że zaraz zwalą się tu lyberałki z biadoleniem na składki i podatki pośrednie w tym akcyzy et cetera.
Poniekąd jednak coś w tym jest - ludzie mogą znosić duże obciążenia w krajach w których państwo nie jest wrogiem,m a nawet bywa uczynne by nie rzec przyjazne. U nas niestety są podstawy do narzekania, że płacimy a g... z tego mamy, zaś pieniądze z obciążeń w większości są przeputane. Ale to problem chorych "organów", a obciążeń w drugiej kolejności. Prawda, PT Durango, boś ty główny spec od tej kwestii?
jak za te stoparęnaście miliardów pln tworzy się nowe spsoby walki z bezrobociem - kolejne firmy szkoleniowe, kolejne etaty w urzędach pracy... a bezrobotni jak byli bezrobotnymi tak bezrobotnymi zostaną.
podatki podniesione mogą być przez lewicę tylko, więc latwiej jest sobie wyobrazić zachodzącą w tym samym czasie redystrybucję
http://wyborcza.pl/1,75477,13165407,Stalin_odzywa_w_Gruzji.html
Zwróćcie uwagę na drugi komentarz od góry.
A ja zajmę się innymi tematami. Nauka nie znosi czekania. Siemka.
Wysokie podatki - nędza.
Niskie podatki - dobrobyt.
Podatki w UE - najwyższe w Danii, Szwecji i Francji.
Najniższe w Rumunii, Bułgarii i na Łotwie.
Dania, Szwecja, Francja - czołówka najbogatszych krajów UE.
Rumunia, Bułgaria, Łotwa - najbiedniejsze.
Jakby liberałowie byli odpowiedzialni za prognozę pogody, to ich przewidywania trzeba by było interpretować na opak.
ile trzeba dokręcić śruby "najbogatszym", jakie będą wpływy z tego tytułu i w jaki sposób zostaną te pieniądze wydane?
Dawaj do PL Putina całowałeś to i ryżemu dasz buzi
Czyli jeśliby podatki w Romanii jakoś drastycznie podnieść, tak by były one znacznie wyższe niż we Francji, oznaczałoby to że Rumunia byłaby bogatsza od Francji, czy tak?
a nikt nie potrafi odpowiedzieć mi na pytanie:
Czym są obowiązkowe składki na OFE?
Na którym miejscu będzie Polska (i np. republiki bałtyckie) po dodaniu tych obciążeń?
No tak, przecież nie chodzi o fakty...
"Gdyby podatki w Polsce były równe średniej unijnej, co roku państwo otrzymywałoby o 115 mld zł więcej niż obecnie. Wtedy rząd mógłby prowadzić aktywną politykę rynku pracy i skuteczniej przeciwdziałać ubóstwu."
Ale zgadzam się też z obawami że bez kontroli może to zostać zmarnowane przez biurokracje rozdętą strasznie i przez idiotyczne "szkolenia", "kursy" nikomu poza macherom z firm szkoleniowych powiązanych z biurokracją samorządową niepotrzebne
każda, nawet jesli pochdozi z zaniżonych podatków może być zdefraudowana