberalną politykę gospodarczą w której tylko bogatsi i silniejsi mogą się wzbogacić, a biedni i słabsi zbiednieć, albo nie potrafi przeciwstawić się światowemu syndykatowi kapitału. Nie wiążę ich jednak w jeden pakiet z niechęciami na tle narodowościowym.
Bo w przeciwnym razie wychodzi na to, że po prostu nie lubisz tych bykożernych Niemców :).

autor: Adrem63, data nadania: 2012-12-01 18:00:00, suma postów tego autora: 2307

Adrem, to nie chodzi o to, czy ja Niemców lubię

lecz o ich politykę wobec reszty świata, który to świat na niemieckiej polityce przejechał się już wielokrotnie.
Być może gdy nie da się Niemcom okazji do ekspansji, to okażą się oni niezwykle miłymi sąsiadami. Kto to może wiedzieć? Bazując jednak na faktach historycznych, trzeba poważnie brać pod uwagę najgorszy scenariusz.
Normalny człowiek ma nadzieję na najlepsze, ale PRZYGOTOWUJE SIĘ NA NAJGORSZE. I wówczas nie jest zaskoczony nieprzyjemną sytuacją, a gdy jest ona jednak przyjemna, to może przecież w każdej chwili się nią beztrosko cieszyć.
Ja, choć nie przewiduję głodu dla siebie i rodziny, robię jednak możliwie jak najwięcej przetworów. Najwyżej rozdam je w prezencie, gdy sami nie będziemy tego potrzebować. Ale gdyby jednak nasza sytuacja się pogorszyła, mamy szansę jakiś czas zyskać na przygotowanie się do tej gorszej sytuacji. To jest rozsądne i tak powinien robić każdy, a już szczególnie rządzący, bo lekkomyślnością narażają nie tylko siebie ale i innych ludzi.

Jak widać z aktualnych wydarzeń, Niemcy chcą za wszelką cenę wzmocnić swoją pozycję w Europie. Po co? Unia europejska miała być szansą dla każdego kraju członkowskiego, a nie zagrożeniem dla jego gospodarki i finansów.
Ty sobie możesz nawet kochać Niemców - bez wzajemności, rozumie się, bo dla nich jesteś nikim. Ja jednak zastosuję starożytną zasadę: amicus probat, probatus amat (przyjaciela wypróbuj, sprawdzonego kochaj). Z pewnością mi to w niczym nie zaszkodzi.

Bezsprzecznie Niemcy mają wiele zasług w rozwoju światowej gospodarki i kultury. Ale nie równoważy to w żaden sposób ich przewinień. Na to bowiem trzeba i duuuużo czasu i trochę więcej poświęcenia ze strony samych Niemców.

Bo nie może być tak, że to sprawca sam decyduje, ile i czy w ogóle ma ofierze zadość czynić. Moralne zasady są takie, że to poszkodowany decyduje, kiedy i czy w ogóle jest w stanie sprawcy wybaczyć i czego oczekuje w zamian za straty czy doznany ból.
Jeżeli sam oprawca jest jednocześnie sędzią w swojej sprawie, to o żadnej sprawiedliwości mowy być nie może.
Niemcy nie powinni więc pchać się na czoło ludzkości, ponieważ jak dotąd nie okazali się tego godni.

autor: nana, data nadania: 2012-12-01 21:08:12, suma postów tego autora: 4653

i jeszcze jedno, Adrem63

usiłujesz bronić tego silniejszego, co jest absurdem już na starcie. Niemcy są dostatecznie silni i ani nie wymagają ani nie potrzebują Twojej obrony. Normalnie to broni się zawsze słabszego. W kontekście Twojego zachowania można wysnuć wniosek, że chcesz się z jakiegoś powodu Niemcom podlizać. Bronić natomiast powinieneś i Brazylijczyków, którym układy gospodarcze z Niemcami rujnują ich własną gospodarkę i niszczą zasoby naturalne, a także Polaków, postrzeganych przez Niemców jako złodzieje i lenie. I gdy ostatnio okazało się, że Polacy pracują więcej niż Niemcy, to poddawali oni to w wątpliwość (pytani w ulicznych sondażach) by w końcu stwierdzić, że u nich nadgodziny nie były liczone. Oni nigdy się nie zgodzą na to, by ktoś okazał się od nich lepszy. I to waśnie należy mieć na względzie, a nie zabawiać się w ich obrońcę. Jak do tej pory to im się krzywda nie dzieje. O co więc tak walczysz?

autor: nana, data nadania: 2012-12-01 21:25:23, suma postów tego autora: 4653

histo(e)ryczne fobie

Historię trzeba znać i pamiętać, ale kierować się trzeba według rzeczywistości,
bo zbytnie uleganie demonom historii prowadzi tylko do fobii (germanofobii, rusofobii i innych). Przede wszystkim trzeba się nauczyć wybaczać, szanować innych za ich pozytywne cechy i współpracować, oczywiście nie dając się rolować.
Jasne, że do tego trzeba nie być głupim, co wygląda na wymaganie zbyt wielkie w dużej liczbie przypadków.

Historia była jaka była, ale czasy się zmieniły i ludzie się zmienili i polityka się zmieniła. Mnie szczególnie razi u ludzi nacjonalistyczne widzenie problemów tego świata.Oto rasowi Niemcy (typ nordycki:) mający w sobie geny zdobywców i ciemiężycieli, (urodzeni mordercy) stanowią zagrożenie dla pokoju światowego i rozwoju gospodarczego innych nacji. Tymczasem rzeczywistość jest już inna.

Nacjonalistyczne demony w Europie po IIWŚ poszły do diabła, a na pierwszym miejscu na liście celów znalazło się budowanie państwa dobrobytu. Że w RFN się to w dużym stopniu udało w drugiej połowie 20w to i powstała potęga gospodarcza co jest w dużym stopniu zasługą mądrej polityki gospodarczej w latach 50 i 60.
Militarystyczna i imperialistyczna Japonia po IIWŚ uczyniła podobnie, a dzisiaj jest krajem nikomu nie zagrażającym (jeśli szybszy rozwój gospodarczy nie jest zagrożeniem dla tych co rozwijają się wolniej:).

Dzisiaj Niemcy (jako państwo) wcale nie *chcą za wszelką cenę wzmocnić swoją pozycję w Europie.*, ale są realnie najsilniejszym gospodarczo członkiem Unii, na który inne kraje oglądają się w nadziei, że to on wytyczy właściwą drogę dla wspólnoty. Znamienne dla tej tezy było wystąpienie naszego MSZ Radka Sikorskiego w parlamencie unijnym, który zachęcał Niemcy do wzięcia steru w swoje ręce i ustalenia właściwego kursu. Mam tutaj wiele wątpliwości, bo dzisiaj Niemcy to Frau Merkel i rządzący nią doradcy związani ze światowym syndykatem finansowym, a to dla mnie i moich wstępnych nic dobrego nie wróży.

Co do mnie to jestem realistą, ani nie kocham *Niemców*, ani ich nie nienawidzę, a to dlatego że ja nie oceniam ludzi według narodowości. Znam wielu Niemców, których szanuję, znam wielu Rosjan, Polaków których także szanuję, mam także przyjaciół wśród nich. Szanuję ludzi którzy według mojej wiedzy i intuicji na szacunek zasługują.

Zaciekłość w podkreślaniu grzechów i win w odniesieniu do całych narodów czy państw uważam za błędne i szkodliwe. Po pierwsze dlatego, że prowadzi do kolejnych krzywd, a te do dalszej nienawiści, a po drugie, że to nie całe narody są winne zła. Historię tak naprawdę kształtują jednostki i grupy mniejszościowe, a głównym sprawcą wszelkich nieszczęść jest pazerność na bogactwo i władzę.
Ostatnio właśnie przeżywamy wstęp do dalszych nieszczęść.

autor: Adrem63, data nadania: 2012-12-02 19:51:42, suma postów tego autora: 2307

O co walczę ?

