Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Janusz J. Tomidajewicz: Jaka lewica będzie potrzebna w XXI wieku?

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

w ogóle nie ma już potrzeby dzielić się na lewice i prawice, bowiem ludzie powinni mieć świadomość

że polityka się nimi posługuje, a powinno być odwrotnie! Więc nie ma znaczenia, czy to lewica czy prawica rujnuje nasze państwo. Ludzie powinni żądać od przywódców, by wykazali odpowiedzialność za Polaków i Polskę, jako za całość. Istotne jest, by w naszym rządzie byli ludzie mądrzy.

autor: nana, data nadania: 2013-02-01 16:48:37, suma postów tego autora: 4653

Socjalizm jest alternatywą

"Jak się wydaje główną przeszkodą jest tu, będące konsekwencją klęski gospodarki centralnie sterowanej uznanie konieczności istnienia rynku i własności prywatnej jako niezbędnych i trwałych instytucji społecznych."

A zatem "uznanie konieczności istnienia rynku i własności prywatnej jako niezbędnych i trwałych instytucji społecznych" ma sprawić, że kapitalizm zostanie uświęcony. To ma być program lewicy XXI wieku? Uświęcenie kapitalizmu? A może wręcz taka lewica będzie bronić prywatnej własności i rynku, bo przecież uspołeczniona gospodarka planowa poniosła klęskę? Taka "lewica" będzie burżuazyjną siłą zachowawczą wymierzoną w rewolucyjny ruch robotniczy. Taka "lewica" to lewa - socjaldemokratyczna - noga burżuazji.
Autor przyjął burżuazyjną perspektywę klasową: gospodarka uspołeczniona poniosła klęskę, więc nie ma alternatywy dla kapitalizmu. Własność prywatna jest święta, a prawa rynku nienaruszalne. Burżuazyjna propaganda wciska to robotnikom i pracownikom każdego dnia (zabezpiecza swoje interesy od strony ideologicznej), aż robotnicy powtarzają to wbrew swoim klasowym interesom, tym doraźnym i perspektywicznym. Wtedy pojawia się "przyjaciel ludu" i mówi o "uznaniu konieczności istnienia rynku i własności prywatnej jako niezbędnych i trwałych instytucji społecznych." Przyjmuje ten aktualny stan świadomości klasowej robotników (przyjęcie burżuazyjnej perspektywy klasowej pod wpływem totalitarnej propagandy) za stan trwały i niezmienny i oportunistycznie dostosowuje swoją wizje lewicy XXI wieku do niego. Tymczasem stan świadomości klasowej klasy robotniczej i pracowników to rezultat ideologicznej walki klasowej między burżuazyjnymi siłami zachowawczymi, a rewolucyjnym ruchem robotniczym. Tam gdzie należy burżuazji wypowiedzieć bezwzględną ideologiczną walkę klasową autor kapituluje bez walki i aktualną porażkę ruchu rewolucyjnego na tym polu uznaje za ostateczną i nieodwracalną. Z porażką należy się pogodzić i w tej sytuacji walczyć tylko o większy kęs z burżuazyjnego stołu:


"W tej sytuacji podstawowy problem ustrojowy sprowadza się nie do poszukiwania alternatywy dla rynku i własności prywatnej, lecz na znalezieniu sposobów panowania nad rynkiem i własnością prywatną."

Trochę "lewicowego" etatyzmu i interwencjonizmu na rzecz robotników i pracowników, ale ręce precz od własności prywatnej i rynku!


"Tu właśnie należy szukać klucza do lewicowej wizji przyszłości społecznej."

To klucz od więziennej celi robotnika. Trzeba mu dolać do michy i dodać dwa ziemniaki, byle z celi nie wyłaził.


"Gospodarka powinna więc działać jako wielosektorowa gospodarka rynkowa."

