"Przekształcenie bibliotek szkolnych w publiczne spowoduje obniżenie zarobków obecnych nauczycieli-bibliotekarzy. ZNP obawia się, że będzie ono również skutkować zwolnieniami."
I o to jedynie chodzi a nie jakas tam dostepnosc dla uczniow
A jakież to ogromne wynagrodzenie pobiera nauczyciel-bibliotekarz? Wstydź się Reblu, że twoje horyzonty w sprawach nauki takie jak w sprawach pracy.
Ciało pedagogiczne jest profesją szczególnego znaczenia w każdym społeczeństwie. Nasi dziadkowie i ojcowie po ogromnej pożodze wojennej zbudowali prawie półtora tysiąca nowoczesnych szkół. Nasze pokolenie je likwiduje.
Ty tego nie widzisz?
"
I o to jedynie chodzi a nie jakas tam dostepnosc dla uczniow
"
o to chodi, czy nie o to, będzie to mialo wpływ na dostępność, więc twój post nie ma sensu
to znaczy po tablecie, w kturym pomieszczom sie fszystkie ksionrzki z karzdej biblio... eeee coś tam, coś tam.
Zarobki sa nieproporcjonalnie wysokie do wkladu pracy.
Do bibliotek szkolnych trafiaja nauczyciele przed emerytura, rekonwalescenci po urlopach chorobowych itp.
Wypracowanych przez lata pensji nikt im nie zabiera a praca w bibliotece szkolnej do ciezkich nie nalezy.
A wiem ze nawet niektorzy twierdza ze jest nudna.
PS. Daruj sobie pompatyczne teksty
bo jest dużo bibliotek, odległości miedzy nimi są relatywnie niewielkie, a komunikacyja dobrze zoraganizowana, o tyle na wsiach wprowadzenie czegoś takiego, będzie niejednokrotnie trudene do przeskoczenia dla uczniów.
1. nie wiem kiedy ty ostatnio widziałeś bibliotekarkę szkolną, teraz to wątpie czy wogóle w szkole do biblioteki zaglądałeś
2. kwestia tego kto jest zatrudniony w bibliotece i w jakim jest wieku i stanie, nie ma najmniejszego znaczenia w kwestii roli biblioteki w szkole
i zlikwidują rządy PO czyli Pana Tuska i Pana Komorowskiego.
Pozdrawiam.
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
Ps. Jak Naród się będzie zastanawiał ......jeszce trochę to nie będzie już czego likwidować :( w RP.
siedząc w Teksasie.
Chyba Twa wiedza nie z pochodzi kamer Googli :) ......
bo jeszcze ich w naszej bibliotece nie widziałem
ani też starych emerytów nauczycieli w bibliotece a koleżanki nauczycielki jeszcze w sile wieku :).
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
Ps.
Rebelek wróbelek teksański nie widzi a pisze z daleka ......
sorry ćwierka z daleka :)
Go Home wróbelku , Go Home ......i do biblioteki szkolnej już czas po wiedzę :)
W ciągu ok 25 lat przemian zlikwidowano ponad 4000 a może nawet 6000 szkół( bo nie liczyłem 2 ostatnich lat).
PO walczy obecnie z hasłem Gomułki 1000 szkół na 1000 lecie.
i chce pewnie propagować hasło :(
TSM na 3000 lecie.
W tym roku miało ulec likwidacji cirka 800 szkół w RP.
Pozdrawiam.
Jeszcze aktywny belfer.
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
Ps. TSM (Tysiące Szkół Mniej)
bo wielu nauczycieli korzysta z biblioteki szkolnej np. taki jacekx i to nie tylko z książek fachowych ale też literatury pięknej.
W szkole jest coraz mniej czasu na samokształcenie i rozwój jak się rzetelnie pracuje (już o to nasi ministrowie edukacji przez 25 lat się starają - czas nauczyciela zżera głównie wdrażanie reform i ja np. stałem superspecjalistą od wdrażania reform (: ).
Pewnie oprócz odmóżdżenia uczniów Panom w tym Panu Boniemu z PO chodzi też o odmóżdżenie nauczycieli.
Jak już rozpieprzać szkołę w RP to na całego :(.
Trwa od 25 lat reforma rozwalania szkoły i co nowy rząd to ma głupsze pomysły wedle zasady byle szkoła była tańsza.
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
stary, wkurzony belfer
Dlaczego tak obrzydliwie atakujesz zasłużonego kapusia SB?
Zmien plyte bo zdarla i przeskakuje ci na..... kropeczkach
A tak poza tym to pozdrawiam cie ciule PaJacuniu
Biblioteki nie są nikomu do niczego potrzebne!
Rebel nigdy nie był i żyje!
ciule to sikaja w sikago :P
zdaje się, że Ci zaszkodziło. Czy zjadłeś z dużo czy wypiłeś za mało :).
Satanistą możesz być Ty ......
Po owocach czytaj postach go poznacie ......
Jakiż diabeł ze mnie?
Chyba, że jestem czerwony komuch a wiadomo ......
według hitlerowców z napisami na klamrach Got mit Uns czy arystokratycznej prawicy czerwony to diabeł :).
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
Ps.Myślałem, że SN to mądry facet z maturą a nawet po studiach a tu widzi się, że to głupol :),
a może nie głupol ale potomek Szczęsnego Potockiego.
nie naśladuj go.
Bo Ty to nie ta klasa ...... i nawet nie jego popłuczyny :).
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
Ps. Go Home wróbelku rebelku2 :)
Trudny temat i istotny dla RP i jej przyszłości
rozmiękczyć i odwrócić uwagę od dyskusji na nim.
Sprowadzając go do pyskówek >>>> durne prawicowe posty, agitki czy głupie ataki do osoby a nie tematu.
Cóż ale tu mogły być właściwie wypełniane zadania moderatorów
komentarzy.
Odnoszę też czasami wrażenie, że niektóre tzw. prawicowe komentarze pisze członek Redakcji lewica.pl by stworzyć tzw. ferment :(.
Pozdrawiam.
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
a na Polsce wiele zmian wymusza unia europejska. Poza tym to nie da się dzieci zmusić do czytania, bo miłość do książek to już naprawdę trzeba wyssać z mlekiem matki. Ze swojego dzieciństwa pamiętam mnóstwo taniusieńkich książeczek w miękkich oprawach z serii "poczytaj mi mamo". Czytanie było czymś tak naturalnym jak oddychanie. Jednak teraz trudno wymagać od dzieci, by czytały książki w sytuacji, gdy ich rówieśnicy grają w gry na komputerze. Presja środowiska jest ogromna i dziecko czytające książki byłoby piętnowane jako zacofane. Co innego odstrzelić w grze komputerowej głowę "wrogowi" i przyglądać się, jak mu wycieka mózg, a co innego uczyć się prospołecznych działań z książek np. "Timur i jego drużyna". Postęp jest od zawsze tylko poDstępem stosowanym wobec ludzi przez tych, co nic im święte nie jest i da się przy tym jeszcze zarobić.