Nie bronię nikogo, ani Niemców ani Brazylijczyków, myślę, że oni bronią się sami dość dobrze, Niemcy są potęgą gospodarczą chociaż obecnie z problemami, Brazylijczycy wybrali dobrze swojego prezydenta i wyrastają na kolejną potęgę gospodarczą. Uważam za właściwe, żeby o tym czy stosunki gospodarcze z Niemcami szkodzą Brazylijczykom zadecydowali sami Brazylijczycy.

Nie chcę nikomu się *podlizać*, próbujesz mnie obrazić, uważam to za żałosne :(, bo nie dałem chyba powodu do takiego zachowania. To że mam inne zdanie na temat Niemców nie jest takim powodem.

Jeśli walczę to ze szkodliwymi moim zdaniem osądami wywodzącymi się z nienawiści i do nienawiści prowadzącymi. Niemcy w osobie ich prezydenta Gaucka przyznali, że Polacy są pracowitsi od Niemców (diabli wiedzą jakie były intencje tego osądu, bo jest to dyskusyjne). To że ktoś pytany na ulicy odpowiedział tak czy inaczej nie jest żadnym powodem do dalszych osądów i uogólnień. Podobnie błędne jest mniemanie, że Niemcy postrzegają Polaków jako złodziei i leni.

Oczywiście także wśród Niemców istnieją uprzedzenia i złośliwe osądy małych ludzi w stosumku do Polaków tak samo jak i vice versa, ale z mojego doświadczenia wiem, że jest akurat odwrotnie. Dowodem na to jest jak chętnie Niemcy zatrudniają Polaków, otworzyli także swój rynek pracy, dla leniów i złodziei się tego nie czyni. Po transformacji słychać głównie pochwały pod adresem Polaków np. niemiecka intelektualistka Gesinne Schwann (słynny artykuł pt. *Polacy nas przewyższają* 2004), wcześniej willy Brandt, teraz prezydent Gauck. Podobnie wypowiadała się także Marion hrabina Dönhoff, dzisiaj słychać prawie same pochwały z tamtej strony (nie wiem czy zasłużone).

Nie zwalczam Niemców wykorzystując nacjonalistyczne resentymenty, bo uważam to za niesłuszne i szkodliwe z kilku powodów.

autor: Adrem63, data nadania: 2012-12-02 22:11:21, suma postów tego autora: 2307

Adrem63, za wszelką cenę chcesz być poprawny politycznie

po co?

Jeżeli dla Ciebie fakty historyczne to fobie, to cóż można Ci na to poradzić?
Chcesz "wybaczać" i "zapominać" no to sobie to rób. Już niejeden, co chciał być bardziej jezusowy niż sam Jezus mocno się na tym przejechał.

Jeżeli nic nie daje Ci do myślenia fakt, że państwo, które przegrało dwie wojny światowe nagle jest znowu "najsilniejszą gospodarką świata", to też Twoja sprawa.
Nie musisz się także zastanawiać, skąd im się ta ich gospodarcza siła wzięła, bo może to dla Ciebie za trudne zadanie.
My żadnej wojny nie wywołaliśmy, a naprawa jej skutków trwa do dziś. Czy to też nic dla Ciebie nie oznacza?

Czy ja nie widzę pozytywnych cech Niemców? Ależ widzę! Nie ma jednak powodu obawiać się ich "pozytywnych cech", lecz człowiek przytomny uczy się z doświadczenia, a nie udaje wielkodusznego na czyjś koszt. Bowiem usiłujesz mówić w imieniu Polaków, a to już nadużycie z Twojej strony.
Jeżeli o mnie chodzi, to nie będzie mi przeszkadzać, nawet gdy u Niemców będziesz robić za wycieraczkę. Twoja wola.

Może jest to dla Ciebie również nieważny fakt, ale istnieją tzw. cechy dziedziczne, także w sensie kolektywnym, i tych nie da się w ciągu paru pokoleń zmienić.
Więc czujność Polaków jest jak najbardziej na miejscu i pożądana, jeśli mają zachować swoją państwowość.

Rzeczywistość jest taka, że Niemcy niby to każdemu dają, a w dalszym ciągu sami mają najwięcej. Czy tego nie widzisz? Jeżeli ja komuś coś DAM, to już tego NIE MAM. Co to za dawanie, z którego wynika pomnażanie dobytku? Cuda istnieją, i owszem, ale to do cudów się nie zalicza, lecz do wyzysku pod przykrywką pomocy.

Oczywiście, że Niemcy chcą wzmacniać swoją pozycję, czego najlepszym dowodem są wypowiedzi pana Westerwelle. Sikorski to zupełnie inny rozdział i nie wiem, czy na jego mądrość można stawiać. Według mnie nie reprezentuje on interesów polskiej racji stanu.

Jest naturalne, że przywódca państwa chce, by było ono bogate i silne. Po to go ludzie wybrali.
Jednak mądry przywódca widzi znacznie dalej niż brzegi własnego gara, napełniającego brzuchy wyborców.

W niczym nie jestem zaciekła, lecz nie uważam się za osobę uprawnioną do tego, by przyczyniać się do zapominania roli Niemców w II wojnie światowej. Jeszcze żyją osoby, którym ta wojna odebrała niemal wszystko, którzy do dziś muszą znosić jej skutki. Im należy się wsparcie i ochrona, a nie Niemcom, który byli powodem ich nieszczęść.

Brazylijczycy nie mają specjalnie jak sami decydować, ponieważ ich kraj jest zależny. Od kogo, to sobie dośpiewaj.

Niemcy zawsze postrzegali Polaków, a ogólnie Słowian, bardzo negatywnie. Nie oszukuj, że jest inaczej. I to nie my mamy coś w tej materii zmieniać, lecz oni. Jak jednakże mieliby to robić, gdy takie Adremy63 wszystko im wybaczyli (choć Niemcy takim Adremom nic nie zrobili, ale Adremy wybaczają, bo co im to szkodzi pobawić się w "dobrego człowieka"?) wspierają ich agresywną politykę gospodarczą i ogólnie lubią ich na kredyt?

Niemcy będą nas szanować, gdy my sami będziemy siebie szanować. Do tego zaliczyć należy odpowiednie spojrzenie na Historię, a nie zabawy w wybaczanie i podziw dla niemieckiej ekspansji gospodarczej. Niemcy bez Twojej pomocy radzą sobie doskonale. Polska bez Twojej pomocy nie radzi sobie w ogóle. Ale Ty wolisz kadzić Niemcom. Wiesz, jak to wygląda? Niemcy sobie kadzą i Ty im kadzisz. Niemcy bezwzględnie ekspandują gospodarczo, a Ty ich popierasz, choć w naszym kraju z tego powodu bieda.

Willy Brandt owszem, padł na kolana prosząc Polaków o wybaczenie zbrodni wojennych. Ale tuż potem, bardzo cieszył się ze zjednoczenia Niemiec.
Wiele państw na świecie zostało podzielonych w wyniku także niemieckiej dyplomacji - nazwijmy to tak - a Niemcy? Niemcy się zjednoczyły!
Jeszcze nie rozumiesz? To już musisz sobie radzić sam. Z niechęcią czy chęcią do Niemców nie ma to nic wspólnego. Ale myśl sobie, co chcesz.
Pochwały Niemców nie są nam do niczego potrzebne, bo nie są oni ludźmi, których pochwały powinny dla nas coś znaczyć. Odwrotnie i owszem. Bo oni naszymi dłużnikami pozostaną na zawsze. Tego też nie rozumiesz?
No to faktycznie, pozostaje Ci tylko rozłożyć ręce i udawać Jezusa na krzyżu.

autor: nana, data nadania: 2012-12-03 09:49:15, suma postów tego autora: 4653

bez znieczulenia...

Ja już swoje powiedziałem, Ty masz prawo mieć inne zdanie i je także przedstawiłaś. Nie mam już chęci i siły dalej z tym polemizować,
wolę już sobie powisieć na krzyżu, nawet bez znieczulenia:).
Pozdrawiam !

autor: Adrem63, data nadania: 2012-12-03 13:18:59, suma postów tego autora: 2307

Adrem63,

Westerwelle powiedział, że Rosja jest sąsiadem Niemców. Naprawdę! a teraz masz szansę albo uważać go za głupka, który nie wie, co mówi, albo zastanowić się, dlaczego, w jakim celu tak powiedział. Albo rzecz jasna możesz sobie wygodnie i bezboleśnie wisieć na krzyżu.
Pozdrowienia odwzajemniam.

autor: nana, data nadania: 2012-12-03 15:11:00, suma postów tego autora: 4653

Ach cóż za rozbrajajca prostota !

