skoro większość żyje coraz lepiej a bezrobocie spadło do 4% a obcy kapitał nie zawłaszcza tego, co jest ich. Nie miałbym nic przeciw temu, by stworzywszy nam takie warunki, nasz rząd też stał się, jak tamten, autorytarny.
On nie jest czarodziejem. Nic nie podniósł i nic nie sprawił. Jego polityka doprowadziła, że państwo nie przeszkadzało, ciężko pracującym ludziom wyjść z ubóstwa. Krócej pomógł ludziom wyjść z biedy, ale on tego nie sprawił.
Dzięki. Teraz lepiej?
A jednak sprawił, bo pod rządami jego poprzedników ludziom żyło się gorzej. Autor niusa zbyt łatwo ulega nieuprawnionym sugestią. Bo jeżeli od tego, kto rządzi, nic nie zależy, to po co te wyborcze imprezy?
że autorytaryzm podporządkowujący wolność równości służy większości i odwrotnie podporządkowujący równość wolności służy nielicznym, czego właśnie w Polsce od dwudziestu paru lat doświadczamy. Ciekawe, kiedy ten wniosek dotrze i czy w ogóle dotrze do polskiej lewicy?
Wolności nie można podporządkować równości ani odwrotnie. To są wartości ...hmm...koherentne, że tak użyję uczonego słowa. A prościej - jedno bez drugiego nie istnieje.
Popełniajcie dalej takie błędy "lewicowcy" to zawsze będą was wyzywać od totalitarystów. I słusznie.
Mylisz się. Te wyrazy, inaczej mówiąc wartości, nie są koherentne, czyli zwarte, spójne, bo równość oznacza to samo znaczyć, mieć a wolność - nieskrępowanie działać a więc także przeciw temu, by tyle samo nie znaczyć lub nie mieć. Ograniczanie wolności do wymagań równości jest więc istotą lewicowości bez względu na opinię jej przeciwników, co właśnie z powodzeniem robi Cerrea, Chavez, Castro i kto jeszcze...? Przyszłość pokaże. Miejmy nadzieję, że pojawi się taki również w Polsce wbrew twojemu krakaniu.
Waluta : Dolar amerykański;
Podatki: niskie; VAT 0 % na żywność, leki, transport, energie, prasę i wszystkie usługi poniżej 400 $, dochodowy progresywny ale najwyższa stawka 25 %. 88 % ludzi płaci podatek 15% lub niższy.
Też mam nadzieję, że znajdzie się w Polsce taki Correa.
Czy ja gdzieś napisalem, że od rządzących nic nie zależy? Nie. Od rządzących zależy dużo, ale ich polityka może jedynie pomagać lub przeszkadzać, natomiast nie mają oni mocy sprawczej. Chyba, że rozważymy model państwa totalitarnego, gdzie jednostka jest całkowicie podporządkowana państwu i może ono zrobić z obywatelem co chce.
A w tych nie totalitarnych korporacje robią, co chcą.Wolę jednak być poddanym państwa,bo bierze za każdego odpowiedzialność, czego nie czynią korporacje.
najlepiej i najbardziej lewicowo jest nie być niczyim "poddanym".
Takim, czyli niepoddanym, możesz być tylko w swoich marzeniach ale nie w zorganizowanym społeczeństwie.
według ciebie musi się wiązać z jakimś poddaństwem.
Lewicowość to równość, poddaństwo to feudalizm.
Getzz to jest gość o najbardziej radykalnych lewicowych poglądach jakiego znam. Szkoda, że tylko na forum a nie osobiście.
W każdym razie czytaj uważnie jego wpisy a może coś przyswoisz i do lewicy się zbliżysz. Polecam też wpisy Hyjdli i Burego a nawet prawicowego (cholera zresztą wie jakiego) Sumienia. Oni cię nauczą lewicowości. Czerpanie wiedzy na ten temat z wypracowań peerelowskich lektorów strasznie wypacza linię polityczną
Lewicowość koncentrująca się się wyłącznie na tym, co każdy ma poniżej pasa oraz na tym, co spadnie z pańskich stołów, mnie nie interesuje, bo nią po prostu nie jest. A swoją drogą pogadanki peerelowskich lektorów rzeczywiście by się tobie przydały. Może wreszcie dowiedziałbyś się czym jest lewicowość?
A tak nie jest? Rzeczywiście od nikogo nie zależysz? Pomyśl. Zarób rachunek sumienia... I w tym znaczeniu myślę o podporządkowaniu.
jako PRL lektor :)
pozwolę zacytować tu siebie
>>>>>>>>>>>>
bo cóż właściwie człowiekowi rozumnemu trzeba ?
Trzeba mu niewiele:
a) pełnej miski 3 x dziennie,
b) dachu nad głową,
c) gniazda rodzinnego ze swoimi dorastającymi pisklętami,
d) kontaktu z nauką, literaturą i sztuką wszelaką aż do tej sztuki przez wielkie S,
e) przyjaznych ludzi wokół siebie i kochającej rodziny :)
......
a reszta za którą gonią tzw. ludzie sukcesu to bzdura, ściema czy błyskotki, na które nawet splunąć nie jest warto.
>>>>>>>>>>>>>>>>> koniec cytatu
Odnosząc się do mego cytatu .....
PRL oprócz okresu stalinowskiego w dużej mierze dawał to, co rozumnemu człowiekowi potrzeba.
Pozdrawiam.
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
Jak on uważa, że na wolności by zginął.
człowiek to istota społeczna, żyje w grupie tzn. w społeczeństwie.
Prawo grupy najważniejsze, ale powinno uwzględniać prawo jednostki
czyli jedynie symbioza :).
Czy Wam młodzi anarchii się zachciewa ......
to droga do nikąd :(.
Człowiek jest zawsze członkiem jakiejś grupy z na dole wszystkich grup znajduje się rodzina :) ......
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
Ps. O jakiej wolności Panowie z ultralewicy piszecie?
Jestem stary, zmęczony i wkurwiony z niewyspania.
Na moje zrozumienie nie liczcie niewolnicy
chociaż ja też wiem co to bezsenność.
Miło od kogoś takiego jak ty (z którym dzielę poglądy, ich zdecydowaną większość przynajmniej) przeczytać taki komentarz.
Zgrywasz smarkacza wypisz wymaluj gimnazjalistę ......
czyli taka ściema :).
Co do bezsenności to mam taką radę ....... nie przejmuj się.
Ponoć człowiekowi po 60 wystarczy 5h snu i to sumarycznie.
Więc jeśli śpisz w ciągu dnia np. po obiadku to w nocy pośpisz
3h. Mam znajomych, co na bezsenności zęby zjedli.
Pozdrawiam.
jacekx marksista chrześcijański
jeszcze z SLD