To kapitalistyczna gospodarka, czyli oparta na wyzysku. Programem lewicy - robotniczej i rewolucyjnej - jest uspołeczniona gospodarka planowa zarządzana demokratycznie przez robotników i pracowników.

autor: Bartek, data nadania: 2013-02-01 18:07:39, suma postów tego autora: 2550

nana jak zwykle z bardzo ogólnej perspektywy...

ale ja to o Tomidajewiczu, a ściślej o jego poglądach

czy wszystko musi być koniecznie rynkowe

czy wszyscy już zapomnieli, ze w latach 1950-1990, a w szczegolności wszystkie kraje socjalistyczne, może z wyjątkiem czeskiej części Czechosłowacji I NRD, osiągały wyższe tempo wzrostu niż czołowe kapitalistyczne kraje zachodnie

czy wszyscy już zapomnieli, ze w krajsach tych nie było bezrobocia, podczas gdy w systemie rynkowym zawsze jest

co to za fetyszyzacja systemu rynkowego?

rynek to w zasadzie kapitalizm
odnosząc się jeszcze raz do słów nany, która obojętnie przeszła wobec pojęć "prawica" i "lewica", musze powiedziec, ze jesli lewica ma popierac burzuazję, to w zasadzie to bez znaczenia kogo wybierzemy

dlatego bardziej istotna jest opozycja socjalizm- kapitalizm

a lewica powinna być jak najbardziej socjalistyczna a nie kapitalistyczna





autor: tomasz_rysz, data nadania: 2013-02-01 18:32:24, suma postów tego autora: 1703

Nie ma lewicy "tak w ogóle"

Bo jak weźmiemy kilka znanych historycznych postaci lewicy - dajmy na to Dantona, Fouriera, Marksa, Stalina, Roehma, Palmego - to jak z ich poglądów i praktyki politycznej wyekstrahować jakieś wspólne jądro? Zwłaszcza tak, żeby można je było dzisiaj zastosować praktycznie?

autor: west, data nadania: 2013-02-01 20:35:52, suma postów tego autora: 6708

Bartek

Nigdy nie istniala uspołeczniona gospodarka planowa, była państwowa gospodarka planowa, a to nie to samo.

autor: samson_miodek, data nadania: 2013-02-01 21:37:20, suma postów tego autora: 288

Kolejny bardzo mądry artykuł "błyskotliwie diagnozujący sytuację"

i "wskazujący kierunki oraz cele"? Wypchajcie się. Od pisania, co na ogół czyni się na siedząco, hemoroidów można tylko dostać, ale nic poza tym się nie zmieni.

autor: szczupak, data nadania: 2013-02-02 00:13:43, suma postów tego autora: 3747

bartek

gospodarka planowa nie ma nic wspólnego z komunizmem

konflikt klasowy przez polaryzację utrudnia zauważenie punktów wspólnych - oczywistym jest, ze własność prywatna była postrzegana przez jednych jako samo źródło istnienia społeczeństwa, a przez drugich jako pretekst do wyzyskiwania, ale komunizm mówi o tym, że robotnik jest właścicielem swojej pracy, a kapitalista przez wyzysk przywłaszcza sobie część tej wartości

komunizm jest formą systemu anarchistycznego, w którego ideologii występuje moim zdaniem podobna wada jak w ideologii kapitalizmu - w teorii jest doskonały i samoregulujący się

prawda jest taka, że nawet jeśli wystartujemy z nowym społeczeństwem, które od pierwszych chwil istnienia pozbawione będzie wszelkich kapitalistycznych cech, nierówności wytworzą się już w pierwszym pokoleniu, od jednostkowych róznic, po globalne, mniej lub bardziej uświadomione grupy interesu

dlatego jestem socjaldemokratą, nie wierzę w walkę z naturą

oczywiście że moge się mylić, ale w tym momencie nie widzę takiej możliwości :)

autor: nikyty, data nadania: 2013-02-02 03:29:37, suma postów tego autora: 3572

dopisek

kategorie klęski i sukcesu w odniesieniu do uspołecznionej gospodarki moga mieć sens tylko w dwóch kategoriach

