...lekcjami tańca ? dziękuję, postoję.
Cieszyły się uznaniem ludzi. Budziły ich nadzieję na lepsze życie, czyli przede wszystkim na życzliwsze stosunki między ludźmi. I wszystko za sprawą obcych bankierów diabli wzięli. Pewnie nie byłoby dziś tylu bezrobotnych, niedożywionych i bezdomnych, pewnie nie byłoby tyle smutku i pogardy dla słabszych. Pewnie nie rosłyby dziś chwasty w miejscach, gdzie stały nasze fabryki tętniące naszą aktywnością nadającą sens naszemu życiu. Czy ktoś nam za to kiedyś zapłaci?
zawsze była na czele myśli socjalistycznej. Efekty widać. Enric Duran rzeczywiście można powiedzieć taka esencja tej ideologii. Spóźnił się jednak 2000 lat, religijny komunista Jezus powiedział wyraźnie, "pożyczajcie nie oczekując nic w zamian". Enricowi będzie ciężko przebić 1000 lat ciemnego średniowiecza.
Taniec to tylko symbol. Skutkiem "horrendalnie wysokich podatków" jest powrót do społeczeństwa pierwotnego sprzed powstania cywilizacji gdzie ograniczamy "potrzeby konsumpcyjne do minimum" a handel zachodzi jedynie "na zasadzie wymiany". Ale zawsze jest taniec, jak w prymitywnych plemionach. W praktyce najlepiej to zaobserwować skutki myśli lewicowej na Kubie, takie właśnie charakterystyczne połączenie skrajnej nędzy z tańcem.
a credit crunch pamiętasz dziecko?
Jak dajesz prywatnym bankom licencję na tworzenie pieniędzy z powietrza poprzez piramidę finansową systemu rezerw częsciowych to po boomie prędzęj czy później przyjdzie crunch. Esencja keynesizmu, tj "pobudzanie" gospodarki wirtualnym pieniądzem, dotowanie finansjery kosztem podatku inflacyjnego płaconego przez emeryta w sklepie, pamiętasz dziecko?
obwiniasz keynesizm o coś co keynesizmem nie jest, rezerwa częściowa ma kilkusetletnią tradycję dziecko
całe to "dyskutowanie" z tobą robi się coraz łatwiejsze z czasem
podsumujmy te twoje tezy:
- keynesizm jest odpowiedzialny za całe zło
- w szczegolności za credit crunch, który został spowodowany przez kilkusetletnią praktykę rezerwy częściowej
- za którą należy winić keynesizm
- pomimo tego, że został zastąpiony przez reagana i thatcher po tym jak spowodował kryzys lat 70'
- który został spowodowany przez kryzys bliskowschodni
na marginesie dodam jeszcze że ograniczając przyczyny kryzysu do rezerwy częściowej zachowujesz się jak lekarz diagnozujący chorobę na podstawie sennika
właśnie leciało na hr o Hiszpanii. A właściwie o niemieckich sieciach handlowych i warzywach produkowanych w Hiszpanii.
Pod folią jest ponad 40.000 ha (na samym płd. Wschodzie Hiszpanii) gdzie produkowane są warzywa, głównie pomidory i papryki. Temperatura tam nie spada nawet w zimie poniżej 20stC. Te cieplarnie mają hiszpańscy rolnicy, zrzeszeni i nie. Pracują u nich głównie Afrykanie, a teraz także i ludzie z Europy Wschodniej. Pracują tylko na dniówki. Dostają ok. 35 euro na dzień za 10h pracy. Ale praca jest dorywczo przez niewiele dni w miesiącu. Konkurencja jest ogromna więc każdy rolnik produkuje coraz więcej przez co ceny na produkty wciąż spadają. Rolnicy nie mają z czego płacić więcej najemnikom, bo sami ledwo wychodzą na swoje. Wygląda to tak, że wypasioną bryką podjeżdża przedstawiciel handlowy jakiejś sieci handlowej i mówi, ile zapłaci za towar/warzywa. Nie ma żadnych dyskusji i albo rolnik cenę akceptuje, albo zgniją mu zebrane warzywa, bo nikt inny od niego nie kupi.
