Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Reperkusje decyzji Sejmu ws. związków partnerskich

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Radzę

zapoznać się z opinią Sadu najwyższego do proponowanych ustaw o związkach partnerskich.

autor: kwak, data nadania: 2013-01-29 20:24:58, suma postów tego autora: 1207

Staropanieństwo

swoimi skutkami dosięgnęło panią profesor. Zalecam wibrator.

autor: Z.K. z OZB, data nadania: 2013-01-29 21:57:26, suma postów tego autora: 356

Pani Profesor udowodniła, że wbrew wściekłemu jazgotowi feministek

poziom kobiety wyznacza zamążpójście i posiadanie dzieci. Wściekli mizogini nie dadzą Pani Profesor o tym zapomnieć.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2013-01-29 22:07:12, suma postów tego autora: 6199

Dokładnie tak jak mówi kwak --->

http://prawo.rp.pl/artykul/757693,975243-Sad-Najwyzszy--konstytucja-preferuje-malzenstwa-heteroseksualne.html

autor: Czaro, data nadania: 2013-01-29 22:58:13, suma postów tego autora: 201

***

jeśli ktokolwiek pamięta historię najnowszą kiedy odwołuje się do zapisów konstytucyjnych, powinien pamiętać, że niektóre zapisy wprowadzono tam świadomie z nadzieją, że udaremnią wszelkie próby uchwalenia ustawy o związkach partnerskich - które z definicji małżeństwem nie są, więc konstytucja ich nei zabrania

autor: nikyty, data nadania: 2013-01-29 23:52:33, suma postów tego autora: 3572

"znawcy przedmiotu"

Dziwnym trafem największymi fachowcami w sprawach rodzin są panny. Szczególnie stare panny(61'letnia pani profesor)i kawalerowie(m.in. księża).
Mój staż małżeński rozpocząłem w czerwcu 1969, od wielu lat po rozwodzie, a nie czuję się jeszcze autorytetem jak powyżsi gamonie.

autor: Z.K. z OZB, data nadania: 2013-01-30 09:29:06, suma postów tego autora: 356

szlachetczyzna PIS/PO w natarciu

Spierać się można na poglądy (jeśli się je ma), ataki personalne są poza wszelką krytyką.

autor: czerwony93, data nadania: 2013-01-30 10:05:41, suma postów tego autora: 2783

Przybywa *doradców* Tuska.

Doradzają teraz uśmiercić politycznie Gowina, za brak poprawności politycznej.
Jeśli prawdę powiedział właśnie Gowin to tym gorzej dla prawdy :).
Wygląda na to, że beneficjentem tej nagonki będzie sam Gowin.

autor: Adrem63, data nadania: 2013-01-30 13:22:09, suma postów tego autora: 2307

Jak to 200 ?

Wczoraj było jeszcze 300 (Anka Zet o tym pisze na lewica.pl) ?

Ludzie obudźcie się !!!

Ja tam byłem więc i mnie pewnie policzyli ale z tego co widziałem to było góra 100 !!!

Na facebooku są zdjęcia z tej manifestacji. Popatrzcie sami i spróbujcie się doliczyć tych 300 a nawet 200.

Przyszła głównie nowobogacka młodzież która robotnika widziała w TVN w czasie programu o roszczeniowych związkowcach.

Ikonowicz już się przejechał na Palikocie.
Jego poparcie dla partii która podniosłą wiek emerytalny wyklucza Go z szeregów lewicy.

Chcecie się przejechać tak jak On?

To grajcie w grę liberałów robotnicy wam za to na pewno podziękują.

autor: Cud2, data nadania: 2013-01-30 15:50:08, suma postów tego autora: 3207

Cimoszewicz prostuje:

*Nie ma opinii Sądu Najwyższego w sprawie związków partnerskich. Jest opinia pierwszego prezesa Sądu Najwyższego, która wyraża jego poglądy.*
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114875,13318465,Cimoszewicz__Nie_ma_opinii_SN_ws__zwiazkow__To_osobiste.html

Cimoszewicz zdaje się liczyć na większość w składzie SN, bo nasi mają większość, ale czy będą poprawni ;).

