podejściem do świata i próbami zablokowania wszystkiego, co się nie podoba lewicy. Z jedne strony lewica dużo mówi o tolerancji i poszanowaniu odmiennych poglądów. Ale jak przychodzi do takiego spotkania jak to, to nagle wybuch świętego oburzenia, bo jak mozna zgadzać się na spotkania z organizacjami prawicowymi? Nie podoba się, nie uczestniczę w takim spotkaniu. Żyj i daj żyć innym.
Czy naprawdę nie ma ciekawszych i ważniejszych tematów społecznych, że lewica.pl znowu zajmuje się bzdurami.
"Tym razem protest ws. organizowania na UW spotkania z przedstawicielami tradycji obejmującej m.in. getta ławkowe w szkołach wyższych i nie tylko międzywojenne, agresywne antysemityzm, homofobia i rasizm, protestuje organizacja"
Po jakiemu to jest? (A może to część pewnej tradycji).
http://mlodzi.zieloni2004.pl/?page_id=168
ile lewicowych spotkań będzie można zorganizować pod łaskawym panowaniem kadry z mw?
Skrajna prawica korzysta ze swoich demokratycznych praw i organizuje spotkanie na uczelni...no faktycznie straszne. Będą dyskutować, rozmawiać...brrr, już poczułem chłód faszyzmu.
...w czasie którego nawoływał do obalania „okrągłostołowej republiki"...
Rozumiem, że polska radykalna lewica dla odmiany nie chce nic obalać, a jedynie wzmacniać obecny neoliberalny system, jeśli uważa to za zarzut.
Straszna jest ta ofensywa prawicy na lewica.pl, właściwie komentarze zostały opanowane przez prawactwo
w tej samej przestrzeni akademickiej nie odbywały się przypadkiem spotkania z przedstawicielami pisma i wydawnictwa, które ma na koncie m.in. opublikowanie wyboru pism Lenina (jaką tradycję reprezentującego, tłumaczyć chyba nie trzeba)?
narodowca średnio rozgarnięty student powinien się zorientować, że ma do czynienia z debilem. Choć pojęcie średnio rozgarniętego studenta odnoszę do obserwacji z czasów, kiedy sam miałem przyjemność studiować. A było to przed demokratycznymi "reformami" szkolnictwa styropianowców.
Demokratycznym lewicowcom przypominam, uroki demokracji burżuazyjnej za którą tak optują, polegają miedzy innymi na tym, ze prawo głosu mają w niej także prawicowcy, a może przede wszystkim. To tylko w komunistycznym totalitaryzmie, fani skrajnej prawicy siedzą nie w ławach uczelnianych tylko w kazamatach. Ale przecież komunizm też jest bee.. o co więc chodzi superwolnościowym lewicowcom, sam Bóg raczy wiedzieć.
ma bać się obalenia jakiejś republiki?
Stirlitz ma na myśli peerelowskie studia czteroletnie, których spora część była marnowana na całoroczne studium wojskowe, praktyki robotnicze, materializm dialektyczny i ekonomię polityczną socjalizmu?
Troska o czystość swojej rasy, przestrzeń dla białych na uczelniach to też prawa demokratyczne tylko jak czołowy ONR-owiec ma przemawiać w miejscu gdzie ONR-owcy przed wojną dokonywali napadów na profesorów i studentów z udziałem sprzętu to jakoś mnie mało obchodzi ta twoja demokracja. Podobnie jak mało mnie obchodzi demokratyczny niepodległy rząd podnoszący wiek emerytalny.
Jak cię nie obchodzi to w takim razie jesteś totalitarystą takim samym jak ci pajace z ONR. A poza tym lekkomyślnym człowiekiem, który nie rozumie, że blokowanie takich spotkań przynosi tylko skutki odwrotne od zamierzonych. Napędzacie im popularności, bo teraz będą mogli się poużalać w mediach, że ich prawdziwych patriotów komuszki znowu cenzurują. Narodowcy poglądy mają idiotyczne, ale trzeba im przyznać, że sprytem biją was na głowę.
Dlaczego uważasz, że obrona zasad, a w tym wypadku wolności słowa, czyni nas prawakami?
A dlaczego twierdzisz, że protestowanie przeciwko udostępnianiu publicznego gmachu tego typu grupom narusza ich wolności i prawa? Niech sobie głoszą co chcą, ale niech nie liczą na publiczne wsparcie, nawet w takim zakresie. Podkreślam: chodzi o wsparcie, a nie wolność słowa.
