Potwierdzam za pośrednictwem naukowców
http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,539279
http://www.racjonalista.pl/pliki/forum/32676/784070001356775172.pdf
Autorka na początku tekstu pisze o rzekomej niefortunności odwoływania się do Kartezjusza. Gdzie dalej w tekście się do niego odwołuje? Albo kto inny się do Kartezjusza odwołuje? Nie rozumiem, dlaczego został na wstępie przywołany.
Dopiero teraz spojrzałem na... tytuł.