1. wydajność w kapitalistycznym rozumieniu tego pojęcia, kiedy to jedna ze zorganizowanych grup jednostek połączonych procesem produkcyjnym okazuję się lepsza w porównaniu z innymi, w wyniku czego przejmuje kontrolę nad segmentem rynku

2. zdolność do zaspokojenia potrzeb populacji

w pierwszym przypadku jest to zwykły kapitalizm, model działania, jesli okaże się skuteczny musi wykorzenić mniej skuteczne modele działania w pozostałych sektorach poprzez proces zwykłego kopiowania wygrywającej strategii, a ponieważ jest to proces, który nigdy się nie zatrzymuje, z czysto darwinowskiego sposobu działania takich systemów, doprowadzi do odtworzenia klasy uprzywilejowanej, wyzyskującej odtworzoną klasę robotniczą

w drugim przypadku, mamy do czynienia z gospodarką planową, która nie jest uspołeczniona, jest za to konserwatywna - to co zaspokaja, zaspokaja, nie trzeba niczego zmieniać, ani usprawniać

w pierwszym przypadku mamy do czynienia z anarchia, która przeradza się w dyktaturę równiejszych, w drugim z totalitaryzmem i marazmem

w żadnym przypadku nie mamy do czynienia z kontrolą globalną, która miałaby możliwość przeciwdziałania globalnym skutkom - a mam na myśli skutki ekologiczne z jednej strony i makroekonomiczne z drugiej

co staram się udowodnić, to teza, że ideologie ładnie wyglądają ale na papierze

autor: nikyty, data nadania: 2013-02-02 04:52:12, suma postów tego autora: 3572

Naprawianie kapitalizmu..

jest tak samo sensowne, jak "przejście "lisa na wegetarianizm ,ubierając go w futerko królika.

autor: bambosz0, data nadania: 2013-02-02 09:55:03, suma postów tego autora: 1835

Ale się autorowi baja...

Bo czy w CHRL też przegrała centralnie sterowana gospodarka z ogólnonarodową własność ziemi, wody, infrastruktury, nauki i oświaty, czy też przegrywa z nią rynkowy żywioł i samowola korporacyjna narastającym bezrobociem, bezdomnością i głodem? Odpowiedzi nie trzeba daleko szukać,bo mamy ją pod własnym nosem ale także w Egipcie, Hiszpanii, Grecji itd, itd Najłatwiej źdźbło znaleźć w czyimś oku a belki nie znaleźć w swoim.

autor: steff, data nadania: 2013-02-02 16:18:02, suma postów tego autora: 6626

Robotnicy pod sztandar socjalizmu!

Kapitalizm cyklicznie przeżywa głębokie kryzysy. Od 2008 roku trwa kolejny z nich. Za każdym razem kryzys przybiera odmienną formę i rozmiar, ale wspólnym mianownikiem jest właśnie prywatna własność i reguły rynkowe. To są rzeczywiste źródła kolejnych kryzysów. Burżuazja walczy tylko ze skutkami kryzysu, bo przecież nie może zlikwidować ich przyczyn. Likwidacja przyczyn kryzysów oznaczałaby likwidację klasy kapitalistów. Kto może tego dokonać? Tylko klasa robotnicza i sojusznicze warstwy pracownicze, bo tylko one mają klasowy interes w likwidacji prywatnej własności i reguł rynkowych. Tylko one są zainteresowane zastąpieniem anarchicznej gospodarki kapitalistycznej uspołecznioną gospodarką planową. Burżuazja doskonale zdaje sobie sprawę z tego potencjału rewolucyjnego klasy robotniczej i dlatego neutralizuje go za pomocą totalitarnej propagandy wpajającej dogmaty świętej własności prywatnej i rzekomo naturalnych praw rynku. Urobiona ideologicznie przez burżuazyjną propagandę klasa robotnicza jest posłuszna, karna i zdyscyplinowana. Rezultatem jest kolaboracja klasowa zamiast walki klas. Dzięki temu kapitaliści mogą ratować kapitalizm, gdy ten wpadnie w kryzys. Gdyby klasa robotnicza wyrwała się z ideologicznej niewoli i stanęła na gruncie własnego interesu klasowego kapitalizm zostałby obalony przez rewolucję. Zadaniem lewicy jest przeciągnięcie klasy robotniczej na rewolucyjną stronę barykady walki klasowej. Dopóki robotnicy i warstwy pracownicze nie zjednoczą się pod sztandarem socjalizmu zawsze będą tylko lepiej, lub gorzej opłacanymi najemnymi niewolnikami.

