Prawica ma swoją politykę historyczną. A lewica? Była to jedyna partia w II RP (którą tak często dziś się przywołuje) do której może a nawet powinna nawiązywać dziś lewica w Polsce.
czy warto pisać o takiej kanapie, w dodatku o co najmniej nieciekawej historii i odstręczającej symbolice...?
Nieciekawe czy odstręczające to pojęcia subiektywne, a przecież twoich odczuć nie muszą podzielać inni.
jakie zdanie ma KPP na temat komercjalizacji i prywatyzacji w krajach rządzonych przez jej zaprzyjaźnione chyba partie: Chinach, Wietnamie i na Kubie?
Tam sa same stare dziadki.
Na własne oczy ich widziałem w Dąbrowie górniczej na jakims wicu same stare dziadki ubrane w garniturki z czerwonymi flagami.
Ze względów biologicznych daje tej partii góra 10lat.
ale na świecie przemeblowała pół świata.
Kanapę odświeżyć, ustawić pośrodku i jeszcze będzie niejeden jubel i orgia...
TA symbolika jest jak ikony. Jak można drwić z ikon? To jak krzyż, półksiężyc, swastyka... Wpisały się w dzieje.
.
Wojownik - Jeśli te symbole Cię drażnią to co Powiesz na symbole Hitlerowskich Niemiec ?? To Cię nie drażni?! Symbole Katolickie wszechobecne w Polsce !! Biskupi i Watykan dawał Niemcom błogosławieństwa Idącym żołdakom na bitwę.!! Idea komunizmu wiąże się z ruchem robotniczym ! a nie z mordami jeśli do takich dochodziło to była czysta krecia polityka prowokatorów zadymiarzy politycznych a wiadomo że gdzie drwal rombie drzewo tam wióry się sypią i może się coś stać.! To komuniści byli mordowani , aresztowani itd. Proszę sięgnąć do historii.!
zalecam cieplejszy stosunek do historii. Powala mnie natomiast określenie "odstręczająca symbolika". Młot i sierp jest symbolem bardzo ciężkiej pracy. Pracy fizycznej. Trzeba być bardzo na miejscu w neoliberalnym społeczeństwie, "wojować" dla zysku w obrocie kapitałowym, w Afganistanie i in. na tyle skuteczne by pozwalać sobie wyrażać pogardę dla pracy. Być może dla zysku tacy "wojownicy" psują powietrze na tym portalu.
oraz Komunistycznej Młodzieży Polski życzę powodzenia w dalszej pracy, zaangażowanie młodych towarzyszy z KMP rokuje nadzieje na kontynuacje działań partii.
więc tak długo, jak długo ludzie nie będą skłonni się wewnętrznie przetransformować, tak długo będziemy mieli to, co mamy. Nikt nic za nas nie zrobi, a stan obecnego świata jest wynikiem naszego kolektywnego działania. Zmieni się nasze działanie, zmieni się i cały świat. Jesteśmy częścią całości, i gdy jedna część się zmienia, zmienia się też i całość. Bo już nie jest już taka sama jak przed zmianą tej jednej części składowej. Właściwie jesteśmy niewolnikami mitu - wyobrażenia nas samych o nas samych. Twierdzimy, że wiemy coś o innych nie wiedząc praktycznie nic o sobie. Jest to jednak niemożliwe, ponieważ innych postrzegamy przez pryzmat własnego "ja", projektując na nich własne doświadczenia i emocje. Więc nie ma żadnego sensu zmieniać na siłę kogoś, w sytuacji, gdy bez walki i bez problemu możemy zacząć od siebie samych.
serdeczne pozdrowienia TOWARZYSZE
KPP to obecnie jedyna rewolucyjna partia robotnicza w Polsce. Warto zapoznać się z jej programem:
http://kompol.org/dokum/Program_KPP.pdf
z okazji 10-lecia 100 lat!
Symbole KPP mogą być odstręczające tylko dla kołtuna z polskiego zaścianka. W całej Europie istnieją partie komunistyczne i ich symbolika jakoś nikogo nie odstręcza, a wręcz przeciwnie - ugrupowania te często zasiadają w parlamentach (PCP, PCE, KKE).
Za naszą granicą KPCz i M idzie od sukcesu do sukcesu
Powodzenia tow. z KPP
wężykiem, wężykiem jak mawiali klasycy kabaretu...
Dno.
.
Życzę Wojownikowi ciekawszej historii własnej w postaci kolejnych chrzcin, komunii, ślubów rzymskich... i nieodstręczającej symboliki w obrazkach Maryji i syna jej na ścianach...
jak myślałem - odpowiedzi na krytyczny wobec KPP komentarz muszą zawierać takie słowa-klucze jak swastyka, krzyż, nazizm, kołtun itp.