Dla odświeżenia historycznej pamięci można rzucić okiem na to:
https://www.youtube.com/watch?v=SIq-MiD9waE
Chodzenie do biblioteki i nie tylko w twoim przypadku bylo bezsensem. Tak jak przeczytanie fachowej literar
Sprowadzając go do pyskówek >>>> durne PaJackowe posty, agitki czy głupie ataki do osoby a nie tematu.
Nie lubisz jak ciebie atakuja ale kochasz atakowanie innych
Daj sobie spokoj z ornitologicznymi wycieczkami tak jak ci sugerowalem to wielokrotnie
nie mieszkający w Polsce i nie płacący tu podatków jest uprzejmie proszony o nie zabieranie głosu w kwestii tego kraju. Inni forumowicze nie wymądrzają się na temat tego, czy, gdzie i na jakich zasadach mają funkcjonować bilioteki w USA.
Rebel ostrzega! Biblioteki szkodzą! Czytając książki możesz zostać lewakiem!
To moze umowmy sie: ja nie wypowiadam sie a sprawach polaskich i NIKT Z WAS nie wypowiada sie w sprawach amerykanskich.
W koncu wy tez nie placicie amerykanskich padatkow
Idziesz na taki uklad.?
:))))
usiłują stawiać warunki. Może ograniczone móżdżki ussmańskie uważały by propozycję Rebela za dobrą, ale każdy - nawet średnio inteligentny Europejczyk wie o co w niej chodzi naprawdę. Na polskim portalu Polacy mają prawo wypowiadać się na każdy temat, który ich dotyczy. Ludzie będący za granicami i nie czujący związku z naszym krajem też mogą się oczywiście wypowiadać swobodnie, lecz powinni pamiętać, że są u nas elementem obcym.
Biblioteki są także i w Stanach. Jakiś tam ułamek ichnich obywateli nawet czyta książki, ale część z tego czytającego książki ułamka to cudzoziemcy. Więc o Amerykanach świadczy to niekorzystnie. U nas czytelnictwo było powszechne. My, Słowianie, mamy ten dar, że czytając wyrazy składające się przecież tylko z liter - potrafimy widzieć obrazy ukryte za tymi symbolami. Jest to rodzaj myślenia sferycznego, niedostępnego wielu innym nacjom.
Obecnie mamy inne zmartwienie, choć z pozoru to już tylko historia.
Wklejam za wikipedią
James Francis Byrnes (ur. 2 maja 1879 w Charleston (Karolina Południowa), zm. 9 kwietnia 1972 w Columbia (Karolina Południowa)), polityk amerykański, członek Partii Demokratycznej, gubernator Południowej Karoliny, sekretarz stanu. 6 września 1946 r. na konferencji w Stuttgarcie wygłosił przemówienie, w którym określił politykę Stanów Zjednoczonych względem Niemiec i państw europejskich. Wobec sowietyzacji terenów wschodnich (m.in. 21 kwietnia 1946 r. nastąpiła przymusowa fuzja partii lewicowych - SPD z KPD, powstała Socjalistyczna Partia Jedności Niemiec - SED) i obawy o rozprzestrzenianie się komunizmu na terenach okupowanych przez aliantów zachodnich zapowiedział długoterminowe utrzymanie wojsk amerykańskich w Europie.
Granice na Odrze i Nysie uznał za tymczasowe.
Uznanie nowych granic uzależniał od demokratycznych wyborów w Polsce. Był zwolennikiem jak najszybszego zniesienia podziału kraju na strefy okupacyjne, integracji wszystkich ziem, opowiadał się za powołaniem demokratycznego rządu, odbudowy gospodarki i włączenia Niemiec do struktur europejskich. Za punkt wyjścia uznał prowadzenie jednolitej polityki finansowej i unii monetarnej wszystkich terenów.
Na forum europejskim zgłosił projekt połączenia wszystkich stref okupacyjnych ze strefą amerykańską. Koncepcja odrzucona została przez Moskwę i stała się przyczyną późniejszego podziału kraju na dwa państwa niemieckie (7 września 1949 r. RFN i 7 października NRD).
W okresie zimnej wojny był jednym z najbardziej wpływowych polityków amerykańskich. Człowiek Roku 1946 według magazynu Time.
---
Więc jeżeli obecna polityka naszego rządu zmuszona jest ulegać wpływom amerykańskim, to dzieje się to ze szkodą dla nas, dla naszego państwa, dla naszego terytorium.
To Amerykanie chcieli wzmacniać Niemcy i zrobili to. W jakim celu? To Amerykanie poddali w wątpliwość nietykalność naszych zachodnich granic. To na bazie przyjaźni Niemców z USSamerykanami Niemcy robią coraz częściej filmy o "wypędzonych".
Mówi się to tym, że sowieci demontowali po wojnie przemysł niemiecki i robi się z tego zarzut pod adresem Rosjan. A co mieli robić? Ich kraj wyniszczyli Niemcy, zrabowali co się dało a resztę obrócili w ruiny. To co mieli po zwycięstwie zrobić Rosjanie? Nagrodzić Niemców za zniszczenia, jakich dokonali oni na ziemiach ZSRR? Nie tylko powinni zabrać Niemcom wszystko, co oni mieli, ale także należało się Rosjanom i materialne i moralne zadośćuczynienie.
Obecnie - jak widać - Niemcy czują się (dzięki USSamerykanom, bo mają tam oni przecież ponad 200 baz wojskowych!) znowu na tyle silni, że zaczynają mieć roszczenia i usiłują winę za nieszczęścia II wojny od siebie odsunąć.
Nic z tego!
Obowiązkiem każdego Polaka jest obejrzenie Polskiej Kroniki Filmowej z lat powojennych, przypomnienie sobie i innym ogromu zniszczeń dokonanych przez Niemców w naszym kraju.
Obowiązkiem Polaków jest pamiętać o milionach trupów ludzi, zamordowanych niemieckimi rękami.
Obowiązkiem Polaków jest pamiętać o setkach tysięcy sierot - dzieci wojny, przygarniętych po wojnie w sierocińcach, nie znających swoich rodziców ani krewnych, albo będących świadkami naocznymi śmierci swoich najbliższych, która dosięgła ich z rąk Niemców.
My, Słowianie, bardzo chętnie chcemy żyć w spokoju i pokoju. Ale gdy się to naszemu zachodniemu sąsiadowi nie podoba, to zmuszeni jesteśmy przypomnieć sobie fakty historyczne i zmuszeni jesteśmy przedstawić je Niemcom, by się opamiętali.
Nic i nigdy nie zmaże winy Niemców za miliony ludzkich ofiar wojny przez nich wywołanej.
Nic i nigdy nie zmaże z nich winy za cierpienia milionów kalek, ludzi którzy utracili swoje zdrowie za skutek działań wojennych rozpętanych przez Niemców.