Przejęcie władzy politycznej to dopiero początek rewolucji. To początek długiej drogi, na której zawsze trzeba się liczyć z kontrrewolucją, zarówno ze strony rozbitej burżuazji, jak i nowej burżuazji, która może się tworzyć w aparacie państwowym podczas budowy socjalizmu. Nie można dopuścić do tego, żeby miejsce starej burżuazji zajęła nowa. To jednak osobny rozdział, a póki co trzeba najpierw przejąć władzę polityczną.

autor: Bartek, data nadania: 2013-02-02 17:52:37, suma postów tego autora: 2550

Może należałoby zadać pytanie

Czy lewica w ogóle będzie potrzebna w XXI wieku. Póki co nie jest i na żadne zmiany się nie zanosi.

autor: Crystiano, data nadania: 2013-02-02 17:54:36, suma postów tego autora: 1590

Crystiano

Lewica jest i będzie potrzebna ale nie ta, która mieniąc się nią zajmuje się głównie tym wszystkim, co każdy z nas ma poniżej pasa. Otóż taka dla tych, którzy nie mają pracy, chleba i dachu nad głową, może rzeczywiście nie być potrzebna i dla wielu, wielu innych, dla których te sprawy zawsze są i będą najważniejsze. Dlatego właśnie one dla każdego, kto nazywa się lewicowcem, powinny stanowić podstawę działania. Niestety tak nie jest. Dlatego lewica w odbiorze publicznym traci na znaczeniu, także w twoim odbiorze Crystiano, co z żalem muszę stwierdzić.

autor: steff, data nadania: 2013-02-02 19:05:48, suma postów tego autora: 6626

A ja uważam, panie Cristiano, że lewicowość to jest sposób myślenia o stosunkach społecznych a nie..

...o gospodarce.
I dlatego jest i będzie potrzebna.
Ale jeśli ktoś uważa, że państwo lewicowe to taki "róg obfitości", z którego bez trudu można uzyskać powszechny dobrobyt poprzez zawłaszczenie środków produkcji przez różnych Bartków czy EB, to się myli generalnie.
System gospodarczy, jaki by nie był, musi się zbilansować i dlatego Autor ma tu rację - tylko kapitalizm zapewnia odpowiednią wydajność. Uwagę pana Rysza o wyższości gospodarki socjalistycznej nad kapitalistyczna w latach 1950-90, można włożyć między bajki o manipulowaniu danymi statystycznymi.
Realny wynik można było zobaczyć gołym okiem.
Rolą lewicowego rządu powinno być to, by dochód z produkcji mądrze podzielić (poprzez podatki i subsydia) w taki sposób, by z jednej strony nie tłumić innowacyjności urawniłowką a z drugiej stworzyć bezpieczeństwo socjalne szerokim masom.
A to bynajmniej nie oznacza dzielenia "według potrzeb", bo to, z ekonomicznego punktu widzenia, jest w ogóle niemożliwe .