*****
Z bidą większości sobie nie poradzimy, ale możemy robić dobrze mniejszościom np. kochającym inaczej.

autor: Adrem63, data nadania: 2013-01-30 16:26:12, suma postów tego autora: 2307

Tak śledzę ostatnio dyskusję w temacie związków partnerskich

wypowiadają się mądre głowy, a to za, a to przeciw. I wszyscy uważają, że ich zdanie jest zdaniem całego społeczeństwa. Zarówno na lewicy jaki na prawicy. Może by tak najbardziej zainteresowani (albo ci co najgłośniej krzyczą) zebrali podpisy i poprosili Sejm o referendum w tej sprawie? W sumie taki wniosek mógłby przejść. A co dalej będzie, niech zadziała demokracja. Społeczeństwo chce związków partnerskich to będą nie chce to nie.

autor: samson_miodek, data nadania: 2013-01-30 21:32:26, suma postów tego autora: 288

adrem

"Z bidą większości sobie nie poradzimy, ale możemy robić dobrze mniejszościom np. kochającym inaczej."

a pewnego dnia jak już wszystkie inne sprawy zostaną rozwiązane, to i tak będziemy musieli poczekać na wymianę znaków drogowych w pcimiu dolnym

autor: nikyty, data nadania: 2013-01-30 23:50:28, suma postów tego autora: 3572

"... zebrali podpisy i POPROSILI Sejm o referendum w tej sprawie..."

W kilku sprawach zebrano podpisy i udano się po PROŚBIE do Sejmu, a on on na to: WAŁA!
"A co dalej będzie, niech zadziała demokracja."
Demokracja kończy się tam, gdzie zaczyna się władza Episkopatu... zapamiętasz, miodek?
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2013-01-31 09:33:03, suma postów tego autora: 5956

"kochajacy inaczej"

nie biorą pod uwagę,ze inność zawsze była trudna do zaakceptowania. Na pewno potrzebna jest rzeczowa informacja poparta naukowymi dowodami ,aby przekonać tych, którzy nie wiedzą i nie rozumieją.Wrzucenie do jednego kosza "związki partnerskie "i przywileje dla gejów i lesbijek, dało wynik znany, a wystarczyło "zaklepać" na razie tylko to pierwsze,reszta zawsze do zrobienia. Ale bajka o złotej rybce ciągle aktualna...

autor: bambosz0, data nadania: 2013-01-31 10:40:00, suma postów tego autora: 1835

..Niech żyje bal...

..teraz już wiadomo.ze sejm ma niedługo znowu zająć sie " tematem zastępczym"bo życie w bogatej i wolnej od problemów gospodarczych Polsce jest nudne.

autor: bambosz0, data nadania: 2013-01-31 10:50:04, suma postów tego autora: 1835

bambosz

może jakieś przykłady tych przywilejów?

autor: nikyty, data nadania: 2013-01-31 11:29:10, suma postów tego autora: 3572

samson_miodek:

>Społeczeństwo chce związków partnerskich to będą nie chce to nie.
A jesteś pewny, że społeczeństwo wie czego chce w tej delikatnej materii ?
Może najpierw znaleźć paru rozsądnych i sprawiedliwych ludzi, którzy zbadają dokładnie problem i przedstawią do poważnej debaty w Sejmie.
Potrafisz odpowiedzieć na pytanie dlaczego coraz więcej ludzi żyje w związkach nieformalnych, pomimo *korzyści* jakie przynosi zawarcie małżeństwa ?
Może wiesz czego chcą *partnerzy* ?
Jeżeli chcemy koniecznie ludziom robić dobrze to warto przynajmniej wiedzieć jak.

autor: Adrem63, data nadania: 2013-01-31 12:08:02, suma postów tego autora: 2307

...

Polityczna zagrywka/rozgrywka dla tłumu, która w praktyce nie pociąga za sobą skutków i nic nie zmienia, tak jak wszystkie awantury światopoglądowe po 1989 r. Teatrum nienajwyższej chyba klasy, ale ważne, że bilety się sprzedają...?

autor: jazi, data nadania: 2013-01-31 12:23:39, suma postów tego autora: 493

jazi

nic się nie zmienia? pierwsze z brzegu:

pod dyktando prawicy na kościelnej smyczy aborcję zepchnięto do podziemia, wprowadzono religię do szkół i wojska i przyjęto kościół na rządowe utrzymanie, skorumpowano gospodarkę i pogorszyło warunki wyzysku klasy robotniczej

cokolwiek lewica i tzw lewica zrobiła, lub probowala zrobić to z jednej strony cyrkiem było nazywane przez jednych z drugiej, elementarnym brakiem wiedzy w zakresie ekonomii przez drugich, więc lewica zdecydowała się głosu nie zabierać, przejmować władzę na chwilę od prawicy żeby sobie poadministrować trochę, a potem ją oddać

bo taka zabawna różnica między prawicą a lewicą, że jeśli prawica uchwala antyspołeczne prawa, lewica udaje, że akurat jej przy tym nie było, a jeśli lewica próbuje odkręcić co prawica popsuła, to homofoby hamulce wciskają pod fałszywymi pretekstami

