Będąc w Syrii w styczniu 2011 roku, byłem świadkiem prawie 2 milionowej demonstracji poparcia dla Bashara. Mimo zagrożenia zamachami, mimo "antyreżimowego" zjednoczonego frontu "wolnych mediów"...
Nigdy wcześniej czegoś podobnego nie doświadczyłem...
Beznadziejnie wypowiedzi ! Jeśli to ma być ich "wybicie się ponad poziom bagna muzułmańskiej ulicy" to nic, tylko się po prostu załamać ! Nadziei na to, że w najbliższym czasie "dotrą do cywilizacji" żadnej !
bardzo potrzebny zaczadzonym amerykańskim smrodem medialnym Europejczykom.
Syria i Libia były na Bliskim Wchodzie najlepiej zorganizowanymi państwami, bo zapewniającymi każdemu swemu obywatelowi bezpieczeństwo socjalne i osobiste. Izraelowi i jego sojusznikom stało to kością w gardle, bo stanowiło niebezpieczny dla sąsiadów przykład. Postanowili więc te państwa rozsadzić od środka. Libię zniszczyli właściwie swoim samolotami. Miliardów nie muszą jej teraz zwracać... Jej ropa zaś płynie do niech szerokim nurtem. Syria wciąż się broni ale jednocześnie słabnie. Dorze zorganizowanym panem zostaje tylko Izrael. I pomyśleć, że wszystko to dzieje się pod hasłami humanizmu i praw człowieka. Czy one jeszcze coś znaczą? Retoryczne pytanie, bo nie powinny. A dodać do tego trzeba byłoby jeszcze Irak, bo też dobrze dbał o swoich ludzi. Stamtąd też ropa płynie za frajer, choć ludzie dziesiątkami codziennie umierają.
Jasne, bardzo potrzebna. Zwłaszcza wyrafinowana teologia spisku judaistycznego.
Wywiad warty przemyślenia . Pamiętam euforię i teksty o "wiośnie ludów" po rewolucjach w północnej Afryce . Wynik znamy - całkowita destabilizacja polityczna , gospodarcza i militarna .Faktyczne osłabienie Ligi Arabskiej to tylko złuda na odwrócenie trendu antyizraelskiego . Obawiam sie , a wiele na to wskazuje , że nowi "demokraci" na haśle antyizraelskim będą budować swoja pozycje w "nowych" demokracjach .
Wdzięczni bolszewicy wprawdzie zawarli w 1918 r. z Niemcami pokój brzeski , oddając połacie terenu , ale po nabraniu sił marzyli o rewolucji w Niemczech i w końcu Stalin dotarł do Berlina . Historia nie powtarza się , ale warto pamiętać , co mówili starożytni nad Tybrem .
Zadziwiające apostolstwo "american life" to tylko kamuflaż ekspansji i pogardy dla innych , których trzeba otoczyć opieką i traktować jak nierozumnych podopiecznych .
Syria jest ostatnim świeckim krajem arabskim . Ciekawe , że to właśnie Europa i Ameryka chcą doprowadzić do państwa muzułmańskiego ? A może rzeczywiście w tle zamysł wariantu somalijskiego w Syrii ?