autor: tarak, data nadania: 2013-02-02 22:19:54, suma postów tego autora: 3226

Kapitalizm na śmietnik historii

Jakie jest w kapitalizmie bezpieczeństwo socjalne taraku każdy widzi, ale nawet gdyby udało się je stworzyć i utrzymać na trwałe, co jest utopią, to przecież nie jest ono jedynym punktem programu lewicy. Nie idzie o to żeby "robolom" zapewnić bezpieczeństwo socjalne i koniec. Idzie też o wyzwolenie pracy, zlikwidowanie klasy wyzyskiwaczy i pasożytów, egalitarne społeczeństwo bezklasowe.
Kapitalizm jako sposób produkcji jest na dłuższą metę nie do utrzymania.

autor: Bartek, data nadania: 2013-02-03 09:35:57, suma postów tego autora: 2550

bambosz0

> Naprawianie kapitalizmu.. jest tak samo sensowne, jak "przejście "lisa na wegetarianizm ,ubierając go w futerko królika.
Zauważ jednak, że może mieć sens dla kur w kurniku, którego właścicielem jest lis.
U naczelnych jest jednak trochę inaczej, dlatego ten sens widać lepiej.
Ta zmiana kapitalizmu na nową formację jest konieczna choć w krótkim czasie wydaje się niemożliwa. Dlatego mówimy o naprawianiu.

autor: Adrem63, data nadania: 2013-02-03 12:21:19, suma postów tego autora: 2307

Lewicowość bez gospodarki - to po prostu Caritas, czyli dzielenie się żebractwem.

Bo stosunki społeczne są zawsze determinowane przez stosunki gospodarcze. Nigdy odwrotnie. Dlatego te, które teraz mamy, dzielą nas na panów i parobków. Niektórym one odpowiadają. Dlatego są ich chwalcami. Mnie ona nie odpowiadają. Dlatego je potępiam. A przede wszystkim sprzeciwiam się kastrowaniu lewicowości tylko do żebractwa i oszukiwaniu w ten sposób szerokich mas.

autor: steff, data nadania: 2013-02-03 12:47:27, suma postów tego autora: 6626

jaka lewica będzie potrzebna?

Zależy komu potrzebna. Kapitalizmowi (w jego współczesnej wersji) z pewnością potrzebna będzie "lewica" obyczajowa. Świetnie wyczuwających to zapotrzebowanie jej adeptów mamy już dziś całe watahy i to paradoksalnie (?) ze środowisk, które winny trzymać się od tego jak najdalej.

autor: Bury, data nadania: 2013-02-03 14:00:08, suma postów tego autora: 5751

Czytanie tej dyskusji nasuwa jeden wniosek: to wszystko musi pie....

inaczej nic z tego nie będzie.
"Lewicowi"administratorzy własności prywatnej to prawdziwe jaja. Równie dobrze można administrować dżumą,cholerą, syfilisem,aligatorami w rzekach, trzęsieniami ziemi, tsunami,efektem cieplarnianym.
Sądzę że wszyscy już zapomnieli co to jest walka klas i wierzą w jakąś możliwą harmonię w stylu "ludowego kapitalizmu". Kapitalizm ustępował jedynie przed siłą. Upadło ZSRR i co wyciskają nawet wodę z kamieni.
Jednym słowem "administujcie kochani!!! administrujcie!!!

autor: A.C., data nadania: 2013-02-03 15:07:36, suma postów tego autora: 37

Nie twierdzę , panie A.C., że jedyną formą gospodarki powinna być prywatna własność środków...

