Berlusconi wykorzystał ten dzień, żeby pochwalić Mussoliniego:
http://www.guardian.co.uk/world/2013/jan/27/berlusconi-praise-mussolini-holocaust-memorial-day
mogą uczestniczyć w obecnych wojnach - z jak największą ilością niemieckich żołnierzy i niemieckiego sprzętu. Jakie to dla Niemców praktyczne; składając wieńce ofiarom ich wojen snuć plany na wojny następne i jednocześnie wprawiać się w składaniu wieńców ofiarom ich obecnych i przyszłych wojen. Przecież nawet oni sami nie wierzą w to, co robią.
Co Duce ma wspólnego z Holocaustem?
.
Szkoda, że redakcja nie przypomniała dlaczego akurat 27 stycznia. Młodych mogłoby to zainteresować, zwłaszcza w kontekście diabolizacji komunizmu przez mainstream.
Niemiec nie ma, Niemcy nie istnieją, od dziesiątek lat są pod okupacją, czym akurat my Polacy nie powinniśmy się zbytnio martwić. Choć kto wie? W końcu znajdujemy się obecnie pod okupacją tych samych sił. A jak to się mawia - wróg mojego wroga.
No wasze usilne blaganie i calowanie "czekoladowego oczka"
Bury, któż taki okupuje Niemcy?
Albo przynajmniej o wojskowej karierze Elvisa Presley'a względnie miejscu narodzin Bruce'a Willisa?
miejsce narodzin Bruce`a Willisa, a także, między innymi, niejakiego Chrisa Palko (ur. w Wurzburgu) znanego jako Cage Kennylz, Alex The Worm King czy Sam Hill:)
bo nic mi kolo nie mówił. I szczerze powiedziawszy dalej nie mówi, ale najwyraźniej to jakiś młodzieżowy idol :)
świętują 80-lecie dojście do władzy adolfa hitlera?
i robią to na tyle sprytnie, by nie umniejszyć zbrodniczości systemu, który swym nazwiskiem firmował, a jednocześnie nie zapierając się swojej przeszłości?
i Adamie Michniku.
Sądzę że duża częśc opowieści o Mieczysławie Moczarze ma taki sam status ontologiczny jak opowieści o nieboszczyku Pyjasie a więc jest narzędziem walki politycznej mającej narzucać określony klimat sugerujący, że bohaterskich A. Michnika i J. Kuronia mogły w tym kraju zwalczać tylko ciemne siły na etatach w służbie bezpieczeństwa.
Czytałem nawet taką powieść epistolarną p.Kazimierza Brandysa "Wariacje pocztowe" gdzie to rok 1968 przedstawiony jako katowanie młodzieńczych aniołów przez "szerokozade" diabły.
Znamienne, że marcowa propaganda p. Kuronów i Michników dalej jest szerzona i to przede wszystkim w środowiskach lewicowych gdzie ciągle michniko-cwaniaczki starymi dobrymi metodami usiłują manipulować młodymi i naiwnymi ludźmi.
Prawdą p Michnika są spadkobiercy Arpada Chowańczaka i Pani Lubomirskiej czy jakiejś tam innej wlaśnie odzyskującej Hotel Polonia. Sa zakłady E. Wedel (dawniej 22 lipca). Odbieranie budynków z "dekretu Bieruta" itd. Jest jedna trzecia polskich dzieci żyjacych w ubóstwie i Holding Kulczyka nawet wtedy gdy płaci on p Kwaśniewskiemu i Millerowi. "O take Polske" walczyli p. Kuron i Michnik.
O to walczyła bohaterska Helena Łuczywo (znana z afery Rywina) i inni udziałowcy Agory.
Sumie, przyznać trzeba, że w wyniku tej okupacji niemieccy kapitaliści bardzo, bardzo ucierpieli.
A pamiętasz jak się upierałeś, że Gaza nie jest okupowana? Jeśli tak, to Polska też nie, Niemcy w sumie również, bo to przecież sojusznicze wojska, więc Buremu o kogoś innego musiało chodzić. Może o "reptilian" ;-)
----
A.C., jak ktoś się upiera, że musi być sierotą po kimś, to będzie, wybór ma przeogromny. Z tym, że Adam Michnik niestety odpada, bo wciąż złośliwie żyje.
Ja jednak na złość mamie nie mam zamiaru odmrażać sobie uszu i nawet jeśli by to sam Jeffrey Sachs ustami Leszka Balcerowicza twierdził, że antyniemiecki szowinizm, wyżej zaprezentowany przez sierotę po Moczarze, pasuje lewicy jak świni siodło, to ja się z nim zgodzę, bo to, moim zdaniem, _prawda_. To samo tyczy się antysemityzmu.
A Ty sobie czcij dalej Moczara na złość Michnikowi.
to nie idol, to andergrand chyba:)
Zresztą ja już nie jestem raczej młodzieżowy od jakiegoś czasu, a ty przecież nie stary jeszcze... :)
Zadałeś pytanie kto okupuje, a nie czy od tego cierpi.
O Gazie raczej nie rozmawialiśmy przed 2006 r., bo Ty wtedy na tym forum nie pisałeś, a armia Izraela w 2005 r. wycofała się ze strefy Gazy.