Tak sobie zapisałam co powyżej.
W handlu warzywa nie są wcale tanie, a zarabiają na nich tylko sieci handlowe.
Tak to jest, gdy ludzie chcą mieć zimą pomidory i ogórki. Na ich kaprysy pracują inni niewolniczo, żyjąc w slamsach - pod płachtą folii, i czekają na pracę często miesiącami. Wielu Afrykanów nie ma pieniędzy, żeby wrócić do domu i wegetują w Hiszpanii całe lata.
Teraz pokazują robotników z Bangladeszu, pracujących dla sieci handlowych - wiadomych - szyjąc "markowe" ubrania. Nędza, wyzysk, praca od świtu do nocy za grosze.
A przed chwilą pokazywali Chiny i fabrykę sprzętu elektronicznego. Praca od rana do wieczora, płaca najminimalniejsza.
Jak widać, wszędzie, gdzie kapitalizm wsadził swoje chciwe łapska ludzie wpadają w większą nędzę zamiast z niej wychodzić.
A pytani Niemcy powiedzieli, że będą kupować nawet, gdy wiedzą, że towar był produkowany przez kapitalistycznych niewolników. Argumentowali, że jeżeli oni nie kupią, to i tak kupi kto inny, więc nie ma różnicy.
Praca niewolnicza jest jedynie wtedy gdy ktoś jest zmuszany siłą, przymusem do niej.
Jeśli korporacje np. w Bangladeszu płacą mało a ludzie i tak decydują się na pracę oznacza to, że inni płacą jeszcze mniej. Nie można oczekiwać by w jednym z najbiedniejszych krajów świata, z ogromną stopą analfabetyzmu, zacofanym gospodarczym i niezurbanizowanym, zarobki były na poziomie zachodnim. Bangladesz jest siódmym najbardziej zaludnionym krajem na świecie a gospodarkę na mniejszą niż Czechy.
Bogactwo buduje się pracą. I oczywiste jest, że początki są ciężkie. Ale za kilka lat, może jedno pokolenie, gdy ludzie zakumulują jakikolwiek kapitał, będą lepiej wykształceni nie będą się godzić na takie stawki.
Wiem, że pytanie jest wyświechtane ale i tak zadam je ponownie: lepiej aby te korporacje zwinęły interes i przeniosły się w inne miejsce? To jest jedyna alternatywa, jeśli nie Bangladesz to inna Mauretania czy Vietnam.
Dziwisz się, że Niemcy chcą kupować taniej niż drożej?
Wolne żarty.
W galeriach handlowych można znaleźć produkty opatrzone logiem "fair trade", jak myślisz, jakim cieszą się zainteresowaniem? Oznacza to, że Polacy są obojętni na niesprawiedliwość świata czy raczej wolą kupić dwie pary jeansów zamiast jednej?
Piszę to nie jako mityczny na lewicy "burżuj" ale pracownik najemy również niezadowolony z tego, że kilkaset kilometrów na zachód ludzie dostają za tę samą pracę kilkukrotnie większe wynagrodzenie. Na dzisiejszą pozycję Niemiec, Holandii czy Stanów pracowało w pocie i krwi wiele pokoleń, ona nie wzięła się z niczego. Dlatego jedynie pracą możemy sprawić by nasze dzieci mogły żyć na wyższym, europejskim poziomie.
Keynesiści nie wymyślili ani systemu rezerw częściowych ani banku centralnego. Keynesizm jednak nie tylko nie potrafiłby bez nich istnieć ale jeszcze jest największym zwolennikiem popuszczania im lejców.