A może lepiej byłoby żebyś sama się zastanowiła dlaczego tak powiedział. W języku niemieckim tak jak i polskim istnieje pojęcie sąsiadów bezpośrednich i dalszych niebezpośrednich (direkte Nachbarn und indirekte Nachbarn). Tak samo jak sąsiadem bezpośrednim jest mój sąsiad przez ścianę, tak dalszymi, ale też sąsiadami są inni mieszkańcy domu w którym mieszkam. Europa jest naszym wspólnym wielkim domem. Poza tym łączy nas Bałtyk nasza wspólna granica. Westerwelle mógł mówć także o Rosji jako sąsiedzie w kontekscie unijnym.

Więc ja jednak muszę dalej wisieć na tym krzyżu, a Wy tam na dole, dzielcie się, podejrzewajcie się, kłóćcie się, plujcie na siebie, nienawidźcie się, kopcie sobie dołki, bijcie się, mordujcie się, cierpcie i znów mścijcie się, aż (chciałoby się powiedzieć) zmądrzejecie. To ostatnie jednak się nie stanie, więc tylko:
na wieki wieków
Amen

autor: Adrem63, data nadania: 2012-12-04 20:03:13, suma postów tego autora: 2307

W tym sporze: pan Adrem66 i pani Nana

-opowiadam się za panem Adrem66.
Moim zdaniem, źródłem sukcesów Niemiec jest ich liczebność
(ponad 83 mln) oraz nadzwyczajna innowacyjność ich gospodarki, druga po Stanach na świecie pod tym względem.
Tak jak chłopcy rywalizują o względy dziewcząt, pracownicy o stanowisko a politycy o władzę, tak państwa, które są organizmami społecznymi, rywalizują ze sobą o supremację.
I Niemcy w Europie ten wyścig wygrywają - nie ma w tym żadnych tajemnych mechanizmów. Jeśli chcemy z nimi wygrać, to musimy iść ich drogą w gospodarce, zarządzaniu i rzetelności w interesach.
I wypracować w końcu jakiś znaczący kapitał narodowy.

autor: tarak, data nadania: 2012-12-04 21:07:40, suma postów tego autora: 3256

Panie Tarak a kto się tego kapitału naszego znaczącego pozbawił ?

...... nasi decydenci od Lewa do Prawa czyli od Pana L. Millera do Pana Bieleckiego z Orłem Białym ze wstęgą ......

jacekx marksista chrześcijański
z SLD

autor: jacekx, data nadania: 2012-12-04 21:18:21, suma postów tego autora: 3088

Adrem63

Zostań! Nie odchodź. Mądrze to wszystko tłumaczysz... Nanę niestety przygniotło doświadczenie poprzednich pokoleń. Jest biedulka słaba. Nie może się spod niego wydostać.

autor: steff, data nadania: 2012-12-04 21:19:01, suma postów tego autora: 6626

Pan tarak

Cieszę się, że Pan od czasu do czasu czyta jeszcze moje teksty, ja czynię podobnie.
Co do dogonienia Niemców to chyba musiałby nastąpić nowy *cud nad Wisłą*, albo Niemcy same się zapadną. Na razie spadają średnie płace realne ( Reallöhne), a to pierwszy krok do długotrwałej recesji. Jeśli elity nie wypracują nowego lepszego modelu ekonomicznego lub zabraknie odwagi i woli politycznej na jego wdrożenie w realnej gospodarce to przyszłość UE będzie nieciekawa.To co na razie się odbywa to słynne *zyskiwanie czasu*, tylko kto ten czas zyskuje, bo mnie się zdaje, że tylko neoliberalna banda.

> I wypracować w końcu jakiś znaczący kapitał narodowy.
To byłoby zadanie dla polskich polityków o lewicowej orientacji, tylko jak to zrobić, może prof. Kołodko wie ?

autor: Adrem63, data nadania: 2012-12-05 14:10:40, suma postów tego autora: 2307

steff,

też tak myślę.
Stereotypy i resentymenty są jeszcze mocno zakorzenione u wielu ludzi, zwłaszcza tych którzy przeżyli traumę po wydarzeniach wojennych lub zostali przez nią uformowani mentalnie. Chociaż znam ludzi którzy bezpośrednio ucierpieli od naszych sąsiadów, a jednak są za współpracą, tym bardziej, że ostatni bezpośredni uczestnicy tamtych zdarzeń właśnie odchodzą.
To jeszcze jakiś czas potrwa. Ale chyba trzeba współpracować, choćby dlatego że to oddala wizję nowej katastrofy, która tamte zepchnie na plan dalszy.

autor: Adrem63, data nadania: 2012-12-05 14:29:06, suma postów tego autora: 2307

Adrem, nie mówił o sąsiadach dalszych, lecz o sąsiadach

niepotrzebnie naciągasz.
Zaś co do pracowitości Niemców, to jest to niezwykle dziwna rzecz. Jeżeli nikogo z zewnątrz nie łupią, to nie są pracowici, jeżeli łupią, to są.
I Polacy mieliby to naśladować?

autor: nana, data nadania: 2012-12-05 17:13:06, suma postów tego autora: 4653

Panie Adrem63

Nie uda nam się dogonić Niemców w dosłownym znaczeniu, ale
znacznie zmniejszyć dystans - czemu nie ?

Ten neoliberalizm zdycha na naszych oczach. Prawda, że powoli.
Ale nastąpiły takie zmiany w świadomości społecznej, że mimo obrony, muszą polec, choć wykorzystują swoje możliwości finansowe
do mieszania ludziom w głowach.
Ale jakiejś formy powrotu do "realnego socjalizmu" raczej się nie spodziewam. Będzie to zapewne kapitalizm z silnym sektorem państwowym i państwowymi inwestycjami w gospodarkę.
Czy tego doczekamy ? - to się okaże.

autor: tarak, data nadania: 2012-12-05 20:34:41, suma postów tego autora: 3256

nana

Pozostało ci tylko tupanie, czyli naśladowanie nijakiego Pana K, co właśnie czynisz. Szkoda.

autor: steff, data nadania: 2012-12-05 21:01:43, suma postów tego autora: 6626

Pan tarak

Myślę podobnie, wiem że nie ma powrotu do realnego socjalizmu, nawet niemiecka radykalna socjalistka Sahra Wagenknecht pisze w swojej książce *Wolność zamiast kapitalizmu*, że powinien to być *kreatywny socjalizm* i bez *wyłączenia przez państwo konkurencji*.
Chyba więc tak to będzie jak Pan pisze. Problemem będzie tylko odebranie władzy kapitałowi, bo bez tego nic się nie może udać. Do tego trzeba większej aktywności społeczeństw wielu krajów, nie tylko Grecji i Hiszpanii.

autor: Adrem63, data nadania: 2012-12-05 22:26:03, suma postów tego autora: 2307

./..