Miło, że nie uważasz już Amerykanów za okupantów i ich obecność w Niemczech to dla Ciebie normalny przejaw stosunków międzynarodowych :)
pomysłów. Za tydzień na przykład jadę do Finlandii na zorzę polarną :)
Primo.
Jak ktoś kto podpisuje się "Miś Bucharin" wypomina innym sieroctwo tego nie rozumiem. Chyba że w/w uważa że Bucharin to jakiś wytwór spontanicznej kreatywności chaosu i z żadną historią nie ma nic wspólnego bo ta nie istnieje.
Secundo.
Jeśli idzie o sieroctwo po Michniku to tak jak żydostwo to stan ducha a nie jakiś byt realny. Dlatego życie samego Michnika nie ma ty nic do rzeczy. Sam Michnik jest już wyraźnie sierotą po samym sobie.
Tertio.
Gdy idzie o M. Moczara to ani chłopa znam i jest dla mnie abstrakcją z którą nie wiażę żadnych wyraźnych idei. Idzie o pewien stan ducha wyrażony przez Heinricha Heinego w wierszu "Morze Północne" (? - tym o starych i nowych bogach). (Nie mam pod ręką i nie chce mi się szukać ale jeśli delikwent od Misia Bucharina jak sugeruje pseudonim jest rzeczywiście tak totalnym analfabetą kulturowym, że
nie zna to mogę się poświęcić i przytoczyć rzeczony fragment na secjalne zamówienie)
A.C. To, że na hasło "Moczar" z magicznego pudełka wyskoczy Michnik z Kuroniem, specjalnie mnie nie zdziwiło, ale Heinego się nie spodziewałem.
Ale do rzeczy.
1. Bucharin, jak Bucharin, ale może "Miś B.ch.r.n" rzeczywiście jest wytworem "spontanicznej kreatywności". I co teraz?
2. O czym to i po co?
3. Tak, jestem "totalnym" i bardzo proszę o rzeczony fragment z kanonu.
-----
Sumie, o to właśnie chodzi. Podobno Gaza nie jest okupowana, bo "armia Izraela w 2005 r. wycofała się". W Polsce armia Stanów Zjednoczonych również nie jest obecna. Skąd więc przyszło Ci do głowy, że to o Jankesów mogło Buremu chodzić, czyżbyś podświadomie wyczuwał rozdźwięk pomiędzy stanem formalnym a faktycznym? Widzę, że robisz pewne postępy.
nie stacjonują inne armie? Jak widzisz nie trzeba było szczególnej inteligencji, by zrozumieć o co chodziło Buremu.
Oprócz niemieckiej, Sumie, oprócz niemieckiej...
Zalecam walerianę, Misiu :)
"Niemiec nie ma" - napisał Bury, więc jakże mogłaby istnieć armia niemiecka pod kontrolą suwerennej władzy? :-)
Widzisz Sumie, mając pewne specyficzne poglądy można uznawać, że dana armia (a nawet cały świat) znajduje się pod kontrolą obcych złowrogich sił, które ją wykorzystują do okupowania własnego narodu. Tak mi się coś kojarzy, że są na przykład tacy, którzy Ludowego Wojska Polskiego nie traktowali jako swoje własne i przypuszczam, że jakimś cudem Ciebie to nie dziwi, tak jak tutaj.
I jeszcze raz przypominam, że w Polsce nie stacjonują żadne obce wojska, a też jest, zdaniem Burego, okupowana przez te same siły.
Mogą to być Jankesi, co byłoby dość oczywiste, ale nie jest to jedyna możliwość w tym wypadku...
przyjmijmy, że Buremu chodziło o Ludowe Wojsko Polskie.
Dla Ciebie, Sumie, wszystko co nie jest proste jak konstrukcja cepa, to już ekwilibrystyka. Co gorsza, to te niezgodności, na które wskazałem, są dla Ciebie w ogóle nieprzyswajalne, najpewniej dlatego, że odebrałyby Ci poczucie zadowolenia ze swojej "nieszczególnej inteligencji". Ale ja nadal nie wiem po cóż uraczyłeś mnie jej próbką, skoro sam się zgadzasz ze sobą, że to nie była taka trudna zagadka...
A Twój dryf jak najbardziej doceniam :)
Niestety, jak widać, nie raczył się łaskawie podzielić swoimi przemyśleniami, z czego oczywiście skwapliwie skorzystałeś.
Zwrócę Ci jednak uwagę, że to ja zadałem pytanie, na które poczułeś się zmuszony odpowiedzieć, więc Ty możesz mieć co najwyżej średnie pojęcie z jakiego powodu to zrobiłem, ale pomimo tego wciąż udajesz, że wiesz lepiej (-:
na które po niedługim czasie udzieliłeś tak wyczerpującej odpowiedzi?
Chronologia zdarzeń jest nieubłagana, Misiu :)
W/w niezgodności, Sumie (-:
"W końcu znajdujemy się obecnie pod okupacją tych samych sił" - napisał Bury.
Czyli jednak LWP bez "L" :)
Czekaj, czekaj, Sumie. Skoro twierdzisz, że chodzi tutaj o Stany Zjednoczone, to najwyraźniej zakładasz, iż Polskę również okupują, tak?
Ja, tak samo jak Ty, uważam, że Polskę okupuje wyłącznie Wojsko Polskie!
Osiągnęliśmy konsensus - nie zepsujmy tego.