I właśnie dlatego lewica w Polsce nie powstanie jeszcze przez wiele lat.
A propos współczesnej (potransformacyjnej) KPCzM. Wiecie, że jedną z jej działaczek była zmarła w tamtym roku Jirzina Szworcowa, odtwórczyni tytułowej roli w serialu "Kobieta za ladą".
Takiej partii nam trzeba. Szkoda tylko, że tak mało liczna, wobec czego sama niewiele zmieni
Niech żyje Komunistyczna Młodzież Polski, KPP niech korzysta z młodych póki ma taką możliwość.
Pozdrawiam
To dobrze, że nie powstanie lewica spełniająca twoje smaki i to dobrze że symbolizuje ją KPP.
W rocznicę zamordowania Juliana Leńskiego trzeba zorganizować pikietę pod Łubianką pod hasłem: "Stop lewicowemu totalitaryzmowi!"
W istocie, to co było dramatem, wróciło jako farsa.
typu krzyż. Jest symbolem solarnym jak gwiazda, obojętnie iluramienna (np. słowiański kołomir).
Czy informację o tym spotkaniu opublikowano w innych mediach on-line?
Na lewicy.pl promuje się spadkobierców totalitarnej, komuszej tradycji. Napiszcie jeszcze, że towarzysz Rask zorganizował mini - wykład o maxi sprawach.
Możesz się odczepić od tradycji KPP? Twierdzisz, że KPP była totalitarna? Na jakiej podstawie tak twierdzisz?
Partia walczyła o Socjalistyczną Polskę w bardzo trudnych warunkach faszystowskiej dyktatury sanacyjnej. Jak rozumiem ci co zamykali komunistów w więzieniach i w Berezie Kartuskiej to byli demokraci i patrioci? Jak zamykają komunistów to dobrze, ale jak komuniści zamykają to źle. Wtedy jest totalitaryzm. Jak likwidują komunistów to dobrze, ale jak komuniści likwidują to ludobójstwo.
Wszystko OK, tylko sanacja nie była dyktaturą faszystowską. W obronie KPP (która nigdy nie była partią stalinowską do końca) warto jednak nie powielać bzdur wymyślonych przez stalinizm. To kompromituje i sprowadza dyskusję na zgubne dla lewicy tory.
A czym była dyktatura sanacyjna, jak nie polską odmianą faszyzmu? Zamordyzm w obronie dyktatury burżuazji ma różne, specyficzne, narodowe odmiany, ale wspólnym mianownikiem jest antykomunizm.
Na lewica.pl promują komunistów? NIEWIARYGODNY SKANDAL!!! Nie pozostaje nic innego, jak spełnić nomen omen obywatelski obowiązek i powiadomić o tym kogo trzeba.
Nie każdy antykomunistyczny czy antylewicowy zamordyzm to faszyzm. Gdyby tak było, to faszyzm istniałby przed Mussolinim, Hitlerem etc. Mówiąc najogólniej faszyzm to totalitarna, dążąca do likwidacji wszelkiego oporu społecznego (robotniczego i liberalnego), dyktatura polityczna w interesie burżuazji, połączona z wymuszeniem na społeczeństwie czynnego uczestnictwa w jej polityce. Sanacja była klasyczną dyktaturą prawicową, ale nie faszystowską. W klasycznej dyktaturze prawicowej mogłeś być niepokorny, grunt, że siedziałeś cicho. Faszyzm zmusiłby Cię do uczestnictwa, wcześniej likwidując ruch robotniczy i demokratyczny za pomocą metod wojny domowej.
Gomułka określał sanację jako faszystowską. Tak czy inaczej KPP działała w bardzo trudnych warunkach, zepchnięta do podziemia, zamykana w więzieniach, rozbijana prowokacjami, zwalczana na wszystkie sposoby przez burżuazyjne państwo. KPP walczyła o socjalistyczną Polskę heroicznie i bohatersko. Taka jest tradycja KPP, a taki Bartosz określa ją mianem totalitarnej wpisując się w tradycję sanacyjnych zamordystów.
A co ma do tego inny stalinowiec, czyli Gomułka? Że był represjonowany? Nie on jeden pośród stalinistów. Że był stalinistą najlepiej świadczy fakt, jak postąpił z ruchem rad robotniczych. Żaden autorytet.
Gomułka określa sanację mianem faszystowskiej. Tyle.
Nie przeginasz nazywając go stalinistą?
Wielokrotnie potępiał stalinowskie wypaczenia.
- wszyscy o nim mówią, a nikt go nie widział.