Adrem:
"Chyba więc tak to będzie jak Pan pisze. Problemem będzie tylko odebranie władzy kapitałowi"

Wybacz, spadłem z krzesła ze śmiechu, jak to przeczytałem. Lecimy na Marsa, trzeba jeszcze _tylko_ zbudować rakietę :-)))

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2012-12-06 01:04:52, suma postów tego autora: 3566

kapitalizm bez kapitalistów? dobrze to wymyśliłeś, Adrem63

natomiast pani Wagenknecht (w tłumaczeniu: parobek do/od wozu)dawno już zdradziła socjalistyczne ideały na rzecz techtel-mechtel, czyli wewnątrzpartyjnego bara-bara. Kobieta ta zauważyła, że jest kobietą i to ładną kobietą i z tego robi użytek, głównie dla siebie, bo ileż to można poświęcać się dla innych? Jest to zwykła kolej rzeczy i nawet nie ma jej za co krytykować.
Socjalizm, o jakim pani Sarah pisze mieliśmy u nas. Byli prywatni szewcy i krawcy, badylarze wszelkiej maści też prywatni, handlarze czym się da też byli prywatni, lodziarnie, ciastkarnie, piekarnie i wędliniarnie. Trochę tej pani gorąca miłość zmąciła wzrok i pamięć. Bo ja pamiętam, że po sąsiedzku, przez ścianę, była piekarnia PSS i prywaciarz, też piekarz. W piekarni PSS były chleby dobre, w prywatnej prosto z pieca, gorące. Ich jakością nikt sobie nie zawracał głowy, choć wiadomo było, że są gliniaste. Jednak nikt tego nie mógł tak do końca stwierdzić, bo z reguły spożywano jeszcze ciepły chleb, a ten jest zawsze gliniasty przy krojeniu więc różnicy widać nie było. Dopiero, gdy komuś trochę chleba zostało i on ostygł, to widać było, że jest to niesmaczny zakalec. Można sobie zadać pytanie, dlaczego PSS nie sprzedawał chleba prosto z pieca? No dlaczego? a kto miałby go wypiekać? Czy byli chętni do takiej pracy? I czy przy każdym państwowym - a właściwie SPÓŁDZIELCZYM! - sklepie miały być piece do wypiekania pieczywa? I tak w skali całego kraju?

Pani Wagenknecht niepotrzebnie trudzi się wymyślaniem koła na nowo.
Bo przecież wcale nie chodzi o to, czy to socjalizm czy kapitalizm, czy to feudalizm czy jeszcze czort wie co, lecz wyłącznie chodzi o to, czy ludzie mogą godnie żyć, czy mają pracę, która jest dla nich odpowiednia w stosunku do ich zdolności i możliwości, która daje im wystarczająco środków do życia i przeżycia, która umożliwia im założenie rodziny i jej utrzymanie. Czy daje też możliwość zapewnienia środków na starość, gdy człowiek przestaje być produktywny, a wymaga raczej wsparcia i opieki.
W każdym systemie politycznym, jak by się on nie nazywał, jest mniejsza lub większa grupa ludzi, którym żyje się lepiej niż innym. I jest większa lub mniejsza grupa ludzi, którym żyje się źle. Jedynie proporcje między tymi grupami są istotne, by tych, którym żyje się dobrze było możliwie jak najwięcej. Wszystkich i tak nie da się uszczęśliwić, bo jest istotą człowieka, że ma paskudny charakter i gdy ma możliwość, to z człowieka słabszego chętnie robi sobie niewolnika, by samemu leniuchować. I nazwa takich międzyludzkich układów nic nie zmieni. U nas zamieniono nazwę "socjalizm" na "kapitalizm" i gdyby nie rozkradziono przy tym naszego dorobku, nikomu przecież źle by nie było. Ale nie chodziło przecież o zmianę nazwy, a o rozkradzenie naszej gospodarki. A nazwę dano po to, by ludziom zamącić umysły. I ludzie myśląc "kapitalizm" przyglądali się biernie, jak kolektywnie idziemy na dno, jednocześnie przyłączając się to tu to tam do złodziejstwa. Zamiast myśleć "socjalizm" i pogonić złodziejską swołocz.
Teraz ludzie płaczą, i chcą, by ci, co ich okradli dobrowolnie ten łup oddali. Naiwniej się już nie da, prawda? Czy oni po to brali, żeby oddawać? Na pewno nie. Więc jeżeli Polaków nie stać na wspólne, sensowne działanie, to muszą - każdy indywidualnie - nauczyć się żyć w tej nowej/stare dla nich sytuacji. Ale akurat to idzie im opornie, bo czas swój poświęcają głównie na jojczenie.

autor: nana, data nadania: 2012-12-06 10:52:58, suma postów tego autora: 4653

Twój śmiech jest zaraźliwy Misiu :))).

Oto rewolucyjny lewicowiec Miś Bucharin nie jest w stanie sięgnąć myślą tak daleko (Mars jest dla niego nieosiągalny) i pojąć jak można odebrać władzę kapitałowi.:)))

Wbrew ludziom słabego ducha, załogowa wyprawa na Marsa jest w przygotowaniu, m.in choćby istniejący program (nomen omen ) Aurora.

autor: Adrem63, data nadania: 2012-12-06 14:38:22, suma postów tego autora: 2307

Panie Adrem63

Tak sobie myślę, że nikt nie będzie odbierał władzy kapitałowi w sposób zbliżony do bolszewickiego.
Nie jest to potrzebne nikomu, z wyjątkiem "rewolucjonistów"
takich jak EB czy M.Bucharin, którzy i tak nie wiedzą co
"po rewolucji", a walkę o poprawę poziomu życia ludzi pracy traktują jako pretekst bez zobowiązań do sięgnięcia po władzę
( jak np.Lenin).
Ta władza będzie korporacjom z rąk "wyciekała" za sprawą nacisku społecznego na rozwiązywanie problemów społecznych, a więc poprzez podatki, likwidację rajów podatkowych i zmianę zasad finansowania wyborów do parlamentów.

Z tym, że trzeba pamiętać, że samo wyrwanie z ich rąk decyzji
o podejmowanych inwestycjach, nie zwiększy automatycznie środków na rozwój gospodarek. Przesunie je jedynie do tych obszarów, które są obecnie niedofinansowane ze względu na niską opłacalność. Ale rachunek ekonomiczny nie zniknie i
pieniędzy w systemie nie przybędzie.
Zmniejszy się za to rozpiętość dochodowa, co byłoby korzystne społecznie.
W sumie droga przed naszymi społeczeństwami długa, ale dzięki ewolucyjnemu charakterowi zmian możliwa do zrealizowania.

autor: tarak, data nadania: 2012-12-06 19:16:15, suma postów tego autora: 3256

Panowie lewicy z Marsa na Ziemię proszę ......

...... pojawił się śnieg :)

Może więc Leszkowi B. zbudujemy
wspólnie pomnik na jaki zasługuje i zasłużył :)


skoro nie możemy zbudować wspólnego domu :(.


Przypomnę jak to szło ......:
sł. i muz. Z. Gozdawa i W. Stępień

Budujemy nowy dom,
Jeszcze jeden nowy dom,
Naszym przyszłym lepszym dniom,
Warszawo!
Każdą pracę z nami mnóż,
Każdą pracę z nami dziel, bo to jest nasz wspólny cel
.....

Pozdrawiam.

jacekx marksista chrześcijański
z SLD

autor: jacekx, data nadania: 2012-12-06 22:30:05, suma postów tego autora: 3088

./..

Adrem, wyobraź sobie taką scenkę, rozprawiają dwaj jegomoście na temat tego, jaka byłaby najlepsza potrawa na pierwszy posiłek człowieka na Marsie. Po chwili wzajemnego głaskania się po brzuchach dochodzą do wniosku, że zdecydowanie będą to pączki w maśle, następnie jeden z nich stwierdza: dobrze, to mamy ustalone, teraz trzeba jeszcze tylko zbudować rakietę :-)))

Zabawne jest to, że Ty stanowczo odrzucasz dyskusję na temat tego, jak pozbawić ów kapitał władzy, wierząc, że stanie się to samoistnie o ile tylko zapanuje taki powszechny obyczaj, by ludzie urządzali masowe imprezy, na których będą regularnie bici pałami policyjnymi, ale w sprawie urządzenia świata po kapitalizmie domagasz się konkretów, co z definicji jest niemożliwe, jeśli rozróżnia się świat realny od fantastyki naukowej.

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2012-12-07 12:07:20, suma postów tego autora: 3566

pisze p.M.Bucharin:"ale w sprawie urządzenia świata po kapitalizmie domagasz się konkretów, ...

...co z definicji jest niemożliwe..."
*
Jak zwykle pan M.Bucharin mija się z prawdą - gdyby przeprowadzić rewolucję wg. znanych wzorów bolszewickich to wynik będzie taki sam: TERROR i LUDOBÓJSTWO.

