większości,prowokują do szukania winnych niesprawiedliwości,jaka dotyka niższe warstwy społeczeństwa. Polityka "zaciskania Pasa",to głupota usłużnych Rządów,które stosując sie do "zaleceń" możnych tego świata kręcą sobie "powróz".
Islam jest niewinny. Winni są katole i faszyści!
w tym przypadku winny jest tzw. Zachód. Winny ciągłego napadania, grabienia i okupowania krajów islamskich (Afganistan, Irak). Nic dziwnego, że to u niektórych muzułmanów rodzi agresję (zwłaszcza wobec żołnierzy BEZPOŚREDNIO za tę okupację odpowiedzialnych).
Najpierw wycofajmy się z ich ziem, a dopiero później oburzajmy takimi incydentami.
chętnie parsknąłbym śmiechem.. tyle, że to nie jest śmieszne niestety.
Komiczni są ci lewicowcy z transparentami "islamofobia", w końcu byliby pierwszymi którym islamiści poderżną gardła (albo odetną głowy). Oczywiście lewica możne wykorzystywać sprzeczności islam-kapitalizm fazy schyłkowej do destabilizacji społeczeństwa burżuazyjnego ale nie w ten sposób.
W sytuacji kiedy miliony muzułmanów żyje w nędzy spowodowanej chciwymi, bogacącymi się ich kosztem białymi Europejczykami napadającymi ich kraje, nic dziwnego że dochodzi do aktów rozpaczy, mającymi na celu zwrócenie uwagi na swoją dramatyczną sytuację. Nie chcę żeby to źle zabrzmiało, ale kto sieje wiatr zbiera burzę. Rasistowskie i ksenofobiczne zachowanie europejczyków przynosi plony...
Odpowiedzialność zbiorowa?
Jacy 'my' mamy wycofać się?
Jakie "ich ziemie"? Co oni mieli wspólnego z Afganistanem?
Mord dokonany przez tych dwóch Nigeryjczyków, którzy dokonali tego w imię Allaha i Koranu, by aktem faszystowskim. To, co się określa mianem "islamofobii", to coraz częściej po prostu reakcja na akty faszystowskie niektórych muzułmanów.
Grupa muzułmańskich rasistów odbiera londyńczykom alkohol, obraża kobiety i każe im zasłaniać ciało. Mężczyźni, twierdzący, że są członkami "muzułmańskiego patrolu", sami sfilmowali całe zajście.
http://www.youtube.com/watch?v=LgYfSUneu_s
Mordom dokonanym przez żołnierzy brytyjskiego imperium nie dorównała nawet tysiącletnia Rzesza, a trudno Wielką Brytanię nazwać faszystowską. Tak naprawdę w ogóle nie powinno się o tym incydencie mówić, tak jak nie mówi się o zbrodniach demokratycznego Zachodu kiedy nie oscylują one przynajmniej wokół tysiąca ofiar.
"To, co się określa mianem "islamofobii", to coraz częściej po prostu reakcja na akty faszystowskie niektórych muzułmanów"
w samej UE muzułmanie stali za mniejszością wszystkich aktów terrorystycznych
"To, co się określa mianem "islamofobii", to coraz częściej po prostu reakcja na akty faszystowskie niektórych muzułmanów"
jakie to szczęście że zaczęliśmy ich bombardować prewencyjnie już kilkadziesiąt lat temu
Do mojej miejscowości na emeryturę wprowadził się Francuz. Kupił działkę, właśnie ją urządza, zaprzyjaźnił się z nami, raczy francuskim winem. I jest szczęśliwy, bo - jak mówi - tu nie ma Arabów.
"Zaczęliśmy bombardować"? Ja nikogo nie bombardowałem, nie kolonizowałem, nie niewolniczyłem. Oczekuję, że Europa pozostanie świecka, humanistyczna, demokratyczna, a kobiety nie będą się bały ukazywać swoich włosów. To wszystko.
