Czy leczenie chorób psychicznych można przełożyć na reguły rynkowe?
Takie komenty mogą przyprawić o fiksum-dyrdum...
.
poprostu zgroza
państwowe psychiatryki w polsce wcale nie są miejscami przyjaznymi pacjentom. po prywatyzacji nic się nie zmieni - to dalej będą miejsca kaźni dla ludzi cierpiących.
znam z autopsji.
A po co w ogóle szpitale psychiatryczne? Nieudacznicy z depresjami, nerwicami i tym podobnymi lewackimi wymysłami niech wezmą wreszcie sprawy w swoje ręce i samodzielnie odbiorą sobie życie. Dla reszty pasożytów ze szpitali psychiatrycznych trzeba znaleźć ostateczne rozwiązanie. Ostatecznie można ich zamknąć w obozach, gdzie młodzież patriotyczna będzie na nich ćwiczyć obronę cywilizacji białego człowieka.
TAKO RZECZE WOLNY (S)RYNEK i jego WYZNAWCY.