Bo taką logikę zdarzeń uruchomi, wzorując się na Leninie.

autor: tarak, data nadania: 2012-12-07 18:51:11, suma postów tego autora: 3256

Dokładnie Panie tarak,

zgadzam się z Panem prawie zupełnie. Jest oczywiste, że nie można gwałtownie obalić systemu finansów, który się rozpanoszył prawie na całym świecie i utworzył struktury i instytucje (nazywam to neoliberalnym kościołem kapitału). Można najpierw go zdyskredytować udowadniając jego szkodliwość , a potem osłabić, wprowadzić stopniowo dalsze modyfikacje. Ci co chcą obalać obalą najwyżej parę kiosków, furgonetek i ew tramwajów, ale wygląda na to, że bez nich się nie obejdzie, bo inaczej władza nie odczuje tego *nacisku społecznego* o którym Pan mówi.

System finansowy jest fatalny, już dawno rozszedł się z potrzebami społecznych sił wytwórczych. Jego skutki są opłakane, widczne gołym okiem i odczuwalne przez coraz większą liczbę ludzi. Było już niemało kryzysów finansowych, różnych spędów, ministrów finansów (ostatnio), G8 i G20 i co z tego ? Wielkie G...i wspólne zdjęcie. Wielki Brat nie pozwala nawet na wprowadzenie podatku Tobina. Teraz chcą tego Niemcy i inni, ale coś im opornie idzie (ktoś zyskuje na czasie).

Pieniędzy nie musi być na świecie więcej, być może jest ich nawet za dużo. Problem w tym, że nie są tam gdzie są potrzebne i nie są używane we właściwym celu, dla zaspokojenia potrzeb społecznych, w realnych inwestycjach i produkcji potrzebnych dóbr, w realnym obiegu gospodarczym. Ponad 20 bln dol zapuszkowano w rajach podatkowych. To poważny kapitał rosnący i w tym systemie zagrożenie dla stabilności cen i funkcjonowania gospodarki wielu krajów.

autor: Adrem63, data nadania: 2012-12-07 19:49:09, suma postów tego autora: 2307

Ubodzy duchem :)

Do wyprawy na Marsa już się odnosiłem, a do zmiany systemu finansowego także i nigdy nie twierdziłem, że to będzie łatwe, wręcz przeciwnie. Oprócz przesłanek czysto racjonalnych, drogi Misiu, trzeba jeszcze wierzyć w osągnięcie celu i mieć przynajmniej tego celu wizję i drogę dojścia. Twierdzenie, że odrzucam dyskusję na temat jak pozbawić o kapitał władzy jest właśnie Twoją fantastyką, realna jest odwrotność tego twierdzenia.

Na świecie już parę srogich totalitaryzmów padło, wydawało się nie do ruszenia, to i ten padnie. Jest już coraz bliżej. Po rozbiorach Polacy cierpieli i ginęli długo walcząc o Polskę niepodległą. W 1918 niepodległość leżała na ulicy Warszawy, podniósł ją socjalista Józef Piłsudski.

Ty Misiu jakiś słaby duchem jesteś :), brak Ci tej wiary i zapału do walki o lepszy świat choćby ta walka musiała dzisiaj jeszcze mieć charakter intelektualny (kreatywność bardzo pożądana).
Jedno jest pewne, modlenie się do św. Marksa na pewno nie wystarczy.
:)

autor: Adrem63, data nadania: 2012-12-07 19:54:52, suma postów tego autora: 2307

./..

Pantarak:
"Jak zwykle pan M.Bucharin mija się z prawdą - gdyby przeprowadzić rewolucję wg. znanych wzorów bolszewickich to wynik będzie taki sam: TERROR i LUDOBÓJSTWO."

Jak zwykle to Ty możesz sobie napisać "jak zwykle". Przedwojenne Niemcy udało się kapitalistom i ówczesnym Pantarakom wraz z Nanami uratować od rewolucji. I jaki był efekt? TERROR I LUDOBÓJSTWO...

---

Adrem, już rozumiem ten genialny plan przepojonych wiarą w zawracanie kijem rzeki. Ot, wykorzysta się "obalaczy tramwajów", by mieć lepszą pozycję przetargową, a potem się ich sprzeda idąc na układy z kapitalistami. Problem w tym, że to już było i efekty są takie, że mamy dziś triumfujące "kościoły kapitału i nełoliberału", a mniej infantylnie, kapitaliści przeczekali niedogodny moment i teraz stopniowo odbierają to, co zawsze uważali za swoje. Sęk w tym, że o ile kiedyś można ich było postraszyć "obalaczami tramwajów" z ZSRR, to dziś pozostaje popiskiwanie o szwedzkiej wolności gospodarczej i dobrobycie. Wszystko wskazuje na to, że i na lewicy znajdą się tacy, którzy postulują ratowanie kapitalizmu przed jego nieuchronnym upadkiem. Osobliwe, ale możliwe...

Ciekawe jest też to, że Ty sobie zdajesz sprawę, że kapitaliści nie dadzą sobie pokojowo odebrać władzy, o czym sam pisałeś, ale jednak twierdzisz, że można tego bezboleśnie dokonać. Kogo chcesz oszukać, mnie czy siebie?

---

Ale dobrze, skoro rewolucja bolszewicka to nie to, "państwo dobrobytu" wygląda dziś jak wygląda, to jaki jest ten skuteczny plan?

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2012-12-08 04:57:23, suma postów tego autora: 3566

Nihil novi.

>już rozumiem ten genialny plan przepojonych wiarą w zawracanie kijem rzeki.

Nie wiem po co to piszesz, chcesz mnie utwierdzić w przekonaniu, że już pogodziłeś się z tym że nie da rady ? *Zawracanie kijem rzeki*, *z motyką na księżyc*, i inne podróże kosmiczne to przecież złote myśli ludzi smutnie pogodzonych ze swoim losem na amen. Bo przecież silniejsi nie pozwalają.

Dzisiaj jednak następują zasadnicze zmiany w sytuacji ekonomicznej i w świadomości ludzkiej. Zaprawdę, człowiek który nie dostrzega istotnych zmian i powstałych w związku z tym szans, faktycznie nie ma szans na osiąganie swoich celów. Więc lepiej nic nie robić , bo ktoś może to wykorzystać dla swojej lepszej *pozycji przetargowej* i sprzedać idąc na układy z kapitalistami.
Dziecinada Misiu ! Dzisiaj jeszcze nie ma warunków do bezwzględnego rozprawienia się z kapitalistami (w moim rozumieniu kapitalisty) i oderwaniu ich od koryta gdzie żerują na pracy ludzkiej. To proces powolny i możesz sobie tupać nóżkami i drzeć buźkę, nic nie zyskasz. Trzeba po prostu dojrzeć wkładając wiele więcej pracy niż dotychczas.

>Wszystko wskazuje na to, że i na lewicy znajdą się tacy, którzy postulują ratowanie kapitalizmu przed jego nieuchronnym upadkiem.
Ależ mnie zaskoczyłeś. Jeśli dobrze rozumiem kapitalizm sam nieuchronnie upadnie jeśli go lewica nie podeprze. No to już naprawdę rewolucyjna teza. Mógłbyś to jakoś rozwinąć, usycham z ciekawości ?

>Ciekawe jest też to, że Ty sobie zdajesz sprawę, że kapitaliści nie dadzą sobie pokojowo odebrać władzy, o czym sam pisałeś, ale jednak twierdzisz, że można tego bezboleśnie dokonać.

Konfabulujesz drogi Misiu, nigdy nie twierdziłem, że to będzie bezbolesne, wręcz przeciwnie. Żeby ludzie wrócili do świadomości, będzie najpierw wiele ofiar, bezrobocie obniżka dochodów, utrata ubezpieczeń społecznych, bezdzietność, bezdomność, głód, masowa przestępczość, a nie wykluczone, że prokapitalistyczne grupy zechcą zresetować gniew społeczny wywołując jakąś dużą wojnę, dlatego tak ważny jest ruch pacyfistyczny.