Nikt i nigdy nie osuszy łez z oczu setek tysięcy sierot, dzieci, którym wojna zabrała wszystko.
Polacy wycierpieli naprawdę niewyobrażalnie wiele z rąk Niemców.
Polacy nie dokonali na Niemcach zemsty za nasze cierpienia.
Polacy chcieli i chcą żyć w pokoju nawet z takimi sąsiadami, jakimi są Niemcy.
A jak wygląda to ze strony Niemców?
Niemcy w dalszym ciągu uważają Polaków za ludzi gorszej kategorii.
Niemcy chętnie rozpowszechniają informacje o rzekomym złodziejstwie, jakie miałoby być cechą Słowian. Zapominają przy tym, że największymi złodziejami w XXw. byli tylko Niemcy. I zapominają, że nie wszystkie złodziejskie łupy oddali prawowitym właścicielom.
Polaków usiłuje się ukształtować tak, by przestali uważać się za ofiary agresji Niemców - co jest faktem historycznym!!! - a zaczęli myśleć o sobie, na początek, jako o współwinnych II wojny światowej.
Oglądajcie ludzie Polską Kronikę Filmową z lat powojennych. Zachodowi pasuje, byśmy uważali te fakty historyczne za propagandę, a wówczas oni tam mają pole wolne do pisania historii po swojemu.
Miejmy rozum, uczmy się rozumieć fakty i nie dajmy się wpędzić w niewiedzę zachodnim szczekaczkom, spadkobierczyniom "wolnej europy" i "głosu ameryki".
Oni nie krępują się w niczym uprawiając własną propagandę. A nam chcą zamknąć drogę do prawdy twierdząc, że fakty historyczne to "komunistyczna propaganda".
Patrzmy na ogrom nieszczęść, jakie ściągnęli na nas Niemcy. Teraz to nie są żadni inni, nowi ludzie, lecz spadkobiercy tamtych zbrodniarzy. Ci jeszcze nic nam nie zrobili, ale już czynią przygotowania do tego, by nas pozbawić Ojczyzny, by uczynić z nas niewolników dla Zachodniej Europy.
Do oponentów z przyzwyczajenia piszę co następuje:
jeżeli ja się mylę, to dla Polski nie wynikną z tego żadne znaczące konsekwencje.
Jeżeli natomiast wy, wieczni oportuniści[mylą się ci, którzy uważają, że oportunista to ten, kto stawia opór. Jest wręcz przeciwnie! Ten rzeczownik pochodzi bowiem z łaciny (łac. opportunus = ‘wiatr wiejący w kierunku portu; przychylny; wygodny’) i oznacza: człowiek, który jest konformistą; potrafi zrezygnować z zasad tylko po to, by osiągnąć jakieś korzyści; osoba ugodowa, zmieniająca poglądy po to, by uniknąć konfrontacji, osiągnąć jak najwięcej - wiem encyklopedia], się mylicie, to nie będziecie musieli się starać co prawda o pozwolenie na pracę w Niemczech, ale za to będziecie mieli obowiązek pracować na nich i staniecie się ludźmi bez żadnych praw, staniecie się niewolnikami. Oni nie żartują w tych sprawach, choć Polakom tak się może wydawać.
Tak czy siak, nic nie szkodzi nam domagać się, by nasze zachodnie granice pozostały tu, gdzie są obecnie, i to bez zmian.
Niestety wszystko po kolei likwiduje, bo na nic ją nie stać. PRL to jednak była potęgą, nawet długi miała mikroskopijne w porównaniu z tymi obecnymi. Niestety nasi ojcowie nas tak urządzili...
zamiast krokodyla jaszczura.
Rebelkiem2,
Rebelkiem wróbelkiem przecież on prezentuje tu na lewica.pl
jedynie swój ptasi móżdżek ......
Potrafi jedynie prawicowo i to głupio prawicowo świergolić.
Natomiast należy przejmować się psuciem polskiej publicznej szkoły przez obecnie rządzących
od Pani Szumilas po specjalistę od edukacji Pana Boniego ...... to jest rzeczywiste zagrożenie ......
Bo takie będą losy Polski i narodu jak dzieci w Polsce chowanie ......
Pozdrawiam.
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
Ponoć na 2012 rok naliczono w Polsce 27 000 szkół.
Likwidacja więc w tym roku 800 szkół
to (800/27 000)*100 co daje zaledwie 3% szkół do likwidacji.
Jeżeli jednak weżmiemy pod uwagę, że likwidacja szkół trwa około
25 lat to jest to już niebezpieczne.
Szukałem danych w Internecie i znalazłem , że na 2008 było tych szkół zlikwidowanych 4000 i szacuję, że do 2012 ich liczba mogła przekroczyć 6000. To dodając te likwidowane w tym roku 800
mamy ok. 7000.
Określmy procentowo (7000/27000)*100 to daje = 25,93 %.
Pozdrawiam.
jacekx marksista chreścijański
z SLD
Oczywiście miało być
Pozdrawiam.
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
Jak rozwija się sytuacja, które branże i regiony wchodzą w to? Jaka jest postawa OPZZ i "S", a jaka związków branżowych?
argument Rebela, że broniacym bibliotek szkolnych chodzi o posady jest śmieszny. W ten sposób zdyskredytować można obronę wszystkiego, czemu grozi likwidacja - jakiejś gałęzi przemysłu, kolei, poczty, TP SA. Wszędzie są przecież miejsca pracy.
Niemniej, prawdą jest, że po przekształceniu bibliotek szkolnych w filie bibliotek publicznych awans zawodowy nauczycieli w nich zatrudnionych zostanie zaprzepaszczony. Przestanie ich także obowiązywać Karta Nauczyciela. Z nauczyciela np. mianowanego zostaną zdegradowani do młodszego bibliotekarza, na czym ucierpi także ich wynagrodzenie.
Mamy do czynienia ze stopniowym rozbiorem szkoły. Poszczególne zadania, za które do niedawna odpowiedzialna była sama placówka, są przekazywane podmiotom zewnętrznym.
tak jak uprzednio rozebrano nasz przemysł. Co jeszcze pozostało do rozebrania? No? NASZE T E R Y T O R I U M!
I jak możemy się bronić, nie mając ani wykształconych kadr, ani własnej gospodarki, ani - już w niedalekiej przyszłości - własnej ziemi?
Czy wy myślicie, że dopłaty dla rolników są po to, żeby byli oni bogatsi? Z pewnością: NIE! Oni już nie uprawiają ziemi, lecz dopłaty.
Dwadzieścia lat temu, w czasie gdy dopłat nie było, to jak kupowałam ziarno dla kur, to rolnik ważył tak pi razy oko i dosypywał wiaderko ziarna "żeby się dobrze niosły". Teraz mają - przykładowo - tysiąc złotych do hektara(mają więcej, ale to dla uproszczenia), zboże jest trzy razy droższe niż 20 lat temu (teraz jest ok. 95zł/100kg, wtedy 30-35zł/100kg) i nie ma mowy o żadnym "żeby się dobrze niosły".