...produkcji, a państwo jej administratorem.
Tak widzą tę sprawę ( pewnie celowo wykoślawiając ideę) jedynie marksiści. Państwo powinno funkcjonować w oparciu o wszystkie znane formy własności środków produkcji a więc prywatną, spółdzielczą i państwową, bez żadnej zasady doktrynalnej ale zgodnie z lokalnymi potrzebami społeczeństwa i skali podejmowanych inicjatyw gospodarczych.
Patrząc na tę sprawę z tej perspektywy założyć można, że transport zbiorowy, energetyka, szkolnictwo, lecznictwo czy nadzór bankowy powinien być domeną państwową, ale nie ma żadnej potrzeby żeby i handel, rolnictwo, hutnictwo itd. też znajdował się w rękach państwa.
Żyjemy teraz w wynaturzonej postaci kapitalizmu, w którym zysk stał się celem samym w sobie, ale można sobie wyobrazić taką jego postać, gdzie jedynie koszty inwestycji we własną gospodarkę będą objęte niskim podatkiem, a wybujała konsumpcja
drakońskim. To nie zmieni zasad rynkowych, a będzie zgodne z oczekiwaniami społecznymi.
A do tego prędzej czy później dojdzie pod naciskiem więdnącego popytu wewnętrznego. Bo żeby kapitalista ( i jego pomagierzy bankowcy) mógł odgrywać nadal swoją wiodącą rolę społeczną, musi najpierw sprzedać to, co wyprodukuje a do tego potrzebne jest zasobne społeczeństwo. Przez jakiś czas będzie sprzedawał na rynkach zewnętrznych ale i to się w pewnym momencie skończy, bo te rynki nie są bez dna.
Wszystko zależy od tego, kto stanowi prawo i jeśli większość nadal będą mieli dotychczasowi "reformatorzy", to jeszcze na te zmiany sobie poczekamy. Ale to może się zmienić wraz ze zmianą składu Sejmu.
I na tym opieram swój optymizm.

autor: tarak, data nadania: 2013-02-03 17:01:30, suma postów tego autora: 3226

Na zachętę wolnorynkowcom

http://youtu.be/QPPW8KM7eEU

autor: Thor, data nadania: 2013-02-03 17:49:37, suma postów tego autora: 990

Credo

Lewica na starcie powinna być w opozycji do indywidualizmu, liberalizmu i demokracji parlamentarnej. Jeśli tego nie zrobi nie ma sensu dyskutować o lewicy.

autor: mlm, data nadania: 2013-02-03 22:14:58, suma postów tego autora: 4284

Jaka droga mlm?

Co proponujesz mlm, jeśli nie demokrację parlamentarną? Walka zbrojna? Strajk generalny? Cała władza w ręce rad? A może jednak wykorzystać burżuazyjny parlament, jako środek do rewolucji proletariackiej? Partia, lub sojusz partii rewolucyjnych wygrywają wybory i zaczynają budowę socjalizmu od nacjonalizacji gospodarki i wprowadzeniu ustroju radzieckiego.

autor: Bartek, data nadania: 2013-02-04 08:52:39, suma postów tego autora: 2550

Lewica

Owszem lewica powinna wykorzystywać narzędzia jakie daje liberalna demokracja burżuazyjna, przeciwko jej samej, natomiast powinna zdawać sobie ograniczenia z tych wszystkich narzędzi.

autor: mlm, data nadania: 2013-02-04 15:30:16, suma postów tego autora: 4284

./..

Nie wiem czemu, ale ta "parlamentarna rewolucja" kojarzy mi się z "kuchennymi rewolucjami Magdy Gessler" ;-)

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2013-02-04 15:38:55, suma postów tego autora: 3566

To się udało Chavezowi, bo dysproprcje były większe...

Ale czy również nam się uda? Niczego wykluczyć jednak nie można. Póki co nie mamy kogoś takiego jak Chavez i takiej partii, jaką stworzył. Jak się pojawi, to będziemy głosować.

autor: steff, data nadania: 2013-02-04 16:48:06, suma postów tego autora: 6626

Pańskie credo , panie Mlm, cofa naszą cywilizację o mniej więcej 7 000 lat

A tego byśmy chyba nie chcieli, prawda ?
Nawet marksiści, którym wydaje się, że można zburzyć fundamenty katedry, ją samą pozostawiając nietkniętą.