Ponieważ mimo wszystko to też są obywatele tego państwa, czy się to komuś podoba czy nie. Ponadto, jeżeli można udostępniać budynki uniwersyteckie do innych spotkań i głoszennia innych pogladow (także lewicowych), to dlaczegoby mamy robić jakiś specjalny wyjątek dla ONR-u? Albo wszyscy albo nikt. Naprawde, to że jacyś ONR-owcy sobie pogadają w auli uniwersyteckiej nie jest najwiekszym problemem tego kraju. Nawetbym powiedział niech sobie gadają na zdrowie.
gdy rodził się hitleryzm ?
Czy Hitler nie doszedł demokratycznie do władzy?
Przypomnę mądre słowa .....
Gdy rozum śpi budzą się demony :(.
Jestem przerażony, gdy po płaszczykiem demokracji tworzy się hitlerowskie kolumny, w których idą młodzi Polacy i to w kraju, który spłynął krwią wytoczoną przez hitleryzm .
Jak to możliwe by w Warszawie, która została zamordowana przez hitlerowców na jej intelektualnej Agorze mogły się odbywać
takie wiece :( ?
Jak to możliwe by Senat UW wyrażał na to zgodę?
Uważam , że za taki pomysł przedstawiciele NZS powinni być relegowani z uczelni przez Senat UW.
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
"Uważam, że za taki pomysł przedstawiciele NZS powinni być relegowani..."
Czy to rok 1983?
Czy głos przedstawiciela SLD świadczy, ze niedaleko padło jablko od jabłoni.
Mój głos to głos patrioty a, że z SLD to nie jest ważne.
W mojej rodzinie i mniemam też, że jeszcze w wielu polskich rodzinach są blizny po czasach faszyzmu, gdy królowało na tej ziemi zawołanie ...... Du Schweine Polen Raus.
My ABCD pamięć o tych podłych czasach będziemy pielęgnować, bo prochy i kości naszych przodków wołają przez nas
Nigdy więcej na tej Ziemi, tej Ziemi......faszystów !!!!
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
czy ......
NZS = ONR ?
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
warto dowiedzieć się, gdzie i w jakich okolicznościach zginął jeden z liderów ONR, Jan Mosdorf. Oraz - jakie zadania stawiały sobie Zwiazek Jaszczurczy i Narodowe Siły Zbrojne.
jest krajem napastniczym, okupacyjnym z marzeniem bycia krajem, no może nie imperialnym, ale chociaż kolonialnym. Jak na ironię, te negatywne cechy narodowościowe wyzwoliła w narodzie kadencja władzy SLD.
Z Millerom, Kwaśniewskim, Kaczyńskim, Tuskiem na Irak, Afganistan, Rosję.
A naprawdę nikomu nie wolno przeszkadzać zrzeszać się wokół wartości jakimi są: pochodzenie, naród, wyznanie, zainteresowanie itd.,itp.
Zakaz manifestowania polskości w Polsce?
pozwalają zrzeszać się wokół
swastyki ...... :(
Ci
u których rozum nie śpi zrozumieją mój post i jego przesłanie.
Szkoda Panowie Administratorzy portalu, że zgadzacie się tu na tym portalu na taki prawicowy bełkot w komentarzach :(.
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
Czy to Ty ABCD fantazjowałeś na łamach mediów co by było
gdyby II RP podjęła współpracę z Hitlerem :(.
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
Pozwol, że ja ci odpowiem.
Autorem scenariusza alternatywnej historii II wojny światowej jest Piotr Zychowicz.
Bardziej ciekawe jest, jaki stan umysłu prawactwa prezentuje ten wykwit political-fiction: otóż prawactwo byłoby gotowe spiknąc się z panem Adolfem H. (znanym z zawarcia z Watykanem konkordatu 60 lat przed Polską) i poświęcić bez mrugnięcia okiem jakieś 6 milionów pełnoprawnych obywateli II RP (chyba nikt nie wierzy, że aryjczycy odpuściliby sobie główny punkt programu) pochodzenia niepolskiego, oraz iluś tam należących do mniejszości politycznych, religijnych i seksualnych tylko po to, aby mieć święty, nomen omen, spokój. Kto wie, może nawet rasa panów od czasu do czasu rzuciłaby jakiś ochłap ze stołu swoim zachodniosłowiańskim pachołkom. Nie dziwi mnie również, że rzeczone wypociny od paru miesięcy z całym dobrodziejstwem inwentarza drukuje tygodnik pn. Angora z Łodzi: Lodzermenschen jako pierwsi w 1939 tratowali się w kolejkach do podpisania Volkslisty. Potomkowie okazali się godni ojców i dziadów.
wybacz, ale twoja znajomość z muza Klio wydaje się dośc luźna. W roku 1939, nie bylo koncepcji "Endloesung" (domyslam sie, ze o to chodzi), gdyż powstala ona po uświadomieniu sobie przez Hitlera, że - jak to okreslal - "już nie moge zwycieżyć", na przełomie lat 1941 i 2. A po drugie, suwerenne państwa, nawet występujace w sojuszu z III Rzeszą, miały pewna wolność decyzji. Bulgarzy swoich obywateli pochodzenia żydowskiego nie oddali.
