Acha i po tym jak dołączyły kolejne grupy było co najmniej 1500 osób (jak podaje Wyborcza), choć moim zdaniem w szczytowym momencie było 2000.
Być może nie zastanawiałeś się, dlaczego wielokrotnie pochód ustawał. Otóż na całej trasie, drobne grupki prawicowych prowokatorów próbowały wciągnąć ludzi w swoje gierki. Trzy osoby z naszego marszu zostały aresztowane przez policję (przy pl. Dominikańskim) i wypuszczone z postawionymi zarzutami późnym wieczorem. Tymczasem jeden z prowokatorów, który hailował w stronę marszu łaził sobie niezatrzymywany przez panów w mundurach. ACAB. Tu materiał: http://www.youtube.com/watch?v=ULSY4ZdXW4U&feature=youtu.be
pojawiły się: "Znajdzie się cela dla Leszka Millera" i "Donald Matole, Twój rząd obalą robole".
liczne sztandary ZSP - to dwie flagi. Dodatkowo nie Zrzeszenia Syndykalistów Polskich tylko Związek Syndykalistów Polski niekoniecznie z Warszawy, bo raczej z Wrocławia, choć jeśli o nich nie słychać we Wrocławiu to już raczej ich problem
Nie tyle Kolektyw Rozbrat co Federacja Anarchistyczna sekcja Poznań plus osoby z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza. To w sumie szczegóły, ale jak już ktoś w relacji chce wymieniać grupy i organizacje to głupio wychodzi ja je przekręca i myli.
Policja jako narzędzie opanowywania zagrożeń w tej relacji brzmi maksymalnie żenująco
Cała akcja miała swoje niedociągnięcia, ale i tak dobrze, że wrocławskie środowiska wychodzą na ulice i się konsolidują
Osoba pisząca relację chyba nie bardzo orientuje się kto jest kim :-).
Nie ma czegoś takiego jak "Zrzeszenie Syndykalistów", jest zaś Związek Syndykalistów Polski i nie wiem dlaczego miałoby to świadczyć o wizycie z Warszawy, skoro Wrocław posiada własną sekcję tego związku i jego przedstawiciel nawet przemawiał z platformy. Rozdawane były też ulotki z takim tekstem:
http://wroclaw.zsp.net.pl/odcinamy-tlen-skrajnej-prawicy/
We Wrocławiu nie ma też Stowarzyszenia Rewitalizacji Kultury, jest zaś słynne przecież Centrum Reanimacji Kultury (CRK), nie ma Ruchu Lokatorskiego, jest Akcja Lokatorska.
Prosiłbym o poprawienie, żeby to jakoś wyglądało :-)
Jeśli autor chce mogę go wprowadzić kiedyś w tematykę organizacji wrocławskich tak na przyszłość :-).
Bardzo dziękuję za sprostowania i uzupełnienia. Zapraszam do przesyłania newsów z wydarzeń, w których bierzecie udział lub o sprawach, w których czujecie się kompetentni/ne.
Wisi sobie ten nius od rana, a jeszcze nie ma komentarzy o "antyfaszystowskim" (koniecznie w cudzysłowiu) Michnikjugend.
intencja zaniżania liczby uczestników.
Moi koledzy policzyli na miejscu ludzi w Gdańskiej Platformie Oburzonych - 700.
Lewica.pl podaje 350.
Naturalnym zjawiskiem jest zaniżanie, kiedy liczą władze i ich media, ale portal lewicowy? Po co?
Nie miałem intencji zaniżania liczby uczestników. Jeśli chodzi o Paradę we Wrocławiu, to TVN24 podał 500. Według mnie na oko było między 600-900. Liczba 1000 pochodzi od oficera policji, którego zapytałem po demonstracji. To może nie najbardziej miarodajne źródło, ale i tak wziąłem największą wartość.
W Gdańsku nie byłem, więc kierowałem się tym, co podał PAP, natomiast sama treść newsa pochodziła głównie z informacji ze strony "S".
Zapraszam do pisania i przesyłania newsów na Lewica.pl. Jako uczestnik Platformy Oburzonych dostarczył(a)by Pan(i) relacji z pierwszej ręki.
NO PASSARAN 2013. Jednak prawda, że historia (jeśli rzeczywiście) wraca to pod postacią farsy. W powyższym kontekście najlepszy jest chyba ten bób i ta włoszczyzna.
Rzeczywiście, biorąc pod uwagę oryginalne użycie tego hasła i to w jakim różne osoby (nie mające za bardzo nawet prawa się na to hasło powoływać) używają go teraz, to aż smutno się robi.
W kraju kryzys, władze zabierają społeczeństwu ostatnie prawa, bieda i upokorzenie ludzi pracy osiąga apogeum, a tu znów elity się bawią, jak nie parada równości, to parada tolerancji. Owszem, można sobie robić takie parady, ale jak podstawowe sprawy bytowe zostaną uregulowane, a antyspołeczne rządy zostaną usunięte. Ale w obecnej sytuacji takie protesty służą jedynie legitymizowaniu obecnego systemu. Dziwi mnie tez to, że rzekomo radykalna lewica i anarchiści dają się nabrać na to wszystko. Może słowo "rzekomo" to wyjaśnia? Mamy więc swoiste kuriozum - radykalna lewica na straży neoliberalnych rządów. To może być niezły towar eksportowy.