która by nie uważała że jej usługi lub produkty "nie powinny być towarem" i korzystać ze specjalnych przywilejów przemocy państwa takich jak np
1) ograniczenie wolnej konkurencji przez system państwowych egzaminów, licencji, koncesji itd dzięki czemu można utrzymać wysokie ceny przy marnej jakości usług/produktów
2) subwencje
3) ulgi podatkowe
4) dotacje eksportowe
5) cła zaporowe
Jeżeli słyszycie gdziekolwiek gadkę o tym jak to coś "nie jest towarem" to chodzi generalnie o wyzysk podatnika lub konsumenta przy użyciu przemocy państwa.
nawet powietrze by sprywatyzowali, ostatnio nawet taki jeden dostał w Gwatemali 80 lat więzienia za zbrodnie