autor: nikyty, data nadania: 2013-01-31 12:46:55, suma postów tego autora: 3572

@Adrem63

Jeżeli społeczeństwo nie wie czego chce, to zlikwidujmu tą resztkę demokracji, po jest ona nie potrzebna.
Coraz więcej ludzi żyje w związkach nieformalnych, bo mają z tego wieksze korzyści niż, gdyby żyli w związku formalnym. Jest to ich wybór mają do tego prawo, nic nikomu do tego.
W Polsce tak wygląda polityka prorodzinna, że nie opłaca się wchodzić w związek. Jak się wychowuje dziecko samotnie można dostać większy zasiłek, dziecko zostanie przyjęte do żłobka czy przedszkola bez kolejki, itp. Dochodzi już do tego, że ludzi robią fikcyjne rozwody, żeby dostawać większą pomoc społeczną.
Ja nie chce nikomu dobrze robić. Ludzie nich sobie sami robią dobrze. Ja im w tym nie będę tylko przeszkadzał (byleby z wzajemnością).

@Hyjdla
Może powiedzą takiego Wała a może nie. Warto by się przekonać. Związki partnerskie to jest akurat taka sprawa, którą nasi parlamentarzyści mogliby z przyjemnością oddać ludziom pod głosowanie, bo zawsze mogą powiedzieć "jest jak chcieliście, my umywamy ręce". W takich sprawach jak wiek emerytalny to "nieodpowiedzialny" naród mogłby zagłosować niezgodnie z wolą swoich "wybrańców" (któży są w kieszeniach międzynarodowej lichwy), ale wydaje mi się, że w sprawie związków partnerskich nie ma takiego zagrożenie(chyba że lichwiaże interesują się i tym).

autor: samson_miodek, data nadania: 2013-01-31 15:26:26, suma postów tego autora: 288

Kurde, że też wcześniej na to nie wpadłam, miodek...

Przecież to właśnie ty mógłbyś te tony podpisów do Sejmu zatargać, skoro jesteś pewien, że legalizacja związków partnerskich to "sprawa, którą nasi parlamentarzyści mogliby z przyjemnością oddać ludziom pod głosowanie".
Wobec tego tak: wolontariusze zbiorą podpisy, ja załatwiam ciężarówki (na te miliony podpisów), a ty Samsonie (nomen omen) będziesz pertraktował, oczywiście na z góry wygranej pozycji. Okej?
Miodzio będzie, bez "rzadnych lichwiaży"...
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2013-02-01 12:52:12, suma postów tego autora: 5956

Mnie to akurat wszystko jedno czy ta ustawa

będzie uchwalona czy nie. Jednak często jak komuś zależy na czymś to jednak zbierają te podpisy i coś próbują zadziałać. W tym przypadku nie ma takich prób. A przecież są bardzo dobrze zorganizowane grupy lobbujące za związkami partnerskimi. Więc odpowiedzi są możliwe dwie. Albo wcale tej najgłośniejszej grupie nie zależy na uchwaleniu tej ustawy, albo się boją, że jakby doszło do referendum to przegrają.

autor: samson_miodek, data nadania: 2013-02-01 19:36:35, suma postów tego autora: 288

samson

po pierwszym obywatelskim projekcie, który zebrał ponad milion podpisów i został jednym głosowaniem odrzuconym przez sąd, ruch obywatelski w polsce zamarł

projekt o którym piszę dotyczył ustawy aborcyjnej, który siłą rzeczy dotyczy dość sporej liczby obywatelek i obywateli

to co napisałes jest zwykłym przykładem cynizmu

po pierwsze dasz sobie głowę odkroić tępym nożem za to,ze w powszechnym głosowaniu społeczeństwo prawo do związku partnerskiego gejom społeczeństwo odmówi - zdając sobie najpewniej sprawę z faktu, że nadal istnieje spory odsetek ludzi, którzy najchętniej wprowadziliby karny zakaz homoseksualnego seksu

po drugie ustawiasz sobie dyskusję w taki sposób, żeby twój rozmówca musiał przyznać za fakt twoje wyobrażenia o opinii społecznej

to, czego uparcie z tobie podobnymi nie zauważasz jest fakt, że opierając się na tych samych przesłankach, nie opowiadasz się za unieważnieniem instytucji heteroseksualnego małżeństwa, czy choćby praw wynikających z faktu brania udziału w heteroseksualnym konkubinacie

autor: nikyty, data nadania: 2013-02-02 04:37:41, suma postów tego autora: 3572

..puki co, p.H.Gil Piątek...

..zaproponowała sposób na "ukaranie"inaczej niż Ona myślących . Wystarczy,gdy geje i lesbijki przestana pisać książki,artykuły ,parać sie filozofią ,naprawiać krany i płacić podatki,a jak to nie podziała, to opuszczą nasz wredny kraj i wtedy.... no właśnie co wtedy ?..prawdopodobnie to się stanie co stało sie gdy w poszukiwaniu pracy opuściło swoje rodziny całe tysiące tych, którzy nie obrazili się ona brak akceptacji z powodów fizjologiczno obyczajowych,ale za chlebem .

autor: bambosz0, data nadania: 2013-02-02 09:04:54, suma postów tego autora: 1835

Mnie akurat nie jest wszystko jedno.