To zrobił z polskiego rolnika zgniły kapitalizm: skąpca, chciwca i lenia. Ziemia leży odłogiem zaorana zaledwie, ale już nie obsiana, bo się siać i zbierać nie opłaca. Ale dopłaty za to są. W czyim interesie, jeżeli ludzi u nas jest mniej więcej tyle samo, jeść potrzebują tak samo, a zboża nie sieją?
Polska zadłuża się sprowadzając jedzenie z zagranicy. A moglibyśmy być pod tym względem zupełnie samowystarczalni. Polityka prowadzona wobec rolników jest bardzo łatwo przewidywalna. Kiedyś rolnik miał kury, kaczki, gęsi, krowy, świnie i co tam dało się hodować.
Teraz rolnik nie ma kur, nie ma kaczek, nie ma gęsi, nie ma krów i nie hoduje świń. Jedzenie rolnicy kupują w sklepach! Ci, co mają żywić miasta wykupują w miastach żywność, a ziemia nie jest obsiewana. Ponoć nic się już rolnikom nie opłaca hodować, tylko te dopłaty.
I tu jest hak. Bowiem wnioski o dopłaty są tak skonstruowane, że rolnik sam nie jest w stanie ich wypełnić, musi mieć do tego pomoc z urzędu. Za wypełnienie wniosków odpowiedzialny jest sam rolnik, nie urząd. Wnioski mogą być sprawdzane ileś tam lat (10?) wstecz i mogą być ze strony urzędu korygowane w ten sposób, że rolnik musi zwracać dopłaty, a gdy się "wyjaśni", to wówczas dostanie z powrotem to, co mu się "należy".
Czy to nie jest doskonałe pole do popisu dla tych, co chcą rolników zlikwidować? Za co bowiem ma żyć i przeżyć taki uzależniony od dopłat rolnik, jeżeli pieniądze żadne mu nie wpływają, a on nie ma nic do sprzedania oprócz ziemi?! Na każdego rolnika i zawsze można znaleźć hak, bo a to parę arów za dużo wpisał, a to pomylił się i posiał zboże ozime a nie jare, albo zapyliło mu się z monsanto i on nie zapłacił licencji i musi płacić karę. A z czego? jeżeli nie ma pieniędzy?
Ludziom w miastach nie dają dopłat do ziemi w doniczkach kwiatowych. Dlaczego? ziemia to ziemia, tamta wiejska też nic nie rodzi!
Rolnicy uczeni są chciwości, lenistwa i marnotrawstwa. Są demoralizowani przyznawaniem im pieniędzy za nic, za nicnierobienie. Normalny człowiek musi zapracować na swoje utrzymanie, a polski rolnik - okazuje się - że nie!
Żywność w sklepach coraz droższa; ta sprowadzana z zagranicy jest tańsza! - jak to możliwe??? Dochodzą przecież koszta transportu i przechowywania oraz przetwarzania, więc jak?
Kiedyś nikomu nie gniły jabłka pod drzewami, bo skupowano każdą ich ilość. Od czasu "transformacji" rzeczywiście nie opłaca się nawet tych spadłych jabłek podnosić, bo nawet za koszt transportu do punktu skupu się nie zwróci, tak mało płacą, o ile w ogóle gdzieś ktoś jakiś punkt skupu jabłek znajdzie.
Czy Polacy nie widzą, czy nie chcą widzieć, co im szykują "przyjaciele" z unii?
Przecież taka unia zawsze może się rozlecieć, gdy już zabierze nam nasze piastowskie ziemie zachodnie (zagarnie Grecję, podporządkuje sobie Hiszpanię, czy co się tam Niemcom spodoba - to oni przecież jako jedyni mają kasę, nieprawdaż??? - a skąd?), potem zrobią - jak to już wcześniej wypraktykowali - żelazną kurtynę i możemy im nakukać, a nie cokolwiek odzyskać. Oni się na nas obrażą i tyle. Albo zrobią nową wojnę.
Tak samo obrazili się na nas po wojnie, gdy USSameryka pompowała w nich pieniądze i towary, choć niby USA to był nasz "sojusznik", a Niemcy to byli wrogowie. Ale USSa nie dawało nam praktycznie nic, albo bardzo niewiele; nie obchodziło naszych amerykańskich "przyjaciół" to, że większość ludzi u nas po wojnie przez lata całe mieszkała z ruinach i dzienna racja pożywienia była dużo poniżej 1000 kKal dziennie.
Niemcy się skarżyli po wojnie, że oni mają tylko 1.500kKal dziennie i jak widać USSamerykanie bardziej się nimi przejęli niż nami i sprawcom i oprawcom II wojny światowej wyszykowali dostatnie państwo bardzo szybko.
My gruzy wojenne sprzątaliśmy całe lata, a Niemcy wyśmiewali się z nas, że jesteśmy zacofani gospodarczo. To powinni sobie Polacy na nowo uzmysłowić: tzw. alianci dbali o dobro agresora i wroga a zaniedbywali swoich wschodnich sojuszników.
Czy i teraz jest ktoś, kto nie widzi, czyich interesów pilnowali Niemcy napadając na Słowian? Niemcom praktycznie nie stało się nic - w porównaniu z ogromem nieszczęść, jakie dotknęły kraje przez Niemców napadnięte. Jak to było możliwe? Tam się po wojnie martwili, że za mało jest mężczyzn zdolnych do aktywności seksualnej, u nas ludzie nie mieli co jeść i gdzie mieszkać!!!!! Takie proporcje pojmowania prawdy narzucił nam Zachód. I my nawet dziś jeszcze się na ten zgniły i śmierdzący lep łapiemy. Dlaczego?
Jak uratować nasze rolnictwo obecnie? Czy rolnicy skłonni są normalnie pracować na swój chleb? Czy rolnicy rozumieją, że wieś musi żywić miasto, a miasto daje wsi maszyny i towary?
Pieniądze dawane naszym polskim rolnikom pochodzą z naszej polskiej kieszeni. Nie miejmy złudzeń, że unia jest taka rozdawna i to z miłości do naszych polskich rolników daje im pieniądze za nic.
Żeby coś dać, trzeba to coś mieć. Wiadomo, że Niemcy nie są wcale bardziej wydajni od Polaków, a Polacy w dodatku pracują więcej niż Niemcy. Skąd więc kasa u Niemców i to taka, że stać ich i na finansowanie Grecji i na płacenie polskim rolnikom za samo posiadanie ziemi?
Odpowiedź jest prosta i leży częściowo za oceanem. Produkty, jakie sprzedają Niemcy, są wyceniane bardzo wysoko, a po to, by tak wyceniane być mogły, mają oni odpowiednie środki nacisku w formie "przyjaźni" z innymi krajami, ale nie z Palestyną.
