ze skeczy Paszporta Tefałenu - uczonymi z Najwyższej Szkoły Bulenia Za Papierek. Natomiast inne wyznawce tych guru nad gurami to Płatni Zdrajcy Pachołki Rotszildów... No nie, Paszport?
(*_*)
4 czerwca i ani jednego tekstu nt. rocznicy restauracji kapitalizmu nad Wisłą? Czyżby lewica nie miała zdania w tej kwestii?
Większość niusów i artykułów tutaj to pokłosie tej niechlubnej daty. Poza tym... po co "czcić" kolejne przegrane "powstanie"? Rewolucji czas nastał!
(*_*)
Wracając do artykułu... zdumiewa mnie głupota uczonych mend, które ryzykują całą swoją karierę i dorobek naukowy płodząc jakiś zmanipulowany i nierzetelny dokument, który z założenia można obalić. No, chyba że cały ich dotychczasowy "dorobek" i "kariera" budowane były na podobnych podwalinach. To ino zadumać się nad kondycją współczesnej nauki i uczonych...
.
przecież nie od dziś wiadomo, że jak się człowiek zadłuża to jest fajnie. I dupeczki są, i alkohol się leje.
skoro rządy chronią interesy tylko tych co się na pracy społeczeństwa dorabiają i nie wykonują swoich obowiązków w zakresie redystrybucji, to nie ma się co dziwić, że zadłużanie pozostaje
Taki kapitalista, a nie wie, jak się robi interes i wyobraża sobie firmę, jakby była zakładem szewskim. Otóż: bierze się kredyt, inwestuje i zbiera zyski. Cóż, trzeba tylko mieć zdolność kredytową.
Tak czy owak, udawanie, że czegoś takiego nie może robić państwo bierze się:
1) u światowych liberałów - ze złej woli na rzecz demontażu państwa,
2) u polskich liberałów - z powiatowego kretynizmu.
Chyba się autorowi coś pokićkało. Rogoff jest zwolennikiem ograniczania zadłużenia poprzez umorzenie długu publicznego na dużą skalę. Jak widać, niektórzy "lewicowcy" (?) preferują jednak dalsze finansowanie międzynarodowej oligarchii bankowej odsetkami od długu, płaconymi przez ogół obywateli. Ciekawe dlaczego? :-)
Pokazuje to prawdziwą twarz lewicy. Najważniejsze dla niej jest zwiększanie wydatków państwa, nawet jeśli w efekcie dotowana jest finansjera poprzez podatki czy podatek inflacyjny. Elita lewicy głównego nurtu, keynesiści, z tych wydatków państwa w końcu często żyją, a często tymi wydatkami rozporządzają na różnorodnych stanowiskach państwowych instytucji.