autor: tarak, data nadania: 2013-02-04 18:37:36, suma postów tego autora: 3226

Burżuazja bez maski

Co w takim razie proponujesz Misiu?
Burżuazja bawi się w demokrację dopóki wygrywa, ale gdy przegra nie uzna jej wyniku. Przykłady Hiszpanii i Chile doskonale to pokazują, ale zwycięstwo parlamentarne może być przygrywką do dalszej walki, w której burżuazja jest zmuszona do zrzucenia maski demokracji. To świetna lekcja dla proletariatu.

autor: Bartek, data nadania: 2013-02-04 18:38:01, suma postów tego autora: 2550

Bez przesady

Panie tarak, nie ocierajmy się o groteskę, demokracja burżuazyjna to nie szczyt naszej cywilizacji.

autor: mlm, data nadania: 2013-02-04 20:30:31, suma postów tego autora: 4284

Lewica na manowcach - kolejny kwiatek

http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/czytaj-dalej/20130203/dziewieciolatka-kontra-obroncy-literatury

autor: west, data nadania: 2013-02-04 21:35:02, suma postów tego autora: 6708

@west 2013-02-04 21:35:02

Nie ma się czym przejmować - w końcu przegną pałę.

autor: Bury, data nadania: 2013-02-04 22:00:15, suma postów tego autora: 5751

" nie ocierajmy się o groteskę, demokracja burżuazyjna to nie szczyt naszej cywilizacji."- pisze mlm

Myli się Pan, to jest właśnie ten współczesny szczyt,
uwzględniając oczywiście również monarchie parlamentarne.

Sprawiedliwość to raczej wyobrażenie niż stan obiektywny.
Zależy kogo zapytać - nawet w takich podłych systemach jak faszyzm czy komunizm było wielu zadowolonych. Gorzej z tymi milionami zgładzonych, ci głosu nie mają i nie mogą zaświadczyć przeciwnie.
Jeśli zgodzimy się z tym, że dla ( problematycznego, odległego)
szczęścia "całej ludzkości", zgładzimy jej aktualną połowę, bo nie pasuje do ustalonego odgórnie wzorca ( np. przez Lenina, czy Hitlera), to cofamy się w swym człowieczeństwie a nie rozwijamy.
Jeśli godzimy się na to, by stosunki międzyludzkie opierały się na nieufności, donosząc na ojca lub kolegę i wypełniając w ten sposób dyrektywę Drogiego Przywódcy, to cofamy się w swym człowieczeństwie, a ta wspaniała katedra cywilizacji chwieje się w posadach.
Co innego jeśli w procesach społecznych wypracujemy, za ogólną zgodą, jakiś inny , doskonalszy system społeczny.

Na razie ludzkość wyłoniła ten właśnie model i powinno Pana zastanowić to, że po każdej rewolucji nieodmiennie system powraca do poprzedniej równowagi, co nie oznacza sprawiedliwości, bo jak już napisałem, sprawiedliwość nie jest w przyrodzie pojęciem obiektywnym.
Ale ten stan równowagi jest najkorzystniejszy dla utrzymania przy życiu całego naszego gatunku, umożliwiając jego permanentny rozwój.

autor: tarak, data nadania: 2013-02-04 23:41:44, suma postów tego autora: 3226

./..

Bartku, przygrywką może być, ale przecież napisałeś wyraźnie, że partia rewolucyjna wygrywa wybory i rozpoczyna budowę socjalizmu. I ja w taką możliwość akurat nie wierzę.

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2013-02-05 00:06:32, suma postów tego autora: 3566

Hmm...

Widzę, że ten prusak znowu rozlicza piszących tutaj z mordowania ludzi, a nawet zbrodni Hitlera, których nikt tu nigdy nie popierał, co jest jeszcze bardziej obrzydliwe, gdy sobie przypomnimy, że mordowanie Irakijczyków, czy Afgańczyków popierał, a nawet usiłował usprawiedliwiać jakimiś nie występującymi w przyrodzie "racjami stanu", czy dziejową misją białego człowieka (tutaj ratowania świata przed kryzysem surowcowym).