Równie dobrze można powiedzieć: komunizm wymyślił Jezus więc marksiści niczemu niewinni. Hahaha.
ja ci odpiszę, bo rzeczowej odpowiedzi od tej pani sie tu jeszcze nikt nie doczekał - a tak to ci twoje życie nawet zmienię, albo co
w żadnym z krajów specjalizujących się w sweatshopach nie nastąpiła akumulacja kapitału, praktyka ta ma miejsce już na tyle długo, że teorię o państwach dorabiających się przez dumping siły roboczej można między bajki włożyć
problem nie w tym, że mogą się przenieść w inne miejsce, ale w tym, że nie chcą płacić za pracę robotnikom tyle, żeby im na życie wystarczyło - żeby nie musieli podłogi w jednym pokoju za płotem fabryki z kilkoma innymi osobami, żeby nie musieli spać pod taśmami produkcyjnymi, żeby mogli zjeść pożądny posiłek, zamiast zabijać głód za ostatnie grosze
kupowanie tańszych produktów jest spowodowane spadkiem siły nabywczej społeczeństwa, co jest spowodowane obniżaniem płac - więc nie tylko niemcy i to nie tak, że niemcy chcą taniej kupować - muszą taniej kupować mniejszą uwagę zwracając na jakość produktów
"fair trade" jest całkiem dynamicznie rozwijąjącym się segmentem handlu, czego najlepszym przykładem jest, że możesz juz od jakiegoś czasu znaleźć produkty oznaczone znakiem "fair trade" w supermarketach
Jedno pokolenie wystarczy aby się wzbogacić ale przy niskich pasożytniczych wydatkach państwowych. Czyli na Zachodzie to były lata jakoś 1945-1965. Jeszcze w połowie lat 60tych taka np Szwecja miała wydatki rządowe podobne co w USA (ok 30%). Potem wbiło się na całym Zachodzie (w szczególności Europie) "wykorzystywanie gospodarczego boomu" przez lewicę i mamy od lat 70tych stagnację, może z poprawką na boomy wywołane dzięki rozwoju technologii jak komputery czy internet (które też bez USA by nie wiadomo kiedy powstały).
Niedługo zrobotyzują całe to rolnictwo więc lepiej niech się rolnicy już teraz ogarniają nad zmianą zainteresowań.
mam niewiele,tyle ile trzeba,aby zaspokoić byt,a reszta to tylko mój wybór i wolność .
po co miliarderowi jeszcze jeden 20 -ty samochód w garażu, 15-ty dom,w którym nigdy nie będzie mieszkał i jeszcze jedna znudzona towarzyszka "życia"która niczym nie różni sie od poprzednich?..Czy oni są naprawdę szczęśliwsi z poczuciem nieustannego zagrożenia swego majątku, zdrady,niewiary w szczerość przyjaciół,bezinteresowność?
Przesadzasz:
http://www.forbes.com/sites/joannmuller/2011/12/30/what-the-rich-people-really-drive/
61 procent ludzi zarabiajacych wiecej niz 250 tys dolarow rocznie w ogole nie kupuje luksusowych marek. Kupuja te same Toyoty, Hody i Fordy co reszta.
Pamiętaj aby zostać bogatym inaczej niż przez dziedziczenie musisz mieć wbudowaną genetycznie oszczędność, inaczej nigdy nie zbierzesz kapitału na założenie firmy. Ludzie bogaci są najczęściej bardzo oszczędni. Inaczej bardzo łatwo przepieprzyć nawet największy majątek. Wiem że dla was zarobki w setkach tysięcy wydają się astronomiczne ale zaufajcie mi, parę wycieczek tu i tam, wcale nie jakichś najbardziej luksusowych, i pieniędzy nie ma. Weźmy np wyjazd 3 tygodnie w Alpy parę dni nart potem parę dni Wenecja relaks na zakwasy, może Toskania, potem powrót znowu Alpy narty parę dni. 30 tysięcy leci lekko i żaden tam wielki luksus. Dlatego nigdy nie zostanę bogaty :)
To żałosne gdy mówisz że zawdzięczasz wybór, wolność, bezinteresowność czy szczerość przyjaciół bo masz niewiele. Gdybyś się zastanowił to właśnie materialistyczna postawa. Jeżeli potrafisz mieć szczerych przyjaciół tylko gdy nie masz kasy, to czy twoi przyjaciele są na pewno tacy prawdziwi? Jeżeli kasa cię w jakiś sposób ogranicza, albo ogranicza szczerość twoich przyjaciół, to jest to wyłącznie wasz prywatny materialistyczny problem psychologiczny pokazujący właśnie jak słabe są te wasze więzi.