To, że redaktorzy lewica.pl (poza nielicznymi wyjątkami) nie mają zwyczaju rozmawiać z komentatorami już mnie nawet nie dziwi. W tym przypadku oznacza to również niewiarygodność informacji. Informacje, które nie mogą być potwierdzone przez niezależne, a tym bardziej istniejące, oryginalne źródła lub media nie mają zwykle wartości. Znacząca jednak jest tu sama osoba. Zdarzenie to nie zostało odnotowane nawet na własnej witrynie (nota bene od dawna już nie aktualizowanej) KPP czy gdziekolwiek indziej, a zwróciło uwagę anarchisty. Czyżbym przeoczył jakiś nowy trend ekumeniczny w jego ruchu? A może wszystko to jedna rodzina? No to wtedy trzeba się różnić pięknie, a nie brzydko.
Stalinizm to nie deklaracja lub jej brak (w zasadzie może się zdarzyć tak, że partie ze stalinowskim credo są w rzeczywistości bardziej zdrowe politycznie), ale forma rządów reżimu biurokratycznego, zapoczątkowana przez Stalina w latach 20tych, a kontynuowana także po jego śmierci w krajach Bloku Wschodniego. Stalinizmu jako reżimu polityczno-gospodarczego nie konstytuował ani terror jako taki, ani klęski głodu, ale polityczny monopol partii biurokratycznej, która na tej podstawie odgórnie sterowała gospodarką, uniemożliwiając zaprowadzenie demokracji robotniczej i usprawnienie gospodarki planowej. Żadne stosunki produkcji za Gomułki nie różniły się od tych z czasów "klasycznego stalinizmu". Trzeba skończyć z mitem antystalinowskiego "Wiesława". Reżim był rzecz jasna mniej represyjny niż za Bieruta, ale to nie znaczy, że nie był to system stalinowski. Biurokracja nadal stanowiła "siłę przewodnią", a robotnicy bydło do roboty.
@Żadne stosunki produkcji za Gomułki nie różniły się od tych z czasów "klasycznego stalinizmu".
Jasne, a szczególnie stosunki kapitalistyczne na wsi.
Mlm sugeruje, że w PRL za Bieruta była kolektywizacja xD
No i nawet trockistowska katarynka zrozumiała, że żadnego stalinizmu w PRL nie było.
Tak, tak. Zapewne w PRL nie doszło do zaszczepienia systemu bazującego na modelu "radzieckim". Nie no, ani władzy biurokracji opartej na niedemokratycznym monopolu partii nie było, ani odgórnie ustalanego planu, a władzę za radą Lenina z "Państwa i rewolucji" sprawowała Rada Delegatów Robotniczych...! To, że tak czy inna władza biurokratyczna zdecydowała się na jakiś krok lub nie, nie znaczy, że jej całościowa natura była odmienna od tej z ZSRR, której system imitowała w większości aspektów społeczno-politycznych.
Przez "klasyczny stalinizm" rozumiałem ten z czasów Bieruta. Możliwe, że niezbyt fortunnie się wyraziłem z tym "żadne" i "klasyczny stalinizm", bo sugeruje że mówię o tym rosyjskim. Ale i tak nie zmienia ogólnej sytuacji, a co najwyżej ją niuansuje.
Bez odbioru.
To nie było "niefortunne" wyrażenie. Dogmatyczne kalki, zamiast rzeczowej analizy trockistowska histeria, efektem prostackie pseudoanalizy nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. Na pocieszenie, w tej materii nie jesteście gorsi od lewicowychpatriotów.
A teraz robotnicy do czego są? Do uczestniczenia w podziale? Gdyby tak było, to nie byłoby bezrobotnych, głodnych i bezdomnych. A wtedy jednak ich nie było! I faktu tego nie zakrzyczysz! I tylko on się liczy a nie to czy coś było czy nie było demokratyczne. Bo sam ten przymiotnik ani pracy ani chleba nie przysparza. A dla większości z nas te dwie wartości są najważniejsze a nie on.
W interesie klasy robotniczej było demokratyzowanie "realnego socjalizmu", a nie jego kontrrewolucyjne zniszczenie i restauracja kapitalizmu. Biurokracja partyjno-państwowa postanowiła obalić "realny socjalizm" i przywrócić kapitalizm, a klasa robotnicza zaakceptowała ten plan. Polska stała się krajem peryferyjnego kapitalizmu. Robotnicy zyskali na tym, czy stracili? "Realny socjalizm" przy wszystkich deformacjach był krokiem naprzód w stosunku do kapitalizmu. Jego obalenie to regres ruchu robotniczego na drodze do socjalizmu.