Nie starczyłoby miejsca na garniturach, musieliby nosić ze sobą banery reklamowe.
przydalaby sie tez w Polsce taka strona, a na tam politycy z logami firm i instytucji :)
I love you :) ......
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
Wszak oni nie wstydzą się tego, że biorą. Inaczej nie byliby tym czym są, czyli niewolnikami mamony. Żeby nimi nie byli, musieliby zmienić system, czyli uciąć gałąź, na której wygodnie siedzą. Kto, jak kto ale oni na pewno tego nie zrobią.
od kiedy w języku polskim istnieje czasownik "brandować"? (ja znam tylko "brandzlować" )
nie można było napisać po prostu "znakować" ? oznacza to samo, a nie brzmi pokracznie.
sama akcja znakomita !
Przeczytawszy o "brandowaniu" polityków pomyślałam, że będą im przymusowo brandy go gardeł wlewać.
Jankesi mnie pozytywnie zadziwili. No, no...
Nasi parlamentarzyści wyglądaliby z takimi znaczkami jak radzieckie generały z medalami. Gdyby blaszane były - brzęczeliby z daleka jak barany na redyku.
.
nicki na Lewica.pl
to teraz takie modne slowo wsrod gadzeciarzy kupujacych na allegro telefony, smartfony itp. :). Mnie tez pan w plus salunie uswiadomil pol roku temu, ze mam brandowany smartfun, a ja do pana, wole wodke od brandy i teraz wypije za 16 tydzien oczekiwania na powrot z serwisu sprawnego smartfunu od koreanskiego sprzymierzenca, bo ostatnie 7 razy wrocil niesprawny, a nawet coraz bardziej rozwalony i wszystko jest okej, zgodnie z prawem, a mnie wciaz ciekawi ktory brandowany polityk to przepchnal :P
Chociaz idea jest wspaniala, pomysl nie ma szans na realizacje.
Kierowcy NASCAR reklamuja swoich sponsorow ktorzy sa dumni ze mogli sobie kupic miejsce na samochodzie czy kombinezonie kierowcy.
Politycy i ich sponsorzy (szczegolnie ci bogaci) unikaja publicznego rozglosu a nalepka z ich nazwa nie bylaby reklama a demaskacja.
Poza tym sa strony gdzie latwo znalezc sumy jakie otrzymali politycy i od kogo.
I jeszcze jedno - limit. To istnieje juz dzisiaj tylko ze:
w czasie poprzedniej kampanii prezydenckiej probowano wyjasnic wyjatkowa szczodrosc niektorych na konto Obamy.
Studenci, emeryci, bezdomni nagle przesylali na jego konto po $2,300 (obecne max). Okazywako sie ze byly oszczednosci, czy wygrane w kasynach ktorymi ubodzy chcieli sie podzielic z Obama :)
A wiecie kto byl jednym z najwiekszych kontrybutorow Obamy?
Biedne i uciskane zwiazki zawodowe
A co to jest "brandowanie"? Języka polskiego się zapomniało?