Ja mam przyjaciół, niektórzy doszli do powiedzmy bogactwa, inni nie, ale to nam jakoś w niczym nie przeszkadz się spotykać i dobrze bawić. Przyjaźń powinna być ponad kwestie materialne.
"boomy wywołane dzięki rozwoju technologii jak komputery czy internet"
wcale nie powołujesz się tutaj na wynalazki sfinansowane przez agencje rządowe, wcale :)
a jak ktoś musi iść do fatalnej skandalicznie nisko płatnej pracy gdzie ma szefa psychopatę i sadystę, bo inaczej nie będzie miał co dać jeść dzieciom, albo skończy pod mostem to nie jest przymus i praca niewolnicza?
Według mnie jest, liberałki może uważają inaczej.
"Bogactwo buduje się pracą." napisałeś. Dokładnie ! Pracą INNYCH !
z pracy własnych rąk nikt, NIKT! nie stał się jeszcze bogaty i się nie stanie. By mieć więcej niż inni musisz innym zabierać, czy to pieniędzy, czy siły włożonej przez nich w tworzenie produktów. Absolutnie uczciwa zapłata za pracę wyklucza jakiekolwiek zyski.
Można być człowiekiem zamożnym w wyniku własnej pracy i oszczędnego sposobu życia, ale nigdy nie będzie się bogatym.
Niemcy wzbogacili się na rabunkach. Nie odebrano im tego, no to mogą sobie ten zrabowany majątek pomnażać. W tym czasie Polacy odbudowywali kraj ze zgliszcz skrobiąc cegły w ruinach i ręcznie produkując nowe, bo maszyny Niemcy zniszczyli i pomordowali nam fachowców.
Nie ma co się bawić w owijanie w bawełnę. Oni też mają po dwie ręce i więcej niż Polacy też nie są w stanie wypracować. A pracowitsi wcale nie są. Owszem, wmówiono im, że są, ale co mieli robić ichni "decydęci", by utrzymać "naród panów" w przeświadczeniu o ich wielkości?
Jeszcze raz: my sprzątaliśmy gruz w zrujnowanych miastach, a oni sobie strzygli trawniki i mieli czas na wymyślanie ulepszeń do pomysłów ukradzionych obcym - by je potem prezentować jako swoje. Niestety, taka jest prawda i nie ma sensu tego zakłamywać.
Gdyby Niemcy uczciwie zapłacili napadniętym krajom za zniszczenia wojenne dokonane przez Niemców, to Niemcom nie pozostało by NIC. Kompletnie nic! To, że oni wyceniali ludzkie życie i zdrowie po swojemu apelując jednocześnie do człowieczeństwa tych, których zrabowali i którym wymordowali rodziny nie znaczy, że to Niemcy są lepsi, a przeciwnie: narody napadnięte pokazały swoją wielkość, swoje człowieczeństwo. Dlatego wielkim przekłamaniem jest prezentowanie zarozumiałej rzekomej pracowitości Niemców i ich rzekomego dorobku.
Zawsze Polacy powinni pamiętać, kto kogo napadł i kto komu co zrobił. I dopiero potem brać ewentualnie pod uwagę "przewagę technologiczną" Niemców.