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2013-02-05 00:11:25, suma postów tego autora: 3566

Lewica

To w demokracji parlamentarnej do władzy doszedł wspomniany antykomunista z wąsikiem, wiec poważnie nie traktowałbym tezy , że to najlepszy model do sprawowania władzy wyłoniony przez ludzkość. Przemoc zaś towarzyszy ludzkości od początków istnienia, a sam kapitalizm nie jest od niej wolny.
No i nie o modele ani abstrakcyjną sprawiedliwość się tu rozchodzi ale konieczność dziejowego rozwoju, republika bankierów nie jest w stanie rozwiązać zadań przed jakimi stoi dziś ludzkość. I tu jest miejsce dla lewicy.

autor: mlm, data nadania: 2013-02-05 09:30:52, suma postów tego autora: 4284

Cała władza w ręce rad!

Jeśli nie burżuazyjny parlament na początek to może od razu cała władza radom? W sumie racja, po co tracić czas na gierki wyborcze i manewry parlamentarne, jak można od razu przejść do rzeczy zasadniczej czyli walki zbrojnej. Przejąć władzę, rozwalić zbrojnie kontrrewolucję. Tak będzie szybciej.

autor: Bartek, data nadania: 2013-02-05 10:42:16, suma postów tego autora: 2550

..Bartek<

a z kim Ty chcesz zrobić tę rewolucję? z Palikociarnią, chyba nie, bo zmiana płci jest ważniejsza,PiS, bez Krzyża nie pójdą, a to przecież nie "oręż" ,a śmiem podejrzewać że ich "prezes" pomyli strony barykady.Po, chyba sam w to nie wierzysz,że będą chcieli stracić to czego się "nachapali".PSL ? nie po to płacili za "studia" żeby teraz brudzić ręce przy budowie barykad, a poza tym, to najlepiej przeczekać, to może się samo zrobi. kto zatem zostaje do dyspozycji Przywódców rewolucji??? oto jest pytanie....

autor: bambosz0, data nadania: 2013-02-05 11:35:16, suma postów tego autora: 1835

./..

Bartek, jeśli będziesz miał takie poparcie, by wygrać parlamentarne wybory i tak siłę, by poradzić sobie z burżuazją sprzeciwiającą się wynikom przegranych wyborów, to równie dobrze możesz iść prostą drogą, zamiast parlamentarnie lawirować :-)

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2013-02-05 17:42:24, suma postów tego autora: 3566

Mam nadzieję, że nie pisze Pan o mnie, panie M.Bucharin...

...bo musiałbym zauważyć, że dyskusja o złożonych problemach ludzkości przerasta możliwości takiego nadętego jak Pan ciemniaka, co widać aż nadto w Pańskich pretensjonalnych
pseudorewolucyjnych wpisach.

autor: tarak, data nadania: 2013-02-05 17:49:44, suma postów tego autora: 3226

Nowoczesna lewica nie powinna być komunistyczna, socjalistyczna, syndykalistyczna

ani socjaldemokratyczna. Czas raz na zawsze odrzucić anachroniczne dyrdymały Marksa, Engelsa i im podobnych moherowych bolszewików. Lewica na miarę XXI w. powinna być młoda, zdolna, wykształcona, kreatywna, wyzwolona, rentowna, zaradna, elastyczna, wolnorynkowa, haratająca w gałę i paląca zioło!

autor: Paszport Tefałenu, data nadania: 2013-02-09 16:40:02, suma postów tego autora: 231

Czyli taka jak Palikot?

Oj, trafiłeś, trafiłeś Paszporcie!

autor: steff, data nadania: 2013-02-09 17:40:13, suma postów tego autora: 6626

Dodaj komentarz