Gospodarki krajów opanowanych przez niemieckie wpływy muszą brać od nich ich produkty i muszą za nie płacić więcej, niż są one warte. Stąd kasa u Niemców i stąd ich butne "dofinansowywanie" słabszych krajów. O tym, że te kraje stały się słabsze na skutek polityki prowadzonej przez Niemców wobec nich już się milczy.
USSamerykanie jak widać nigdy nie uznali naszej granicy na Odrze i Nysie. Jest to naturalnie na rękę Niemcom, albo tak było od początku zaplanowane, jeszcze przed wojną/wojnami.
I duchowo i kulturowo jesteśmy związani ze Wschodem; to Wschód zapewniał nam rozwój i w ogóle istnienie Polski jako państwa.
Zinfiltrowane przez wrogów warstwy wyższe zarówno w naszej Rzeczypospolitej jak i w Rosji i innych krajach słowiańskich mogły rządzić jedynie w mocno ograniczony sposób i stąd te rozbiory, wojny, powstania - zupełnie bez sensu z naszego narodowego punktu widzenia, natomiast korzystne dla wrogów - stąd naciski banku światowego, blokowanie naszych aktywów za granicami, szczekaczki radiowe wiedzące lepiej, kiedy u nas będą bunty i kto będzie niezadowolony, na długo przed tym, zanim komuś u nas do głowy przyszło niezadowolonym być.
Rozwalanie rolnictwa demoralizowaniem rolników jakie ma miejsce obecnie ma uniemożliwić w przyszłości pracę u podstaw, mającą za cel utrzymanie naszej jedności narodowej, naszej słowiańskiej tożsamości. Bowiem głodny szuka chleba, nie w głowie mu zajmowanie się własnymi korzeniami.
Pomysł utworzenia ONZtu był doskonały, został jednak dopasowany do potrzeb wrogów ludzkości i stąd ta bierność tej instytucji i stąd ciągłe wojny.
Pomysł utworzenia unii europejskiej też był dobry (choć dużo lepsza była RWPG; biurokracji w niej było mało, działała doskonale i efektywnie) ale do głosu doszli ludzie działający na szkodę ludzkości - stąd te wmuszane rośliny zapaskudzone obcymi genami, stąd żarło szpikowane chemią i odpadami (kości i skóra ze świni - także wszystko, co podleci - są rozpuszczane w chemikaliach, filtrowane, dodawane są do tego barwniki i substancje zapachowe i już mamy tanią kiełbasę dla hipermarketów!), stąd zupełnie nieuzasadnione dopłaty dla rolników, które nie tylko przyczyniają się do degradacji ziemi ornej, ale także powodują drożyznę artykułów spożywczych w sklepach.
Czyżby ludzie byli zbyt mało czujni i tak łatwo dali się podejść wrogom ludzkości?
Teraz wiemy już prawie wszystko. Dlaczego ludzie godzą się mimo to na takie szkodliwe działania instancji nadrzędnych?
Przypomnieć należy w kontekście tego, że za PRLu z 10kg świńskiego zadka wykrawać można było tylko 7kg szynki, przypomnieć należy, że każda kiełbasa była produkowana według ścisłej receptury i nie dodawano do niej odpadów (były przypadki sabotażu, ale winni zostali ukarani, a tak!), przypomnieć należy, że za PRLu rolnicy byli zobowiązani dostarczać żywność do miast - za którą płacono natychmiast - w zamian za tanie kredyty i wyroby przemysłowe.
Psujom bardzo się jak widać spieszy. Zachowajmy pamięć o naszej dobrze funkcjonującej gospodarce, zachowajmy pamięć o pełnym zatrudnieniu w naszym kraju, zachowajmy pamięć o wczasach pracowniczych, darmowej edukacji, powszechnie dostępnych bibliotekach nawet na najmniejszej wsi, zachowajmy pamięć o przychodniach zdrowia w każdej niemal miejscowości. Zachowajmy pamięć o Polsce, jaką gołymi rękami wypracowali ludzie po wojnie. I nie zgadzajmy się na to, co robi się z nami w imię "postępu".
przystąpiła ona do unii w 1981r, była wówczas krajem nie mającym większych problemów. W rolnictwie zatrudnionych było 17% ludności, obecnie jest to tylko 3%. Po przystąpieniu do unii Grecja przestała praktycznie cokolwiek produkować, a przestawiła się na usługi - głównie turystyczne. Gdy poprzez machlojki unijne Grecja popadać zaczęła w problemy, nie miała nic do sprzedawania, oprócz ziemi (co naturalnie zostało [przypadek?] wykorzystane przez ludzi z Zachodu posiadających pieniądze),a bezrobocie ma Grecja na dzień dzisiejszy 25%. Właśnie spiker powiedział takie zdanie: apteki bez lekarstw, szkoły bez książek, ludzie bez jedzenia. A jeden Grek powiedział, że mimo iż znali mit o Midasie, też chcieli zamieniać wszystko na złoto (kasę). To był ich zasadniczy błąd.
U nas też zanim odbuduje się pogłowie krów, by móc produkować na nasz rynek dostateczne ilości mleka i masła, może minąć kilka - w najlepszym razie! - lat. Gdy zlikwidują fermy świńskie, to w jednym momencie zabraknie mięsa na rynku i nie pomoże żaden płacz. Niemal żaden rolnik nie ma już świń, bo grożą im kary (wstrzymanie dopłat) gdy nie zawiozą świni na wycieczkę do odległej rzeźni lecz zabiją ją sami - jak to robili od wieków na wsi; ubój jest drogi, droga daleka więc nikomu się nie chce tym zajmować. Za PRLu chłop miał prawo do prywatnego uboju. Teraz jest jak za czasów okupacji niemieckiej w II wojnie: kolczyki w uszach dla bydła i świń, zakaz uboju na własny użytek i kary za wszystko.
Polityka unii europejskiej jest antyludzka. Wszystkie stare kultury mają rozwinięte bardzo mocno drobne rzemiosło, które jest bazą do zarabiania pieniędzy dla milionów rodzin. W unii natomiast preferują płacenie rolnikom za nic, sprowadzanie wszelkich towarów z "tanich krajów" (które na skutek nieuczciwej zapłaty też mają problemy) i likwidowanie miejsc pracy w rzemiośle i drobnej wytwórczości. Niby są dotacje do małych firm rodzinnych, ale jest to tak obliczone, że nie wytrzymują one nawet roku i pozostają praktycznie z długami na wiele lat. Jest to świadoma polityka niszcząca społeczeństwa, ponieważ nie jest możliwe, żeby ludzie wykształceni robili taką politykę przypadkowo.
Wszystkie pieniądze, jakie "dostała" Polska, wrócą prędzej (raczej) czy później (reszta, co się da z nas wydusić) do unii z powrotem. Z tych "unijnych dotacji" skorzystają głównie firmy zachodnie, wykazujące straty by nie płacić nic do naszego skarbca, w których to firmach Polacy pracują za pieniądze o wiele mniejsze, niż zarabiają ludzie na podobnym stanowisku na zachodzie.
