Nie wiem, kto z MS-u wpadł na pomysł wystosowania tego listu, ale pomysł bardzo dobry. Wiadomo, że nikłe są szanse, żeby ministerstwo zareagowało pozytywnie, ale można w ten sposób nagłośnić ważny problem, który dotyka młodych ludzi.
jesli by taki zakaz został wprowadzony, to na jego obejście zostanie użyty (od wielu lat w tej roli już stosowany) tzw wolontariat, dobrze znany z tzw społecznej odpowiedzialności biznesu, której dobroczynna idea gości w wielu młodych i starych głowach pożytecznych idiotów
nieopłacany stażysta czy wolontariusz to rodzaj łamistrajka, ale czy jak się na to nie zgodzi - MS mu jakoś konkretnie pomogą?
i płaszczenia się przed urzędasem.
Przecież darmowa praca jest przestępstwem, czymś w rodzaju wymuszenia rozbójniczego, niekorzystnego dysponowania swoim mieniem (czasem, wiedzą, umiejętnościami, kosztem dojazdów...).
Jeżeli takiego "stażu" nie zacznie się traktować jako PRZESTĘPSTWA, to niestety minister "pracy i polityki społecznej" będzie ministrem "pracodawców" i charytatywy. O kant złamanego fiuta takiego ministra roztrzaść i na garnuszek mafii wysłać a nie podatników...
Czy nie lepiej takie "prawodawstwo" zaskarżać do międzynarodowych trybunałów i organizacji, których Polska jest sygnatariuszem? Tylu bezrobotnych prawników mamy, niech ruszą łbami...
.
powróćmy do poprawnego nazewnictwa i ZŁODZIEJA nazywajmy ZŁODZIEJEM, a nie:
"człowiekiem przedsiębiorczym posiadającym szerokie spektrum pomysłów na WŁASNY BIZNES, minimalizującym koszty i optymalizującym zyski przy jednoczesnym bezpłatnym(*) przysposabianiu młodzieży do pracy",
bo przecież to wtłaczają nam piśmidła i mendy telewizyjne a także niektórzy szmaciarze urzędowi... zamiast rzecz nazwać złodziejstwem, kradzieżą, rozbojem.
(* bezpłatnym, bo niedługo za "STAŻ" też każą sobie płacić)
.
Pewnie że wiele postulatów lewicy jest hmmm...lekko nieaktualnych, ale przecież wymuszona darmowa praca to niewolnictwo. I - dodajmy - nieuczciwa konkurencja dla tych firm, które płacą.
Gdzie ty żyjesz? Oni cały czas ruszają łbami jakby tu stać się częścią tego bandyckiego systemu.
czy podczepiam?
Czasem mam wrażenie, że niektóre posty żona ci pisze. Ty początek, ona koniec. Zgadłam?
Bury... "Oni cały czas ruszają łbami jakby tu stać się częścią tego bandyckiego systemu".
Nieprawda. Moje korwinie syny, mimo swojego spaczenia mają hyjdlową wrażliwość na KRZYWDĘ. To mój sukces. I ja widzę wokół siebie takich ludzi. Ino trza ich kopnąć!!! Na ambicję im wleźć!!! Zresztą sami wkrótce zaczną...
(*_*)
Być może. Nie wykluczam przecież ewentualnie różnych wyjątków.