w strefie euro, to wszystko kłamstwo. Socjaliści już dawno udowodnili że wysokie podatki i państwo dobrobytu nie powoduje żadnego bezrobocia.
Bezrobocie jest problemem nie do rozwiązania na gruncie kapitalizmu ale dostaje się lewicy, bo przecież "lewica" rządzi. Takie są skutki zarządzania kapitalizmem dla lewicy, nikt już jej nie wierzy.
Potrzebna jest zmiana stosunków produkcji a ta wymaga innych form własności. Zachowanie dotychczasowych pozwala tylko na gonienie własnego ogona. Czym to zaś się kończy statystki dobrze pokazują a rzeczywistość czyni to jeszcze lepiej. Okazuje się, że uśmiechami i poklepywaniem świata się jednak poprawić nie da.
Jeżeli częściowy socjalizm nie działa, a całkowity socjalizm tym bardziej nie działa, to jaki socjalizm działa? Ano zerowy socjalizm najlepiej działa.
Przypominam, że w socjalistycznej Polsce bezrobocie wynosiło 0%, lewica ma więc lekarstwo na kapitalizm, tylko, że woli zarządzać kapitalizmem.
Nie sztuka zlikwidować bezrobocie: sztuka zlikwidować bezrobocie aby jednocześnie robotnik za pensję mógł coś w sklepie kupić. Inaczej likwidacja bezrobocia to niewolnictwo.
Zobacz na Kubie gdzie miesięczna pensja wynosi mniej więcej w przeliczeniu tyle co przeciętna stawka godzinna w USA. Do tego w sklepach na Kubie niczego nie ma. Czyli na Kubie nie ma bezrobocia bo jest niewolnictwo.
Dlatego jeszcze nie wymyślono socjalizmu w którym władza pozwalałaby wyjeżdżać swobodnie za granicę. Równie dobrze można się zastanawiać jak zrobić plantację niewolników gdzie każdy niewolnik mógłby sobie pójść.
Oczywiście nie można zjeść ciastka i mieć ciastka, socjalizm to też pewien wybór polityczny. Na czym on polega?
W kapitalistycznym Bangladeszu sklepy są pełne ale ludzie umierają tam z głodu, w Polsce Ludowej nie mieliśmy takiego wyboru towarów jak na kapitalistycznym Zachodzie ale nie znaliśmy też tamtejszego bezrobocia.
To jest kwestia priorytetów, a co jest ważniejsze dla ludzi? Poniżej ciekawa lektura.
http://www.sfora.pl/Imigranci-z-Kuby-maja-dosc-Hiszpanii-Chca-wracac-do-domu-a42444
Człowiek nie tylko żyje po to, by siedzieć w sklepach albo by wyjeżdżać za groszem lecz przede wszystkim także po to, by być szczęśliwym, by tańczyć i śpiewać... I to udaje się Kubańczykom. Dlatego dłużej żyją niż my i bez takich stresów jak my. A poza tym: oni nie są niewolnikami, bo nie mają pana, my nimi jesteśmy, bo naszym panem jest pieniądz.
>>W kapitalistycznym Bangladeszu sklepy są pełne ale ludzie >>umierają tam z głodu, w Polsce Ludowej nie mieliśmy >>takiego wyboru towarów jak na kapitalistycznym Zachodzie >>ale nie znaliśmy też tamtejszego bezrobocia.
Hahahaha.
Primo: przypominam że mówimy o Ludowej Republice Bangladeszu, gdzie główną partią opozycyjną jest Liga Ludowa, która współdziała z Komunistyczną Partią Bangladeszu, Ligą Robotników i Chłopów Bangladeszu, Narodową Ligą Ludową oraz Sojuszem Lewicy...
Secundo: brak pracy z możliwością emigracji (w "kapitalizmach" takich jak Bangladesh czy UE) jest lepsze niż praca za nic bez możliwości emigracji, bo pierwsze to trudna sytuacja życiowa a drugie to niewolnictwo. Oczywiście w kapitalizmie nie ma bezrobocia, bezrobocie jest tylko w "kapitalizmach" czyli pół-socjalizmach. Pełny socjalizm mówi, no dobra, pół-socjalizm generuje biedę, więc nazwijmy tą biedę socjalizmem, a tym którzy nie pracują dajmy "pracę" za którą niczego nie będą mogli kupić...
Przekonałeś mnie faktycznie zabierzmy ludziom pieniądze które zarabiają i zamknijmy ich w obozie pracy bez paszportu, to się skubańce tak roztańczą i rozśpiewają aż miło będzie popatrzeć. Jak to w socjaliźmie, nie będzie można narzekać hahahaha.
Artykuł z linka jest wielce wymowny. Dopóki żyli z socjalu Hiszpania była rajem na ziemi. Ale gdy okazało się, że trzeba zacząć pracować to wolą wrócić do więzienia.
Zresztą sami Kubańczycy świetnie potrafią podsumować zastaną rzeczywistość:
http://www.flickriver.com/photos/g-hue/5715836384/
Aby zacząć pracę najpierw muszą istnieć miejsca pracy, nie ma ich jednak nawet dla Hiszpanów.
A że ludzie wybierają więzienie od dobrodziejstw kapitalizmu to to najwięcej mówi nam o kapitalizmie właśnie a nie o Hawanie.
Pewnie sądzisz, że swoim "ha,ha,ha" zmiażdżyłeś mój wpis? I na tym poprzestanę, bo nie chcę cię obrażać.
to Hiszpanie będą emigrować na Kubę, a nie odwrotnie:-)
Chłopie sam się miażdżysz. Jak tylko taniec i śpiew się liczy to ci się to nasze bezrobocie w tym naszym pseudo-kapitalizmo-socjaliźmie powinno przecież podobać. Kto ma więcej czasu na taniec i śpiew jak bezrobotni.
Różnica jest taka że Hiszpanie mają paszporty i MOGĄ emigrować na Kubę. To różnica między pół-socjalizmem hiszpańskim (pasożyty wyzyskują producentów przez podatki) a pełnym socjalizmem kubańskim (plantacja niewolników).
Czyżby? A Jugosławia?