Naprawdę ciężko stwierdzić, który gorszy i straszniejszy. Niby wiele ich różni (pozornie), ale na pewno jedno łączy - poziom. Poziom poniżej dna (oczywiście chodzi o całokształt ich udzielania się tu, nie tylko o ten wątek, chociaż i tu głupoty dostarczyli wystarczająco dużo).
A może jednak nie tylko żenujący poziom ich łączy? Obaj to przecież antypisowscy propagandziści (co w tej sytuacji i na niszowym lewicowym portalu oznacza raczej nie antypisowskość tylko agitkę za skrajnie prawicowym rządem Tuska, Gowina, Sikorskiego, itp.).
Różnią ich metody, jeden wali "prosto z mostu" w stylu urbanoidów ("szatańska brzoza, zimny lech, nie ma prawa jazdy i konta w banku, hehe, mohery, hehe Polska C, itp. onetostwo sprzed 6 lat), drugi w swoim mniemaniu "subtelniej", udając zwolennika tej partii, żeby takich zwolenników ośmieszyć i wyszydzić (np. ostatnio kuriozalna obrona celebrytki z przypisywaniem całkowicie neutralnemu innemu komentatorowi jakichś zaburzeń psychicznych z wikipedii; niczym Lancelot spod Zamościa "bronił honoru" osoby, która pewnie nie chciałaby tego wcale, jednocześnie obrażając jakiegoś obcego człowieka z internetu; facet 50 lat, doktor czegoś tam i "znany publicysta", a nie gimnazjalista), ale cel podobny.
Dziwne, że mają tyle wspólnego ze sobą ci pozorni przeciwnicy? "Hohoho, wcale nie takie dziwne".
był "Mein Kampf"? Czyli pismo święte nazizmu. To czy wybicie Żydów ("wytępienie wszy"), Cyganów, socjalistów, jehowitów, mariawitów, etc. etc. etc. na ziemiach polskich w wypadku aliansu z III Reichem nastąpiłoby rok wcześniej czy później, akurat nie miałoby dla ofiar najmniejszego znaczenia.
PT Getzzie - jeżeli wskażesz w którymkolwiek moim komentarzu zwroty i memy, które przytoczyłeś, zjem własne płetwy. Jeżeli nie to racz po męsku przyznać się do błędu, o ile masz cohonez. Lania ci nie spuszczę, przeprosin nie wymagam.
Być może Zychu uprawia entryzm w obozie patriotycznym;), jakkolwiek by to komicznie nie brzmiało w odniesieniu do człowieka, którego związki z organizacjami i pismami obozu nomenklaturowo-służbowego zostały w swoim czasie udokumentowane w wielu "gazetach i czasopismach" więc na zamiecenie ich pod dywan anonimowości raczej trudno liczyć.
Szczupak, właściwie za coś takiego: "Lodzermenschen jako pierwsi w 1939 tratowali się w kolejkach do podpisania Volkslisty. Potomkowie okazali się godni ojców i dziadów." to w ogóle nie powinno ci się odpisywać, bo plującym na groby moich przodków (łodzian którzy zostali zamardowani przez gestapo, albo trafili do obozu, a nie przepychali się, żeby podpisać volksliste) kłamcom historycznym odpisywanie nie jest wskazane.
Jednak będziesz musiał zjeść swoje płetwy - http://lewica.pl/forum/index.php?fuse=message_add.27600 (chćby "szatańska brzoza", jest tego naprawdę o wiele więcej, ale chyba nie myślisz, że mam czas i chęć wyszukiwać twoich głupawych pseudośmiesznych komentarzy).
PS. Cohonez pisze się całkowicie inaczej.
Bolo, to rzeczywiście śmieszne w kontekście tych pism i organizacji "obozu nomenklaturowo-służbowego", a i chyba również rozpoczynania kariery w partii płatnych zdrajców pachołków Rosji:), ale tacy już są neofici. Ciekawe czy jakby ktoś np. niegrzecznie się odezwał do dalekiego kuzyna posła Hofmana, albo szwagra posła Artura Górskiego, to też by heroicznie "bronił ich honoru".