Już dzisiaj ludzie umierają, tylko na skutek wycofywania się państwa z obowiązku zapewnienia ochrony zdrowia, a będzie jeszcze gorzej.
Dzisiaj jeszcze większość jest skołowana przez kłamliwą propagandę różnych Instytutów, Centrów i im podobnych Lewiatanów, Balcerowiczów, ale nie mają szans, sytuacja się pogorszy, a rozum utracony wraca od d... strony.
Będzie bolało !

Dzisiaj każdy człowiek dobrej woli powinien wspomagać odzyskiwanie świadmości i aktywności społecznej ludzi. Trzeba się łączyć, a nie dzielić. Tworzenie masowych organizacji protestu przeciwko wyzyskowi i zakłamaniu, aktywizacja szczególnie ludzi młodych powinna być na pierwszym planie, w końcu to ich przyszłość i ich życie i to w końcu właśnie oni nie powinni patrzeć bezrefleksyjnie jak pazerność pewnych grup zamienia im świat w chlew.

Państwo dobrobytu musi być, bo nie ma racjonalnego powodu, by popadać w nędzę.

Plan jest prosty, przekształcać, nie obalać, zacząć od przykręcenia kapitałowi kurka z pieniędzmi, podatek Tobina, odzyskanie niepodległości finansowej przez państwa i demokracja finansowa. Pełne zatrudnienie przy zaspokajaniu potrzeb społecznych.

Napisz Misiu coś konstruktywnego, bo Twoje skupienie się na krytyce tego co chcą robić inni każe mi zaliczać Cię do gatunku nieprzydatnych malkontentów.

autor: Adrem63, data nadania: 2012-12-08 16:04:17, suma postów tego autora: 2307

Adrem63

Dobry jesteś szczególnie w tym ostatnim wpisie.

autor: steff, data nadania: 2012-12-08 20:28:04, suma postów tego autora: 6626

Błąd Adrem63 w interpretacji zjawisk historycnych ......

cytuję >>>>>>>>>>>>>>>
Po rozbiorach Polacy cierpieli i ginęli długo walcząc o Polskę niepodległą. W 1918 niepodległość leżała na ulicy Warszawy, podniósł ją socjalista Józef Piłsudski.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>


To nie Piłsudski a Naród Polski podniósł tą niepodległość
dla siebie ......

a Piłsudski był narzędziem elit gospodarczych i kapitału
w celu ochrony ich interesów przed tym Narodem tak


by Naród nie skręcił za bardzo na Lewo ......


Pozdrawiam.

jacekx marksista chrześcijański
z SLD

autor: jacekx, data nadania: 2012-12-08 22:45:03, suma postów tego autora: 3088

Adrem63 mylisz się ...... misiu to nie malkontent

Misiu i Sierp a ja ich szczególnie lubię tzn. ich posty ......
są to rozgoryczone sytuacją RP i Narodu Polskiego

Lewicowe Serca :).

Pozdrawiam.

jacekx marksista chrześcijański
z SLD

autor: jacekx, data nadania: 2012-12-08 23:03:54, suma postów tego autora: 3088

Złapał Kozak Tatarzyna...

Nie rób sobie jaj, Adrem. Jakie, przepraszam, zmiany masz na myśli? Jeśli rozumiesz dobrze, że kapitaliści po dobroci władzy nie oddadzą, to powinieneś też zrozumieć, że to, co jednak zgodzą się oddać bez zdecydowanego oporu, niczym istotnym być nie może. A teraz, żebyś dobrze zrozumiał, to samo tylko inaczej: kurek z pieniędzmi, to oni mogą Tobie co najwyżej lekko odkręcić, bądź zakręcić, by móc skutecznie manipulować - tylko uważaj żebyś nie oszalał z radości, jak kropelkę zobaczysz - a nie Ty im. Tak trudno to zrozumieć? A jeśli chcesz coś im dyktować, to musisz najpierw zdobyć odpowiednią pozycję, czyli być przygotowany na tę apokalipsę, o której się z takim zapałem rozwodzisz. Ja sobie z tego zdaję sprawę, ale Tobie się najwyraźniej wydaje, że kapitaliści są na tyle głupi, że dadzą się oskubać na raty. Niestety błędnie Ci się wydaje, bo aktualnie, powtarzam, zamiast dalszych postępów na socjaldemokratycznej drodze (donikąd), jak przewidywał genialny plan ewolucyjnego obalania kapitalizmu, to kapitaliści sukcesywnie odbierają to, co zawsze uważali za swoje, a z czego na chwilę tylko ze względów taktycznych zrezygnowali...

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2012-12-09 23:07:38, suma postów tego autora: 3566

PS.

"masowe organizacje protestu przeciwko wyzyskowi i zakłamaniu"?

Co to w ogóle jest?!

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2012-12-09 23:10:03, suma postów tego autora: 3566

Jednym słowem z motyką na słońce :)

i czekać aż liczba wybuchów na słońcu będzie tak duża, że się słońce rozp. na pył i wyparuje w kosmosie. Potem rozpalimy wielkie socjalistyczne ognisko na księżycu. które słusznie oświeci i ogrzeje ziemię :).

>Wszystko wskazuje na to, że i na lewicy znajdą się tacy, którzy postulują ratowanie kapitalizmu przed jego nieuchronnym upadkiem.

Prosiłem o odpowiedź w jaki sposób odbędzie się *nieuchronny upadek* kapitalizmu.
Jak wiesz przepowiadaczy końca świata było wielu, jeden też przepowiadał koniec kapitalizmu, ale nie powiedział dokładnie kiedy.
Więc jak to będzie z tym nieuchronnym upadkiem kapitalizmu przed którym ja go chcę nieświadomie ratować :) ?

Jeśli swoim zwyczajem nie odpowiesz to żegnaj Misiu, nic ciekawego do sprawy nie wnosisz tylko rezygnację i defetyzm (zapewne i wiarę w proroka, tak trzymaj, wiara czyni cuda:).

autor: Adrem63, data nadania: 2012-12-10 11:22:03, suma postów tego autora: 2307

i jeszcze jedno w sprawie kurka z pieniędzmi

Jeśli miałoby tak być jak piszesz, że to oni mnie przykręcą ten kurek to pomyśl lepiej, że mnie raczej nie, bo mój czas już policzony, ale chyba właśnie Tobie będą ten kurek dalej przykręcać, a jak mi się Misiu zdaje masz to jak w banku :).
Pozdro!

autor: Adrem63, data nadania: 2012-12-10 12:21:57, suma postów tego autora: 2307

Pod włos to Pantaraka, nie lewaka ;-)

1. Zapytaj, Adremie, autora poniższego stwierdzenia, skąd u niego taka pewność (-: Właśnie do tego wcześniej nawiązałem:

"Na świecie już parę srogich totalitaryzmów padło, wydawało się nie do ruszenia, to i ten padnie. Jest już coraz bliżej."

2. Rozumiem, że rozstrzygnięcie tego, kto trzyma łapę na kurku przestało być istotną kwestią w tej dyskusji, ponieważ to nie Ty odczujesz skutki manipulowania nim, lecz ja. Pozostaje mi cieszyć się z Twojego uśmiechu, jaki wywołuje wizja nieszczęścia bliźniego :-)

3. Wypadałoby, żebyś na coś się jednak zdecydował, albo zarzucasz mi brak wiary w możliwość zmiany, albo sugerujesz, że chcę porywać się z motyką na słońce.

4. Wracając jednak do tematu, ja tu się już naczytałem sporo defetystycznych wizji rewolucji i na samą myśl o niej ogarniają mnie wątpliwości i rezygnacja. Ogólnie ustaliliśmy już sobie, że moje propozycje tego typu to dziecinada, a w najgorszym przypadku katastrofa, więc nie ma sensu ich dalej rozwijać. Pytam zatem co w zamian?

Ty tutaj stroisz się w szatki radykała, który chce poprawiać świat, ale obaj przecież wiemy, że na koniec można spodziewać się co najwyżej hasła typu: "zmieniaj świat, głosuj na SDPL"/ (-:

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2012-12-11 03:06:57, suma postów tego autora: 3566

Nie wymiguj się Misiu !