A jaki procent wydatków rządowych idzie na badania podstawowe? Jeden procent? Tym chcesz usprawiedliwić wysokie pensje krów w UE? Bo na WPR idzie 2/3 budżetu.
Czyli jak przychodzi poborca podatkowy i pod groźbą więzienia zabiera ci pieniądze to nie jest kradzież, a jak ktoś ci oferuję pracę to cię okrada. Istota lewicowej ideologii. I jaka popularna. Ja tam się nie tyle dziwię dlaczego jest tak źle, ale dlaczego jest tak dobrze, mimo popularności takiej upośledzonej ideologii.
Państwo,to jak rodzina mieszkająca w jednym domu,który wspólnie utrzymują wszyscy w miarę sił i możliwości. W-g Ciebie,to niepracujące dzieci,chorego ojca i starą Babcię powinno sie zagłodzić,bo nie dokładają się do wspólnego budżetu,albo dają bardzo mało w stosunku do bardzo zaradnego ojca chrzestnego ? Państwo i podatki,to nie złodziejstwo,to ODPOWIEDZIALNOŚĆ, za wszystkich ,którzy są Obywatelami tego Państwa a także goście,którzy w Nim przebywają. nawet Ci niemile widziani. To wiedzą nawet uczniowie i przedszkolacy.....
Jlibera kapłana Mamony ......
Myślę Jliber, że próbujesz awansować w grupie wyznawców
tej sekty.
No może nie na proroka ......
Bo jeszcześ nie został wyznawcą kompletnym
ale biskupa na pewno.
( masz jeszcze przyjaciół spoza grupy wyznawców Mamony )
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
Państwo nie jest "jak rodzina mieszkająca w jednym domu". Trzeba mieć jakieś poważne upośledzenie podstawowych procesów poznawczych aby coś takiego powiedzieć.
Jako chrześcijanin powinieneś jarzyć o co mi chodzi. Dla chrześcijan kluczowy jest seks: uprawiać go z tym nie można, tak nie można, wtedy nie można itd. Na tej samej zasadzie dla socjalistów kluczowa jest mamona: zarabiać kasy ten nie może, tak nie może, tak dużo nie może itd.
Tylko jako libertarnin przestajesz się _niezdrowo_ fascynować seksem i mamoną. Po prostu wreszcie jest normalnie. Kto chce uprawiać seks, ten niech sobie uprawia. Kto chce zarabiać kasę, ten niech zarabia. Wreszcie można się zająć ciekawszymi tematami. Wreszcie można mieć prawdziwych przyjaciół.
Taka normalność rozwala umysł chrześcijaninowi/lewicowcowi co?
...... ale inaczej :)
Chcesz jaśniej :)
to Ci łopotologicznie spróbuję wyjaśnić kochasz jlibera a potem długo, długo ...... nic :(
Dedykuję więc Ci ......
1 List do Koryntian
1 Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
2 Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
3 I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
4 Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
5 nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
6 nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
7 Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
8 Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.
9 Po części bowiem tylko poznajemy,
po części prorokujemy.
10 Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe,
zniknie to, co jest tylko częściowe.
11 Gdy byłem dzieckiem,
mówiłem jak dziecko,
czułem jak dziecko,
myślałem jak dziecko.
Kiedy zaś stałem się mężem,
wyzbyłem się tego, co dziecięce.
12 Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz:
Teraz poznaję po części,
wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.
13 Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość.
i jeszcze trochę z WIKI ale to sam już przeczytasz :)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hymn_o_Mi%C5%82o%C5%9Bci
Pozdrawiam.