Co do tego co nazywasz "obozem patriotycznym", to nie jestem jakoś szczególnie zwolennikiem tego, chociaż tak, uważam, że to naprawdę "mniejsze zło" (nie lubię tego określenia) w sytuacji kraju, w którym nie ma lewicy, a rządzi o wiele groźniejszy prawicowy gang Tuska.
Zresztą nie piszę już do ciebie, bo "entrysta" powie, że szukam pocieszenia (swoją drogą, szukanie pocieszenia w internecie, na politycznym portalu? Tylko ktoś taki mógł to wymyslić, a pamiętam że tak bardzo nie podobało mi sie atakowanie go, chyba jednak atakujący mieli powody niestety).
PS. To jest mój ostatni komentarz na te tematy, lepiej rozmawiać o czymś/kimś ciekawszym.
W istocie, za szatańską brzozę muszę się ukorzyć, co czynię (chociaż chodzą plotki, że liczba bestii to w istocie 616, tak więc ten mój greps był nie tyle złośliwy, co niemerytoryczny). Innych jak rozumiem nie znalazłeś. Co jest prawdą.
Moje zaniepokojenie budzi jednak fakt, że raczyłeś mi odpisać. Co do zaszłości historycznych, to nie rozumiem, co oznacza plucie na mogiły. Ale widocznie miałeś potrzebę tak napisać. Zwracam honor Łodzianom, którzy rzeczywiście stawiali opór i zachowali narodową dumę. Co zresztą dowodzi, że Zychovitz ze swoimi bredniami okazał się także zwykłą antypolską gnidą, jak każdy prawas.
ciesze się, że mojej skromnej twórczości poświęciłeś chyba 95% swoich postow. Choć - przyznajmy - ja oczywiście napisalem tych postów wiecej, ale przynajmniej na rozne tematy. I juz ich prawie nie pisze, a ty nie zwalniasz tempa.
Teraz świeta prawda: tekstow publicystycznych, o ktorych tyle piszesz, nikt mi nigdy nie mial za złe. Pierwszy raz z jakimś ich sciganiem, i to za samo istnienie, spotkałem się tutaj, gdzie kilku dyskutantów, nie za bardzo dając mi rade w polemikach,, postanowiło zagrać personalnie. Blaha sprawa, nie ma o czym mowić.
Ciekawsze jest co innego. Zauważam, iż w swoim poście z tego wątku parafrazujesz moj, ale - z wątku archiwalnego. Otoż w tamtym wątku wlasnie dosłownie z dziobków sobie pijesz z dyskutantem, ktory slynął jako publicysta pism typu Ozmrocze i Warun-Nowa Prawica. Jako stary wyga polityczny, wiesz na pewno, co to za tytuły (z klimatow ekstremalnie prawicowych. No i co, jednemu nie możesz wybaczyć Dziś (gdzie puyblikowali ludzie z prawie wszystkich opcji naszej lewicy, a nawet - postkorowskiego centrum), a na Waruna-Nową Prawicę nie zwracasz uwagi? Trochę to niekonsekwentne.
niż problem bola, jest problem jego przyjaciela i sojusznika, getzza. Zapytajmy:
- Jaki sens ma nadsylanie postów niezwiązanych z wątkiem? Może ABCD się to zdarzało, ale już jest na urlopie od tych dyskusji.
- Jaki sens ma ocenianie innych dyskutantow? Przecież to forum, a nie szkoła.
A w szkole liczą sie nie tyle oceny, co nauka. Więc do niej wróćmy: "celebrytkę" można atakować, jesli ma się za co (i nie należy przy tym przekraczać granic kultury). Na forach dyskusyjnych nie należy natrętnie domagać sie odpowiedzi na swoje posty (że wlasnym zdaniem są one rewelacyjne, to co z tego, inni nie muszą tego zdania podzielać), oburzać się, jeżeli odpowiedź nie jest w smak, ani demonstrować obrażalstwa.
"Mniejsze zło" kiedyś miało twarz Zyty Gilowskiej, obecnie - Krzysztofa Rybińskiego.
Przypominam
Swastyka i jej wielbiciele
na UW Agorze Intelektualnej
zamordowanego przez faszystów
Miasta Warszawy.
Co Wy na To ?
Pozdrawiam.
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
Ps.
Agora (gr. ἀγορά, dosł. miejsce zgromadzeń) – główny plac, rynek w miastach starożytnej Grecji. Centrum wokół którego toczyło się życie polityczne, religijne, a czasami także handlowe.