Jakąś odpowiedzialność za słowo chyba ponosisz ? Napisałeś:
>Wszystko wskazuje na to, że i na lewicy znajdą się tacy, którzy postulują ratowanie kapitalizmu przed jego nieuchronnym upadkiem.
Prosiłem o odpowiedź w jaki sposób odbędzie się *nieuchronny upadek* kapitalizmu. I dalej nic... Odwagi Misiu !
Jeśli palnąłeś głupstwo to przyznaj się, bo jeśli *ani be ani me* jak mawia najlepszy prezydent na świecie (spośród elektryków) to pomyślę, że brakuje Ci czegoś ważnego :).
Gdybyś nad tym pomyślał logicznie to być może znalazłbyś wtedy odpowiedź na zadane pytanie nr 1.
Różnica może polegać na tym, że ja nie twierdzę, że ten upadek jest nieuchronny. Twierdzę i głoszę że jest prawdopodobny w określonych warunkach i o te warunki zabiegam. (nie dla siebie, dla moich wstępnych i wszystkich młodych ludzi, którym przyjdzie żyć z kagańcem finansowym nie do zniesienia, którzy jednak teraz nie myślą o tym, bo się w tym świecie urodzili i myślą, że tak już jest i tak musi być.)

ad 2. Twoje pokrętne wyślizgiwanie się z dyskusyjnej opresji nie jest eleganckie i zwykle nie odpowiadam na przekręty. To ostatni raz.
Śmiałem się nie z *nieszczęścia bliźniego* tylko z Twojej wpadki, gdy okazuje się, że los mnie przypisywany przypadnie raczej Tobie. A kto trzyma teraz rękę na kurku nie ma znaczenia wobec tego kto powinien i kto będzie trzymał.

Ad 3. Przekręt czy brak zrozumienia ? To Ty krytykujesz mnie od początku za to, że moje plany są nierealne używając kosmicznych porównań dlatego użyłem porównania zwrotnego przedstawiając Twój punkt widzenia. Więc żeby było jasne, mówię bez porównań i przenośni: Brak Ci wiary w możliwość zmian. Jako lewak myślisz po lewacku, a to droga w ślepy zaułek. Czy się mylę :)?

ad 4. Co w zamian ? Jeśli nie czytasz moich tekstów (choćby i tekstów z tego wątku) to Twoja strata, nie będę się powtarzał. Powiem w skrócie, że lepszy świat trzeba zrobić z tego co się ma i z tymi ludźmi wkładając dużo pracy gospodarczej i politycznej. Muszą być do tego chętni i uczciwi ludzie dobrej woli. Jeśli się nie znajdzie *dziesięciu sprawiedliwych* (i mądrych ) to będzie coraz gorzej i żadna nawet duża rozpierducha nic nie pomoże.

Nie stroję się w żadne szatki, piszę co myślę, widzę, wiem i czuję.
Co do moich preferencji (SDPL) może się zdziwisz, W tej najważniejszej sprawie nie mam. Liczę na ludzi dobrej woli, rozumnych, uczciwych, dla których pazerność jest obrzydliwa. Jest mi obojętne czy będą nosić czerwoną czapeczkę, czy krzyżyk na piersi, czy będą gadać : my lewica, prawica, czy my Polacy.

autor: Adrem63, data nadania: 2012-12-11 14:41:08, suma postów tego autora: 2307

Adrem

1. Kapitalizm się skończy, jak każdy inny ustrój, gdy wyczerpie się jego użyteczność. To truizm.

2. Bardzo dobrze, że to napisałeś. Zaczynamy więc od nowa: jakim sposobem chcesz wywierać presję, aż kapitaliści poczują się na tyle zagrożeni, by pozwolić Ci na manipulowanie "kurkami z pieniędzmi"?

Mniemałem, że to portal o polityce, i określenia ty, my, wy, oni, dotyczą się raczej opcji politycznej. "Indywidualizm" jednak wszędzie się szerzy (-:

3. Istotnie, w dość kpiarski podjąłem temat o zasadniczym znaczeniu. Niestety oprócz zarzucania innym dziecinady, nie potrafisz przedstawić żadnych konkretów. A to podobno Ty jesteś tym realistą twardo stąpającym po ziemi. Okazuje się jednak, że trzeźwiejsza ocena aktualnej sytuacji to dla Ciebie "brak wiary"...

4. Czyli jednym słowem nic, poza pobożnymi życzeniami.

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2012-12-11 18:16:46, suma postów tego autora: 3566

To poczekaj sobie Misiu...

>Kapitalizm się skończy, jak każdy inny ustrój, gdy wyczerpie się jego użyteczność. To truizm.
To poczekaj sobie Misiu, na spełnienie tych *proroczych słów*, co do których powstaje pytanie kiedy (pisałem już o tym w jednym z poprzednich postów) ? Bowiem już teraz w moim rozumieniu kapitalizmu skończyła się jego użyteczność (jeśli kiedykolwiek była).

Kapitalizm rozumiem jako formację społeczną, w której panuje wiara w twórczą moc kapitału. Stąd przekonania w rodzaju: *Pieniądz robi pieniądz* i tym podobne kanony wiary. Faktycznie bogactwotwórcza praca jest pomijana jako mniej istotny czynnik produkcji.
Z aktualnej sytuacji ekonomiczno gospodarczej świata wynika, że kapitał związany z lichwą i spekulacją jest najważniejszym czynnikiem wyzysku całych społeczeństw, a ponadto niezwykle skutecznym hamulcem rozwoju tychże.
Nie będę się tutaj nad tym rozwodził, ale podsuwam Ci refleksję nad tym, jeśli potrafisz zrozumieć, że K Marx miał rację, ale opisywał jednak nieco inny świat i inną stronę zagadnienia.

Wracając teraz do użyteczności w Twoim twierdzeniu, powstaje pytanie, dlaczego kapitalizm nie upada jeśli przestał być użyteczny ? Tutaj nasuwa się dla Ciebie możliwość następnej refleksji: dla kogo przestał być użyteczny, a dla kogo jest bardzo korzystny ?


>Zaczynamy więc od nowa: jakim sposobem chcesz wywierać presję, aż kapitaliści poczują się na tyle zagrożeni, by pozwolić Ci na manipulowanie "kurkami z pieniędzmi"?
Tutaj musisz ruszyć sam głową, nieraz to pisałem, myślę że sam to wiesz. Kluczowym określeniem jest protest społeczny odpowiedniej skali i i siły. Rusz wyobraźnią Misiu i przypomnij sobie co się dzieje na świecie na rynku protestu :).
W sumie mafia rządząca dzisiaj systemem finansowym świata nie jest aż tak silna.
Najnowsza wiadomość z banneru w TV. Prokuratura zrobiła nalot na Deutsche Bank jednego z najwiekszych global player świata. Pięć osób aresztowano. Szczegółów jeszcze nie znam, ale od dłuższego czasu oskarżano ten bank o nieuczciwe operacje finansowe.

Henry Ford (ten od samochodów) powiedział już dawno:
*Właściwie to dobrze, że ludzie nie rozumieją jak działa nasz system finansowy, gdyby to się kiedyś stało to następnego dnia rano byłaby rewolucja*

>Mniemałem, że to portal o polityce, i określenia ty, my, wy, oni, dotyczą się raczej opcji politycznej. "Indywidualizm" jednak wszędzie się szerzy (-:
Ależ oczywiście ja rozumiałem pod słowem Ty bardzo wielu młodych ludzi takich co myślą, że jakoś to będzie, albo nie myślą wcale postukując w swojego iPoda.
Tak to Wam przykręcą kurek jak będziecie bezmyślni.

>Niestety oprócz zarzucania innym dziecinady, nie potrafisz przedstawić żadnych konkretów.
Dziecinadę to Ty mi pierwszy zarzuciłeś, a o konkrety to ja właśnie prosiłem bezskutecznie. Więc daruj sobie te śmieszne zarzuty.
A jeśli *nic* to po co czytasz te moje teksty, a nawet odpowiadasz ?

autor: Adrem63, data nadania: 2012-12-12 16:18:49, suma postów tego autora: 2307

./..