Problemem u nas jest, że żadne protesty nic nam nie rozwiążą, a rotacja na kluczowych stanowiskach tylko sytuację pogorszy. Uważam, że jedynie zmiana świadomości Polaków, ich praca na rzecz rodziny i wspólnie z rodziną pomoże im przeżyć ciężkie czasy.
Winien jest system finansowy, stosowany przez unię i tych stojących nad unią.
Właśnie mówi jeden Grek, że Grecy płacą swoje podatki - wbrew temu, co się rozpowszechnia,a podatków nie płacą banki i to jest podstawowa przyczyna problemu, hamującego funkcjonowanie społeczeństw.
No, ale właśnie występuje dupek mówiący gładko o tym, że ludzi jest za dużo i że ludzie za dużo chcą chcąc żyć jak ludzie - w wolnym tłumaczeniu.
Nas będzie czekać to samo co Greków, jeżeli nie będą się rodziny trzymać razem, nie będą się ludzie wspierać i nie będziemy stawiać interesu ogółu nad własnym.
O!mówią właśnie, że we Włoszech co trzeci Włoch jest bez pracy. No to się unia wykazała! Niechże zastanowią się jak to robili w demoludach, że i praca była i państwu nie groziło bankructwo.
na przykład taka lalka Barbie, powstała w roku 1959, a lalki tego kształtu robiono u nas w PRLu już w roku 1947! widać to na filmie, w 6 minucie. Czas obalać krzywdzące nas mity.
https://www.youtube.com/watch?v=YjKk8vDD_zk
od kiedy produkcja lalki barbi może być narodowym powodem do dumy
bo chyba nie o strajku nauczycieli RP
Takiego zjawiska nie będzie przez najbliższe kilkadziesiąt lat - to jest kilkaset tysięcy przestraszonych kobiet ......
To nie górnicy z kilofami czy innymi atrybutami, których władza może się obawiać :(.
Każdy z nas nauczycieli skulił się i modli się by jego nie dotknęła ręka reformy likwidująca szkoły, czyli nasze miejsca pracy ......
Strach jeden wielki strach: czy będzie, czym nakarmić dzieci i za co je ubrać, czy będzie, co włożyć do garnka czy starczy na mieszkanie oraz media :(.
Nikt nie zaryzykuje, nikt się nie wychyli przeciw Reformie Edukacji, która od lat polega na tym: by uczyć gorzej, by zamykać szkoły, by likwidować biblioteki by oszczędzać i jeszcze raz oszczędzać na edukacji wyrzucając ludzi na bruk niech radzą sobie sami ......
Prawie od samego początku reform szukano i szuka się oszczędności w kieszeniach niezasobnych belfrów i w budżecie edukacji.
Wystarczy zmienić tzw. siatkę godzin w szkołach podstawowych czy gimnazjach i liceach czy jak obecnie likwidując klasyczne przedmioty nauczania w szkołach zawodowych.
Praktycznie każda gmina będzie miała własną strukturę przedmiotów
Jeden wielki b......
Szkoły wyższe będą przez pierwsze 2 lata musiały uczyć od praktycznie podstaw takich przedmiotów jak matematyka, fizyka, biologia, botanika, zoologia, geografia a może i elektronika, elektrotechnika, mechanika itd...............
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
stary smutny belfer :(
jak już zlikwidujecie biblioteki szkolne .....
to rozpalcie jedno wielkie ognisko na
Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie
i tam te ksiązki z tych likwidowanych bibliotek spalcie :(.
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
Niestety MASZ rację. To co nam Zachód wykombinował w latach 70-tych, wliczając wszystkie inspirowane za dolary i marki strajki i rozruchy jest następnym rozbiorem Polski,tylko okupanci są z innych krajów.Jako Naród niezbyt agresywny,ciągle wierzymy w przyjaznie z zachodem i zachowujemy sie jak ten przysłowiowy motylek, co dał .... Trudno jednak będzie naprawić szkody, które są już tak oczywiste,że nawet "solidaruchy" budzą sie z hibernacji,ale naprawić nie wiedza jak,bo niczego oprócz rujnowania ,odkomuszania , bredzenia o wolności w klatce unijnej nie potrafią i nie ma szans na jakiekolwiek sensowne i społeczne działania z ich strony. Co robić, jak pobudzić inicjatywę społeczną, gdy lewicowcy żrą sie miedzy sobą o jakieś przebrzmiałe i zdewaluowane teorie utopistów, zamiast walczyć z prawdziwym wrogiem, jakimi są prawicowi wyzyskiwacze i prawdziwi sprawcy naszego zadłużenia na wieki wieków i coraz większego rozwarstwienia społecznego.Jak bardzo nas Polaków potrafiono skłócić i odmóżdżyć widać na tym forum,a przecież jest to właściwie jedyne forum na którym myśl pro społeczna i pro lewicowa powinna wywoływać wyważone i rozsądne dyskusje.Pozdrawiam i dziękuję za bardzo dobrą i wnikliwą diagnozę naszej Polskiej choroby, jaką jest OPORTUNIZM.
ale wygląda na to, że większość ludzi nie ma już sił, aby wstrząsnąć narzuconym systemem; skądinąd o to chyba chodziło. A wielu w tej mętnej wodzie czuje się... jak ryby właśnie.
który twierdził: "Gdzie pali się książki, będzie palić się też ludzi" - można by rzec: "Gdzie zamyka się biblioteki szkolne, będzie zamykać się też szkoły"
Tak oczywiście można by rzec, ale nie w Polsce.
Dlatego, że w Polsce te szkoły się już zamyka...
Szczupaku Szlachetny,
rację masz tylko częściowo, w tym, że ludzie są zmęczeni. Jak jednakże miało by być inaczej, gdy sami są sobie winni?
Pozwolisz, że Ci się narażę i uzewnętrznię bez skrępowania?
- Zawsze jest przyczyna i skutek, choć nauczono nas w ostatnich latach, że to ufoludki są wszystkiemu winne, albo nasz rząd, lecz nie my sami.
Jest to błędne podejście, ponieważ to my decydujemy o tym, jak nasz tzw. szary dzień wygląda. Jeżeli żyjemy, to znaczy, że mamy co jeść (nie mam na myśli jakości jedzenia, lecz sam fakt), mamy gdzie mieszkać (bo nie zamarzliśmy i siedzimy przed kompem), co jest podstawą do owego naszego życia. I tu jest dla nas pole do popisu.
Możemy spędzić część czasu na narzekaniu, a możemy ową część wykorzystać na np. sprzątanie, prasowanie, pranie, odkurzanie, naprawianie rzeczy zepsutych - jednym słowem: możemy w ramach możliwości poprawić jakość naszego życia.
