Gospodarka, która jej nie dostarcza,nie jest nawet funta kłaków warta. W każdym bądź razie kartka do głosowania i ślepa ręka rynku nie są tymi wartościami, które brak pracy dla każdego mogłyby usprawiedliwiać.
Arbeit macht frei
A co w tym haśle jest złego poza tym, że posługiwał się nim Hitler, mamiąc nim ludzi? Czy dlatego jesteś zwolennikiem bezrobocia jako środka ekonomicznego przymusu? Wolisz więc dzieci na ulicach proszących o grosik na bułkę i pustostany, pod którymi w śmietnikach bezdomni rywalizują ze szczurami o kawałek chleba? Twój wybór. Ja go nie pochwalam.
>>Gospodarka, która jej nie dostarcza,
>>nie jest nawet funta kłaków warta.
To prawda, gospodarka gdzie prawie 50% PKB zżera pasożytnicza bezproduktywna konsumpcja państwa, skrępowana przez hektary regulacji i tony podatków rzeczywiście niewiele jest warta. Czas na zmiany.
i od dochody 300 zl miesiecznie 1000 zl zusu, jaK NIE ZAMKNA ZA KRATY ZA HANDEL CZOSNKIEM NA ULICY
nie tylko posługiwał się tym hasłem - jako socjalista z krwi i kości - wprowadził je w życie.
Nawet tego nie wiesz?.. Hitler chronił prywatną własność a więc nie był socjalistą z krwi i kości.
A czy jest własność prywatna?
Skorzystajmy z wiki:
"najszersze, podstawowe prawo rzeczowe, pozwalające właścicielowi korzystać z rzeczy i rozporządzać nią z wyłączeniem innych osób.."
Gospodarka była centralnie planowana a "właściciel" dostawał instrukcje co ma produkować, w jakiej ilości i komu sprzedać po jakiej cenie. Formalnie prawo własności zostało zachowane jednak w praktyce uspołecznione - wypisz wymaluj postulaty socjalistyczne.