Po pierwsze, kapitalizm cały czas jest skutecznym narzędziem dla tych, którym zapewnia władzę i przywileje. I mało ich obchodzi czyjekolwiek, nawet Twoje, rozumienie czegokolwiek.

Po drugie, odwracasz kota ogonem. Ja od początku twierdzę, że z tym ustrojem należy zrobić porządek. Jednoznacznie. Ty na to odpowiadasz, że tak nie można, że to się nie uda, że kapitalizm musi być, a jednocześnie wciąż usiłujesz wmówić, że Ty zalecasz aktywność, a ja bierność.

Po trzecie. Niezależnie czy się chce ów system obalać, czy naprawiać, trzeba zorganizować dostateczne siły, by skutecznie przeciwstawić się tym, którzy ten system kontrolują i żadnych zmian sobie nie życzą, a jeśli, to na gorsze z naszego punktu widzenia. Aktualnie ja nie mam pomysłu jak tego dokonać, Ty najwyraźniej też nie, o czym niżej.

Po czwarte. Te jakieś "rynki protestu", to tylko płacz rozwydrzonych dzieci, którym zabrano, bądź nie dano zabawki. Rzuci im się byle co, i będą znów radośnie gaworzyć, aż do następnego razu. Jeśli uważasz, że trzeba i da się tych ludzi uświadamiać, to ja nie widzę specjalnej różnicy pomiędzy nauczaniem jednego, czy drugiego.

Po piąte. Jeżeli jakakolwiek forma organizacji i działalności ludzi realnie zagrozi panowaniu kapitału, to odpowiedź przeciwnika będzie identyczna, niezależnie, czy będziesz promował wojownicze, czy pojednawcze idee.

Po szóste. Jeśli zakładasz, że ludzie nie zaakceptują tych pierwszych, to musisz się liczyć również z tym, że i do żadnej konfrontacji nie będą zdolni, a zatem nie zdobędą niczego wartościowego, bo niby dlaczego wróg miałby iść na ustępstwa tylko dlatego, że jego przeciwnicy tak sobie życzą?! :-)))

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2012-12-13 03:36:44, suma postów tego autora: 3566

PS.

Takie uzupełnienie. Kiedy reformiści proponują jako metodę te swoje głosowania i protesty, to niekoniecznie dlatego, że metody te cieszą się wyjątkową skutecznością, bo się nie cieszą, ale dlatego, że to pierwsze jest łatwe i wygodne, a to drugie mało niebezpieczne, dobrze się w telewizji prezentuje i można samemu coś na tym ugrać dla siebie. To koncepcja oparta na zasadzie szukania klucza pod latarnią nie dlatego, że się go tam zgubiło, ale dlatego, że tylko tam coś widać.

I jeszcze o tych konkretach. To akurat socjaldemokraci i im podobni upierają się, że ich propozycje są jasne i konkretne, zarzucając rewolucyjnym adwersarzom oderwanie od rzeczywistości, utopijność i tak dalej. Ja, na potrzeby dyskusji zgadzając się z tą drugą tezą, oczekuję tylko na udowodnienie tej pierwszej. W praktyce okazuje się jednak, że przyganiał kocioł garnkowi, a sam smoli.

Z drugiej strony, ja tłumaczyłem wielokrotnie, że porewolucyjne rozwiązania będą wypadkową nie tylko różniących się zapatrywań ludzi, ale przede wszystkim zostaną zweryfikowane przez rzeczywistość. W tej sytuacji, jeśli ktoś mnie pyta o konkrety, tzn. moje prywatne wyobrażenie tejże hipotetycznej rzeczywistości, to raczej nie chodzi mu o konkrety, lecz o możliwość przejścia do ofensywy w dyskusji i udowodnienia, co z natury rzeczy nie będzie trudne, że ona nijak nie pasuje do dzisiejszego świata. I tym samym pogłaskanie się samemu po główce za swoje realistyczne poglądy...

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2012-12-13 03:40:16, suma postów tego autora: 3566

Po pierwsze,

ja swoje rozumienie kapitalizmu piszę Tobie, abyśmy się nie spierali gdy każdy z nas ma inne wyobrażenie przedmiotu sporu, a kapitaliści(obojętnie jak rozumiani) nie maja tu nic do rzeczy.

Po drugie ja także chcę żeby zrobić porządek z kapitalizmem (kapitalizmem w moim rozumieniu). Mam powody sądzić, że Twoje rozumienie kapitalizmu jest inne i stąd są pewne kwestie sporne.

Po trzecie mamy także różnice w proponowanej metodzie. Domyślam się, że chciałbyś to zrobić szybko, a ja nie widzę możliwości szybkiego odejścia od kapitalizmu w moim rozumieniu, a tym bardziej od Twojego. Ty chcesz obalać nie mając dobrego systemu zastępczego, a ja chcę naprawiać, zmieniać do osiągnięcia odpowiednich dla dużej większości ludzi kształtu.

Do tego zmieniania proponuję dostępne metody demokratyczne jak dyskurs, uświadomienie, przekonywanie, tworzenie ruchów społecznych, partii, wybory, referenda, protesty społeczne o dużym nacisku. Wymaga to wielkiej pracy i aktywności ludzi dobrej woli. Ty jak sam twierdzisz nie masz pomysłu jak dokonać obalenia(dodam że nie masz także pomysłu na to co po obaleniu).
Znów nic nowego, bo gdybyś ten pomysł miał to kapitalizm byłby już obalony :).

Po czwarte, ruchy protestu możesz sobie lekceważyć, ale w końcu bez okazywania niezadowolenia, protestów i aktywności społecznej nie ma nic.
Tego rodzaju ruchy doprowadzają często do zmian jeśli protestujący wiedzą czego chcą i są przekonani o słuszności i cierpią z powodu istniejącego stanu. Natomiast *radykalne* gadanie, że jak co to od razu zmienić całość (wszystko albo nic) to opcja zerowa moim zdaniem.

Po piąte, mylisz się postrzegając strony walki jako dwa wojska stojące naprzeciw. Tak nie jest. Mafia finansowa okradająca świat za pomocą narzędzia lichwy i spekulacji, wraz z ich dobrze uposażonymi pomocnikami i beneficjentami to około 1% ludzi, natomiast poszkodowanych przez system są setki milionów. Podstawowym uzbrojeniem jednej strony jest świadomość społeczna i gniew, a drugiej strony pieniądze i spryt.
Strona kapitału ma poważne problemy, bo nie daje się już ukryć zgubnych skutków systemu i złodziejskich intencji.

Po szóste. Nie wiem co u Ciebie znaczy konfrontacja, u mnie nacisk społeczny znaczy wiele. Bez *targania się po szczękach* i wywożeniu na taczkach się chyba nie obejdzie jeśli przeciwnicy nie otrzymają ustępstw, które sobie życzą. Najgorszy byłby scenariusz jak w Syrii. Myślę, że może być tak jak z Solidarnością w Polsce, która wykiwała władze, chociaż ten ruch został sam w końcu wykiwany, ale osiągnął w zasadzie to czego chciał, paradoksalnie chcąc czegoś innego.

autor: Adrem63, data nadania: 2012-12-13 17:20:53, suma postów tego autora: 2307

Zgadzam się,

>porewolucyjne rozwiązania będą wypadkową nie tylko różniących się zapatrywań ludzi, ale przede wszystkim zostaną zweryfikowane przez rzeczywistość.

rzeczywistość nawet wygeneruje rozwiązania adekwatne do sytuacji społecznej, do rewolucji włącznie. Dzisiejsza sytuacja nie jest jeszcze prorewolucyjna.

Rewolucja nie jest w ogóle rozwiązaniem, jest nieszczęściem, katastrofą jak katastrofa sił natury na olbrzymią skalę.

*****
Rewolucjonista to taki który nie wie, że trwałe zmiany ma prawo czynić tylko ewolucja.

autor: Adrem63, data nadania: 2012-12-13 18:04:26, suma postów tego autora: 2307

Dodaj komentarz