Wykonując nawet drobne czynności, jeżeli służą one naszemu dobru, poprawiamy tym samym własną świadomość i z człowieka niezadowolonego robimy się człowiekiem po/naprawiającym jakość swojego życia, czyli wzrasta nasze poczucie wartości własnej. Jest to bardzo ważny czynnik i w ocenie naszych współludzi i w ocenie nas samych. Ludzie z niską samooceną są podatniejsi na manipulacje z zewnątrz.
By uprościć powiem:
ładne jest lepsze niż brzydkie
czyste jest lepsze niż brudne
pachnące jest lepsze niż śmierdzące
zdrowe jest lepsze niż chore
mądre jest lepsze niż głupie.... itd.
A co stało się z ludźmi? Otóż, ludzie robiąc rzeczy nawet dla nich samych niekorzystne są w stanie tak wytresować własny mózg, że on im wyjaśni bardzo sprytnie, dlaczego muszą robić źle i że wcale to tak naprawdę źle nie jest. Otóż jest! A zamienianie miejscami przyczyny i skutku ma takie właśnie żałosne efekty jakie widzimy u nas.
Przejmowanie odpowiedzialności za własne postępowanie czyni człowieka nie tylko silniejszym, ale także mądrzejszym. Pozwala mu poznać własną siłę sprawczą i tym samym wpływać na życie nie tylko własne.
Zostaliśmy generalnie ubezwłasnowolnieni i to na nasze własne życzenie.
Na przykładzie ludzi na wsi powiem, że tylko praca i to tylko praca sensowna daje człowiekowi poczucie wartości a tym samym i zadowolenie. Kiedyś, gdy faktycznie na wsi trzeba było pracować "bardziej fizycznie", ludzie mieli mniej czasu na "przyjemności".
Ale jest to też złudne, ponieważ nie jest możliwe pracowanie przy żniwach cały rok, nie jest możliwe oranie 365 dni w roku, nie jest możliwe dawanie żarcia świniom przez 24 godziny na dobę bez przerwy...
Wszystkie czynności wykonujemy od - do i tyle. Robotnik stojący/siedzący przez 8 godzin przy taśmie w fabryce musi odpoczywać w inny sposób, niż chłop na wsi, gdzie może on sam sobie ustalić rytm pracy i robić przerwy a to na śniadanie, a to na obiad czy odpoczynek, czego robotnik w mieście zrobić nie może.
Nam - ludziom w ogóle - wmówiono, że wszyscy pracujemy bardzo ciężko i naszym ideałem stało się wysiadywanie bezmyślne przed telewizorem albo serfowanie w necie na falach śmieci nam niepotrzebnych.
Ale i szkielet ludzki i ludzkie mięśnie oraz organy sterujące przystosowane są do wykonywania przez człowieka pracy fizycznej. Nie na darmo ktoś, kto siedzi w pracy ma potrzebę przejść się pieszo choć kawałek drogi.
"Cywilizacja" ukształtowała nas tak, że nasze normalne życie odczuwamy jako jakąś karę. Dzień rozpoczynamy od narzekań i szukania dziury w całym po to, by nam się sprawdziły nasze negatywne oczekiwania. Czym koło się zamyka, bo gdy naprawdę nasze negatywne oczekiwania się sprawdzą, to mamy powód podwójny, by nasze życie uważać za jakąś pomyłkę lub karę i wtedy naprawdę nie mamy motywacji by cokolwiek - nawet dla siebie samego - zrobić.
Zrozumieć należy, że żyjemy też tylko od - do. I ten przedział czasowy pomiędzy mamy szansę wykorzystać na własny rozwój. Nie ma to nic wspólnego z dorabianiem się dóbr materialnych, jako że na ten świat goli przyszliśmy i co najwyżej w sosnowej jesionce odejdziemy. W ostatnim naszym ubraniu nie będzie ani jednej kieszeni, bo nic nam już tam nie będzie potrzebne z tego, co mamy tu.
Oznacza to, że praktycznie jest pracować na bieżące potrzeby oraz zabezpieczyć się tylko w zakresie rozsądku. Bowiem wszystko inne jest tylko ciężarem hamującym człowieka w jego rozwoju.
Widzimy na Zachodzie, czym kończy się hołdowanie za wszelką cenę dobrom materialnym i podporządkowanie im nawet ludzkiego życia. Taka postawa to pożywka dla wojen, to zachęta dla złodziei, to wspinanie się do dobrobytu po plecach ludzi pracy.
Jeżeli każdy z nas się wzmocni i fizycznie i duchowo, to w sumie wszyscy będziemy mocni.
Albo jest i inna szansa. Istnieje teoria stu małpek. Na jednej z japońskich wysp kilka małpek zaczęło myć znalezione pożywienie, zanim je zjadło. Stopniowo robiło to coraz więcej małpek, aż wszystkie na tej wyspie jedzenie myły. Po jakimś czasie zaobserwowano, że na innej wyspie, nie mającej żadnego połączenia z tamtą, małpki też zaczęły jedzenie myć, najpierw kilka osobników, potem coraz więcej i więcej, aż myły wszystkie.
Fenomen ten wytłumaczono tym, iż nasz Wszechświat jest hologramem. Zmiana jednego elementu powoduje zmianę całości. Szybkość zachodzących zmian zależy od tego, ile osób daną czynność wykonuje. Na początku więc jest to proces wolniejszy, a potem nabiera dynamiki.
Przykładem tego jest rozprzestrzenianie się religii (aż do fazy fanatyzmu) albo niejakich Bitelsów, którzy (z pewnością z pewną chemiczną? pomocą na początku w Hamburgu) też potrafili wpędzić całe pokolenie w zbiorową histerię. Byli to brzydcy chłopcy, grali chałturę - głośno i nieestetycznie, a jednak ludzie na to się łapali. Partie i nurty polityczne także na tym bazują.
To był przykład negatywny, ale przecież może być - i jest - możliwe działanie pozytywne na bazie tych "stu małpek". Nic nie szkodzi sprawdzić, nieprawdaż? Najpierw w kręgu znajomych - na przykład można wprowadzić uprzejmość, pozdrawianie się wzajemne, niesienie sobie wzajemnie pomocy itd. Człowiek staje się z czasem tym, co robi, jego wygląd dostosowuje się do jego psychiki, jaką sobie on ukształtował swoim postępowaniem.
Nie musimy więc z nimi walczyć jako z całością całość. Możemy zrobić to całkiem łatwo każdy ze swojej pozycji i też zmiany będą.
Mam już swoje lata na karku, ale praca fizyczna wciąga mnie coraz bardziej. To jest naprawdę fantastyczne, móc coś zrobić własnymi rękami a nie wysługiwać się innymi. Umiem coraz więcej, coraz łatwiej jest mi wiele rzeczy zrobić. I jestem coraz mądrzejsza.
Ludzie pozwolili zredukować się do przerabiaczy żarła na kał, bezwolnych przerabiaczy, bezsilnych przerabiaczy. Ale nie jest to ich stan ostateczny, bo zmiana może nastąpić w każdej chwili, to zależy od każdego z nas indywidualnie.