Doskonale wiesz, że wszelkie inicjatywy obywatelskie w sprawie referendum krajowego dot. czy to aborcji, czy wieku emerytalnego zostały w bezczelny sposób storpedowane przez 460 półgłówków (a przynajmniej większą ich część), którzy zostali wybrani w "demokratycznych" wyborach, w "demokratycznym" państwie, do "demokratycznego" sejmu. Sejm MOŻE ale NIE MUSI "wyrazić" zgody na referendum. Tak wynika z konstytucji. Bo to Sejm zarządza referendum albo prezydent za zgodą Senatu (kolejnych 100 przygłupów).
Więc trzeba by zmienić konstytucję, ale tu znowu z inicjatywą występuje 115 posłów albo prezydent, a przechodzi, jeśli zgodę wyrazi co najmniej 2/3 posłów i większość bezwzględna senatu. Na to półgłówki nie pójdą, bo nie będą podcinać gałęzi na której siedzą. Gałęzi z szyldem "władza". Koło się zamyka. Mamy konstytucję na którą głosowaliśmy w referendum, a teraz służy ona tylko wybrańcom, którzy w rzyci mają kolejne referenda.

Dlatego zdanie: "Jednak często jak komuś zależy na czymś to jednak zbierają te podpisy i coś próbują zadziałać" wiesz gdzie se możesz wsadzić?
Jest jeszcze możliwość, że np 20 mln podpisów za referendum w jakiejkolwiek sprawie można podrzucić Prezydentowi, ale jestem dziwnie pewna, że Bul de Komorowski oleje ją podobnie...
Tylko rewolucja może zmieść tę zafajdaną "demokrację". Pokojowo się nie da.
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2013-02-02 11:34:00, suma postów tego autora: 5956

w takim razie pozostało już tylko wylewanie

żalów na forum. W ogóle sytuacja jest paranoiczna. Co cztery lata wybieramy tych samych ludzi, którzy nas dymają, my cały czas na nich psioczymy, ale i tak na nich głosujem. A jak przychodzi co do czego to wszyscy mówią "nie ma na kogo głosować", co jest oczywiście nieprawdą. Np. na Islandi ludzie zagłosowali na partię jakiś komediantów, kpiącą z ówczesnej klasy politycznej. U nas też są małe partie, które startują we wszystkich wyborach i nie dostają się do Sejmu. Można by je potraktować jako właśnie takie partie "komediantów", które mogłyby rozbić obecny układ polityczny.

autor: samson_miodek, data nadania: 2013-02-02 22:24:48, suma postów tego autora: 288

Maria Szyszkowska przypomina

"Warto tu przypomnieć, o czym nie było mowy w Sejmie, że pod rządami tej samej Konstytucji, dziesięć lat temu Senat RP uchwalił ustawę o rejestrowanych związkach partnerskich osób tej samej płci. Uchwalił dwukrotnie tę ustawę i nikt nie podnosił wtedy zarzutu, że jest sprzeczna z Konstytucją RP, co teraz głosi nie znający się na prawie minister sprawiedliwości. Nie jest też prawdą, że problem ten jest zastępczy, bowiem rozwiązywanie problemów biedy – do czego nie zabiera się nasz rząd – nie przeszkadza w poprawianiu sytuacji mniejszości. Obraz polityków jest żałosny, bo ich poglądy są często koniunkturalne. Włodzimierz Cimoszewicz jako marszałek Sejmu – dziesięć lat temu nie dopuścił do głosowania nad ustawą przyjętą przez Senat o rejestrowanych związkach partnerskich osób tej samej płci. Dziś, jak wiadomo, wstydzi się za PiS, który jest tej ustawie przeciwny."

Maria Szyszkowska

autor: 1234, data nadania: 2013-02-02 23:58:20, suma postów tego autora: 873

Pozostało wylewanie żalów na forach

i zwoływanie się na fejzbukach dopóki mafijni oligarchowie i ich parlamentarno-rządowe przydupasy nie dobiorą się do internetu, który jest ostatnią ostoją jako takiej wolności i bazą wypadową buntów..., miodziu.

raz-dwa-czy-cztery... wszyscy ci "mędrcy" obok krótkiej pamięci i zawszonej mentalności, mają także skurwysyńskie metody na ogłupianie ludzi ich utrzymujących.
Ale ludzie pamiętają. Kiedyś zapłacą i odpłacą a nawiązką...
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2013-02-03 06:25:02, suma postów tego autora: 5956

Dodaj komentarz