O czym więc mówić poza biedą? No tak, został jeszcze Palikot, związki partnerskie... i wspominanie komunistycznego ucisku. Można i tak... Ale jak długo?
Najważniejsze żeby brukselskie koryto było pełne po brzegi.
Najważniejsze towarzysze, że żeby nasz kochany rząd i cały mandarynat warszawski nie stracił premii. Będziemy pracować dłużej, za mniejsze pieniądze, na lekarza opieki podstawowej będziemy czekać do śmierci, w szkole nasze dzieci będą pobierać tylko naukę religii i posłusznego zachowania względem rządzących. Tak nam dopomóż Bóg.
Moja emerytura, dzięki miłościwie nam panującym wzrosła w tamtym roku o 57 zł, a powinna wzrosnąć gdyby była normalna, sprawiedliwa rewaloryzacja, o 157 zł. Czyli o sto złotych miesięcznie od tamtego roku mam niższą emeryturę.
W ciągu roku rząd zaoszczędził sobie na premie 1200 zł, w tym roku, nawet jak rewaloryzacja będzie sprawiedliwa, to i tak rząd będzie miał ze mnie nie licząc różnej maści podatków i opłat, co najmniej 1200 zł dzięki kombinacji z 2012 roku.
Szanowny Leopardzie. Jedni się zafiksowali na punkcie żydów, inni masonów, UFO a są i tacy co wszędzie widzą socjalizm jako żródło zła. A propos Skandynawia już zbankrutowała? A może Luksemburg. A może cokolwiek co ma jakieś socjalne oblicze. Po dwudziestu latach zapowiedzi czas na spektakularną plajtę bo jak nie to ktoś wychodzi na głupka.
który wszystko nam prost i skrótowo objaśni. Drugi ABCD!
Są jednak grupy zawodowe, które obniżki wynagrodzeń omijają szerokim łukiem. Jak wyliczyli eksperci firmy doradczej Hay Group menedżerowie wysokiego szczebla 302 wiodących firm w Polsce zarobili w ubiegłym roku średnio o 24,5 proc. więcej niż rok wcześniej. - Od wielu lat w Polsce mamy małą grupkę zamożnych i ciągle bogacących się ludzi i coraz większą grupę tych, którzy żyją poniżej minimum egzystencji Dzisiaj takich osób jest już 2,6 mln. Wskaźnik zróżnicowania dochodowego w naszym kraju od lat należy do najwyższych w Unii. Pod tym względem coraz bardziej oddalamy się od Europy, a zbliżamy do Ameryki Łacińskiej.
Po drugie dane dotyczą wyłącznie większych średnich i dużych przedsiębiorstw. Płace w małych przedsiębiorstwach i zyski samozatrudnionych są znacznie niższe. Jednak nie znam ich dynamiki bo GUS podaje tylko część prawdy.
którzy w tym roku dostali 9,35% podwyżki (wynagrodzenie netto sędziego Sądu Rejonowego wzrosło od stycznia o 544,16 zł).
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/fala-komentarzy-na-temat-polakow-za-granica-nic-mn,1,5424637,wiadomosc.html
Wynika z niego, że "S", OPZZ, FZZ i "S"80, zresztą bardzo aktywne obecnie w woj. śląskim, dogadują się co do formy i terminu masowych i silnych protestów, do których dojdzie jeżeli zawiedzie ostatnia tura negocjacji w KT. Czyżby na PRZEDWIOŚNIE miał powiać "wiatr od wschodu"?
Jedno jest pewne: bandy obecnie rządzącej nie można zostawić w spokoju.
4% w tym roku a i tak wszyscy w regionie twierdzą, że jesteśmy nielicznymi szczęśliwcami którzy coś dostali. To jak tak to naprawdę jest bida z nędzą.