Swego czasu grupa francuskich gejów zrobiła sobie happening podczas katolickiej mszy w katedrze Notre Dame. Spróbowaliby w paryskim meczecie to już by stamtąd nie wyszli.
z tego co ja pamiętam, lewica nie jest za wprowadzeniem szariatu, czy zasłanianiem twarzy - jest bardziej za świeckością, demokracją i humanizmem niż prawica, marząca o wyzwoleniu europy z muzułmanów
mnie osobiście sie szariat nie podoba, islam, jak każda religia dla mnie nie ma sensu, ani znaczenia, religijne zasady którymi się kierują są dla mnie kretyńskie (przy czym odróżniam religijne od kulturowych)
tym niemniej, tak jak i ja nikogo nie bombardowałem, tak i oni o ropę się nie prosili
dlaczego wszyscy tacy mądrzy w obrażaniu chrześcijan ale do muslimów już się boją hipokryci he he he.
Popierasz muzułmańskie patrole w Londynie, o których wspomniał Paweł?
http://rebelya.pl/post/4101/islam-nie-jest-nowa-religia
Czy ktoś z rozsądnych bywalców tutejszego forum może przybliżyć lub rozjaśnić aspekt swoistej "pedagogiki wstydu" (*uknute przez prawusów z uwarzaka) która raz po raz wydaje się wspólnym mianownikiem lewicowych głosów w przestrzeni publicznej?
Krytyka chochoła "zachodu", jego tradycyjnych instytucji, form organizacji czy działań rozumianych jako "zachodnie" wydaje się być stałą pozycją w repertuarze lewicy.
Uważny obserwator wyłowi to przy punkcie spornym w którym można przyjąć perspektywę zderzenia cywilizacji i kultur.
Wydawać by sie mogło, że w szumie głosów lewica zwykła nadawać ton krytyczny względem szeroko rozumianej "kultury łacińskiej".
Typowe linie:
*Państwo (rozumiane jako imperializm, kolonializm, cynizm "praw człowieka" i "demokracji", ustanawianie marionetkowych rządów czy ekploatacja podbitych narodów/obszarów, faszyzm, terror służb/policji etc.).
*Wartości (chrześcijaństwo, tradycja, nacjonalizm/patriotyzm, konserwatyzm, liberalizm gospodarczy etc.)
*Postawy społeczne (rozumiane jako homofobia, antysemityzm, anty-naukowość, islamofobia, konserwatyzm obyczajowy etc.)
Czemu to ma służyć? Dekonstrukcji (via Antonio Gramsci)?
Ja tu widzę ryzyko wylania dziecka z kąpielą - dlaczego ludzie których zatomizowano odcinając ich od korzeni zochydzając im wszelkie formy zbiorowego działania mieliby ni z tego ni z owego podchwycić miałkie i płochliwe multikutlurowe ideały podsuwane im przez różową lewicę?
Człowiek któremu wkółko się mówi, że powinien się wstydzić i jest godzien pogardy nie będzie miał otwartych uszu i głowy na przekaz takiego "pedagoga".
Być może dlatego właśnie "kolorowa niepodległa" nie przyciąga tylu zwykłych ludzi co "marsz niepodległości" mimo uparcie dorabianej brunatnej gęby.
Wygląda na to, że ludzie chcą razem przeżywać i manifestować formę narodowo/patriotycznej dumy, choćby abstrakcyjnej i choćby przez jeden dzień w roku.
nie popieram żadnych objawów obyczajowego średniowiecza, czy to patrole muzułmańskie, chrześcijańskie, czy jakiekolwiek inne
nie istnieje coś takiego jak pedagogika wstydu - jest to prawicowy mem i jego wyjaśnienie leży na prawicy - nawet je sam przytaczasz
ten mem jest narzędziem, który ma prawicy pomóc utwierdzić się w jej ksenofobii - nie jest nawet podjęciem dyskusji, jest jej odrzuceniem
część punktów, które wymieniasz jest obyczajowo konserwatywna, co jest dość zabawne samo w sobie, część "patriotyczna" jest wogóle jakaś pokręcona po prawacku
generalnie twoje rozbudowanie pytanie nie ma sensu - i zająłem się tym tylko dlatego, żeby przemilczenie, na jakie zasłużyłeś nie było dla ciebie powodem do samozadowolenia - bo nikomu ćwieka nie zabiłeś