Siedzisz i narzekasz - jesteś tym siedzeniem i tym narzekaniem.
Uczestniczysz czynnie w swoim życiu - jesteś aktywną jego częścią i kształtujesz je po swojemu.
Gdy znajdziemy drogę do siebie samego, znajdziemy drogę do społeczności, do wszystkich Polaków, potem do wszystkich ludzi, do całego Wszechświata. Wszyscy jesteśmy JEDNYM, lecz jeszcze o tym nie wiemy.
Chcę jeszcze dodać, że Polakami rządzą ludzie potrafiący nastraszyć nas trzy milimetrowym (3mm) ślimaczkiem. Ile takich ślimaczków rozdeptujemy dziennie idąc gdzieś tam, nawet nie wiemy. Czy zechcą nam wmówić, że jesteśmy niszczycielami ekosystemu?
Wstrzymanie budowy autostrady (a koszta rosną, a "dopłaty" z unii przepadają)z powodu tego ślimaczka to jawne kpiny z Polaków. Bo są wszędzie także mniejsze niż 3mm pajączki i te też można objąć ochroną, czyż nie? Praktycznie nie powinniśmy wychodzić z domu, bo a nuż rozdepczemy niechcący jakąś wesz?
Taki mały ślimaczek potrzebuje mało miejsca do życia i można go przenieść gdziekolwiek. Nie ma praktycznie takiej przestrzeni w Naturze, która byłaby wolna od jakichś stworzonek godnych ochrony.
Więc albo niech ludzkość popełni zbiorowe samobójstwo, albo niech sięgnie po rozum go głowy i nie daje się omamić głupotami.
Na przykładzie zachodnich krajów "rozwiniętych" widać, że można żyć w otoczeniu wygolonych trawniczków, bez owadów, bez pięknych motyli. Widać, że można żyć bez chmar ptactwa śpiewającego i nie - bo u nich sady są karłowate i zatruwane (ptaki nie mają co jeść) żaden ptak tam miejsca nie zagrzeje. Można żyć bez cudnych maków na polach, można żyć bez łąk kwiatowych! Ale jakim kretynem się człowiek wówczas staje, też widać na ich przykładzie.
Najpierw wygolili sobie całą ojczyznę, a potem jadą w dzicz na wakacje. Na co nam takie sztuki? U nas jeszcze jest wszystko jak ma być. A ślimaczki są tak nisko w systemie ekologicznym, że ich ewentualnie zniknięcie wielkich skutków mieć nie będzie.
Poza tym ślimaki są obojnakami, więc i nawet jeden egzemplarz, który by się uratował, może być protoplastą takiej gromady tych mięczaków, że staną się one w krótkim czasie plagą.
U nas na nieobsiewanych polach nie ma myszy, nornic i innych drobnych gryzoni, bo nie mają one co jeść. Więc wyginą i ptaki drapieżne, jak kanie, jastrzębie, krogulce, myszołowy i pustułki. Tym martwić się należy, a nie robić afery ze ślimaczkiem 3mm, bo jego populację można uratować przenosząc jedną łopatę ziemi w inne miejsce.
https://www.youtube.com/watch?v=8wWWzyoDmV8
Wałbrzych - leżący na naszych słowiańskich Ziemiach Odzyskanych żył z węgla. Obecnie nie ma tam kopalń. Jest nędza. Śląsk żył z węgla. Obecnie nie mam tam kopalń, jest tam bieda. Dlaczego tak zrobiono? Otóż w Kronikach mówili często, że u nas najważniejszy jest WĘGIEL, bo to nim płacimy za towary z zewnątrz i jest on potrzebny naszemu przemysłowi, także chemicznemu oraz do ogrzewania mieszkań. No wręcz nie do pojęcia jest, że nikt u nas tego nie chciał zrozumieć: nie ma węgla, nie ma u nas nic! Ludzie marzną albo przepłacają za węgiel, a potem brak im pieniędzy na jedzenie. Przemysł nie mając węgla albo węgiel drogi ma również małe szanse na rynku i swoje wyroby musi sprzedawać drogo, więc w końcu plajtuje. Nie ma węgla, nie ma czym płacić za towary z importu! Więc nasz dług rośnie. Jakże dumny był Górnik Przodownik, gdy z bratem udało mu się wyrobić na przodku 500% normy! Jakże upokorzony jest nasz kraj! Pozbawiony podstaw do egzystencji. A wszystko to pod płaszczykiem "ekologii". I jakie to praktyczne dla Niemców, gdy Wałbrzych się wyludni i zostaną w nim tylko ludzie starzy oraz niezdolni do niczego. Jakże łatwo takie tereny "odzyskać", czyli ukraść nam ponownie.
Niemcy nie byli nigdy, nie są i nie będą naszymi przyjaciółmi. A chcą nam zabrać ziemie, które im samym są do niczego nie potrzebne, a chodzi im tylko o panowanie nad Słowianami. To nie jest walka dwóch cywilizacji. To jest walka demonów ze słowiańskim Duchem.
W walce przegrywa z zasady ten bardziej miłosierny. Nie walczmy więc z nimi lecz stańmy się od nich po prostu silniejsi.
1. O książkę dla wszystkich. Początek budowy Domu Słowa Polskiego.
2. Wydawniczy jubileusz Spółdzielni "Książka"
https://www.youtube.com/watch?v=HBOY3BS4BnY&list=PLC0628576D06F324F
częściowo oczywiście nie zgadzam się z Twymi poglądami czy konkluzjami, ale interesujące to jest...
Na podsumowanie - dla wszystkich - proponuję idealnie pasujący, zapomniany dziś już song:
http://www.youtube.com/watch?v=hrvpiSj4S3Q
Muzyczka zacna, ale przede wszystkim trafiające w 100% słowa.
Myślę jednak, że trzeba krócej ...... a dosadniej.
Banki i tzw. RynkiFinansowe rządzą światem i to staje problemem Ludzkość a może będzie przyczyną degradacji gatunku ...... ale to w przyszłości.
To nie znaczy jednak, że nie mamy przeciwstawiać się ludzkiej chciwości pro publico bono.
No dobrze :( likwidujemy szkoły bo spadł i spada drastycznie przyrost naturalny ale ......
Co z kulturą na wsi i małych miasteczkach?
Co dzieje się z budynkami po likwidowanych szkołach czyli z tzw. siecią edukacyjną?
Pozdrawiam.
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
Ps. Szkoły na wsi i małych miasteczkach to były i są nadal centra kultury.
Banki i tzw. Rynki Finansowe rządzą światem i to staje problemem Ludzkości a może będzie przyczyną degradacji gatunku ...... ale to w przyszłości.
https://www.youtube.com/watch?v=eg5W6GYSLek
i dlatego teraz jest co likwidować.
http://z1.demoty.pl/50452d506e95b8ae900c075614605e47d4fd0500/nie-czytaj