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
nana powtarza bzdury o Niemcach, którym "nikt zrabowanych dóbr nie odebrał" i na tym zbudowali swoją pomyślność. Pisze śmieszne głupoty o tym, jak to Niemcy Polakom poniszczyli maszyny do wyrobu cegieł, a przecież wiadomo, że Polacy własnych zbudować nie są w stanie i musieli te cegły wydłubywać z rumowisk. Normalnie usiąść i płakać nad Polakami! Jak już ktoś im nie da lub zabierze co dostali, to pozostaje tylko bieda, jęki i oskarżanie całego świata o własne nieogarnięcie. Trochę nany nie rozumiem, jak można tak niemądrze łgać w żywe oczy poza kościołem? A trochę rozumiem, prawdę należy zakłamywać, bo gdyby ujrzeć ją jednego dnia w całej, niepochlebnej dla Polaków wymowie, to można by się załamać.
..siedź sobie ze swoim "ogromnym" ( 250 000 rocznie to dochód miliardera?)wg ciebie majątkiem, korzystaj ze swojej wolności,pij co i ile chcesz,seks uprawiaj albo nie,(kogo to obchodzi),ale nie pisz tych propagandowych hasełek o podatkach jako złodziejstwie i socjalizmie jako rabunku.Kogo Ty chcesz oszukać taką szczęśliwością bez empatii i solidarności z mniej zaradnymi,lub oszukanymi przez podobnych Tobie?. Jeśli jesteś tak zasobny w fundusze jak sugerujesz i nic nie obchodzi Cie los innych , to co tu robisz, miedzy tymi "błędnymi rycerzami" którzy chcą zmienić świat na przyjazny wszystkim Ludziom? Chcesz pewnie Ich zniechęcić,albo obrazić, jak często Ci sie zdarza,ale nie jesteś w stanie tego dokonać,bo porządnych i dobrych jest więcej.
...... to jest jakieś chore wszystkie problemy Świata tłumaczyć u ludzi seksem ......
Zapewniam Cię seks nie jest celem chrześcijanina jak i Mamona.
Jest to chyba znak szaleństwa Elit czasów obecnych :).
Czy naczelni czyli:
mężczyzna ma coś z buhaja a kobieta jest głównie celem jego chuci.
Pozdrawiam.
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
Oczywiście że celem chrześcijan jest kontrolowanie seksu a celem socjalistów jest kontrolowanie mamony. Przecież ciągle tylko o tym gadacie, mamona to mamona tamto, nie rób z ludzi idioty teraz tymi swoimi przygłupawymi wierszykami o miłości.
Jak się kocha wszystkich to się nie kocha nikogo.
Mi tu dobrze, dzięki umowom śmieciowym nie muszę płacić ZUSu, 50% kosztów uzyskania do 85,000, 20% kosztów uzyskania dalej, jest okay. Współczuję jedynie ludziom z umowami o pracę.
nie podałeś żadnych argumentów lecz usiłujesz - mizeroto - nazywać mnie biedną. Gdybyś przynajmniej wyjaśnił, gdzie to znajduje się twoje bogactwo, to byłoby przynajmniej o co zahaczyć. A tak? Garb masz jak widać nie w tym miejscu co trzeba i mocno ci to widok przesłania.
Niemcy wywołały i I. i II. wojnę światową.
Niemcy mają na sumieniu miliony pomordowanych ludzi.
Niemcy mają na sumieniu dziesiątki zrujnowanych krajów.
Niemcy mają na sumieniu miliony domów obróconych w perzynę.
Niemcy nigdy nie zapłaciły CAŁEJ sumy jaką należało by zapłacić i za straty materialne i za straty osobowe spowodowane przez nich w czasie wojny.
A ty, bidasiu wiel-błądzi jak już zerwałeś się z postronka, to nie brykaj tak, bo się rzucasz w oczy i znowu cię uwiążą.
Cobyś nie zapomniał - charakter wymiany zdań między nami narzuciłeś ty, garbata istoto.
Seks Tobie uczynił szkody w szarej substancji ......
Stąd pewnie Twe natchnione i pełne głębokiej
prawicowo-liberalnej mniłości posty Biskupie Mamony :)
jacekx marksista chrześcijański
z SLD