kara za wyrażenie poglądu na aktualnie dyskutowaną kwestię społeczną?
a mogłeś zatrzymać się na "nie rozumiem", to nie problem nie rozumieć czegoś
Tu nie znajdziesz zrozumienia.. lewicowcy (większość przynajmniej) uwielbiają karać za poglądy ;)
podczas debaty?
czyli rozumiem, że jeśli ktoś powie: "Czaro, jesteś cwelem", to przyjmiesz to ze stoickim spokojem, bo to tylko wyrażenie poglądów? Wg Twojej oceny znieważenie Grodzkiej było właśnie ekspresją przekonań.
Ciekawe wnioski można wysnuć, porównując komentarze pod dwoma newsami; tym oraz dotyczącym tej dyrektorki teatru, co tak "mądrze" wypowiedziała się o Papieżu. Tam, w komentarzach ci z "lewej" bagatelizowali sprawę lub wręcz popierali taki językowy ściek, "prawaki" zaś słusznie mówiły, że to słownictwo brukowe. Tu jest dokładnie odwrotnie. Polskie społeczeństwo jest do bólu przewidywalne i w sposób przerysowany wręcz prezentuje moralność Kalego. Zabawne. Ciekaw jestem co na ukaranie Pawłowicz powie, broniący ch.....j pani dyrektor Ruch Palikota...? Dla mnie sprawa jest znów jasna. Pawłowicz swoim językiem prezentuje co najwyżej jakąś melinę "U Ziuty", a nie polskie Państwo. Przecież czym to się różni od słów przysłowiowego pana Mietka, że " ja tam k...a lesb nie lubię" albo od przysłowiowej Ziuty, krzyczącej z winiakiem w ręku, że "ch..a wybrali na Papieża, panie!"?
Jak myślisz, papież już wie, co o nim napisała dyrektor teatru w Polsce?
ja przynajmniej jestem w stanie otwarcie powiedzieć, że nazwanie papieżem ch..em było nie na miejscu. To jest coś, czego nigdy nie usłyszysz od prawaków w odniesieniu do faszystowskich ekscesów Pawłowicz.
wypowiedzi dyrektor Wójciak?
To odwracanie kota ogonem. Wypowiadam się wyłącznie o, nomen omen, poziomie języka. Jeśli już jednak odnosić dyskusję do tzw. informacji towarzyszących to jeden z argentyńskich księży, na których rzekomo Franciszek miał donosić, wypowiedział się, że nie jest to prawda. Słowa to słowa i zdaję sobie doskonale, że Anna Grodzka mogła mocno przeżyć słowa Pawłowicz toteż jej nie bronię. Wręcz przeciwnie, nagana to za mało - ktoś taki nie powinien być posłanką. Tak jak dyrektorką teatru nie powinna być osoba, która w ten sposób reprezentuje kulturę.
oba przypadki nie są równoważne
PN i koledzy, miejcie się na baczności.
Nikity, a czemu są nierównoważne? Dlatego, że Papież najprawdopodobniej nie wie o wpisie na facebooku? Może nie wie, ale ja osobiście nie chcę żeby przez sferę publiczną płynęło szambo.
Fancom, oczywiście, że nie. Dziwnymi drogami chodzi w Polsce swoiście pojmowania "konsekwencja" w poglądach.
Przecież panna "poseł" Krystyna Pawłowicz została upomniana za niestosowną wypowiedź o posłance Annie Grodzkiej. A cytuje się jej, głupawą, jak zwykle, wypowiedź o związkach homoseksualnych. Co ma jedno do drugiego?! Winię za to autora notatki.
Ale dziarskim przeszkadzaczom nic to nie wadzi - wszystko jest okazją, żeby coś wrednego wpisać... A że bez sensu? Skąd ten sens mają wziąć?
dlaczego za swoje wypowiedzi o innych parlamentarzystach nigdy nie został ukarany Stefan (popularne kryptonimy: "Szczaw", "Pluskwa") Niesiołowski?
nie są równoważne, bo podpadaja pod te same kategorie, choćbyś nie wiem jak bardzo chciałbys tam znak równości widzieć
wypowiedź w posłanki sejmie była mało inteligentną próbą racjonalizowania dyskryminacji grupy społecznej, przez nietrafną ocenę potencjału emocjonalnego związków
druga wypowiedź dotyczyła konkretnej osoby i jej związku ze zbrodniami junty wojskowej
bo NIE podpadają pod te same kategorie:)
No i dobrze